Technika Baudoina
Profesor francuskiego Instytutu im. Rousseau, wybitny
psychoterapeuta, który kierował działem badawczym nowej szkoły terapeutycznej w
Nancy. W 1910 roku uczył, że na podświadomość najłatwiej wpłynąć w stanie
zbliżonym do snu, ograniczając do minimum wszelkie świadome wysiłki. Mówił, że
gdy się wprawi w taki stan, droga czystej koncentracji umysłu, pozwala wpajać
podświadomości upragnione wyobrażenie.
Swoją metodę tak sformułował:
„Upragnione wyobrażenie najłatwiej i najskuteczniej można
zasugerować podświadomości wtedy, kiedy zawrze się je w zwięzłym, łatwym do
zapamiętania zdaniu i powtarza przed snem jak kołysankę”.
Pewien pan wplątał się w żmudny proces spadkowy. Żona
pozostawiła mu cały majątek, ale jej córki i synowie próbowali wszelkimi
sposobami unieważnić testament. Wtedy pan ten trafił na opis metody Baudoina.
Zgodnie ze wskazówkami usiadł w wygodnym fotelu, odprężył się fizycznie i
psychicznie, wprawił w stan półsnu i sprecyzował swoje pragnienie w
następującym krótkim zdaniu: „ Wola Boża wszystko ułoży”. Chciał przez to
powiedzieć, że powszechna mądrość przejawiająca się w prawach podświadomości
przyniesie harmonijne i polubowne rozwiązanie. Postępował tak przez dziesięć
kolejnych wieczorów, wprawiał się w półsen, powoli, spokojnie, ale żarliwie
powtarzając to samo zdanie: „Wola Boża wszystko ułoży”. Po tym z uczuciem
wielkiego spokoju zapadał w głęboki sen. W dniu jedenastym rano, obudził się z
uczuciem niewymownej fizycznej błogości. Nie mógł już absolutnie wątpić, że
wola Boża wszystko odpowiednio ułożyła. Jeszcze przed południem dowiedział się
od adwokata, że pozywający chcą zawrzeć ugodę. Kilka dni później proces
zakończył się ugodą, która usatysfakcjonowała zarówno jego jak i dzieci jego
zmarłej żony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz