środa, 23 lipca 2014

Uzdrawianie umysłowe

PODŚWIADOMOŚĆ A CUDA SNU

Sen to nieodłączny element naszego życia.

Śpimy około ośmiu godzin na dobę, czyli mniej więcej jedną trzecią życia, człowiek spędza we śnie. Prawo to, dotyczące także roślin i zwierząt, wydaje się boskim zrządzeniem - i dużo jest prawdy w słowach: 
„Tyle daje On i we śnie tym, których miłuje” (Ps 127,2).
Spotykamy często pogląd, że sen służy uzupełnieniu sił wyczerpanych w ciągu dnia. Można się z tym zgodzić tylko przy pewnym zastrzeżeniu. Nawet we śnie działają przecież narządy o żywotnym znaczeniu, takie jak płuca czy serce. Ma miejsce trawienie i przemiana spożytego przed zaśnięciem pokarmu. 
Skóra nadal wyparowuje z ciała wilgoć, rosną włosy i paznokcie u rąk i nóg. Podświadomość nie zna chwili wytchnienia. Jest ciągle w akcji, kierując wszystkimi żywotnymi funkcjami. We śnie proces uzdrowienia przebiega nawet szybciej niż w czasie czuwania, nie zakłóca go bowiem świadome myślenie. A ileż odpowiedzi dostał już człowiek we śnie!

Po co śpimy?

Dr John Bigelow, znakomitość w dziedzinie badań nad snem i autor książki „The
Mystery of Sleep” („Tajemnica snu”) wydanej w Nowym Jorku (wydawnictwo Harper Brothers) i w Londynie, wykazał, że doznania zmysłowe możliwe są także we śnie. 
Nerwy wzrokowe, słuchowe i smakowe oraz komórki mózgowe są w pełni czynne. Jego zdaniem człowiek śpi dlatego, że „szlachetniejsza część jego duszy łączy się przez abstrakcje ze swojwyższą naturą, uczestnicząc tym samym w boskiej mądrości i profetyzmie”.
Dalej dr Bigelow stwierdza:

 „Wyniki badań umocniły mnie w przeświadczeniu, że prawdziwym celem snu nie jest wyzwolenie od trudów dnia. Nie pozostawiły też cienia wątpliwości co do tego, że dla harmonijnego i pełnego rozwoju psychiki żaden aspekt ludzkiego życia nie jest tak niezastąpiony jak właśnie sen, który uwalnia człowieka od wszelkich rozproszeń świata zmysłowego.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz