Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uzdrawianie umysłowe. Podświadomość a wiek.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uzdrawianie umysłowe. Podświadomość a wiek.. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a wiek

Cierpliwość, dobroć, miłość, uczynność, radość, szczęście, mądrość i zrozumienie to
cechy, które nie starzeją się nigdy.
Fizyczna i umysłowa młodość zachowa ten, kto je stale rozwija i realizuje w życiu.
Niektórzy naukowcy i lekarze twierdzą, że być może prawdziwa przyczyna
przedwczesnego starzenia się jest nerwicowy lęk przed negatywnym wpływem czasu.
Starość nie jest zmierzchem życia, ale świtem mądrości.
Najpłodniejsze lata mogą przypaść na wiek pomiędzy 65 a 95 rokiem życia.
Z zadowoleniem witaj swoje lata.
To one pozwalają ci dążyć niekończącą się ścieżką życia.
Bóg jest życiem, w Bogu żyjesz.         
Życie odnawia się stale samo z siebie, jest wieczną, niezniszczalną rzeczywistością naszego świata.     
Żyjesz zawsze i wiecznie, twoje życie jest bowiem cząstką życia Bożego.
Rozliczne dowody naukowe potwierdzają, że istnieje życie po śmierci.
Przeczytaj sam, co na ten temat mają do powiedzenia poważni naukowcy.
Nie widzisz swojego rozumu, a jednak wiesz, że go masz.
Nie możesz zobaczyć umysłu, a jednak wiesz, że umysł artysty, muzyka, mówcy, filozofa jest niezaprzeczalną rzeczywistością.
Dobroć, prawdę i piękno, które powodują twoją myślą i sercem, cechuje taka sama nieodparta rzeczywistość.
Nie widząc życia wiesz, że żyjesz.
Podeszły wiek określić można jako powołanie do patrzenia na Boże prawdy z najwyższej perspektywy.
Radości późnego wieku są większe od uciech młodości.
Sprawdzić się można także w duchowym sporcie; również w dyscyplinach umysłu bywają zawody i zwycięzcy.
Natura każe cielesności wycofać się na rzecz ducha, który wreszcie może swobodnie zajmować się sprawami boskimi.
Nie liczymy komuś lat, dopóki w jego życiu liczą się jeszcze inne rzeczy.
Wiara i przekonania nie podlegają rozkładowi.
Twój wiek to twoje młodzieńcze albo starcze myśli i uczucia.
Swoje siły możesz mierzyć na zamiary.
Jesteś o tyle przydatny, o ile przejmiesz się swoja przydatnością.
Siwe włosy to twoja wygrana.
To przecież nie siwiznę masz do zaoferowania innym, ale swoje zdolności, doświadczenie i mądrość, jaką zgromadziłeś przez lata swojego dotychczasowego życia.
Dieta i sport nikomu nie zapewnią wiecznej młodości.
„Albowiem taki jest człowiek, jakie myśli w jego sercu”.
Strach przed starością może prowadzić do fizycznego i umysłowego uwiądu.
„Czego lękałem się najbardziej, spotkało mnie”.
Będziesz starcem, kiedy przestaniesz marzyć i stracisz ciekawość życia.
Będziesz starcem, odkąd zrobisz się pobudliwy, zdziwaczały i kłótliwy.
Prawdziwie młody będziesz, kiedy przejmiesz się prawdami Bożymi, jaśniejąc Jego miłością.
Spoglądaj zawsze przed siebie, zawsze w przyszłość - życie nie ma bowiem końca.
Emerytura to początek nowej przygody.
Zajmuj się nowymi dziedzinami wiedzy, poszerzaj swoje horyzonty.
Masz teraz okazję robić wszystko to, za czym tęskniłeś, kiedy ci nie pozwalała na to praca. Cała uwagę poświęcaj temu, by żyć głęboko i korzystać z pełni życia.
Nie bądź więźniem, ale współtwórcą społeczeństwa.
Rozwijaj swoje talenty i zdolności.
Tajemnicą młodości jest miłość, radość, wewnętrzny spokój i pogodny śmiech.
„W Nim radość jest pełna, w Nim nie ma ciemności „.
Jesteś komuś potrzebny.
Niektórzy filozofowie, pisarze, artyści, naukowcy oraz inne osobistości dokonywały największych dzieł po osiemdziesiątce.
Owoce starości to miłość, radość, spokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
łagodność, opanowanie.
Jesteś dzieckiem życia bez granic; jesteś dzieckiem wieczności.
Ty właśnie jesteś cudem stworzenia.
Żyj więc w radości i pełnej pogodzie ducha.

wtorek, 14 października 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a wiek

Twój umysł nie starzeje się

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Herbert Hoover aż do najpóźniejszych lat
życia potrafił pokonywać nawał pracy. Parę lat temu rozmawiałem z nim w nowojorskim
hotelu Waldorf-Astoria. Odkryłem w nim zdrowego, szczęśliwego, silnego, żywotnego
człowieka. Kilka sekretarek załatwiających jego korespondencje miało pełne ręce roboty, on
tymczasem znajdował jeszcze czas na pisanie książek o polityce i historii. Jak wszyscy inni
wybitni ludzie, których dane mi było poznać, on także okazał się bezpośredni, życzliwy i
bardzo wyrozumiały.
Przenikliwość jego umysłu i mądrość osadu były dla mnie niezapomnianym przeżyciem. Dane mi było poznać w nim człowieka głęboko religijnego, ufającego Bogu i pełnego niezachwianej wiary w zwycięstwo wiecznych prawd życia. Mimo tego, że w okresie
wielkiego kryzysu wystawiony był na ostrą krytykę i oszczerstwa, przetrwał te burze bez
nienawiści, niechęci, rozczarowania czy zgorzknienia, i odnalazł taki spokój duszy, jaki daje
tylko Boża wszechmoc i miłość.

Ruchliwy umysł 95-latka

W wieku 55 lat mój ojciec mojego kolegi zaczął uczyć się francuskiego i w wieku lat 60 stał się przysięgłym tłumaczem właśnie z języka francuskiego, a angielski opanował w stopniu zaawansowanym. Kiedy przekroczył siedemdziesiątkę, zaczął uczyć się języka celtyckiego i został nauczycielem tego języka.
Skutecznie pomagał mojej koleżance w studiach, a zmarł przeżywszy pięknego wieku 99 lat. Wraz z upływającym wiekiem miał coraz ładniejsze pismo i coraz jaśniejszy umysł.
Na jego przykładzie uzyskałem dowód na to, że wiek człowieka to wiek jego myśli i uczuć.


Owoce naszego podeszłego wieku

„...wraca do dni młodości, jak wtedy ciało ma rześkie”
Podeszły wiek to tylko powołanie, aby spoglądać na Boże prawdy z najwyższej
perspektywy. Pamiętaj zawsze, że jesteś w podróży bez końca; niestrudzenie posuwaj się
naprzód, a ujrzysz przed sobą bezkresne życie.
Posłuchaj głosu psalmisty:
„Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni”.
„Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć,
wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa”.
Jesteś dzieckiem życia bez granic, jesteś dzieckiem wieczności.

poniedziałek, 13 października 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a wiek

Nasi starzy współobywatele są nam potrzebni

Rzymski patriota Katon nauczył się greki w wieku 80 lat. Słynna niemiecko - amerykańska
śpiewaczka Ernestyna Schumann-Heink osiągnęła szczyt kariery twórczej wtedy, kiedy została już babką. To wspaniałe, to prawdziwa radość oglądać dokonania „starców”.
Sokrates w wieku 70 lat nauczył się grać na kilku instrumentach, dochodząc w tym do
mistrzostwa.
Michał Anioł stworzył najwspanialsze malowidła w wieku 80 lat.
Będąc w tym samym wieku Symonides z Keos otrzymał nagrodę poetycka, Goethe ukończył „Fausta”, a Ranke rozpoczął „Historię powszechną”, którą ukończył w wieku 91 lat.
Alfred Tennyson w wieku 83 lat napisał słynny wiersz „Crossing the Bar” („Tam, dokąd płynę”).
Newton mając 85 lat był wciąż niestrudzenie aktywny.
John Wesley jeszcze jako 88-latek stał na czele metodystów.
Mój kuzyn mieszkający w Chicago w wieku 97 lat prowadził jeszcze samochód mimo dużego ruchu w tym mieście.
Również wśród moich znajomych jest kilku 95-letnich mężczyzn, którzy zapewniają mnie zgodnie, że teraz czują się zdrowiej niż w wieku 20 lat.
Przykłady te pokazują, jakie miejsce należy się „starcom”.
Jeśli jesteś już na emeryturze, masz jeszcze czas zainteresować się prawami życia i cudami podświadomości.
Zajmij się teraz wszystkim, co od dawna chciałeś robić.
Poświęcaj się nowym sprawom, zapoznawaj z nowymi pomysłami.
Odmawiaj następującą modlitwę:
„Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże”.

niedziela, 12 października 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a wiek

Tajemnica młodości

Jeśli chcesz wrócić do swoich młodych lat, wystarczy, że poczujesz, jak cała twoja
istota przepływa uzdrowicielska, odnowicielska moc podświadomości. Ciesz się myślą, że
odmładza cię i oświeca nowa siła. Tak samo jak za młodu możesz tryskać radością i
entuzjazmem, w każdej chwili bowiem możesz wrócić do tamtego stanu. Boska mądrość
odsłoni ci wszystko, co zapragniesz wiedzieć. Nie oglądając się na pozory, siła ta pozwoli ci
świadczyć o rzeczywistości i obecności dobra.
Zaufaj przewodnictwu własnej podświadomości, wiedząc, że ona rozświetli każdy mrok.

Staraj się mieć całościową perspektywę

Zamiast mówić: „Jestem stary”, obwieszczaj sobie z radością: „Rośnie we mnie
mądrość boskiego życia”. Nie pozwól, żeby nierozsądni pracodawcy, artykuły w gazetach
albo statystyki wmówiły ci, że starzenie się oznacza umysłowy i fizyczny uwiąd, kruchość i
bezużyteczność. Odrzucaj te niesłuszne poglądy. Niech nie zwiodą cię takie zafałszowania.
Skup się na życiu - nie na śmierci. Staraj się o prawdziwe samopoznanie i całościową
perspektywę, w której jawić się będziesz taki, jaki powinieneś być: szczęśliwy, rozradowany
sukcesami, pogodny i silny.

sobota, 11 października 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a wiek

Nie pozwól sobie być więźniem, ale bądź współtwórcą społeczeństwa.

Środki masowego przekazu, co jakiś czas a przy okazji wyborów szczególnie mocno podkreślają, że ciągle rośnie liczba starszych wyborców. No cóż oznacza to, że starsze roczniki coraz bardziej znajdują posłuch u władz i mają coraz większy wpływ na ich wybór. Moim zdaniem, powinniśmy się w niedługim czasie doczekać nowej ustawy, która zabroni pod groźbą surowej kary pracodawcom dyskryminowania pracowników jedynie ze względu na ich zaawansowany wiek.
Mężczyzna 65-letni może być umysłowo, psychicznie i fizycznie młodszy niż wielu
trzydziestolatków. To nie jest żadna kpina z mojej strony. Wystarczy posłuchać maluchów, którzy najchętniej w przyszłości zostaliby emerytami, bo oni nie muszą pracować a w bankomacie są pieniądze i wystarczy je tylko z niego wziąć.
Uważam, że jest rzeczą równie głupią, jak i śmieszną odprawiać z kwitkiem szukających pracy wyłącznie, dlatego że są po czterdziestce. Taki człowiek w większości przypadków nie jest winny, że stracił pracę tylko upadek firmy, albo szukanie tzw. rezerw przez „mądrego menadżera” zostaje zredukowany bo jest „za drogi” dla jego firmy. Bo lepiej i duuużo taniej jest zatrudnić młodego pracownika i nie wypłacać mu należnych profitów z tytułu stażu i płacić wysokiej pensji wynikającej z kwalifikacji „starego” pracownika. Młodemu wystarczy zapłacić płacę minimalną i straszyć utratą pracy gdy będzie miał obiekcje.
Przecież równie dobrze można by komuś powiedzieć, że nadaje się już tylko na złom.
Co jednak robić, kiedy się przekroczyło czterdziestkę?
Ktoś, kogo ze względu na wiek pozbawi się prawa do pracy, obciąża kasę gminną i zostaje na utrzymaniu społeczeństwa. Zyskuje tylko firma, która pozbyła się obciążeń związanych z zatrudnianiem starszego pracownika. Ubożeje przez to firma ZUS wypłacająca świadczenia emerytalne czy rentowe, bowiem nie otrzymuje wpłat od przedsiębiorcy z tytułu zatrudnienia pracownika. To jest po prostu skandal i jeśli dłużej potrwa taka sytuacja dyskryminowania pracowników ze względu na wiek na rynku pracy braknie w końcu pieniędzy na emerytury dla tych, którym udało się dopracować do wieku emerytalnego.
Te same przedsiębiorstwa, które nie uznają starszych wiekiem kandydatów do pracy, muszą ich jednak poprzez wyższe podatki utrzymywać w rzeczywistości tracą. Nie pozostaje w ich własnej kieszeni gotówka niby zaoszczędzona na zwolnionym pracowniku - nie mogą
jednocześnie wykorzystać ich doświadczenia.
Tak naprawdę prowadzi to do finansowego samobójstwa.
Każdy człowiek ma prawo do korzystania z owoców swojej pracy oraz niezbywalne prawo
do tego, aby nie być więźniem społeczeństwa, lecz jego współtwórcą. Ono jednak chce go
skazać na bezczynność.
Funkcje i reakcje ciała ulegają z wiekiem stopniowemu spowolnieniu.
Zdolności umysłu można jednak wzmagać i wyostrzać przy pomocy podświadomości.
„Kto dawne szczęście mi wróci, czas, kiedy Bóg mnie osłaniał, gdy świecił mi lampą nad głową? Z jego światłem kroczyłem w ciemności, gdym lata jesienne przeżywał, gdy Bóg osłaniał mój namiot”.

piątek, 10 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek.

Wstąpił na wyższy stopień

Pewien mój sąsiad, który w swojej pracy zajmował kierownicze stanowisko, musiał,
osiągnąwszy granicę wieku, parę miesięcy temu iść na emeryturę. Przed pójściem na emeryturę często pytał mnie jak jest na tej emeryturze. Kiedy odpowiedziałem mu, że nie zamierzam się nudzić i że jest to dla mnie nowy etap życia bez względu na to jakie myśli przychodziły mi do głowy na początku nowej drogi.
Pewnego razu gdy on już przeszedł na emeryturę, powiedział mi:
„Wiesz drogi przyjacielu? Ja traktuję przejście na emeryturę jako awans”.
Zgodnie z własną filozofią jego życie było marszem na coraz wyższe stopnie: ze
szkoły średniej na uniwersytet (postępy w edukacji i życiowym doświadczeniu) i z życia
zawodowego w stan spoczynku. Emerytura wiec dała mu okazję robienia tego, o czym
zawsze marzył. Dlatego traktował to jako wyższy szczebel na swojej drabinie życia i mądrości.
Zrozumiał, że już nie musi skupiać się na pracy zawodowej ani zarabiać na
utrzymanie, że odtąd całą swoją uwagę poświęci jak najpełniejszemu korzystaniu z życia.
Był zapalonym fotografem amatorem i teraz wreszcie mógł realizować się w fotografii i
filmowaniu. Wyruszył w podróż dookoła świata, filmując najpiękniejsze i najciekawsze
zakątki. Dzisiaj nie jest w stanie skorzystać ze wszystkich zaproszeń do różnych klubów, towarzystw i związków, aby wygłaszać ilustrowane filmem i przeźroczami wykłady.
Przed tym jakże ruchliwym intelektualnie człowiekiem otwierają się obecnie rozliczne nowe możliwości pracy i coraz to nowe obszary zainteresowań.
Tak więc drogi czytelniku ciągle zachwycaj się nowymi, twórczymi pomysłami, staraj się rozwijać umysł, nie ustawaj w nauce i nabywaniu mądrości. Dzięki temu w sercu zachowasz młodość, ponieważ będziesz wciąż nienasycony osiąganiem nowych odkryć – pamiętając o tym, że twoje ciało jest zwierciadłem twojego myślenia.
Żyj pełnią a będziesz zawsze młody.

czwartek, 9 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a wiek.

Wiek 110 lat?

Parę lat temu przeczytałem artykuł jednego profesora psychologii prowadzącego wykłady w Bombaju, gdzie przedstawiono mu pewnego mężczyznę, który utrzymywał, że ma 110 lat.
Jak stwierdził profesor ten człowiek miał najpiękniejszą twarz, jakiej w swoim życiu jeszcze nie widział.
Wprost promieniował ciepłym blaskiem, wydawał się jakby prześwietlony, wewnętrznym światłem. W jego oczach było coś tajemniczego i zarazem niepowtarzalnie pięknego.
Był to dla niego dowód, że powitał on starość z radosnym sercem, nie tracąc niczego z przenikliwości ani jasności umysłu, człowieka rozpromienionego od wewnątrz.
Ten człowiek absolutnie nie miał poczucia starości, choć był jak najbardziej świadomy wieku jaki przeżył ciągle będąc aktywnym, pogodnym i radosnym.

Emerytura jest po prostu nową przygodą.

Nigdy, przenigdy nie pozwól, żeby twój umysł kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób „przeszedł w stan spoczynku”. Bądź zawsze chłonny na nowe pomysły.
Widywałem mężczyzn, odchodzących na emeryturę w wieku 65 albo 70 lat, którzy wyglądali, jakby cos ich zżerało od wewnątrz, i większość z nich umierała już po paru miesiącach. Najwyraźniej przekonani byli, że ich życie dobiegło już kresu. Wiem coś o tym z własnego doświadczenia – najpierw jest euforia wolności, nie skrępowania pracą, ale potem przychodzi jakby otrzeźwienie i właśnie dopadają człowieka podobnego rodzaju myśli.
A właśnie emerytura może stać się nową przygodą, nowym okresem w życiu, stawiającym nam nowe zadania. Może stać się okazją do urzeczywistnienia wieloletnich nawarstwionych i niespełnionych marzeń.
 Nie ma nic bardziej deprymującego niż słowa:
„Co ja z sobą pocznę na rencie (czy emeryturze)?”
To w gruncie rzeczy ogłoszenie duchowej upadłości:
„Jestem fizycznym i umysłowym trupem. Nie stać mnie już na żaden nowy pomysł.”
Wszystko to jednak są totalne bzdury, najzupełniej mylne wyobrażenia.
W rzeczywistości mając 90 lat można zdziałać więcej niż mając 60, z każdym dniem bowiem rośnie twoja pojętność i mądrość, a dzięki nowym zainteresowaniom i pogłębianiu wiedzy coraz bardziej odsłania się przed tobą ciekawszy sens życia.
Mam kolegę, który ma już 92 lata. Człowiek ten jest zawsze zadowolony, chętny do pomocy. Co ciekawe do tej pory jest czynnym ekspertem w branży konstrukcji stalowych. Jeździ na międzynarodowe spotkania w swojej specjalności i nadal ocenia ważne projekty. Jak widać nie liczy się wiek tylko człowiek i jego stosunek do ludzi i do życia.

wtorek, 7 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek.

Czy lęk przed starością jest uzasadniony?

Hiob powiada:
„Czego lękałem się najbardziej, spotkało mnie”.
Wielu ludzi żyje w strachu przed starością i przyszłym losem, ponieważ sądzą, że wraz ze starzeniem się musi iść nierozerwalnie w parze rosnący uwiąd fizyczny i umysłowy. A co stale myślą i czują, to się urzeczywistnia w ich życiu.
Starość zaczyna się wtedy, kiedy człowiek przestaje interesować się życiem, przestaje snuć
marzenia i szukać nowych światów.
Jeśli jednak czyjś umysł otwarty jest na nowe pomysły i zainteresowania, jeśli ktoś dopuszcza do siebie coraz to nowe odkrycia, zachowa zawsze młodość i witalność.

Masz dużo do dania innym?

Czy masz 65 czy 95 lat, pamiętaj, ile możesz jeszcze dać innym. Możesz doradzać
młodemu pokoleniu, wspierać je i prowadzić je przez życie. Możesz także dzielić się z innymi wiedzą, doświadczeniem i mądrością. Możesz zawsze śmiało spoglądać w przyszłość - życie ludzkie nie ma bowiem końca. Doświadczysz tego, że zawsze można odkrywać nowe uroki i cuda życia. Spróbuj uczyć się wciąż czegoś nowego - a zachowasz młodość umysłu.

poniedziałek, 6 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a wiek.

Bądź w takim wieku, w jakim jesteś naprawdę

Pewien hollywoodzki scenarzysta filmowy mówił mi, że musi pisać scenariusze na
poziomie intelektualnym dwunastolatka. To doprawdy tragedia, że właśnie środki masowego
przekazu zakładają umysłową i emocjonalną niedojrzałość publiczności i swoją ofertą
stawiają dojrzałości najcięższą zaporę. Ktoś, kto młodość rozumie głównie jako
niedojrzałość, umacnia cudze niedoświadczenie i niezdolność osądu oraz skłonność do
pochopnego oceniania innych.

Bez najmniejszych problemów stale nadążam za najlepszymi

Przypomina mi się tu pewien 65-letni mężczyzna, który czynił rozpaczliwe wysiłki,
żeby wydać się młodym. Co niedziela chodził pływać z młodymi ludźmi, wybierał się na
długie piesze wycieczki, grał w tenisa i chwalił się swoimi niespożytymi siłami, mówiąc:
„Patrzcie, jak ja nadążam za najlepszymi!”
Jemu oraz podobnie myślącym szczególnie należy zalecić wielką prawdę:
„Albowiem taki jest człowiek, jakie myśli w jego sercu”.
Człowiek ten nie zachowa młodości żadną dietą, treningiem ani wyczynowym sportem.
Taki człowiek musi niestety zrozumieć, że młodość i starość to pojęcia względne, że nie wyrażają się one w sprawności fizycznej, ale w sposobie myślenia. Jeśli ktoś trwa myślami przy pięknie, szlachetności i dobru, zachowa zawsze młodość i nie jest absolutnie ważne, ile lat by sobie w rzeczywistości liczył.

niedziela, 5 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek.

Podeszły wiek to wygrana – uwierz mi

Jeśli zaliczasz się już do starszych pracowników, to właśnie twój wiek jest znaczną
korzyścią dla każdego przedsiębiorstwa, ponieważ przez lata żyłeś według „złotej zasady”
(„Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie”), kierując się miłością oraz uczynnością.
Siwe włosy powinno się raczej oceniać jako przejaw wyjątkowej mądrości, sprawności, doświadczenia i zrozumienia.
Dojrzałość emocjonalna i umysłowa pracownika prędzej czy później okaże się drogocenna
dla każdego pracodawcy.
Nikogo nie powinno wysyłać się na emeryturę tylko dlatego, że skończył 67 lat.
Właśnie w tym wieku człowiek posiada idealne warunki, na przykład, na szefa działu kadr i w
ogóle do kierowania i podejmowania decyzji - krótko mówiąc, do dzielenia się z młodszymi
pracownikami wieloletnim doświadczeniem i wprowadzania na drogę rozważnego postępowania i potrafi zmotywować ich do twórczego myślenia.
Taki pracownik to wielki skarb dla firmy i mówienie, że starsi pracownicy generują straty po prostu nie trzyma się kupy, bo doświadczenie jakim dysponują tacy właśnie pracownicy jest wprost nieocenione.
Poza tym – postępowanie takie ze strony „super menadżerów” jest jawną dyskryminacją ludzi w średnim wieku i tak naprawdę powinno być karalne – tyle, że jest bardzo trudne do udowodnienia ze względu na pokrętne techniki rekrutacji.

sobota, 4 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek.

Każdy człowiek jest tak młody jak jego sposób myślenia

W londyńskiej Caxton Hall, gdzie na wygłaszane wykłady na temat, który właśnie poruszam
przyszedł kiedyś pewien chirurg, podszedł do wykładowcy i powiedział:
„Mam 84 lata. Co rano operuję, po południu robię obchód, a wieczorami pisze artykuły do pism medycznych i naukowych. Każdy człowiek jest tak młody i potrzebny, jak jego myśli i uczucia.”
I żywo przytaknął temu, co wykładowca powiedział:
 „Rzeczywiście możemy mierzyć swoje siły i wartość na zamiary”.
Tego chirurga nie ima się podeszły wiek. On wie, że jest nieśmiertelny. Na pożegnanie
powiedział:
„Gdybym miał jutro umrzeć, to tylko po to, żeby dalej operować w innym
wymiarze - oczywiście nie skalpelem, ale na poziomie czysto umysłowej i psychicznej
chirurgii”.

Siwizna nie martw się – ta twoja siwizna to wygrana

Nigdy w swoim życiu nie wycofuj się z niczego ze swoich ulubionych zajęć, ze swojej działalności wypowiadając banały w rodzaju:
„Jestem za stary, to już końcówka”.
W takim, bowiem przypadku zgrzybiałość i śmierć nie kazałyby na siebie długo czekać. Bywają i to nie rzadko trzydziestoletni starcy, a także osiemdziesięcioletni młodzieńcy. To nasz umysł przesądza o stanie naszego ciała, tak jak wyobraźnia architekta, projektanta i rzeźbiarza kształtuje materię w budowle, zmienia krajobraz czy wygląd miasta.
Georgie Bernard Shaw jako człowiek 90-cio letni był nadal niestrudzenie aktywny - jego twórczy geniusz był dosłownie niespożyty.
Bardzo często słyszymy, że niektórzy pracodawcy po prostu wyrzucają za drzwi szukających
pracy, którzy przekroczyli czterdziestkę. Postawa taka zasługuje na szczególne napiętnowanie jako odrażająca bezduszność i nieczułość. Sposób myślenia, który stawia tylko na roczniki poniżej trzydziestu pięciu lat, jest całkowicie powierzchowne. Jeśli taki pracodawca choć przez chwilę się zastanowił, zrozumiałby, że ludzie szukający pracy nie oferują swoich lat ani siwizny, ale gotowi są służyć wiedzą, umiejętnościami i doświadczeniem, jakie zebrali w ciągu wieloletnich zmagań życiowych. Nie ma bowiem pracownika czy pracownicy, który bądź która, miałby czy miałaby 18 lat, dwa fakultety, cztery języki i dwadzieścia lat praktyki na danym stanowisku, a do tego być całkowicie dyspozycyjnym – pod każdym względem.

piątek, 3 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek.

Umysł i psychika nie starzeją się

„A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga” .
Ktoś, kto sądzi, że całym życiem jest ziemski krąg narodzin, dorastania, dojrzałości i
starości, zasługuje doprawdy na współczucie. Człowiek, który myśli w ten sposób, nie ma
kotwicy, nadziei, całościowego spojrzenia - życie jest dla niego wyzute z wszelkiego sensu.
Takie błędne przekonanie może pociągnąć za sobą jedynie rozczarowanie, zaskorupiałość,
cynizm i beznadzieję, prowadzące zwykle do ciężkich zaburzeń fizycznych, psychicznych i
umysłowych. Jeśli już nie wytrzymujesz całego meczu w tenisa, pływasz wolniej niż twój
syn, jeśli spowolniały twoje reakcje fizyczne i chód, jest to tylko okazja do przypomnienia
sobie, że życie zmienia się i wyraża w coraz to nowych formach. To, co ludzie nazywają
śmiercią, to tylko wyprawa w inny, nowy wymiar życia.
Szanownych moich czytelników upominam, żeby wobec tak zwanego „starzenia się”
zachowywali spokój. Starość ma swoje zalety, urodę i mądrość. Równowaga ducha, miłość,
radość, piękno, szczęście, mądrość, uczynność i wyrozumiałość to cechy, które nigdy się nie
starzeją ani nie umierają. Twój charakter, walory umysłu, wiara i przekonania nie podlegają
żadnemu uwiądowi.
Trafnie powiedział o tym Emerson:
„Lata człowieka zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się już nic prócz lat”.

czwartek, 2 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek.

Witaj z radością każdą zmianę

Starzenie się nie jest tragedia. To, co przez ten proces rozumiemy, jest w gruncie rzeczy jedynie zmiana. Każdą przemianę warto powitać z radością i wdzięcznością, każda bowiem faza ludzkiego życia to tylko dalszy krok naprzód na drodze bez końca. Człowiek rozporządza siłami, które dalece przerastają jego fizyczne możliwości. Posiada zmysły, które
ostrością przewyższają wszystkie pięć zmysłów.
Dzisiejsza nauka dowiodła niezbicie, że duchowa substancja wyposażona w świadomość potrafi opuszczać ciało ludzkie, przebywać tysiące kilometrów i tam widzieć, słyszeć, dotykać innych ludzi i do nich przemawiać, mimo że dana osoba nie rusza się z miejsca ani na milimetr.
Życie ludzkie jest duchowej natury i trwa wiecznie. Człowiek nie musi się starzeć,
ponieważ Bóg, czyli życie, zestarzeć się nie może. Już Biblia powiada: „Bóg jest życiem”.
A życie odnawia się samo - jest wieczne, niezniszczalne i stanowi największa, najgłębsza
rzeczywistość naszego doświadczenia.

Dalsze życie po śmierci jest rzeczą dowiedzioną

Naukowych dowodów na istnienie życia po śmierci nauka - na przykład brytyjskie i
amerykańskie towarzystwa badań psychicznych - zgromadziła ogromna ilość. Każda choć
trochę licząca się biblioteka publiczna posiada szereg dzieł, w których czołowi naukowcy
zawarli wyniki badań parapsychologicznych. Liczne eksperymenty dostarczyły
zaskakujących odkryć, dowodząc, że śmierć nie jest końcem, ale brama prowadząca ku nowej
formie życia.
Życie „jest”
Pewna pani spytała kiedyś czarodzieja elektryczności Thomasa Edisona:
„Proszę pana, co to jest elektryczność?”
Odpowiedział:
„Droga pani, elektryczność jest, niech pani z niej korzysta”.
Elektryczność to nasza nazwa niewidzialnej siły, której istoty nie zdołaliśmy zgłębić
do dziś. Dzięki niestrudzonym badaniom poszerzamy jednak stale nasza wiedze, znajdując
coraz to nowe zastosowania dla tej tajemniczej siły. Naukowiec nie dostrzeże elektronu
gołym okiem, ale przyjmuje jego istnienie za rzecz naukowo dowiedziona, ponieważ z
mnóstwa eksperymentów wynika nieuchronny, logiczny wniosek o jego istnieniu. Równie_
życia nie widzimy, wiemy jednak, że jesteśmy przy życiu. Życie jest - urodziliśmy się, żeby
wyrazić całe jego piękno i wspaniałość.

środa, 1 października 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomośc a wiek

Postarzał się w myśleniu

Kilka lat temu będąc w Londynie odwiedziłem przyjaciela mojego ojca. Miał ponad 90 lat, był bardzo chory i najwyraźniej uginał się pod brzemieniem lat. Każde jego słowo zdradzało
fizyczną słabość, poczucie beznadziejności i ogólny uwiąd - jak gdyby w istocie już nie żył.
Skarżył się z rozpaczą, że jego życie straciło sens i nikomu już nie jest potrzebny.
Potrząsając głową, tak streścił swoją błędną filozofię:
„Rodzimy się, rośniemy, starzejemy, stajemy się ciężarem dla siebie i innych, i tak się to wszystko kończy”.
Głęboko zakorzenione przekonanie, że jest niepotrzebny, było główną przyczyną
zaniku jego sił. Przyszłość mogła mu zaoferować jedynie postępujące zgrzybienie, a ze
śmiercią wszystko się dla niego kończyło. Jego podświadomość postarała się o to, żeby
negatywne wyobrażenia nabrały widzialnych kształtów.

Starość to świt mądrości

To smutne, że postawę tego nieszczęśliwca podziela wielu ludzi. Boja się oni tak zwanej „starości”, końca, zgaśnięcia. W gruncie rzeczy boja się śmierci dlatego, że nie znają
życia. Życie bowiem nie ma końca. Podeszły wiek nie jest zmierzchem życia, ale świtem
mądrości.
Mądrość zaś to nic innego jak poznanie ogromnych mocy tkwiących w podświadomości oraz ich wykorzystanie do udanego, sensownego i szczęśliwego życia.
Wybij sobie raz na zawsze z głowy, że wiek 65, 75 albo 85 lat jest równoznaczny z twoim
albo cudzym końcem. Każdy, choćby najbardziej podeszły wiek może być początkiem
wspaniałego, owocnego, aktywnego i nader twórczego okresu w życiu, który przyćmi
wszystkie poprzednie. Uwierz w to, a doczekasz udanej starości.