Jak
obudzić w sobie „duchowego giganta”?
Wyobraź
sobie byt jako dżina w butelce.
Nasz
dżin zamknięty w butelce jest mały i niepozorny. Gdy
go jednak uwolnisz i wypuścisz z więzienia-butelki, może się rozwinąć i
urosnąć do swojej pełnej wielkości. Tak samo jest z
naszym bytem. Jaźń ograniczona przez ja, pozostała
mała. Zamknęliśmy ją w więzieniu zwanym ja. Dlatego
jest całkiem naturalne, że czujemy się mali i bez znaczenia.
Jeśli natomiast naszej twórczej prasiłę damy w naszym życiu przestrzeń, wtedy nie będzie już potrzeby o nic się martwić. Możemy pozbyć się ja, zburzyć mury i uwolnić naszą prawdziwą Jaźń.
Skoro nasz byt staje się
bezgraniczny, możesz więc powiedzieć:
Obudziłem
tego duchowego giganta, którym jestem.
Doszedłem do
świadomości,
doszedłem do
siebie samego i żyję w Jaźni.
Ukazuję się jako
ten, kim rzeczywiście jestem.
Czy chcesz pójść tą drogą?
Zrób więc następujące ćwiczenie:
Znajdź jakieś miejsce, w którym nikt ci nie będzie przeszkadzał, w którym dobrze się czujesz, na przykład w
przytulnym pokoju czy w parku.
Czytaj ten tekst głośno i pozwól, by te słowa na ciebie działały. Zarezerwuj sobie wystarczająco dużo
czasu na to, byś mógł odczuwać każdą zmianę, która w tobie zachodzi, i
niech wszystko naprawdę „samo
się dzieje”.
Jako pierwsze otworzą się wrota
zmysłów.
Zatem postrzegaj:
•
Gdzie i kim jestem?
•
Kto postrzega?
•
Kto pyta?
•
Kto mówi?
•
Gdzie jest mój
środek?
•
Gdzie zaczynam?
•
Gdzie kończę?
•
Czy rzeczywiście
jestem tym, kim sądzę, że jestem?
•
Nie jestem tym, co
mogę postrzegać i określać!
Wyobraź sobie, że patrzysz w lustro i mówisz do siebie:
•
To jest moje ciało.
•
Uświadamiam sobie, kto to mówi.
•
Jestem tym, który to
mówi, i który używa rozumu,
•
który odczuwa
uczucia, które wypowiada.
•
Czuję i przeżywam
uczucie
•
Jestem.
•
Jestem tutaj - w
moim ciele, na swoim krześle,
•
w tym pomieszczeni,
w tym domu, w tym mieście.
•
Uświadamiam sobie,
jaką przestrzeń zajmuję w tym czasie.
A teraz nastąpi
ćwiczenie podstawowe, polegające na postrzeganiu siebie jako świadomości we własnym ciele:
•
Ile mam wzrostu?
•
Gdzie jest moje
centrum, gdzie jest mój środek?
•
Rozszerzam się od
swojego środka – odczuwając
równocześnie cale moje ciało od wewnątrz.
•
Dzięki temu
przekraczam umysł.
•
Teraz otwieram
czakrę korony (patrz str. 79 i n.), czuję, jak otwieram się do góry, jak łączę się z wszechświadomością.
•
Powoli wyrastam ponad
siebie.
•
Od teraz pobieram zawsze swoją energię z „sieci", ze
swojej własnej twórczej pra-siły.
•
Nie potrzebuję już
żadnej baterii.
•
Podłączony jestem
teraz do pra-siły i w tym polu energii mogę pozostać.
•
Za pomocą tej
energii może nastąpić uzdrowienie – uzdrowienie w
sferze duchowej, umysłowej i cielesnej.
•
Zanurzam się w polu
informacji wszechświadomości – żyj w
intuicji i działam z intuicji.
•
Jestem i zawsze
pozostanę nastawiony na odbiór.
Z początku nie jest łatwo być cały
czas nastawionym na odbiór. Twoje ja nie pozwoli
się tak w jednej chwili odłożyć na bok i będzie wciąż
zauważalne. Dopóki ja jeszcze działa, pozostawanie w Najwyższej Świadomości będziesz odczuwał jako uciążliwe. To
tak, jak gdybyś próbował chodzić na palcach, a
jednak ciągle wracałbyś do normalnego kroku.
Tak samo wciąż wracasz do starego sposobu myślenia,
gdy chcesz jako „ja" wejść do „Jaźni".
Łatwiej będzie, jeśli przypomnisz
sobie, kim rzeczywiście jesteś, jeśli
będziesz utożsamiał się z samym sobą i żył jako Jaźń. Wtedy pozostaniesz na tej
płaszczyźnie i będziesz mógł powiedzieć:
Jestem samym sobą i
pozostaję sobą, na co dzień,
w każdej sytuacji jest
właściwe.
Nie udało ci się tylko jeszcze zintegrować
tego z własnym życiem.
Teraz
tego dokonujesz: integrujesz to teraz w swój byt i
uznajesz to za część swojej Jaźni, za część swojego świadomego bytu.
Oczywiście możesz pomóc temu skokowi
rozwojowemu, jeśli odkryjesz, co podnosi twoje zdolności doświadczania Jaźni.
Czy jest to cisza, medytacja, zachód słońca, regularny
oddech, obraz czy nastrój? Musisz jedynie przypomnieć
to sobie świadomie. Dosłownie wszystko w twoim wnętrzu może ci przypomnieć o nastawieniu na odbiór: jakieś spotkanie,
spojrzenie na zegarek, uśmiech...itp.
Co jest źródłem tej „Jedynej Mocy”?
Pamiętaj, że twój sposób, twoja osobowość, twoje myśli i uczucia - twój
indywidualny byt - są częścią doskonałości. Ty teraz doświadczasz jedynie części
doskonałości. Oczywiście ta część
będzie się powiększała, w miarę jak będzie ci się udawało pozostawać w Najwyższej Świadomości. I wcale nie
musisz zgadzać się z tym, co mówię - i wszystko jest o wiele łatwiejsze,
niż myślisz.
Zapomnij o
wszystkich swoich postanowieniach. Jak dowiedziono nie ma bowiem lepszego postanowienia, niż zapomnieć wszystkie
„dobre" postanowienia i po
prostu być.
Jeśli ci się to rzeczywiście uda, to będzie oznaczać skok rozwojowy w twoim życiu.
Przejdziesz sam z siebie od wiedzy
do czynu poprzez swoją Jaźń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz