Twoja
przyszłość leży w podświadomości
Pamiętaj,
że
przyszłość
- czyli skutek twoich nawyków myślowych - istnieje już
obecnie
w twoim umyśle,
chyba że
skuteczną
modlitwą
odmienisz obrót rzeczy. Analogicznie do
tego - przyszłość kraju zawiera się w jego zbiorowej podświadomości.
Sen, który poprzez
nowojorską
gazetę
zapowiedział wybuch drugiej wojny światowej na parę lat przedtem,
nie jest bynajmniej czymś aż tak niezwykłym.
W umysłach odbywały się już przecież działania
wojenne, precyzyjny instrument, który zwiemy „zbiorową podświadomością”,
kreślił
plany ataków.
Podobnie i jutrzejszych wydarzeń już dziś domyśla się nasza
podświadomość -
ludzie o szczególnych zdolnościach potrafią zaś przewidywać nawet
wydarzenia z odległej przyszłości.
Nie
istnieje niezmienne przeznaczenie. O swoim losie rozstrzygasz sam postawa umysłu.
Przyszłemu życiu
możesz
nadać
pożądany
kierunek przy pomocy modlitwy
naukowej,
która
opisywaliśmy już w poprzednich rozdziałach.
„Jak sobie pościelesz,
tak się wyśpisz
„.
We
śnie
zarobił 15 000 złotych
Kilka
lat temu przeczytałem notatkę prasową o człowieku nazwiskiem Piotr Hamerla, który pracował
w walcowni w hucie stali. Zarobił on we śnie
piętnaście
tysięcy
złotych.
Według
autora artykułu zakładowi inżynierowie kilkanaście razy bezskutecznie
próbowali
naprawić
niesprawną zwrotnicę, którą kierowano rozżarzone
bloki żelaza
do kilku zespołów
walcowniczych.
Pan Hamerla zastanawiał się, jak usprawnić to
urządzenie,
ale i on z
początku
napotkał trudności nie do przezwyciężenia. Pewnego dnia w trakcie rozmyślań
zmorzył
go sen; przyśniła
mu się
przemyślana
aż po
ostatnie szczegóły konstrukcja
zwrotnicy,
która
zaraz po przebudzeniu utrwalił na rysunku wykonawczym.
Ta
„prorocza drzemka” przyniosła Hamerli premię w wysokości piętnaście
tysięcy złotych - największą sumę,
jaką
to przedsiębiorstwo kiedykolwiek zapłaciło pracownikowi za
propozycje
ulepszeń.
Jak
słynny profesor rozwiązał problem we śnie?
Profesor
zwyczajny asyriologii na uniwersytecie w Pensylwanii, dr H.V. Helprecht, zrelacjonował następujące
zdarzenie:
„Pewnego sobotniego wieczora znów przerwałem wyczerpujące
i daremne odgadywanie rodowodu dwóch małych agatowych fragmentów, które
mogły stanowić
składnik babilońskiego pierścienia.
Koło
północy poszedłem spać i miałem dziwny sen. Rosły kapłan z Nippur,
wyglądający
na jakieś
czterdzieści lat, zaprowadził mnie do świątynnego
skarbca - niskiego pomieszczenia
bez okien, gdzie na podłodze leżały odłamki agatu i lapislazuli.
Odwrócił się do
mnie i powiedział: «To, co w swojej książce pokazuje pan osobno na stronach
22 i 26, to nie są części
pierścienia,
ale kolczyki z posagu bóstwa. Może pan to sprawdzić,
łącząc
te
fragmenty».
Zbudziłem się,
natychmiast zbadałem te fragmenty i ku wielkiemu zaskoczeniu znalazłem
potwierdzenie snu. Problem został rozwiązany.”
Oto
wiec
kolejny dowód, że twórcza siła podświadomości ma odpowiedź na
każde pytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz