Podświadomość a małżeństwo
Jak
można znaleźć się
na krawędzi rozwodu
Pewna
młoda para, która ledwo przed paroma miesiącami wzięła ślub
połączony z wielkim weselem, postanowiła się rozwieść. Jak się okazało,
młody człowiek żył w ciągłym strachu, że żona
go opuści,
był przekonany o jej niewierności. Takie myśli prześladowały
go dzień
i noc, aż stały się obsesją. Jego umysłem owładnęła
wyłącznie
myśl
o rozwodzie.
Ponieważ żona
instynktownie czuła jego niechęć, coraz rzadziej potrafiła okazać mu
miłość.
W zaklętym
kręgu
tych negatywnych myśli i wyobrażeń ich wzajemny stosunek pogarszał
się z
dnia na dzień.
Oto
przykład znanego nam skądinąd prawa przyczyny i skutku, akcji i reakcji.
Myśl jest
przyczyną,
skutkiem zaś
reakcja podświadomości.
Młoda
małżonka w rzeczywistości była wierna swojemu mężowi, ale postawa zapętlonego
myślą o jej niewierności męża nie dawała nadziei na poprawę sytuacji pomiędzy
małżonkami.
Pewnego
dnia młoda kobieta wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania i zażądała rozwodu,
co potwierdziło najgorsze obawy jej męża.
Przypadek
ten pozostawiam bez komentarza.
Rozwód
zaczyna się w umyśle
Każdy
rozwód bierze początek w umyśle danych osób - formalności
prawne są
jedynie późniejszym,
widocznym tego skutkiem. Serca tych dwojga młodych ludzi przepełniał wzajemny strach
przed sobą,
nieufność,
zazdrość
i gniew. Taka postawa osłabia i wyczerpuje ciało i umysł.
Tym
dwojgu przyszło więc doświadczyć na sobie, że nienawiść dzieli,
a miłość
łączy.
Zaczęli
sobie uświadamiać,
jakie błędy
popełniali w umyśle.
Żadne
z nich nie słyszało dotychczas o duchowym prawie przyczyny i skutku.
Nie
dostrzegali własnego nadużycia umysłu i skutków, jakie to powoduje. Na wyraźną propozycję
psychologa młoda para spróbowała uratować swoje małżeństwo.
Poradzono
im terapię
modlitwą.
Zaczęli
na wszelkie sposoby okazywać sobie miłość, dobrą wolę i
gotowość
porozumienia. Wieczorami na zmianę czytywali sobie fragmenty biblii.
Jeszcze nie są
u końca
tej drogi,
ale z każdym
dniem ich małżeństwo
układa się
coraz lepiej.
Prawda
jest taka, że musi trochę potrwać żeby ich umysły przeprogramowały się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz