poniedziałek, 28 lipca 2014

Uzdrawianie umysłowe

Jak podświadomość pracowała we śnie dla sławnego pisarza

Robert Louis Stevenson w książce „Across the Plains” poświęca cały rozdział swoim snom. Jego wizje cechowała skrajna plastyczność. Co wieczór przed zaśnięciem zwykł wydawać polecenia podświadomości. Przeważnie zlecał jej wymyślanie we śnie fabuły nowych utworów. Kiedy tylko konto bankowe Stevensona wymagało nowego zastrzyku, wydawał podświadomości rozkaz: „Postaraj mi się o dobrą, wciągającą powieść, która będzie się dobrze sprzedawać i da mi dużo pieniędzy”. Podświadomość nigdy go nie zawiodła.
Stevenson powiada: „Te małe «krasnoludki» (czyli twórcza siła jego podświadomości) podpowiadają mi żądaną historię po kawałku, jak powieść w odcinkach, trzymając mnie, rzekomego autora, do końca w niepewności”. Dodaje: „Tej roboty, która wykonuje za dnia (czyli na jawie, przy pomocy świadomego rozumu), nie mogę do końca nazwać własna praca; wiele przemawia za tym, że i w niej maczają palce «krasnoludki»„.

Zasypiaj w spokoju i budź się z radością

Jeśli ktoś cierpi na bezsenność, może z dobrym skutkiem stosować poniższą modlitwę.
Przed pójściem spać powtarzaj spokojnie i z przejęciem:
 „Palce u nóg mam rozluźnione, łydki rozluźnione, mięśnie brzucha rozluźnione, serce i płuca rozluźnione, mózg rozluźniony, oczy rozluźnione, twarz rozluźniona, całe ciało i cały umysł mam rozluźnione.
Chętnie przebaczam wszystko wszystkim i z całego serca życzę każdemu harmonii, zdrowia, spokoju i wszystkich dobrodziejstw życia.
Jestem w zgodzie ze sobą i ze światem, jestem pogodny i spokojny.
Jestem bezpieczny.
Ogarnia mnie wielka cisza i wielkie uspokojenie, czuję bowiem bliskość Boga.
Moje życzliwe myśli uzdrawiają mnie.
Zasypiam w miłości, pełen dobrej woli wobec bliźnich.
Przez całą noc zachowam niezmącony spokój, a rano zbudzę się z radością i miłością.
Miłość otoczyła mnie ochronnym szańcem.
«Zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną» (Ps 23,4).

Zasypiam w spokoju i budzę się z radością, bo «w Nim żyję, poruszam się i jestem»„.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz