Podświadomość a lęk
Zrób to,
czego się boisz
Emerson
mawiał:
„Zrób to, czego się boisz, a skończy
się
strach”.
Mnie
również
dręczyła
dawniej trema - zdołałem ją jednak pokonać dzięki temu, że
zmuszałem
się do
publicznego mówienia. Wygłaszałem referaty, prowadziłem szkolenia na przekór odczuwalnym obawom i strachowi, że nie wyjdzie, że nie potrafię, bo się wstydzę ludzi, przed którymi mam wystąpić. Robiłem to, czego się bałem - pierwszy raz był okropny dla mnie zaś już za następnym razem strach znikł,
przepadł bez wieści, a ja bardzo szybko o nim zapomniałem i nie jestem w stanie zliczyć wszystkich moichpublicznych występów.
Kiedy
stwierdzisz z przekonaniem, że potrafisz pokonać strach, zbierzesz się w sobie i podejmiesz
odpowiednią świadomą decyzję,
uruchomisz zgodne z twoim myśleniem działanie twojej podświadomości.
Ona pomoże wymazać z twojego życia wszelki strach i zastąpić go pewnością siebie.
Ona pomoże wymazać z twojego życia wszelki strach i zastąpić go pewnością siebie.
\
Jeszcze jeden
przykład jak pokonała tremę
Nie
wystarczy mieć
dobry głos! Pewna debiutująca śpiewaczka, której zaproponowano
próbne przesłuchanie w operze, powitała z radością szansę kontraktu – choć już trzy
takie okazje zakończyły się całkowitą klęską na wskutek
zżerającej ją tremy. Była przekonana, że i tym razem strach sparaliżuje
jej struny głosowe i uniemożliwi występ na miarę umiejętności.
Tego rodzaju
obawy podświadomość rozumie
mylnie jako wezwanie, które należy wykonać.
Moi
czytelnicy wiedzą już zapewne, że była to typowa dobrowolna
autosugestia.
Otóż śpiewaczka
swoim przesadnym strachem sprowadzała sama na siebie niepowodzenie.
Zdołała
jednakże uwolnić się od prześladującej ją tremy dzięki znanej nam
technice.
Trzy
razy dziennie zamykała się w swoim pokoju. Siadała w wygodnym fotelu, zamykała oczy
i odprężała
ciało i umysł.
Wiadomo wszak, że fizyczny spokój czyni umysł bardziej otwartym na sugestie.
Wiadomo wszak, że fizyczny spokój czyni umysł bardziej otwartym na sugestie.
Śpiewaczka,
o której mowa zwalczała strach przygotowaną specjalnie dla siebie odpowiednią autosugestią:
„Śpiewam
pięknie.
Jestem całkowicie zrównoważona, spokojna, pewna siebie i
pogodna.”
Słowa te powtarzała trzy razy dziennie i dodatkowo przed zaśnięciem powoli, spokojnie i z przejęciem pięć do dziesięciu razy. Już po tygodniu nabrała niewzruszonego spokoju i pewności siebie. Ten strach przed wystepem, który tak bardzo mieszał w jej karierze znikł, przepadł bez śladu.
Tym razem zaśpiewała na przesłuchaniu i dostała engagement do opery, o którym tak bardzo marzyła.
Słowa te powtarzała trzy razy dziennie i dodatkowo przed zaśnięciem powoli, spokojnie i z przejęciem pięć do dziesięciu razy. Już po tygodniu nabrała niewzruszonego spokoju i pewności siebie. Ten strach przed wystepem, który tak bardzo mieszał w jej karierze znikł, przepadł bez śladu.
Tym razem zaśpiewała na przesłuchaniu i dostała engagement do opery, o którym tak bardzo marzyła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz