wtorek, 6 maja 2014

Moja podświadomość - Duchowe uzdrowienia

 Duchowe uzdrowienia

Biblia również mówi o podświadomości:
„Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymaliście”(Mk11.24)
W tym miejscu należy zwrócić szczególną uwagę na użyte czasy przez natchnionego Bogiem ewangelistę, który wzywa nas do tego byśmy prośbę zawarta w modlitwie przyjęli za fakt i prawdę, że to nasze pragnienie zostało wysłuchane i już zostało spełnione, że je już „otrzymaliśmy” i że tym samym zostanie urzeczywistnione.

Warunkiem skutecznej modlitwy jest pełne i ufne przekonanie, że każda myśl, czy idea albo wyobrażenie są rzeczywistością, która została dokonana już w umyśle. Zgodnie z zasadą zawartą dla sfery psychicznoumysłowej, ze trwałą postać przybiera tylko to, co uznamy za rzeczywistość obecnie już istniejącą.
To przesłanie zawarte w Biblii przytoczone powyżej należy rozumieć jako bardzo zwięzłą i celową wskazówkę, w jaki sposób możemy wykorzystać do naszych celów twórcze siły myśli. Oczywiście wpajając podświadomości jasno określone /wyobrażone/ pragnienie.

Bowiem każdą myśl, ideę, plan czy dążenie cechuje w jej własnej sferze najzupełniej realna egzystencja. I w sensie umysłowym istnieją one tak samo jak twoja dłoń czy serce, albo przedmioty martwe w świecie materialnym.
Kiedy zastosujemy zalecenia z Biblii do swojego sposobu rozmowy z Bogiem – modlitwy musimy całkowicie wyłączyć wszystkie zakłócające ją myśli o wydarzeniach i okolicznościach, które mogłyby w jakikolwiek sposób zakłócić bądź nawet zniweczyć twoje plany. Musisz zasiać w duchu myśl, a w świecie zmysłów zakiełkuje ona jak ziarno, bylebyś ty pozwolił i nie zakłócił niczym jej wzrostu.

Warunek nieodzowny:
Stawiał go zawsze i wszędzie Chrystus, to: Uwierz!
Biblia pełna jest stwierdzeń: ”Według wiary waszej niech wam się stanie”.
Gdy siejesz ziarno na grządce wierzysz i ufasz, ze wyda ono kwiat czy owoc odpowiedni do swojego gatunku i jest to zadaniem ziarna zgodnym z prawami natury.

Ta wiara, której żąda od ciebie Biblia, to nic innego jak specyficzny sposób myślenia, to stan umysłu i wewnętrzna pewność, za której sprawą wszelkie wyobrażenie przyjęte przez świadomość jako bezwzględna prawdę zapadnie głęboko w podświadomość tam się zakorzeni.

Można powiedzieć, że w pewnym sensie wierzyć – znaczy uważać za prawdę to, czemu zaprzeczają zmysły i rozum.

Zatem by osiągnąć cel trzeba bezwzględnie wyłączyć ten jakże ograniczony, kierowany racjonalizmem, analityczny i obiektywizujący umysł – w jego miejsce ufnie zdając się na bezgraniczną siłę podświadomości.

Niech za przykład tego znowu posłuży ewangelia wg św. Mateusza:
„Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: - Wierzycie, że mogę to uczynić? –
Oni odpowiedzieli Mu: - Tak, Panie –
Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: - Według wiary waszej niech wam się stanie! –
I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: - Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie! – (Mt 9,28-30)

Te słowa „Według wiary waszej niech wam się stanie” wskazują wyraźnie, że Jezus zwracał się bezpośrednio do podświadomości tych niewidomych ludzi. Ich wiara polegała na napiętym oczekiwaniu, na nieomylnym przeczuciu, na wewnętrznym przeświadczeniu, że stanie się cud i ich modlitwy zostaną wysłuchane. I tak się stało.

Najstarszym, najpotężniejszym lekarzem świata, oraz najpowszechniejszą metodą leczenie jest ponad wszelką wątpliwość – niezależnie od religii jaką uznajesz – WIARA.

Zaś słowami: „Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!” Jezus przykazuje tym świeżo uzdrowionym, żeby z nikim nie rozmawiali o cudzie, jaki ich spotkał. Ponieważ sceptycyzm i lekceważące uwagi ludzi niewierzących mogłyby zasiać lęk i zwątpienie w umysłach ozdrowieńców i tym samym pozbawić uzdrowicielskiej mocy słowa Chrystusa.

”… z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, a one wychodzą”(Łk 4,36)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz