poniedziałek, 26 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Technika dziękczynienia

Święty Paweł radzi byśmy wypowiadali swoje życzenia z dziękczynieniem i uwielbieniem. Taki sposób modlitwy prowadzi do wielkich sukcesów. Serce przepełnione wdzięcznością jest szczególnie otwarte na twórcze moce wszechświata, prawo akcji i reakcji natychmiast wyzwala dobroczynną wzajemność.
Młody człowiek, któremu za zdanie matury ojciec przyrzeka samochód, słusznie czuje się uszczęśliwiony i wdzięczny, jak gdyby już dostał ten prezent. Wie, jest przekonany, że ojciec dotrzyma obietnicy. Żyje, więc w błogim oczekiwaniu, w czysto duchowym sensie będąc już szczęśliwym i wdzięcznym posiadaczem samochodu.
Inny przykład.
Pewnego dnia jeden mieszkaniec Krakowa powiedział sobie: „Piętrzą mi się rachunki, szukam pracy i nie mogę jej znaleźć, mam troje dzieci, a pieniążki się kończą. Co robić?”. Przez jakieś trzy tygodnie, co rano i wieczór powtarzał: „Ojcze niebieski, dziękuję Ci za mój dobrobyt”. Robił to w stanie odprężenia i wewnętrznej równowagi. Zwracał się wprost do ukrytej w nim powszechnej mądrości i mocy niczym do człowieka. Wiedział dobrze, że nieskończony umysł twórczy wymyka się postrzeganiu zmysłowemu. Widział oczami duszy żywe wyobrażenie materialnego dobrobytu, wierząc, że ten wytwór fantazji nieuchronnie sprawi, że pożądany efekt, a mianowicie odpowiednią posadę, zarobki i dostatek.
Jego myśli i uczucia skupiły się bez reszty na wizji bezpieczeństwa życiowego i stabilizacji.
To ciągłe powtarzanie: „Ojcze niebieski, dziękuję Ci za dobrobyt”, przepełniło go ufnością i uwolniło od przygnębienia. Wiedział, że jeśli tylko zachowa postawę pełną niezachwianej wdzięczności, jego umysł przywyknie do materialnego bezpieczeństwa i zamożności.
I co się stało? Spotkał na ulicy dawnego pracodawcę, którego nie widział od dobrych dwudziestu lat, a ten zaproponował mu dobrze płatną posadę oraz na początek wręczył mu pięć tysięcy złotych jako formę zaliczki. W tej chwili jest wiceprezesem firmy. Całe zdarzenie opublikował na prowadzonym przez siebie blogu. A całość skwitował zdaniem: „Nigdy nie zapomnę o cudownej mocy dziękczynienia – bo sam tej mocy zaznałem”.



niedziela, 25 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Technika „półsnu”

W stanie nazywanym półsnem wyłączają się wszelkie świadome wysiłki. To właśnie tuż przed zaśnięciem i zaraz po przebudzeniu świadomość jest najmniej aktywna, a podświadomość najbardziej chłonna. W takim właśnie stanie należy się jak najmniej przejmować myślami negatywnymi, które kiedy indziej hamują dynamikę pragnień, uniemożliwiając podjęcie ich przez podświadomość.
Załóżmy, że chcesz wyzwolić się na przykład z nałogu palenia. Przybierz wygodną pozycję, odprężając ciało i umysł. Wprowadziwszy się w rodzaj półsnu, powtarzaj z całym wewnętrznym i zewnętrznym spokojem jedną myśl, jakbyś chciał, by cię ukołysała do snu:
„Wyzwoliłem się z nałogu palenia – odzyskałem w pełni wewnętrzną równowagę i spokój ducha”.
Codziennie rano i wieczorem powoli, spokojnie i żarliwie powtarzaj to zdanie przez pięć albo dziesięć minut. Za każdym razem emocjonalna skuteczność tych słów będzie rosła. Gdy tylko pojawi się zagrożenie, że ponownie możesz wpaść w dawny nałóg, powtarzaj tę formułkę na głos. W taki sposób nakłonisz podświadomość do podjęcia tej myśli, a szybko doczekasz się wyzwolenia z nałogu.



piątek, 23 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Technika Baudoina

Profesor francuskiego Instytutu im. Rousseau, wybitny psychoterapeuta, który kierował działem badawczym nowej szkoły terapeutycznej w Nancy. W 1910 roku uczył, że na podświadomość najłatwiej wpłynąć w stanie zbliżonym do snu, ograniczając do minimum wszelkie świadome wysiłki. Mówił, że gdy się wprawi w taki stan, droga czystej koncentracji umysłu, pozwala wpajać podświadomości upragnione wyobrażenie.
Swoją metodę tak sformułował:
„Upragnione wyobrażenie najłatwiej i najskuteczniej można zasugerować podświadomości wtedy, kiedy zawrze się je w zwięzłym, łatwym do zapamiętania zdaniu i powtarza przed snem jak kołysankę”.
Pewien pan wplątał się w żmudny proces spadkowy. Żona pozostawiła mu cały majątek, ale jej córki i synowie próbowali wszelkimi sposobami unieważnić testament. Wtedy pan ten trafił na opis metody Baudoina. Zgodnie ze wskazówkami usiadł w wygodnym fotelu, odprężył się fizycznie i psychicznie, wprawił w stan półsnu i sprecyzował swoje pragnienie w następującym krótkim zdaniu: „ Wola Boża wszystko ułoży”. Chciał przez to powiedzieć, że powszechna mądrość przejawiająca się w prawach podświadomości przyniesie harmonijne i polubowne rozwiązanie. Postępował tak przez dziesięć kolejnych wieczorów, wprawiał się w półsen, powoli, spokojnie, ale żarliwie powtarzając to samo zdanie: „Wola Boża wszystko ułoży”. Po tym z uczuciem wielkiego spokoju zapadał w głęboki sen. W dniu jedenastym rano, obudził się z uczuciem niewymownej fizycznej błogości. Nie mógł już absolutnie wątpić, że wola Boża wszystko odpowiednio ułożyła. Jeszcze przed południem dowiedział się od adwokata, że pozywający chcą zawrzeć ugodę. Kilka dni później proces zakończył się ugodą, która usatysfakcjonowała zarówno jego jak i dzieci jego zmarłej żony.



środa, 21 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Metoda tworzenia filmu.

Według chińskiego przysłowia – „jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów”. William James twórca amerykańskiej psychologii podkreślał z naciskiem, że podświadomość urzeczywistnia każde wyobrażenie utrwalone w umyśle z niezachwianą wiarą.

„Postępuj tak, jak bym ja tu był, a ja będę.”


Metoda tworzenia filmu potwierdzona została przez sprzedawców nieruchomości w jednym z krajów zachodniej Europy. Przed przystąpieniem do sprzedaży nieruchomości przykładano się do właściwego oszacowania takiej nieruchomości i ustalenia stosownej ceny. Potem z mocną wiarą w powszechną mądrość, która sprowadzi im odpowiedniego kupca, wyobrażali sobie sytuację, jak przychodzi kupiec i bez słowa sprzeciwu daje żądaną cenę. Po tym wprawiali się w stan pełnego odprężenia psychicznego jak i umysłowego, w taki rodzaj półsnu, w którym wszelkie świadome wysiłki ogranicza się do minimum. W tym półśnie rusza wyobraźnia. Przepełnieni radością trzymają uzyskaną kwotę i z całego serca dziękują za pomyślny obrót sprzedaży – a zatem jak najintensywniej wczuwają się w rolę i w jak najmocniejszych barwach wyobrażają sobie spełnienie naszego pragnienia. Takie skupienie się najlepiej działa w ostatnich minutach tuż przed snem. Należy usilnie udawać, że to najprawdziwsza rzeczywistość. Tylko w taki sposób podświadomość przejmie i urzeczywistni to wyobrażenie. Obrazowe przedstawienie, utrwalone w umyśle z wiarą i z uporem, bezwzględnie się urzeczywistni.

wtorek, 20 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Technika tworzenia obrazów.

Najprostszy i najbardziej bezpośredni sposób zrozumienia /unaocznienia/ sobie jakiejś myśli to przedstawić sobie ją w postaci obrazu tak, jak gdyby dany przedmiot rzeczywiście ukazał się naszym oczom. Nasz wzrok rozpoznaje tylko to, co już istnieje w widzialnym świecie.
Podobnie ma się rzecz z twoim umysłem, tyle że przenika on niewidzialne obszary ducha.
Każda wizja w twojej wyobraźni kształtuje tworzywo twoich snów i dowodzi istnienia rzeczy niewidzialnych.
Wytwory twojej fantazji istnieją w sposób równie rzeczywisty jak dowolna część twojego ciała. Idea jak i myśl istnieją naprawdę, i jeśli mocno i niezachwianie trzymać się będziesz danego wyobrażenia, pewnego dnia przybierze postać w widzialnym świecie.
Proces myślowy pozostawia duchowe wrażenia, które z kolei przybierają stałą postać i jako wydarzenia wkraczają w twoje rzeczywiste życie.
Właściciel budowy ma dokładne wyobrażenie o urzeczywistniającym się właśnie wymarzonym domu. Oczami swojej duszy widzi go, zanim jeszcze ruszy jego budowanie. Jego wyobraźnia i myślenie stają się jakby swego rodzaju formą odlewniczą dla tej budowli. Jego idee uwidacznia ołówek kreślarza. Wykonawca sprowadza potrzebne materiały, na początek wkraczają maszyny, które robią odpowiednie wykopy, a potem robotnicy wznoszą dom aż stanie się gotowy zgodnie z wyobrażeniem właściciela i architekta. Technikę obrazowego przedstawiania dobrze jest stosować przed publicznymi wystąpieniami. Uspokaja ona natłok myśli, aby bez przeszkód przekazać podświadomości upragnione wizje i wyobrażenia. Dobrze jest wyobrazić sobie salę, wypełnioną po brzegi ludźmi, w dobrym nastroju zadowolonych i otwartych. Kiedy taki obraz wypełni się szczegółami, warto go zatrzymać w umyśle i usłyszeć owacje po skończonym wystąpieniu.
Takim wyobrażeniom należy poddawać się przez około 10 minut, wiedząc że moje wystąpienie zostało w pełni zrozumiane przez wszystkich słuchaczy, a ciebie przepełnia radość z odniesionego sukcesu. Ten stan świadomości wyda ci się tak prawdziwy jakby był rzeczywistym. Teraz możesz pozwolić żeby obraz stopniowo zbladł i możesz śmiało ruszyć na mównicę. Sukces murowany.



poniedziałek, 19 maja 2014

Moja podświadomość

Moja podświadomość - moja dusza?

To ostatnie słowa, które piszę na temat Podświadomości. Chciałem przybliżyć Wam moim czytelnikom wszystko co tyczy się naszej duszy i chyba źle się do tego zabrałem, Bo nikt nie otworzył i nie przeczytał ani jednego mojego wpisu na ten temat. Nawet nie było na ten temat najmniejszego komentarza z Państwa strony. Nie ma zatem sensu pisania o czymś co nikogo nie interesuje.

Każdy z nas posiada własną i niezależną duszę, w której skład wchodzi również podświadomość. Nasze świadome Ja jest zarządcą, który analizuje otaczającą nas rzeczywistość, ocenia, tworzy marzenia i określa cele.
 Nasze niższe Ja /podświadomość/ jest swego rodzaju komputerem, który zbiera wszystkie informacje o wszystkim co się dzieje wokół nas i z nami nawet wtedy kiedy śpimy.
Nasza podświadomość nigdy nie odpoczywa ona ma zawsze kontakt z naszym wyższym Ja, które jest cząstką Stwórcy,Uniwersalu, Boga, Wszechmocy - jak chcesz tak ją sobie nazwij.
To nasz dobry kontakt z naszym niższym Ja - podświadomością pozwala nam na szybką realizację zamierzeń, marzeń, osiągnięcia dobrobytu materialnego czy na wszystkich innych płaszczyznach życia. Bo każdy z nas dobrze wie, że bez miłości i wsparcia bliskich nie można żyć w szczęściu i powodzeniu.
Każdy z nas ma inne priorytety, inaczej pojmuje szczęście, inaczej rozumie uczucia. To normalne przecież, że każdy z nas jest całkowicie różny od siebie i jak każdy indywidualnie inaczej patrzy na wszystko co się dzieje wokół w świecie rzeczywistym. Każdy z nas ma inny pogląd na przejawiającą się rzeczywistość.

Chciałem opowiedzieć jak najwięcej o Podświadomości ponieważ dobry kontakt z nią daje nam możliwość osiągnięcia wszystkiego czego sobie życzymy. To Stwórca dał nam swoją moc tworzenia tyle, że sami gdzieś w wielkim rozwoju intelektualno-religijnym zostawiliśmy na boku i zapomnieliśmy o tym dając się manipulować kapłanom, którzy traktowali nas jako podmiot swojego istnienia wkradając się w nasze życie jako jedyni uprawnieni do rozmowy z Bogiem. To oni wpoili nam obraz Boga jako surowego sędziego oceniającego nas na każdym kroku i wymagającego długich modłów aby spełnić jakiekolwiek nasze pragnienie. Jesteśmy dziećmi Boga, który kocha nas bezwarunkowo, który dał nam wolną wolę i swoją moc byśmy mogli mieć czy dostąpić wszystkiego czego kiedykolwiek zapragniemy. Każda nasza myśl jest natychmiast realizowana tyle, że w taki sposób jaki pozwolimy zrozumieć naszej Podświadomości.
Jeszcze raz pozwolę sobie przypomnieć - nasza podświadomość nie ocenie i nie interpretuje - dopasowuje wg znaczenia podobne sytuacje i wprowadza je do realizacji i są efekty takie właśnie jakie są.
Nasza dusza się nie starzeje jej postać to my jako dziecko miłujące życie, przepełnione miłością, radością i wdzięcznością za wszystko co nas spotyka, nie ważne czy dobrego czy złego bo jest to nasz wybór.

Pamiętaj - jedyną i prawdziwą moc uzdrowicielską kryje twoja podświadomość.
Nie zapominaj, że wiara zapada w podświadomość jak ziarno, zapuszcza w niej
korzenie i wydaje odpowiedni owoc. 
Hoduj zatem swoje wyobrażenia w duchu, uwierz ufnie we własne inspiracje, a przybiorą one oczekiwany przez ciebie realny kształt.
Twój pomysł na napisanie książki, nowy wynalazek albo coś w tym rodzaju stanowi pewną umysłową rzeczywistość. Musisz uwierzyć mocno w realność swojego pomysłu, planu czy wynalazku - a stanie się rzeczywistością.
Kiedy się za kogoś modlisz, rób to z przekonaniem, że twoje wyobrażenie zdrowia, piękna i doskonałości przezwycięży negatywne schematy myślowe w podświadomości tej osoby, a tym samym dokonają wielkiej zmiany jego zdrowia.

Cudowne uzdrowienia, jakie zdarzają się w wielu miejscach pielgrzymek, tłumaczyć należy sugestią, jaka na podświadomość wywiera wyobraźnia i ślepa wiara, wyzwalając jej uzdrowicielskie moce.
Wszelkie choroby maja źródło w umyśle.
Sugestią hipnotyczną wywołać można objawy prawie wszystkich chorób. 
Ten fakt dowodzi tego, jak wielką jest potęga w naszym posiadaniu.

Istnieje tylko jedna zasada uzdrowicielska, a jest nią wiara. 
Istnieje tylko jedna moc uzdrowicielska, a jej źródłem jest podświadomość.
Podświadomość reaguje na wszystkie twoje myśli. 
Przyniosą one efekty bez względu na to, czy żywisz słuszną, czy mylną wiarę. Potraktuj swoja wiarę jako pewną duchowa rzeczywistość, a cała reszta wyniknie - urzeczywistni się sama.

Jeśli interesują Cię moje wpisy zostaw mi wiadomość pisząc choć kilka słów komentarza.

niedziela, 18 maja 2014

Uzdrawianie duchowe.

Sztuka prawdziwej modlitwy.

Teraz zajmiemy się wiedzą zawartą w zwartym systemie, który łączy i porządkuje jego elementy w sensowny sposób. Zajmiemy się niejako technikami, dzięki którym bie tylko ty ale i każdy wierzący człowiek może dowieść prawdziwości istnienia podstawowych praw życia i zastosować je dla siebie i innych. Pod pojęciem „sztuka” rozumiemy obraną przez siebie metodę polegająca na naukowym poznaniu twórczej siły, jaką jest podświadomość z jej reakcjami na wyobrażenia i myśli.

„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” (Mt 7.7)

Słowa te ukazują ci perspektywę spełnienia wszelkich pragnień, jakie masz i miał będziesz. Drzwi otworzą się na twoje kołatanie i znajdziesz za nimi to, czego szukasz. Te słowa z Biblii wykluczają jakąkolwiek wątpliwość, co do istnienia jasnych praw duchowych i psychicznych.
Powszechna mądrość twojej podświadomości zawsze reaguje wprost na twoje świadome myślenie. Temu, kto prosi o chleb, nie zostanie podany kamień. Wysłuchana zostanie tylko taka modlitwa, która pochodzi z wierzącego serca. Droga umysłu prowadzi od myśli do przedmiotu. Bez gotowego wyobrażenia umysł nie zdoła rozwinąć żadnych działań, ponieważ zabraknie mu kierunku i celu.
Przedmiot twoje modlitwy – jak wiemy – stanowiącej czynność duchową musi jawić ci się jako wyobrażenie, inaczej bowiem podświadomość nie uchwyci twojego pragnienia i twórczo go tym samym nie urzeczywistni. Niech więc twój umysł trwa w stanie otwartej gotowości, jaką daje wiara w spełnienie.

To duchowe spojrzenie musi iść w parze z uczuciem wewnętrznej radości i spokoju, jaki wypływa z oczekiwania na niewątpliwy sukces. Sztuka i nauka prawdziwej modlitwy polega zatem na pewnym nieodzownym założeniu. Jest nim niezachwiana wiedza i bezgraniczna pewność, że świadome myślenie wywoła odpowiednią reakcję podświadomości, a ta ostatnia jest tożsama z powszechną mądrością i mocą. Jeśli będziesz dokładnie przestrzegał tej zasady, modlitwy twoje zostaną wysłuchane – urzeczywistnione.

sobota, 17 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Oto technika myślowego wpływania na podświadomość.

Technika ta polega na tym, żeby skłonić nasza podświadomość do przyjęcia pragnień, jakie jej przekazuje świadomość.
Najłatwiej dokonać tego w stanie transu. W głębokich warstwach umysłu kryje się nieskończona moc i mądrość. Postaraj się zatem w spokoju przemyśleć swoje pragnienie, a możesz być przekonany, że jego spełnienie zacznie się przybliżać. Weź przykład z dziewczynki, która cierpiała na ostry kaszel i bolesne zapalenie gardła. Wielokrotnie oznajmiała z całym przekonaniem: „Przeziębienie już mi przechodzi. Przeziębienie już mi przechodzi.” Po godzinie objawy rzeczywiście zanikły, bez śladu.
Stosuj ową technikę z taką samą niewzruszoną, dziecięcą ufnością.

Nasza podświadomość przyjmie każdy jasno sprecyzowany plan.
Bo gdybyś na przykład chciał zbudować dla siebie i swojej rodziny dom, na pewno dopracowałbyś jego plan w najdrobniejszych szczegółach i pilnowałbyś potem by murarze trzymali się ściśle jego wytycznych. Na pewno uważałbyś również na materiały, stosując je w najlepszym gatunku.
Jak zatem wygląda sprawa z twoim duchowym domostwem i planami szczęśliwego i dostatniego życia?
Wszystkie zdarzenia i okoliczności w twoim życiu zależą od jakości duchowych elementów, z jakich wznosisz swój duchowy dom.
Jeżeli jednak lęk albo jakaś troska, czy strach i jakiś niedostatek wypacza twój projekt, a ty będziesz przybity, pełen zwątpienia i cynizmu to wtedy twój umysł wyznaczy trud, troskę, napięcie, obawy i najrozmaitsze ograniczenia jako ten właściwy kierunek.

Każda świadoma chwila, jaką poświęcisz rozwojowi swojej osobowości i umysłowości ma dla twojego życia niesłychanie ważne znaczenie.
Słowo wypowiedziane tylko w myśli jest niesłyszalne i niewidzialne – jednak istnieje w rzeczywistości. Nieustannie budujesz z myśli i wyobrażeń dom dla własnego umysłu. Każdą chwilę, każdą sekundę możesz wykorzystać do tego, by na fundamencie idei i przekonań, rozwijających się tylko w twoim umyśle, zbudować życie promieniejące zdrowiem i szczęściem. W pracowni umysłu tworzysz sobie osobowość i doczesną tożsamość. W ten sposób zostawiasz światu ślady własnego życia.
Ułóż sobie nowy plan. Wykonaj go w zupełnej ciszy, myśląc od tej chwili o spokoju, harmonii, radości i gotowości niesienia dobra. Zatrzymując się w umyśle przy tych dobrodziejstwach i domagając się ich jak swojej własności, skłonisz podświadomość do podjęcia nowego planu i położysz podwaliny pod urzeczywistnienie marzeń.

„Poznacie ich po ich owocach”.

piątek, 16 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Terapia umysłowa w praktyce.

Każdy specjalista, inżynier, architekt posiadł wiedzę niezbędną do zbudowania mostu, maszyny albo domu. Podobnie jest z twoim umysłem, dysponuje określoną techniką, dzięki której czuwa nad twoim życiem, kierując je określonym torem. Opanowanie tych sposobów ma zasadnicze znaczenie.
Inżynier, któremu powierzono budowę mostu Kierbedzia, posiadał znakomitą wiedzę fachową. Ponadto zdołał wyrobić sobie dokładny obraz mostu rozpiętego nad Wisłą. Posłużył się najlepszą na owe czasy wiedzą i używając sprawdzonych naukowo metod zbudował ten piękny most, który cieszy oczy do dzisiaj.
Tak samo w modlitwie, jeśli ma być wysłuchana, musisz przestrzegać reguł. Chodzi tu o ściśle określony proces. W naszym świecie, zbudowanym na prawie i porządku, nic nie dzieje się z czystego przypadku.
W dalszej części pokażę kilka praktycznych technik, które wzbogacą twoje życie duchowo-psychiczne.
Modlitwy nie mogą zawisną w próżni, lecz muszą dotrzeć do celu i w zamierzony sposób wpływać na czyjeś życie. Dokładniejsza analiza modlitwy pokazuje, na ile sposobów można się modlić. Pomijamy tutaj czysto formalne i rytualne modlitwy, stanowiące nieodłączny składnik nabożeństwa, ponieważ mają one znaczenie tylko dla praktyk zbiorowych. My jednak zajmiemy się wyłącznie modlitwą osobistą, która znajduje zastosowanie w życiu codziennym jako prośba o pomoc dla siebie i innych.
W modlitwie formułujemy pewną myśl albo pragnienie, skierowane na bardzo określony cel. Ktoś, kto się modli, daje wyraz tęsknocie serca. Co więcej, pragnienie i modlitwa stanowią jedność. W modlitwie formułujesz swoje najważniejsze potrzeby i najpilniejsze pragnienia.
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”.
To jest prawdziwa modlitwa – ludzkie łaknienie i pragnienie pokoju, harmonii, zdrowia, radości i wszystkich innych życiowych dobrodziejstw.


środa, 14 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

Leczenie na odległość

Musisz uzmysłowić sobie, co obdarza cię prawdziwym zdrowiem. Nabierz mocnego
przeświadczenia, że pod fachowym kierunkiem twoja podświadomość przyniesie zdrowie
duszy i ciału.
Ułóż sobie dokładny plan, w jaki sposób chcesz przekazać podświadomości życzenia i
zalecenia.
Wyobraź sobie najbardziej wyraziście, jak potrafisz, spełnienie swoich pragnień i
uznaj, że już się urzeczywistniły. Jeśli nie zabraknie ci wytrwałości i koncentracji, sukces nie
każe na siebie długo czekać.
Pamiętaj, co naprawdę znaczy słowo „wiara”: oznacza ono myśl obecna w twoim
duchu. Każda zaś myśl posiada twórczą moc samourzeczywistnienia.
Niedorzecznością byłoby sądzić, że choroba lub cokolwiek innego może ci zaszkodzić
albo sprawić ból. Nie pozwól, aby coś cię odwiodło od wiary w pełnie zdrowi, w sukces,
spokój, dobrobyt i boską opiekę.
Szlachetne myśli niech wejdą ci w nawyk - a zmienia się w szlachetne czyny.
Korzystaj z siły, jaka jest modlitwa. Snuj plany, idee, wizje. Umysłem i wyobraźnią
utożsamiaj się z wyobrażeniem, zachowuj właściwą postawę umysłu, a twoja modlitwa
zostanie wysłuchana.
Pamiętaj zawsze, że moc uzdrawiania zyskuje każdy, kto jej pragnie i umie w nią
uwierzyć. Wiara oznacza tutaj wiedze o prawdziwym działaniu świadomości i
podświadomości. Prawdziwa wiara powstaje dopiero wraz z prawdziwym zrozumieniem.
Ślepą wiarę” posiadł ktoś, kto nie mając wiedzy naukowej o działających tu siłach,
odnosi sukcesy lecznicze.
Naucz się modlić za swoich chorych bliskich. Uspokój i odpręż ciało i umysł, a wtedy
przez wszechobecny umysł subiektywny twoje myśli o zdrowiu, witalności i doskonałości
uzdrowią bliską ci osobę, udzielając się jej podświadomości.


wtorek, 13 maja 2014

duchowe uzdrawianie

Leczenie na odległość.

Czy taki sposób terapii jest w ogóle możliwy?
Na czym to polega i jakie są skutki takiego zabiegu.
Proszę sobie wyobrazić, że dowiadujesz się niespodziewanie o ciężkiej chorobie twojej matki, która mieszka w innym odległym mieście.
Oczywiście wasza odległość od chorej natychmiastową fizyczną pomoc w tym przypadku całkowicie wyklucza, możesz jedynie wspierać matkę modlitwą.
„Albowiem Ojciec, który żyje w Tobie, niesie radę i pomoc”.
Twórcze prawo umysłu zawsze i wszędzie działa dla ciebie. Ponieważ podświadomość reaguje całkiem automatycznie, leczenie na odległość polega po prostu na tym, że przywołujesz wizję harmonii i szczęścia. Istnieje tylko jedna, wspólna dla wszystkich twórcza podświadomość – a zatem wyobrażenie, jakie przekażesz jej w swoim umyśle podziała na podświadomość matki.
Dzięki medium, jakim jest uniwersalna podświadomość, twoje myśli o witalności i zdrowiu przenoszą się dalej, wyzwalając zwykły proces, który uleczy organizm twojej matki.
Zasada ta nie posiada żadnych ani czasowych, ani przestrzennych ograniczeń, przez co miejsce pobytu twojej Małkinie gra roli. Dzięki wszechobecności uniwersalnego umysłu nie można tu w ogóle mówić o leczeniu na odległość w odróżnieniu od terapii osobiście prowadzonej na miejscu. Nie chodzi też o to, abyś był myślami gdzieś daleko przy matce. Leczenie polega raczej na dynamice żywych wyobrażeń zdrowia, dobrego samopoczucia odprężenia, które przenosząc się na podświadomość matki, odpowiednio zadziałają.

Takim typowym przykładem tak zwanego leczenia na odległość jest poniższy przypadek.
Pewna pani mieszkanka Los Angeles słuchająca audycji radiowych tematycznie związanych z uzdrawianiem, w których często występował jeden z wybitnych profesorów zajmujących się medycyną niekonwencjonalną. Słuchając audycji, w której mowa była o leczeniu modlitwą a także na odległość, tak mocno modliła się za swoją mieszkającą w Nowym Yorku matkę, którą dopadł ciężki zakrzep słowami:
„Duchowa moc uzdrowicielska jest wszechobecna i otacza także tam, daleko moją matkę. Jej fizyczna dolegliwość to wierne odbicie jej myśli i wyobrażeń. Umysł rzuca swoje obrazy na ciało jakby było ekranem filmowym. Żeby zmienić bieg wydarzeń, muszę więc założyć inny film. Mój umysł będzie więc projektorem, a  ja wyświetlę swoje wyobrażenia, w których matka cieszy się pełnym zdrowiem. Ta sama nieskończona moc, która stworzyła ciało matki i wszystkie jego narządy, przenika odtąd i leczy każdy atom jej istoty – każdą komórkę jej organizmu przepełnia spokój i harmonia. Bóg natchnie prowadzących ją lekarzy, i każda ręka, jaka dotknie matki nieść będzie jej dobro i zdrowie. Wiem, że w rzeczywistości żadna choroba nie istnieje, inaczej bowiem nikt nie mógłby wyzdrowieć. Łączę się odtąd z nieskończoną zasadą miłości i życia. Wiem, że te myśli przyniosą matce spokój, harmonię i zdrowie, i chce tego.”

Powtarzała tą modlitwę kilka razy dziennie, aż po paru dniach, ku wielkiemu zaskoczeniu leczącego jej matkę specjalisty, nastąpiła przedziwna poprawa. Lekarz był pełen podziwu, jak mocno matka wierzyła w boską wszechmoc. Wyobrażenia córki ożywiły duchowo – twórczą zasadę, która objawiła się w ciele matki pełnią zdrowia i harmonii.
Uzdrowienie, które córka z góry zakładała, stało się faktem.

Czy podświadomość może zamanifestować się jakimś rodzajem energii na przykład kinetyczną?

Zacznę od przykładu.
U pewnego psychologa po prześwietleniu rentgenowskim klatki piersiowej stwierdzono ślady gruźlicy w jednym płucu. Postanowił zainstalować sobie program uzdrawiający. Wyrobił, więc sobie nawyk powtarzania codziennie przed zaśnięciem, wolnych od jakichkolwiek wątpliwości myśli, ponieważ nie jest to dosłowny cytat chodzi tutaj o sens, a brzmiały mniej więcej tak:
„Każda komórka, każdy nerw, każda tkanka i każdy mięsień moich płuc oczyszcza się w tej chwili i zdrowieje. Wkrótce mój organizm odzyska równowagę i zdrowie.”

Kiedy po około miesiącu prześwietlono go ponownie, okazało się, że po chorobie nie pozostało ani śladu.
Gdy zapytano go dlaczego stosował swoją metodę tuż przed snem. W odpowiedzi uzasadnił swoje postępowanie słowami: „kinetyczne działanie podświadomości trwa przez cały czas snu. Dlatego zanim zapadniemy w drzemkę, powinny nas zaprzątać wyłącznie pozytywne myśli.”
W tym tkwi niezaprzeczalna prawda – ktoś, bowiem kto skupi się na wyobrażeniach całkowitego zdrowia i harmonii, i unika myśli o własnych dolegliwościach. Dlatego też zachęcam każdego bardzo gorąco żebyś nie mówił i starał się nie myśleć o swoich dolegliwościach i starał się również nie nazywać w żaden sposób. Ponieważ im większy zachowujemy przed nimi respekt, tym bardziej się pogłębiają. Działaj w sposób podobny do postępowania chirurga – jednym pewnym cięciem usuwaj wszelkie negatywne myślenie tak jak z drzewa obcina się uschnięte gałęzie.

Pamiętaj, że jeśli żyjesz z myślą o chorobie i jej objawach, dopóty hamujesz kinetyczne działanie podświadomości, nie pozwalając jej rozwinąć swoją uzdrowicielską moc i przywrócić ci zdrowie. Ponadto za sprawą twojego umysłu negatywne wyobrażenia nazbyt łatwo stają się rzeczywistością – rzeczywistością, której się najbardziej obawiasz. Należy zatem mieć ciągle na uwadze wszelkie pozytywne prawdy o życiu i postępować z miłością.
cdn.

poniedziałek, 12 maja 2014

Uzdrawianie duchowe

A jakie znaczenie dla uzdrowień ma wiara tzw. subiektywna?

Jak już wspominałem wcześniej, podstawowe prawo umysłu stanowi, że na podświadomość (umysł subiektywny) każdego człowieka równie mocno wpływa jego własna świadomość (umysł obiektywny), jak i cudza sugestia. Jeśli wierzysz w coś, podświadomość – niezależnie od twojego obiektywnego nastawienia – będzie się kierować wyłącznie daną sugestią, i twoje pragnienie się spełni.
Uzdrowienia duchowe polegają wyłącznie na działaniu czysto subiektywnej wiary, która powstaje dzięki temu, że świadomość (umysł obiektywny) odrzuca wszelkie rozumowe zastrzeżenia.
Aby nastąpiło fizyczne uzdrowienie pożądanym jest oczywiście fakt, aby przekonanie subiektywne w pełni pokrywało się z przekonaniem obiektywnym. Jeżeli jednak potrafisz w taki sposób odprężyć umysł i ciało, że twoja podświadomość stanie się szczególnie podatną na subiektywne wrażenia, wówczas bezgraniczna wiara nie będzie konieczna.
Jeden uzdrowiony notabene przez księdza pan stwierdził: „Niby dlaczego miałby mnie uzdrawiać ksiądz? Nie uwierzyłem w ani jedno jego słowo, kiedy mówił mi, że nie istnieje ani choroba, ani materialny wszechświat.”
Temu panu twierdzenie to wydało się całkowitym absurdem i potraktował je jako obrazę swojej inteligencji. Mimo to łatwo wytłumaczyć jego uzdrowienie. Otrzymał od księdza prowadzącego zabieg, polecenie żeby przez chwilę zachowywał się całkowicie biernie, nic nie mówił ani o niczym nie myślał. Wtedy ksiądz wprawił się w stan podobny do transu i przez około pół godziny spokojnie sugerował swojej podświadomości, że jego gość całkowicie wyzdrowieje na duszy i umyśle i że zacznie prowadzić harmonijne i zrównoważone życie.
Chory pan poczuł nagle niezwykłą ulgę i od te chwili był całkiem zdrowy.
Stosując się do poleceń księdza z wielką dokładnością biernie poddając się jego leczeniu, ów pan dokonał aktu wiary subiektywnej, którym otworzył się w podświadomości na sugestie duchownego. Tym samym powstało bezpośrednie połączenie, jakby hipnotyczna więź między podświadomością leczącego księdza i pacjenta.
W uleczeniu nie przeszkodziła, więc przeciwna autosugestia pacjenta, wywołana jego obiektywna niewiara w zdolności uzdrowicielskie i w teorie księdza. W opisanym powyżej stanie półsnu opór świadomości skrajnie maleje, dzięki czemu nie może przeszkodzić uleczeniu.
Podświadomość pacjenta – poddana całkowicie sugestii z zewnątrz – odpowiednio zareagowała, przynosząc wyzdrowienie.
Pomimo niewiary w księże możliwości został wyleczony bo podporządkował się bez zastrzeżeń poleceniom.


niedziela, 11 maja 2014

Ducowe uzdrawianie

Prawo wiary

Wszystkie religie świata podają swoim wiernym pewne treści by w nie wierzyli, a które objaśniają na przeróżne sposoby.
Prawo życia jest niczym innym jak prawem wiary.
W co wierzysz myśląc o sobie, o życiu i o wszechświecie?
Bo przecież: „Według wiary waszej niech wam się stanie”.
Wiara to pewna duchowa rzeczywistość, zależna od twoich nawyków myślowych, która we wszystkich fazach życia pobudza podświadomość. Musisz wiedzieć – zrozumieć – że Biblia nie mówi o wierze rytuał, ceremonię, formę, instytucję, w jakiegoś człowieka lub formułę. Musisz zrozumieć, że treść twojej wiary jest tożsama z treścią twoich myśli. Co pomyślisz, w to uwierzysz: „Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9,23).
Niedorzecznością jest sądzić, że istnieje cokolwiek, co mogłoby ci zaszkodzić samo z siebie. Bynajmniej nie jest najważniejszym, w co wierzysz. Wszystkie, bowiem twoje doznania, działania, zdarzenia i sytuacje w twoim życiu są jedynie oddźwiękiem - reakcją na twoje myśli.

Skoro powiedzieliśmy już o wierze, to teraz nadszedł czas więc by powiedzieć coś na temat terapii modlitwą, i na czym ona polega.
W terapii modlitwą scala się funkcje świadomości i podświadomości, skierowując je w sposób naukowy i przemyślany w kierunku określonego celu.
W tej naukowej modlitwie musisz dokładnie wiedzieć, co i dlaczego robisz. Pokładasz ufność w prawie uzdrowienia i z tej właśnie ufności korzysta terapia modlitwą, zwana niekiedy modlitwą naukową albo uzdrowicielstwem duchowym.

Wybierz sobie ideę, wizję lub plan, którego pragniesz urzeczywistnienia.
Myśl o tym albo wyobrażenie tego zapadnie w podświadomość dzięki temu, że plastycznie wyobrazisz sobie jego realizację. Jeżeli z niezachwianą wiarą wyobrażać sobie będziesz spełnienie takich pragnień, to modlitwa twoja zostanie wysłuchana.
Terapia modlitwą polega na konkretnych działaniach umysłu, skierowanych na wyraźny cel.

Załóżmy, że chcesz tą metodą pokonać jakąś trudność. Zdajesz sobie sprawę, że kłopoty ( chorobę albo cokolwiek innego) spowodowały negatywne myśli, które – co gorsza, umocnione strachem – wryły się w twoją podświadomość. Z drugiej strony masz krzepiącą pewność, ze jeśli tylko przegnasz precz wszystkie czarne myśli, zdołasz ten ciężar z siebie zrzucić.
Przemów, zatem wprost do uzdrowicielskiej mocy, jaka spoczywa w podświadomości.
Przypomnij sobie, jak wielka i mądra to siła. Pamiętając o tym, pokonaj strach i wszystkie fałszywe wyobrażenia, jakie się zagnieździły w twoim umyśle.
Później podziękuj za uzdrowienie, którego na pewno dostąpisz, i nie myśl o jakichkolwiek kłopotach, dopóki znów nie poczujesz potrzeby modlitwy.
Nie pozwól, aby podczas modlitwy powstały negatywne myśli albo niewiara /zwątpienie/ w uzdrowienie. Silna wiara stapia świadomość i podświadomość w harmonijną całość, która dla ciebie oznacza leczniczą moc.
Cóż, zatem oznacza „uzdrawianie modlitwą” i jak funkcjonuje ślepa wiara?
No cóż tak zwane „uzdrawianie modlitwą” nie ma nic wspólnego z wiarą biblijną. Polega na poznaniu powiązań między świadomością a podświadomością. Uzdrowiciel leczy bez prawdziwego naukowego zrozumienia działających sił. Zazwyczaj taki uzdrowiciel twierdzi, ze posiadł „wyjątkowy dar” uzdrawiania – jednakże ewentualny sukces można tłumaczyć wyłącznie ślepą wiarą chorego, który bezgranicznie zaufał uzdrawiającemu.
W Afryce południowej i pośród ludów prymitywnych całego świata medycy leczą poprzez magiczne śpiewy i tańce. W wielu innych przypadkach uzdrowienie tłumaczy się na przykład dotknięciem relikwii. Jeden element jest niezbędny aby chory wyzdrowiał jest to był całkowicie przekonany o skuteczności stosowanych w stosunku do nich środków.

Uzdrowieniem jest każde działanie, które uwalnia umysł od leków i trosk, napełniając go wiarą i oczekiwaniem dobra.

Oto jeden z przykładów ślepej wiary. Wymieniałem już postać Franza Antona Mesmera. Otóż w 1776 roku tłumaczył on swoje nadzwyczaj częste sukcesy uzdrowicielskie faktem stosowania przez siebie sztucznych magnesów, które przesuwał po chorych częściach ciała. Później jednak zrezygnował z tych wyjaśnień i stworzył teorię „zwierzęcego magnetyzmu”. Twierdził, że jest to fluid wypełniający cały kosmos, a najsilniej jednak występujący w organizmie człowieka.
Ten magnetyczny fluid miał przechodzić od niego na pacjentów, których w ten sposób uzdrawiał. Ten jego manifest sprawił, że wkrótce zaczęły napływać do niego całe rzesze chorych – tak, tak wśród tych chorych było bardzo wiele niezwykłych uzdrowień.
Gdy Mesmer zamieszkał w Paryżu, rząd powołał komisję złożoną  z lekarzy i członków Akademii Nauk, do której należał również Beniamin Franklin.
Raport komisji potwierdził prawdziwość uzdrowień, którymi Mesmer się chlubił, jednak nie znaleziono żadnych przesłanek, na potwierdzenie słuszności co do teorii fluidów Mesmera i na koniec przyjęto, że jedynym źródłem tych wszystkich zaskakujących uzdrowień była tylko i wyłącznie pobudzona wyobraźnia pacjenta.
Na marginesie dodam jeszcze, że Mesmera wydalono z kraju /zmarł w 1815 roku/. Niedługo potem niejaki doktor Braid z Manchesteru wykazał naukowo, ze nie istnieje żaden związek pomiędzy rzekomym fluidem magnetycznym a uzdrowieniami doktora Mesmera.
Otóż drogą sugestii wprawiał on swoich badanych przez siebie pacjentów w trans /sen/ hipnotyczny, aby w tym stanie wywoływać u nich zjawiska podobne do tych, którym Mesmer przypisywał działaniu magnetyzmu. Najwyraźniej wszystkie te uzdrowienia powodował sam wpływ silnej sugestii na wyobraźnię i podświadomość pacjenta. Ponieważ w owych czasach nie znano jeszcze tła owych zjawisk, można tu mówić wyłącznie o ślepej wierze.


piątek, 9 maja 2014

Duchowe uzdrowienia - Moja podświadomość

Duchowe uzdrowienia


Wiadomo, że każdy z nas zastanawia się, jak najlepiej leczyć fizyczne i psychiczne niedomagania człowieka. Co powoduje, że chory organizm zdrowieje, gdzie znaleźć taką uzdrowicielską siłę, kto z nas nie zadawał sobie takich właśnie pytań.
Odpowiedź na te wszystkie pytania i wątpliwości jest taka:
- moc uzdrowicielska spoczywa w podświadomości każdego człowieka. Aby wyzdrowieć z nawet najgorszej choroby wystarczy tylko żeby chory zmienił nastawienie swojego umysłu. Tyle i aż tyle. Nie jest łatwo gdy człowiek usłyszy od lekarza w zasadzie nic innego jak wyrok przestawić swój umysł żeby tan z kolei przekonał swoją podświadomość, że ciało ma być zdrowe.
 Jedno jest pewne, że nikogo nie uleczył żaden kapłan, psycholog, psychiatra, lekarz medycyny konwencjonalnej czy niekonwencjonalnej.
Stare przysłowie mówi: „Lekarz opatrzy a Bóg wyleczy”.
Psycholog czy psychiatra leczy pacjentów bo potrafi usunąć wszystko, co tłumi podświadomość, będącą źródłem zdrowia.
Podobnie jest z chirurgiem, który przywraca niezakłóconych obieg prądów uzdrowicielskich, usuwając przed nimi fizyczne przeszkody.
Ale żaden lekarz chirurg czy uzdrowiciel nie może powiedzieć, że to on „wyleczył” pacjenta. Istnieje bowiem tylko jedna moc uzdrowicielska, która niejedno ma imię – natura, życie, Bóg, zasada twórcza, powszechna mądrość, moc podświadomości.

Jak już mówiliśmy, jest wiele sposobów, aby pokonać bariery intelektualne, emocjonalne i fizyczne, które tamują tętniące w nas życie. Jeśli ktoś sprowadzi na właściwe tory drzemiącą w nas uzdrowicielską moc drzemiącą w jego podświadomości, oczyści go ona z wszelkich chorób. Owa uzdrowicielska zasada działa dla wszystkich ludzi bez względu na ich pochodzenie, kolor skóry czy wyznanie. Podświadomość leczy również wszelkie rany i urazy także u ateisty czy agnostyka.

Podstawą nowoczesnej terapii duchowej jest prawda o tym, że podświadomość reaguje stosownie do jakości i głębi wiary, jaką się żywi. Tak świecki jak i kościelny uzdrowiciel duchowy słucha przykazań Pisma Świętego i zamykając drzwi wchodzi „do swojej małej izdebki” – to znaczy odpręża się, uwalnia umysł od wszelkich błahostek, skupiając się wyłącznie na powszechnej zasadzie uzdrowicielskiej. Zamyka się w umyśle na wszelkie zjawiska i wydarzenia świata fizycznego, ufnie powierzając podświadomości swoją sprawę.
Wie on bowiem, że wewnętrzne olśnienie wyjawi mu najlepsze możliwe rozwiązanie.

Najwspanialszym zaś jest takie odkrycie:
Wyobraź sobie jak najelastyczniej, że pożądany efekt się urzeczywistnił – zasada życia odpowie na twoją świadomą decyzję i wyraźne pragnienie.
Oto jest prawdziwe znaczenie biblijnych słów: „A o cokolwiek będziecie prosić w modlitwie, wierząc – otrzymacie” (Mt 21,22)
Na tym dokładnie na tym polega terapia modlitwą, jaką uprawiają w naszych czasach duchowi uzdrowiciele.

Istnieje wyłącznie jedna, powszechna zasada uzdrowicielska, działająca w człowieku, zwierzęciu, drzewie, trawie, wietrze, ziemi – krótko mówiąc, we wszystkim, co żyje. W całym
Królestwie zwierząt, roślin i minerałów zasada życia objawia się instynktem i prawem wzrostu. Jedynie człowiek potrafi sobie w pełni uświadomić tą zasadę i pokierować nią przez podświadomość, zaznając wszelkich dobrodziejstw.

Istnieje wiele technik i metod korzystania z tej uniwersalnej siły. Proces uzdrowicielski jednak jest tylko jeden, a jest nim wiara. Dlatego, że: „Według waszej wiary niech wam się stanie”.


wtorek, 6 maja 2014

Moja podświadomość - Duchowe uzdrowienia

 Duchowe uzdrowienia

Biblia również mówi o podświadomości:
„Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymaliście”(Mk11.24)
W tym miejscu należy zwrócić szczególną uwagę na użyte czasy przez natchnionego Bogiem ewangelistę, który wzywa nas do tego byśmy prośbę zawarta w modlitwie przyjęli za fakt i prawdę, że to nasze pragnienie zostało wysłuchane i już zostało spełnione, że je już „otrzymaliśmy” i że tym samym zostanie urzeczywistnione.

Warunkiem skutecznej modlitwy jest pełne i ufne przekonanie, że każda myśl, czy idea albo wyobrażenie są rzeczywistością, która została dokonana już w umyśle. Zgodnie z zasadą zawartą dla sfery psychicznoumysłowej, ze trwałą postać przybiera tylko to, co uznamy za rzeczywistość obecnie już istniejącą.
To przesłanie zawarte w Biblii przytoczone powyżej należy rozumieć jako bardzo zwięzłą i celową wskazówkę, w jaki sposób możemy wykorzystać do naszych celów twórcze siły myśli. Oczywiście wpajając podświadomości jasno określone /wyobrażone/ pragnienie.

Bowiem każdą myśl, ideę, plan czy dążenie cechuje w jej własnej sferze najzupełniej realna egzystencja. I w sensie umysłowym istnieją one tak samo jak twoja dłoń czy serce, albo przedmioty martwe w świecie materialnym.
Kiedy zastosujemy zalecenia z Biblii do swojego sposobu rozmowy z Bogiem – modlitwy musimy całkowicie wyłączyć wszystkie zakłócające ją myśli o wydarzeniach i okolicznościach, które mogłyby w jakikolwiek sposób zakłócić bądź nawet zniweczyć twoje plany. Musisz zasiać w duchu myśl, a w świecie zmysłów zakiełkuje ona jak ziarno, bylebyś ty pozwolił i nie zakłócił niczym jej wzrostu.

Warunek nieodzowny:
Stawiał go zawsze i wszędzie Chrystus, to: Uwierz!
Biblia pełna jest stwierdzeń: ”Według wiary waszej niech wam się stanie”.
Gdy siejesz ziarno na grządce wierzysz i ufasz, ze wyda ono kwiat czy owoc odpowiedni do swojego gatunku i jest to zadaniem ziarna zgodnym z prawami natury.

Ta wiara, której żąda od ciebie Biblia, to nic innego jak specyficzny sposób myślenia, to stan umysłu i wewnętrzna pewność, za której sprawą wszelkie wyobrażenie przyjęte przez świadomość jako bezwzględna prawdę zapadnie głęboko w podświadomość tam się zakorzeni.

Można powiedzieć, że w pewnym sensie wierzyć – znaczy uważać za prawdę to, czemu zaprzeczają zmysły i rozum.

Zatem by osiągnąć cel trzeba bezwzględnie wyłączyć ten jakże ograniczony, kierowany racjonalizmem, analityczny i obiektywizujący umysł – w jego miejsce ufnie zdając się na bezgraniczną siłę podświadomości.

Niech za przykład tego znowu posłuży ewangelia wg św. Mateusza:
„Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: - Wierzycie, że mogę to uczynić? –
Oni odpowiedzieli Mu: - Tak, Panie –
Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: - Według wiary waszej niech wam się stanie! –
I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: - Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie! – (Mt 9,28-30)

Te słowa „Według wiary waszej niech wam się stanie” wskazują wyraźnie, że Jezus zwracał się bezpośrednio do podświadomości tych niewidomych ludzi. Ich wiara polegała na napiętym oczekiwaniu, na nieomylnym przeczuciu, na wewnętrznym przeświadczeniu, że stanie się cud i ich modlitwy zostaną wysłuchane. I tak się stało.

Najstarszym, najpotężniejszym lekarzem świata, oraz najpowszechniejszą metodą leczenie jest ponad wszelką wątpliwość – niezależnie od religii jaką uznajesz – WIARA.

Zaś słowami: „Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!” Jezus przykazuje tym świeżo uzdrowionym, żeby z nikim nie rozmawiali o cudzie, jaki ich spotkał. Ponieważ sceptycyzm i lekceważące uwagi ludzi niewierzących mogłyby zasiać lęk i zwątpienie w umysłach ozdrowieńców i tym samym pozbawić uzdrowicielskiej mocy słowa Chrystusa.

”… z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, a one wychodzą”(Łk 4,36)

poniedziałek, 5 maja 2014

Duchowe uzdrowienia

Duchowe uzdrowienia

Od zarania dziejów ludzie wierzyli, że istnieje moc uzdrowicielska, która potrafi w taki czy inny sposób przywrócić człowiekowi dobre samopoczucie i pełną sprawność organizmu. Wierzyli, że tą tajemniczą siłę można przywołać, żeby uśmierzyła bądź usunęła całkowicie ludzkie cierpienia. Takie poglądy można zaobserwować w historii wszystkich ludów.
Kiedy rodziła się cywilizacja moc uzdrawiania ludzi albo wywierania na nich pozytywnego wpływu przypisywano kapłanom i świętym bo to właśnie oni powoływali się na moc nadaną im rzekomo przez bogów.
W miarę upływu czasu w różnych częściach świata rozwinięte zostały przeróżne obrzędy mające na celu przywoływanie bóstw. Podczas tych ceremonii niebagatelne znaczenie miały towarzyszące im określone ceremonie, tańce i śpiewy. W bardzo wielu przypadkach wykorzystywano do tego celu przeróżne talizmany, amulety, pierścienie, relikwie jak również podobizny bogów / posążki i obrazy /.
Kapłani przeróżnych religii starożytnych mieli w zwyczaju sugerowanie swoim pacjentom,  którym podali wcześniej narkotyki, albo równie często praktykowanej hipnozy, że podczas snu nawiedzeni zostaną przez bogów, którzy ich uzdrowią. I taka forma leczenia przynosiła najczęściej pożądany skutek – chodziło, bowiem w takim przypadku najwyraźniej o wywarcie wpływu na podświadomość, która rzeczywiście przynosiła oczekiwany efekt poprawy lub całkowitej naprawy zdrowia.
Większość obrzędów i wymyślnych przepisów na wyzdrowienie – było bezsensownych z naszego punktu widzenia, na obecnym naszym poziomie cywilizacyjnym. Bo jak inaczej można nazwać np. obrzęd zalecany czcicielom bogini Hekate? Aby dostąpić uzdrowienia należało w okresie wzrostu księżyca należało – napełnić moździerz jaszczurkami, kadzidłem i mirrą, po czym rozgnieść zawartość moździerza na miazgę. Po takim zabiegu bogini miała ukazać się we śnie i dokonać uzdrowienia. Co by nie powiedzieć o tym obrzędzie to według starożytnych przekazów jego skuteczność była bardzo duża. Powiecie pewnie, że to jakieś makabryczne obrzędy i macie zupełną rację. Ale właśnie ta makabryczność pobudzała wyobraźnię i odciskała w podświadomości wykonującego ten „zabieg” bardzo silną sugestię poprawy zdrowia.


We wszystkich epokach nie posiadający wiedzy medycznej uzdrowiciele osiągali całkiem pokaźną ilość uzdrowień. Jakimiż to środkami leczyli ci „cudotwórcy” we wszystkich zakątkach świata? To oczywiste budzili w swoich pacjentach ślepą wiarę w swoje zabiegi, która wywoływała uzdrowicielskie siły ich podświadomości. A sposoby szczególne i nadzwyczaj osobliwe, że potrafiły uskrzydlić wyobraźnię czyniąc ich jeszcze bardziej podatnymi na wpływy tychże uzdrowicieli. Kiedy pacjent znajdował się w takim właśnie stanie każda sugestia padała na super urodzajny grunt – oczywiście musiały przyjąć te sugestie bez zastrzeżeń zarówno podświadomość jak i świadomość.

niedziela, 4 maja 2014

Jak się modlić?

Jak się modlić?

Wcześniej powiedziałem, że aby skutecznie się modlić trzeba spełnić dwa warunki: po pierwsze wyzbyć się poczucia winy i poczucia niezasługiwania, po drugie posiąść absolutne i niezachwiane niczym przekonanie o swojej mocy stwórczej.

Nadszedł czas żeby konkretnie powiedzieć -

W jaki sposób - Jak się modlić? - skutecznie.

W spokoju uświadom sobie swoją jedność z Bogiem.
Ażeby Ci to ułatwić proponuję użyć poniższej gotowej deklaracji jedności z Bogiem i wypowiedzieć ją żeby wprowadzić się w odpowiedni  nastrój do modlitwy:
Istnieje tylko Bóg i On jest wszędzie. 
Poddaję siebie świadomej jedności z Najwyższym. 
Nie ja, tylko Ojciec. 
Będę jednym z Najwyższym i będę prowadzić uświęcone życie. Jednoczę się z nieskończoną świadomością. 
Istnieje tylko jeden umysł i ja jestem tym umysłem. 
Powiadam wam, jestem Nim.

Nadszedł teraz czas byś podjął zamiar urzeczywistnienia czegoś co chciałbyś żeby stało się rzeczywistością.
Wyobraź sobie, że to czego oczekujesz jest już rzeczywistością jest twoje i już istnieje w postaci materialnej.
Dokonaj wizualizacji sceny, w której już to posiadasz. Dla wzmocnienia wizualizacji możesz podjąć jakieś działanie fizyczne.
Jeżeli chcesz mieć na przykład rzadko spotykany telewizor, pójdź do sklepu w którym taki telewizor jest dostępny i wystawiony dla klientów. Weź do ręki pilota i pobaw się tym telewizorem, dotknij go fizycznie po to żeby fizycznie poczuć jego obecność w twoim życiu.
Powinieneś cieszyć się tą rzeczą czy sytuacją, która jest przedmiotem twojej modlitwy w taki sposób jakby już była rzeczywistością. Powinieneś również z góry wyrazić wdzięczność za jej otrzymanie.
Na materializację oczekuj tak jak to czyni fotograf w ciemni oczekując pojawienia się treści zdjęcia na naświetlonym papierze fotograficznym zanurzonym w roztworze wywoływacza. oczekuj materializacji w sposób taki jak oczekujesz zagotowania się wody we włączonym czajniku. woda zamknięta w czajniku i ogrzewana nie ma innego wyjścia jak tylko zagotować się. Tak samo i Bóg nie ma wyjścia musi odpowiedzieć materializacją na twoją modlitwę.
Dla wzmocnienia swojego poczucia pewności podczas wizualizacji używaj słowa "Nakazuję" a na zakończenie możesz powiedzieć w myślach albo na głos: "Stało się. Amen!" albo " Niechaj się ziści. Amen!".

Teraz w tym momencie powinieneś być pewien, że już to masz.

Do chwili manifestacji fizycznej zachowuj się, każdego dnia oczekiwania na jej realizację tak jakby twoja wizja była faktem urzeczywistnionym.
Teraz po wysłaniu modlitwy jest tylko kwestią czasu jej materializacja w świecie rzeczywistym - fizycznym.
Nie wszystko może urzeczywistnić się natychmiast.. A to z prostej przyczyny. Każda istota ludzka jest synem czy córką Boga. Jest nas dzieci Bożych kilka miliardów każdy z nas ma jakieś oczekiwania bardzo często kolidującymi z wieloma innymi oczekiwaniami. Musi trochę potrwać, żeby wszystkie modlitwy otrzymały właściwe rezultaty. Może się zdarzyć i tak, że otrzymasz nie dokładnie to, o co się modliłeś. Nie rozczarowuj się tym, bo jak się potem okaże otrzymałeś coś znacznie lepszego.
Pamiętaj Bóg cię bezgranicznie kocha i chce dla ciebie jak najlepiej, a pomagając ci w osiąganiu wymarzonych rzeczy i sytuacji stara się dać ci rzeczy jak najlepsze.

Czy teraz już wiesz – Jak się modlić?

Módl się zatem wierząc niezachwianie w swoją moc.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:


sobota, 3 maja 2014

Jak się modlić?

Jak się modlić?


Nasz stwórca – zależnie jak go postrzegasz czy jest to Bóg, Wszechświat, Wyższe Ja czy Absolut . To właśnie ten Bóg natychmiast i automatycznie odpowiada na nasze modlitwy, bez wyjątku za każdym razem, nie ma żadnej modlitwy, po której natychmiast nie obdarowałby nas wszystkim, o co go poprosiliśmy!

Prawda jest taka, że nawet wtedy, kiedy negatywnie myśląc kreujemy cierpienie, biedę, rozpacz, osamotnienie i ból, Bóg nie może zrobić nic innego by tego nie spełnić, po prostu nie ma wyjścia, jak tylko dać nam to, o co się modliliśmy, ponieważ ufa nam bezgranicznie i kocha nas bezwarunkowo!
Jak sam widzisz nie należy się zwracać do niego jak do bardzo surowego Sędziego ważącego twoje winy i obmyślającego karę ale jak do kochającego, cudownego wspaniałomyślnego Ojca, który ci ufa, wierzy i nie ocenia, ale pomaga zawsze i wszędzie, który spełnia dla ciebie wszelkie twoje pragnienia. Zawsze i wszędzie, bez wyjątków. Amen!

Jak się modlić?  

No właśnie musimy się tego najpierw nauczyć w jaki sposób składać prośby we właściwy sposób.

Ażeby zacząć modlić się w sposób skuteczny to na początku musimy nauczyć się kontrolować nasze wibracje podczas modlitwy do Boga.

Chcąc dokładnie zrozumieć to co będzie powiedziane - skup się bo przed tobą zostanie odsłonięta tajemnica skutecznej modlitwy.
Zastanów się teraz głęboko i spokojnie postaraj się zrozumieć co jest poniżej napisane i spróbuj poczuć wagę tego, że właśnie otwierają się przed tobą zamknięte dotąd drzwi do poznania sposobu modlenia się i dostąpienia możliwości otrzymywania od Boga wszystkiego czego tylko zechcesz.
Jak się zastanowiłeś i jesteś już pewien, że chcesz poznać właściwy sposób na modlitwę to czytaj dalej.
Musisz wiedzieć, że zdobyte dotychczas doświadczenie życiowe każdego z nas jest bezpośrednim rezultatem wibracji dominującej ogólnym obrazie naszych wibracji. Ta energetyczna informacja jest takim wibracyjnym sygnałem, który "odciskając" się i jak w lustrze daje obraz materialnej rzeczywistości co właśnie jest stworzeniem indywidualnego wszechświata każdego człowieka z osobna. Ten proces przebiega całkowicie AUTOMATYCZNIE.
Czy teraz już wiesz, że posiadasz potężną moc?

Zapamiętaj i uwierz, że:

Jesteś i zawsze byłeś Dzieckiem Boga, nie jesteś jakimś "marnym pyłkiem" ani żadnym "marnym prochem".
Bóg jest twoim ojcem, a ty jego synem czy córką i jak on masz potężną moc tworzenia wszechświatów.
Twoja moc jest darem od Ojca i cechą przyrodzoną, której nikt i w żaden sposób odebrać ci nie jest w stanie.
Masz cudowną moc!
Pomyśl spokojnie co posiadasz, skoncentruj się i spróbuj ją poczuć. Musisz zdawać sobie z tego sprawę co posiadasz, postaraj się zrozumieć to tak mocno jak tylko potrafisz.
No więc jak już rozumiesz? Być może tylko przeczuwasz. Nie zatrzymuj się jednak po pewnym czasie zrozumiesz albo przynajmniej zbliżysz się do zrozumienia potęgi, którą posiadasz.
Nadszedł czas abyś teraz zrozumiał czy zrozumiała, ze ktoś tak potężny jak ty nie musi nikogo o nic prosić.

Jesteś u boku Boga i pracujesz razem z nim i to ty jesteś Wykonawcą Bożego Planu.

Tak to najprawdziwsza prawda. Mówisz - i masz. AUTOMATYCZNIE

Oto tajemnice "Jak się modlić?", które obiecałem wyjawić.

Pierwsza i najważniejsza tajemnica skutecznej modlitwy polega na wyzbyciu się poczucia swojej wpojonej od dzieciństwa niskiej wartości, podrzędności i nie zasługiwania na otrzymywanie.
Drugą tajemnicą skutecznej modlitwy jest twoje absolutne przekonanie o własnej mocy stwórczej oraz zamiar ujrzenia tego, co sobie zamierzyłeś, w postaci materialnej.

cdn

Masz kilka wolnych minut?

Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie: