Nazwa joga odnosi się do systemu praktyk łączenia naszego indywidualnego umysłu
z boską wszechświadomością. Aby praktykować jogę, konieczna jest pewna
dyscyplina. Pojęcie dyscypliny oznacza zgodę na ćwiczenia, na koncentrację
umysłu. Koncentracja umysłu w praktyce jogi jest niezbędna, gdyż umysł
przeciętnego człowieka przyzwyczajony jest do zajmowania się byle czym. Owe
byle co może się wielu ludziom wydawać najcenniejszym i najważniejszym skarbem,
lecz nie ma nic wspólnego z wartościami duchowymi.
W jodze koncentruje się uwagę na informacjach najwyższej jakości. Koncentracja ta jest niezbędna, gdyż celem jogi jest urzeczywistnienie boskości przez ludzką jednostkę. Urzeczywistnieniu z kolei podlega tylko to, do czego umysł przykuwa uwagę, na czym jest skoncentrowany.
To, na czym się koncentrujesz, staje się twoją rzeczywistością, staje się treścią twojego życia. Jeśli twoje dotychczasowe życie nie satysfakcjonowało cię, nie jest to winą ani boga, ani twojego otoczenia lecz skutkiem twej własnej koncentracji na tym, co dla ciebie nie jest satysfakcjonujące.
Powodów, dla których zajmujesz się tym, co nie sprawia ci satysfakcji, może być wiele. Najczęściej przekonujesz się: "nie mogę, muszę, powinienem", itd. W ten prosty sposób koncentrujesz się na ograniczeniach i braku satysfakcji.
W jodze koncentruje się uwagę na informacjach najwyższej jakości. Koncentracja ta jest niezbędna, gdyż celem jogi jest urzeczywistnienie boskości przez ludzką jednostkę. Urzeczywistnieniu z kolei podlega tylko to, do czego umysł przykuwa uwagę, na czym jest skoncentrowany.
To, na czym się koncentrujesz, staje się twoją rzeczywistością, staje się treścią twojego życia. Jeśli twoje dotychczasowe życie nie satysfakcjonowało cię, nie jest to winą ani boga, ani twojego otoczenia lecz skutkiem twej własnej koncentracji na tym, co dla ciebie nie jest satysfakcjonujące.
Powodów, dla których zajmujesz się tym, co nie sprawia ci satysfakcji, może być wiele. Najczęściej przekonujesz się: "nie mogę, muszę, powinienem", itd. W ten prosty sposób koncentrujesz się na ograniczeniach i braku satysfakcji.
Jeśli o tym, czym się zajmujesz,
mówisz i myślisz: chcę, lubę, potrafię, nie musze, wtedy koncentrujesz się
na wolności i wzbudzasz w sobie entuzjazm dla swoich zajęć. Joga obiecuje
doskonałość i sukcesy, ale za cenę rezygnacji z nieszczęść, z ogłupiania się. W
jodze nic nie przychodzi darmo, z wyjątkiem bożych darów i błogosławieństwa.
Jednak wyrzeczenie się głupoty i
uzależnień od innych jest dla większości ludzi zbyt wygórowaną ceną za
szczęście i miłość, za całe bogactwo materialne i duchowe.
A poza tym, kto widział rozpustnego jogina?
A przecież chce się szaleć!
Jak komu. Joga nie jest szaleństwem
i prowadzi do wyciszenia umysłu. Zapytasz zapewne, co noże być ciekawego w
ciszy i spokoju? Jeśli zamykano cię w dzieciństwie w ciemnym pokoju i kazano
spać, byś nie przeszkadzał w ciekawszych zajęciach, to masz z pewnością niemiłe
skojarzenia. Jednak jako dziecko nie znałeś możliwości bycia sobą prawdziwym.
Ta możliwość pojawia się wraz z
opanowaniem sztuki medytacji i wiąże się z głębokim wyciszeniem umysłu. Nie
można poznać prawdy w gwarze i hałasie, nie można dostrzec prawdy w pomieszaniu
ludzkich, egoistycznych motywów. I choćbyś się stał świadomym, co myślą wszyscy
ludzie na całym świecie, to i tak nie poznasz prawdy.
Prawda bowiem nie znajduje się w
cudzych myślach, lecz w twoim umyśle. I podobnie jest z mocą. Dopóki czujesz
się uzależniony od cudzych opinii, nie możesz być w pełni sobą prawdziwym. Jak
możesz poznać prawdę w sobie, gdy czekasz na opinie innych o tobie. I odkąd to
cudze opinie są miarodajne. I odkąd to ktoś inny może znać się lepiej, niż ty
sam.
Okazuje się, że poznając siebie w
ciszy i spokoju medytacji odkryjesz w sobie źródło przyjemności i błogości, że
odkryjesz źródło mocy. I to wszystko jest boskie, a nie twoje własne.
I tu pojawi się problem: Jak uczynić,
żeby to, co w tobie najlepsze, stało się naprawdę twoim? To proste. Należy
uwierzyć, a później przekonać podświadomość, że to jest naprawdę dobre i
skuteczne w działaniu. Należy zaakceptować całe dobro i całą doskonałość w
sobie. I w tym punkcie z większością aspirantów do oświecenia możemy się
pożegnać na wiele lat lub wcieleń.
Następnym krokiem będzie wyrobienie w sobie
zaufania do działania intuicji w sobie i przez siebie. Z tym wiąże się
konieczność rezygnacji z zachcianek i uzależnień pochodzących wyłącznie z
poziomu ego. Ego, to względnie trwały system wyobrażeń o sobie.
Najczęściej składają się na nie
opinie, do których jesteśmy przywiązani. I zwykle są to wyobrażenia
ograniczające. Rozhisteryzowane ego może być przyczyną wielu błędów i
niepowodzeń na ścieżce. I nic nie pomoże ignorowanie go. Ono musi się
przyzwyczaić, że zmiany są bezpieczne i korzystne.
Gdy chce się odnieść sukces, nie można
koncentrować się na zwalczaniu ego. Można je jednak przetworzyć, przekonując
podświadomość do bardziej efektywnej strategii postępowania i działania. Wymaga
to nakładu sił i czasu, ale się opłaca. Praktykowanie medytacji prowadzi do
rozwiązania wielu niezwykłych zdolności, jak np. zdolność czynienia cudów.
Podobne zdolności ma w swoim
umyśle każdy z nas. Warunkiem korzystnego i bezpiecznego korzystania z nich
jest powierzenie się boskiemu kierownictwu /wyższej inteligencji/. Ten proces
zachodzi tylko w stanie umysłowego wyciszenia.
Bóg którego poznajesz w
medytacji, jest atrakcyjny.
Bóg, którego poznajesz w
medytacji, jest przyjemnością najwyższej jakości. I to wszystko jest w tobie. I
to wszystko jest ci dane darmo. A więc prowadzę cię ścieżką cudów. Cud, który
ci proponuję, jest owocem połączenia ufnego powierzenia się boskiemu
prowadzeniu i systematycznej, konsekwentnej pracy nad sobą. Obiecuję ci jednak,
że przyjdzie taki czas, kiedy zorientujesz się, że już nic nie musisz robić dla
siebie i swojego rozwoju.
Jeśli zachowasz uważność i ufność
do boskiego prowadzenia, z łatwością znajdziesz ten punkt zwrotny. Jeśli
poddasz się zniechęceniu czy wątpliwością, to możesz mieć pewność, że twoja
decyzja nie jest słuszna.
Aby rozpoznać nadrzędny plan
stworzenia, rozwijaj swoją świadomość i próbuj kierować swoim
postępowaniem i punktu widzenia Najwyższego Dobra. Im bardziej twoje
postępowanie współbrzmi z nadrzędnym planem, tym więcej stajesz się wolnym
kanałem, przez który może płynąć bez przeszkód czysta, boska, uzdrawiająca
energia. Aby ta energia mogła płynąć, musisz wzmocnić swą wolę, centrum serca
„trzecie oko", oczyścić intencje oraz harmonijnie otworzyć pozostałe
czakry (centra energii psychicznej).
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz