piątek, 9 maja 2014

Duchowe uzdrowienia - Moja podświadomość

Duchowe uzdrowienia


Wiadomo, że każdy z nas zastanawia się, jak najlepiej leczyć fizyczne i psychiczne niedomagania człowieka. Co powoduje, że chory organizm zdrowieje, gdzie znaleźć taką uzdrowicielską siłę, kto z nas nie zadawał sobie takich właśnie pytań.
Odpowiedź na te wszystkie pytania i wątpliwości jest taka:
- moc uzdrowicielska spoczywa w podświadomości każdego człowieka. Aby wyzdrowieć z nawet najgorszej choroby wystarczy tylko żeby chory zmienił nastawienie swojego umysłu. Tyle i aż tyle. Nie jest łatwo gdy człowiek usłyszy od lekarza w zasadzie nic innego jak wyrok przestawić swój umysł żeby tan z kolei przekonał swoją podświadomość, że ciało ma być zdrowe.
 Jedno jest pewne, że nikogo nie uleczył żaden kapłan, psycholog, psychiatra, lekarz medycyny konwencjonalnej czy niekonwencjonalnej.
Stare przysłowie mówi: „Lekarz opatrzy a Bóg wyleczy”.
Psycholog czy psychiatra leczy pacjentów bo potrafi usunąć wszystko, co tłumi podświadomość, będącą źródłem zdrowia.
Podobnie jest z chirurgiem, który przywraca niezakłóconych obieg prądów uzdrowicielskich, usuwając przed nimi fizyczne przeszkody.
Ale żaden lekarz chirurg czy uzdrowiciel nie może powiedzieć, że to on „wyleczył” pacjenta. Istnieje bowiem tylko jedna moc uzdrowicielska, która niejedno ma imię – natura, życie, Bóg, zasada twórcza, powszechna mądrość, moc podświadomości.

Jak już mówiliśmy, jest wiele sposobów, aby pokonać bariery intelektualne, emocjonalne i fizyczne, które tamują tętniące w nas życie. Jeśli ktoś sprowadzi na właściwe tory drzemiącą w nas uzdrowicielską moc drzemiącą w jego podświadomości, oczyści go ona z wszelkich chorób. Owa uzdrowicielska zasada działa dla wszystkich ludzi bez względu na ich pochodzenie, kolor skóry czy wyznanie. Podświadomość leczy również wszelkie rany i urazy także u ateisty czy agnostyka.

Podstawą nowoczesnej terapii duchowej jest prawda o tym, że podświadomość reaguje stosownie do jakości i głębi wiary, jaką się żywi. Tak świecki jak i kościelny uzdrowiciel duchowy słucha przykazań Pisma Świętego i zamykając drzwi wchodzi „do swojej małej izdebki” – to znaczy odpręża się, uwalnia umysł od wszelkich błahostek, skupiając się wyłącznie na powszechnej zasadzie uzdrowicielskiej. Zamyka się w umyśle na wszelkie zjawiska i wydarzenia świata fizycznego, ufnie powierzając podświadomości swoją sprawę.
Wie on bowiem, że wewnętrzne olśnienie wyjawi mu najlepsze możliwe rozwiązanie.

Najwspanialszym zaś jest takie odkrycie:
Wyobraź sobie jak najelastyczniej, że pożądany efekt się urzeczywistnił – zasada życia odpowie na twoją świadomą decyzję i wyraźne pragnienie.
Oto jest prawdziwe znaczenie biblijnych słów: „A o cokolwiek będziecie prosić w modlitwie, wierząc – otrzymacie” (Mt 21,22)
Na tym dokładnie na tym polega terapia modlitwą, jaką uprawiają w naszych czasach duchowi uzdrowiciele.

Istnieje wyłącznie jedna, powszechna zasada uzdrowicielska, działająca w człowieku, zwierzęciu, drzewie, trawie, wietrze, ziemi – krótko mówiąc, we wszystkim, co żyje. W całym
Królestwie zwierząt, roślin i minerałów zasada życia objawia się instynktem i prawem wzrostu. Jedynie człowiek potrafi sobie w pełni uświadomić tą zasadę i pokierować nią przez podświadomość, zaznając wszelkich dobrodziejstw.

Istnieje wiele technik i metod korzystania z tej uniwersalnej siły. Proces uzdrowicielski jednak jest tylko jeden, a jest nim wiara. Dlatego, że: „Według waszej wiary niech wam się stanie”.


1 komentarz: