środa, 24 września 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a lęk

Dlaczego błogosławił windę?

Znałem pewnego dyrektora dużego przedsiębiorstwa, który nie był w stanie skorzystać z windy. Co rano wdrapywał się po schodach na piąte piętro do swojego biura.
Pewnego dnia jednak zbuntował się i zaczął zwalczać swój strach.
Kilka razy dziennie i tuż przed zaśnięciem rozmyślał o dobrodziejstwach windy, formułując je w następujących słowach:
„Winda w naszym budynku to wspaniała rzecz. Wymyślił ją wszechmocny umysł. To istne dobrodziejstwo dla wszystkich naszych pracowników. Oddaje nam nieocenione usługi. Nawet ona podlega boskim prawom. Korzystam z niej tak jak wszyscy inni i sprawia mi to przyjemność. Czuję w duszy strumień życia, miłości i zrozumienia. Widzę siebie w windzie: w towarzystwie kilku naszych pracowników opieram się lekko plecami o ścianę. Pytam ich o coś, a oni odpowiadają uprzejmie i z radością. To wspaniałe przeżycie wyzwolenia, pewności i wiary w siebie. Jestem za to z całego serca wdzięczny.”
Modlitwę tą powtarzał przez jakieś dziesięć dni, chcąc pokonać klaustrofobię.
Nastepnego dnia bez cienia strachu wsiadł do windy.
Jego strach przeminął bezpowrotnie.
Był wreszcie wolny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz