sobota, 6 czerwca 2015

Intuicja

No dobrze, to czym jest wiara?

Nie na darmo funkcjonuje powiedzenie, że „wiara przenosi góry”. Mam nadzieję, że zgodzisz się zapewne ze mną bez namysłu, kiedy powiem, że wiara to ogromna moc. A jednak „wierzyć” wskazuje też na „nie wiedzieć”: ponieważ wierzysz komuś, czyli sądzisz, że mówi prawdę. Jesteś pełen wiary w pomyślne za­kończenie jakiejś trudnej sytuacji. Jesteś przekonany o tym czy o owym, nie mogąc jednakże w żaden sposób dostarczyć dowodów na potwierdzenie swojej wiary. Trudna sprawa, zważywszy, że nauczono nas polegać raczej na wiedzy, i ufać wyłącznie temu, co widać i czego można dowieść, niż stawiać na wiarę, której dowieść nie sposób.
Nasza wiara prowadzi nas z powro­tem do własnej boskiej natury człowieka.
    Biblia mówi: „Stanie się według twojej wiary”.
    Jednakże trafność tego duchowego prawa zobaczysz, przyjrzawszy się dokładnie ostatnim dwunastu miesiącom swojego życia:
    W jakich sytuacjach wierzyłeś?
    W jakich sytuacjach wiedziałeś?
    W jakiej sytuacji sądziłeś, że wiesz?
    I jak wygląda rezultat twojej retrospekcji?

Jako że nie odpowiada to naszemu wyobrażeniu rzeczywistości, niechętnie przyznajemy, że tak mało rzeczy przebiega zgodnie z naszą wiedzą lub naszą wolą. Jednakże najwięcej dzieje się w zgodzie z naszą wiarą, ponieważ duchowa moc wiary łączy nas z mocą wszech­świata - a wtedy nic nie jest niemożliwe – czyli prościej wszystko jest możliwe.
Wiedza ustala fakty, wiara fakty tworzy.
  
Przecież nie mam potrzeby wierzyć, kiedy wiem, kiedy mam przed sobą dowody. Wtedy posiadam fakty – w tym wypadku wiara nie jest już konieczna.
Wia­ra jest „wewnętrzną niewątpliwą (pewną) wiedzą", nie polegającą na zewnętrznych dowodach. To właśnie wiara jest głębokim wewnętrznym po­znaniem prawdy i rzeczywistości.
Ta prawdziwa wiara wyróżnia się wewnętrzną pewnością, że nasze pragnienie się urzeczywistni, o ile tylko zdołamy i całkowicie otworzymy się na tę „jedyną moc” i będziemy zdążać do pożądanego celu.
Wiara jako taka jest neutralna. To ja, ty i każdy z nas z osobna decyduje, w co wierzy. Ty sam decydujesz, czy wierzysz w pozytywne dla ciebie zakończenie toczącego się procesu, czy że zostaniesz skazany. Bowiem urzeczywistni się dokładnie to, w co wierzysz, i o czym jesteś wewnętrznie głęboko przekonany. Jest bowiem tak, że wiara może pracować dla ciebie albo przeciwko tobie – i niestety zależy to całkowicie od ciebie.
Świetny przykład podaje Paracelsus (XVI wiek)i brzmi to mniej więcej tak:
Przyczyną wielu chorób jest wyobraźnia, wiara natomiast uzdrawia wszystkie choroby”.
Oczywiście dotyczy to nie tylko chorób fizycznych. Ponieważ uzdrawiająca wiara nie widzi zewnętrznych pozorów, lecz rozpoznaje wewnętrzny byt i powoduje, że uzdrawiająca wiara manifestuje się na zewnątrz – jako uzdrowienie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz