Podświadomość a harmonijne stosunki z otoczeniem.
Dzięki
lekturze moich wpisów nauczyłeś się traktować podświadomość jako
rodzaj
przyrządu
rejestrującego,
który wiernie utrwala wszelkie wrażenia. To jeden z głównych
powodów,
dla których w stosunkach z ludźmi powinniśmy przestrzegać złotej
zasady, o
której
czytamy w Ewangelii według św. Mateusza: „Wszystko
wiec, co byście
chcieli, żeby
wam ludzie czynili, i wy im czyńcie” (Mt 7,12).
Zdanie
to stanowi nie tylko praktyczną zasadę postępowania,
ale ma także
głębsze
znaczenie.
W związku
z podświadomością należy
je rozumieć
następująco:
To, co chcesz,
żeby
ludzie o tobie myśleli, ty myśl o nich. To, co chcesz, żeby
ludzie do ciebie czuli, ty czuj
do
nich. Tak, jak chcesz, żeby ludzie z tobą postępowali, ty postępuj
z nimi.
Może
jakiemuś
koledze w pracy okazujesz życzliwość, uprzejmość,
sympatie-ale
ledwo
się odwróci,
twoja niechęć
do niego bierze górę. Unikaj tego za wszelką cenę! Tego
rodzaju
negatywne myśli
najbardziej szkodzą tobie, powodują rodzaj samozatrucia. Gdy w
taki
sposób wpływasz na swoje myślenie, pozbawiasz się radości życia, entuzjazmu, siły,
wewnętrznego
rozeznania i zrozumienia dla innych. Takie niszczycielskie myśli
i uczucia
zapadają ci
w podświadomość i
ściągają na
ciebie wszelkie możliwe kłopoty i cierpienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz