sobota, 20 kwietnia 2013

Skupienie myśli - koncentracja. III


Skoncentrujemy nasze myśli na pewnym przedmiocie bez jego oglądania, a więc tylko na duchowym wyobrażeniu o nim. Przedstawmy sobie na przykład oraz naszego zegarka i koncentrujmy myśli w podobny sposób jak przy drugim ćwiczeniu, myśląc o przeznaczeniu danego przedmiotu, o materiale, z którego jest skonstruowany, i o sposobie jego budowy. Później przechodzimy do przedmiotów nie złożonych. Stopniowo możemy wybrać do naszych ćwiczeń znajome osoby lub domowe zwierzęta, a w końcu także oderwane pojęcia itd. Jeżeli i te ćwiczenia się nam udały, wtedy przystępujemy do szybkiego przechodzeni od jednego wątku myśli do innego i natychmiastowego wracania (jakby na komendę) do pierwszego. To będzie świadome zbaczania z jednego przedmiotu na inny. 
           Do tego ćwiczenia przygotujmy się przez inne, łatwiejsze. Już poprzednio, zacząwszy od drugiego ćwiczenia, poświęcamy dwie-trzy minuty zadaniu: Myślimy o jakimkolwiek pojęciu, przedmiocie lub istocie i nagle staramy się wyobrazić sobie coś przeciwnego. Myślimy na przykład o opróżni i natychmiast musi się pojawić idea pełni. Po pojęciu wody musi następować pojęcie ognia, po światłości - ciemność, po błękitnym, słonecznym niebie - brzydki deszczowy dzień, po gołębiu - wąż lub orzeł itd. Takie ćwiczenia powtarzajmy codziennie i staramy się uprzytomnić każde pojęcie, każdy przedmiot i istotę z błyskawiczną szybkością, aby obraz ten ukazał się naszemu wewnętrznemu, duchowemu oku z wielką wyrazistością, tak jakby powstał w samej rzeczywistości. Zwróciłem na przykład na moją małą, córeczkę i wyobrażam sobie, jak milutko obejmuje mnie swoimi rączkami, opierając głową na moim ramieniu. W tej chwili wpatruje się w moje oczy swoimi jasnymi, uśmiechniętymi oczkami i odzywa się do mnie w dziecinny, słodziutki sposób ulubionym słówkiem „Tatusiu". W tej chwili zwracam błyskawiczną uwagę na inną rzecz. Przedstawiam sobie na przykład nowo wynalezione liczydło, które nie dawno widziałem u mojego przyjaciela, i kieruję myśl na ten przedmiot. Potem - po dwóch lub trzech minutach, bez wahania i namysłu wracam z pełną świadomością, siłą i bystrością do poprzedniego toku myśli i rozpoczynam w dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przerwałem. Jak gdyby nic nie zeszło, jakbym wcale nie przerwał moich myśli - snuje dalej poprzedni wątek w znany już sposób. Taką zmianę należy przeprowadzić cztery do pięciu razy podczas jednego ćwiczenia; całość również nie powinna trwać więcej niż trzydzieści minut. Teraz musimy wszystkie ćwiczenia przeprowadzić z odetkanymi uszami. Początkowo napotka to na trudności i wymagało wielkiego wysiłku woli; lecz nie powinniśmy się zrażać - i to się musi udać, chociaż nie za pierwszym razem. Nie wolno niczego lekceważyć, musimy tak długo ćwiczyć, aż będziemy potrafili pewnie i niezachwianie skupić się nawet wśród zgiełku. Podczas ćwiczeń z „otwartymi" uszami należy codziennie wykonywać następujące zadanie.
           W wolnym czasie usiądźmy w miejscu bardzo ruchliwym i hałaśliwym, a w porze zimowej lub w czasie niepogody - kiedy nie można udać się w takie miejsce - w bardzo zatłoczonym lokalu, na przykład w restauracji, gdzie przechodzi, rozmawia i hałasuje wiele ludzi. Weźmy do ręki gazetę lub książkę i przeczytajmy jakiś ciekawy fragment. Potem spróbujmy napisać z pamięci to, co wśród największego zgiełku przeczytaliśmy. Im bardziej potrafiliśmy skoncentrować nasze myśli podczas czytania, tym wierniej będzie służyła nam pamięć, a im więcej ćwiczyliśmy się w skupieniu myśli z „otwartymi" uszami - tym mniej otaczający nas hałas potrafi nas oderwać od naszego przedsięwzięcia. Nie wymaga się dosłownie dosłownego oddania tekstu, lecz tylko wyczerpującego streszczenia. Oczywiście jest rzeczą zrozumiałą, że im wierniej potrafimy - nawet dosłowne brzmienie - powtórzyć, tym większy uczyniliśmy postęp w naszym rozwoju. I w tym przypadku przechodziliśmy do prostej do trudniejszej lektury. Ciekawe i zajmujące rzeczy są łatwiejsze do oddania. Stopniowo przechodźmy do rzeczy obojętnych a nawet do tematów obrażających, sprzecznych z naszymi poglądami. Jeżeli uczeń jest na przykład naturą artystyczną, to koncentracja myśli na sprawozdaniu giełdowym nie będzie mu sprawiała przyjemności, a streszczanie tego tekstu będzie dla niego z początku bardzo żmudne. Podobnie rzecz się będzie miała z człowiekiem zajętym poważnymi badaniami naukowymi, jeżeli do swoich ćwiczeń wybierze sprawozdanie sportowe lub uwagi z dziedziny mody i strojów kobiecych! Zaczynać należy od małych ustępów. Ćwiczenie takie nie powinno przekraczać trzydziestu minut. Lepiej częściej niż za długo! Wyższą koncentracją myśli można także ćwiczyć z powodzeniem, jeżeli wśród hałaśliwego otoczenia próbujemy rozwiązać trudniejsze rachunki. Kiedy osiągnęliśmy już większą biegłość i pewność, zaleca się częste przerywanie ćwiczenia, aby się zaraz potem na nowo z całą siłą i gorliwością zabrać do niego, zaczynając tam, gdzie przerwaliśmy. Ćwiczenia koncentracji myśli muszą być stale powtarzane. Doprowadzają one do zadziwiających wyników ; trzeba tu szukać tajemniczego klucza do zagadki niejednego finansowego geniusza, wodza na polu walki lub wielkiej postaci artystycznej.
           Jednym słowem koncentracja polega na skupieniu uwagi na całym ciele, na staniu się świadomym wszystkich zdarzeń mających miejsce w naszym ustroju bez pozwalania sobie na ingerencję w nie. Jest jak stan permanentnej gotowości do działania, bez podejmowania jakiejkolwiek akcji. Jest to myślowa gotowość do wykonania ruchu. By osiągnąć i poznać ten stan należy (w sytuacji możliwie najbardziej komfortowej) skupić swoje poznanie i emocje na wszystkich odczuciach i informacjach płynących z ciała, bez oceniania ich i bez ingerencji. Należy jedynie być świadomym (świadomą) ich obecności. Należy obserwować własne myśli i (w przeciwieństwie do relaksacji) czynić świadomy wysiłek, by powstrzymać strumień myśli. W osiągnięciu koniecznego stanu bezemocjonalnego skupienia pomaga świadome oddychanie: wdech - zatrzymanie - wydech - zatrzymanie. Niech myśli podążają za tym co się dzieje z ciałem a nie na odwrót.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz