sobota, 18 października 2014

Rozwój umysłowy


Autoregulacja

Wprowadzenie.

Człowiek to skomplikowany wymagający ciągłej bardzo skomplikowanej regulacji. Jednak, na co dzień człowiek nie zdaje sobie sprawy jak skomplikowane procesy przebiegają w naszym ciele. Wszystkim tym kieruje i bez najmniejszych przerw nadzoruje sekunda po sekundzie nasza podświadomość.
Zainteresowały mnie materiały, które znalazłem na rosyjsko języcznej stronie. Za żadne skarby nie mogłem skopiować tych materiałów w całości, a było tego sporo. Siedziałem prawie całą noc i klikałem po kilka wierszy wklejałem do Worda a ten robił mi psikusy i zmieniał sobie litery w wyrazach, co potem dawało mi popalić podczas tłumaczenia. Z rosyjskim w ostatnich 30 latach nie miałem wiele styczności, choć posługiwałem się nim biegle zarówno w mowie jak i piśmie.
Jak potem się okazało mimo moich starań miałem bardzo duże luki w tekście jakiś chochlik popodmieniał mi spore fragmenty tekstu jednym i tym samym tekstem było tego koło trzydziestu kawałków. Mimo wszystko to, czego się dowiedziałem przedstawię moim wytrwałym czytelnikom. Dziękuję, że czytacie i bardzo chciałbym prosić o uwagi.
Musimy sobie uzmysłowić, że na przykład nagły powiew wiatru – a u człowieka w jednej chwili zmienia się napięcie naczyń krwionośnych w mózgu, regulujące ciśnienie krwi. Jest to przykład działania naturalnej, automatycznej samoregulacji organizmu, czyli tak zwanej homeostazy.
Bioautomaty homeostatyczne działające w naszym organizmie służą do utrzymania normalnego funkcjonowania organizmu w różnych, zmieniających się warunkach. Działają niezależnie od ludzkiej świadomości.
Chciałbym mojemu czytelnikowi przybliżyć wiadomości o możliwości wpływania na nasz organizm siłą własnej świadomej woli, czyli opowiedzieć o autoregulacji, czyli o samoregulacji kierowanej, o metodzie świadomego sterowania procesami zachodzącymi tak w psychice jak i w całym organizmie.
Czy jest to w ogóle możliwe?
No, bo najpierw tutaj mówię jak skomplikowany jest nasz organizm, że steruje nim bez przerwy podświadomość, a tu wyskakuję z jakąś metodą świadomego kierowania siłą woli.
Jeśli prześledzimy ewolucyjny rozwój człowieka zauważamy charakterystyczną prawidłowość: coraz więcej funkcji organizmu podporządkowuje się kierowaniu świadomą wolą.
Coraz bardziej rozszerzają się możliwości świadomości – nie tylko jako twórczego organizatora zewnętrznej działalności człowieka, ale również jako regulatora procesów wewnętrznych.
W czasach zamierzchłych człowiek nie mógł dowolnie, kiedy zechciał, zgiąć palców w pięść. Czynił to tylko wtedy, kiedy np. napadał na niego tygrys. Wtedy palce zginały się "same", automatycznie, na zasadzie reakcji obronno-odruchowej.
Jednakże w miarę ewolucji człowiek zyskiwał zdolność zaciskania palców w dłoni w innych sytuacjach niż bezpośrednie zagrożenie przez tygrysa – aczkolwiek zapewne pomagał mu w tym początkowo przywoływany w wyobraźni wizerunek tego zwierzęcia.
Człowiek współczesny nie potrafi na przykład rozszerzyć czy zwęzić źrenicy samym tylko wysiłkiem woli – musi pomóc sobie przywołując obraz ostrego światła lub ciemności. Tak więc na określonym etapie rozwoju nie obejdzie się bez wsparcia ze strony wyobraźni.
Jak widać wraz z rozwojem człowieka obraz bodźca przestaje być potrzebny - wystarcza sama siła woli.
Na określonym poziomie rozwoju pojawiła się u człowieka potrzeba wykorzystania procesów wewnętrznych do osiągania konkretnych celów.
Na przykład:
ćwicząc pamięć można szybciej i skuteczniej opanować język obcy, podporządkowawszy świadomej kontroli termoregulację organizmu – przy przeziębieniu obejdzie się bez aspiryny. Można nauczyć się pracować w upale – nie odczuwając zmęczenia.
Nadal jednak większością funkcji naszego organizmu kieruje zasada odruchowo-automatyczna. Człowiek nie jest na przykład w stanie świadomie regulować ciśnienia krwi czy znieczulać konkretną część ciała.
Rezerwowe możliwości człowieka, czyli cały, skomplikowany a na razie nie, poddający się świadomą wolą kierowaniu zespół mechanizmów wewnętrznych – pozostają, więc ogromne! Stanowią one jednakże potencjalne pole sterowania autoregulacji.
Przyjęto bowiem, że ewolucyjny rozwój człowieka przebiega od bioautomatycznej adaptacji do kierowania świadomą wolą.
Czyli autoregulacji.
Możemy śmiało założyć, że nauczenie człowieka autoregulacji służyć będzie jego doskonaleniu, jak również dostosowaniu do współczesnych warunków, w których żyjemy.

"W starych, dobrych czasach - jak twierdzą naukowcy - ojcowie i dzieci żyli, z zasady, w bardzo podobnych warunkach, które w ciągu życia jednego pokolenia ulegały minimalnym zmianom. Teraz jest inaczej. W krajach rozwiniętych dwa kolejne pokolenia żyją w warunkach diametralnie odmiennych, co wynika z szybkiego rozwoju nauki i techniki oraz wzrostu potęgi cywilizacji. Życie nie wróci już do spokojnego, umiarkowanego rozwoju... A społeczeństwo musi dostosowywać się do nowych warunków".
Wiśta wio – łatwo powiedzieć, tylko w jaki sposób to zrobić? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz