poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a małżeństwo

Jak można znaleźć się na krawędzi rozwodu

Pewna młoda para, która ledwo przed paroma miesiącami wzięła ślub połączony z wielkim weselem, postanowiła się rozwieść. Jak się okazało, młody człowiek żył w ciągłym strachu, że żona go opuści, był przekonany o jej niewierności. Takie myśli prześladowały go dzień i noc, aż stały się obsesją. Jego umysłem owładnęła wyłącznie myśl o rozwodzie.
Ponieważ żona instynktownie czuła jego niechęć, coraz rzadziej potrafiła okazać mu miłość. W zaklętym kręgu tych negatywnych myśli i wyobrażeń ich wzajemny stosunek pogarszał się z dnia na dzień.
Oto przykład znanego nam skądinąd prawa przyczyny i skutku, akcji i reakcji.
Myśl jest przyczyną, skutkiem zaś reakcja podświadomości.
Młoda małżonka w rzeczywistości była wierna swojemu mężowi, ale postawa zapętlonego myślą o jej niewierności męża nie dawała nadziei na poprawę sytuacji pomiędzy małżonkami.
Pewnego dnia młoda kobieta wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania i zażądała rozwodu, co potwierdziło najgorsze obawy jej męża.
Przypadek ten pozostawiam bez komentarza.

Rozwód zaczyna się w umyśle

Każdy rozwód bierze początek w umyśle danych osób - formalności prawne są jedynie późniejszym, widocznym tego skutkiem. Serca tych dwojga młodych ludzi przepełniał wzajemny strach przed sobą, nieufność, zazdrość i gniew. Taka postawa osłabia i wyczerpuje ciało i umysł.
Tym dwojgu przyszło więc doświadczyć na sobie, że nienawiść dzieli, a miłość łączy.
Zaczęli sobie uświadamiać, jakie błędy popełniali w umyśle.    
Żadne z nich nie słyszało dotychczas o duchowym prawie przyczyny i skutku.
Nie dostrzegali własnego nadużycia umysłu i skutków, jakie to powoduje. Na wyraźną propozycję psychologa młoda para spróbowała uratować swoje małżeństwo.
Poradzono im terapię modlitwą.
Zaczęli na wszelkie sposoby okazywać sobie miłość, dobrą wolę i gotowość porozumienia. Wieczorami na zmianę czytywali sobie fragmenty biblii. Jeszcze nie są u końca tej drogi, ale z każdym dniem ich małżeństwo układa się coraz lepiej.
Prawda jest taka, że musi trochę potrwać żeby ich umysły przeprogramowały się.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz