Podświadomość a lęk
Czy może być
normalny i nienormalny strach.
Rzeczą wrodzoną są dla
człowieka dwa rodzaje lęku, przed spadaniem i przed groźnymi
odgłosami.
Dla
celów samozachowawczych natura wyposażyła nas w rodzaj systemu
alarmowego.
Normalny strach jest czymś dobrym.
Słysząc, jak nadjeżdża samochód, uskakujesz na bok, ratując w ten sposób życie. Ten strach przed przejechaniem wywołuje spontaniczne działanie obronne. Taki strach jest czymś normalnym.
Na tym przykładzie widać, jak działa ów naturalny system alarmowy.
Normalny strach jest czymś dobrym.
Słysząc, jak nadjeżdża samochód, uskakujesz na bok, ratując w ten sposób życie. Ten strach przed przejechaniem wywołuje spontaniczne działanie obronne. Taki strach jest czymś normalnym.
Na tym przykładzie widać, jak działa ów naturalny system alarmowy.
Ludzkie
życie
przyćmione
jest jednak wieloma lękami i bezzasadnymi obawami, które
są ewidentnym
skutkiem błędnego
wychowania.
Odpowiedzialni są za to rodzice, rodzina, nauczyciele oraz inne czynniki wpływające na psychikę dziecka.
Odpowiedzialni są za to rodzice, rodzina, nauczyciele oraz inne czynniki wpływające na psychikę dziecka.
Nienormalny strach
Nienormalny
strach jest wytworem niekontrolowanej wyobraźni.
Pewna pani, którą zaproszono w podróż samolotem dookoła świata, zaczęła wycinać z gazet wszelkie
Pewna pani, którą zaproszono w podróż samolotem dookoła świata, zaczęła wycinać z gazet wszelkie
doniesienia
o katastrofach lotniczych. Oczami swojej wyobraźni widziała już, jak spada, tonie w oceanie albo płonie. Jak widzicie jej zachowanie stało się całkowicie nieuzasadnione.Wszędzie zdarzają się wypadki z przeróżnych przyczyn, to najgorsze mogło ją spotkać we własnym ogródku. Niechęć do tak wielkiej podróży wywołał u niej postępowanie tak bardzo negatywne,że aż niebezpieczne.
Są to oczywiście
upiorne wizje zrodzone z nienormalnego strachu wytworzonego w umyśle kobiety. Gdyby jednak nie zdołała poskromić swoich
urojeń,
mogłoby nastąpić to,
czego się
najbardziej bała.
Kolejnym
przykładem takich nienormalnych obaw jest pewien biznesmen, niegdyś bardzo
prężny
i zamożny.
Choć
pod każdym
względem
wiodło mu się
dobrze, popadł w najgorsze czarnowidztwo, które kultywował w swojej wyobraźni,
roztaczając
przed sobą
same
realistyczne
sceny klęski.
Widział siebie w opustoszałych pomieszczeniach biurowych z
pustymi
kasami, ba, nawet w trakcie postępowania upadłościowego.
Mimo ostrzeżeń nie
mógł
się wyzwolić od
owych katastroficznych wyobrażeń.
Stale
robił żonie
uwagi w rodzaju:
„Daleko w ten sposób nie zajedziemy”, „Z
pewnością
będzie kryzys”, „Już my na pewno
splajtujemy” itd.
Nic
dziwnego, że
jego interesy szły coraz gorzej, aż w końcu sprawdziły się najgorsze
Obawy.
Rzeczywiście
zbankrutował. Sądząc po kondycji firmy, nie musiało do tego dojść,
ale
sam ściągnął
nieszczęście,
niepoprawnie dając się ponosić czarnowidztwu.
Jak
rzekł Hiob:
„Czego
lękałem
się
najbardziej, spotkało mnie”.
Niektórzy
boja
się,
że
coś stanie
się ich
dzieciom oraz że
sami mogą
ulec strasznej
katastrofie.
Gdy przeczytają
o epidemii albo rzadkiej chorobie, zaczynają żyć w ciągłym
strachu
przed zakażeniem.
A jak
jest z tobą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz