Studiował na paryskiej Ecole Politechnique, otrzymał dyplom nauk
matematycznych, ukończył też instytut Optyki. Mimo że był inżynierem
budownictwa okrętowego, karierę swą rozpoczął w roku 1930 w dziele fotografii
powietrznej Ministerstwa Lotnictwa, gdzie pracował do roku 1939 do czerwac 1940
był wicedyrektorem działu badań fizycznych.
Następnie wykładał analizę geometryczną
i teorię budowy okrętów, jednocześnie zgłębiając problemy teoretyczne i
praktyczne tworzenia dokumentacji (technicznej). Do roku 1958 kontynuował swoją
prace badawcze w Państwowym Ośrodku Badań Naukowych i był francuskim delegatem
do spraw wykorzystania dokumentacji naukowej i technicznej krajów Europy
Wschodniej w Europejskiej Organizacji Współpracy Gospodarczej.
W opisie swoich
doświadczeń tak oto definiuje klucz do drzwi „Królestwa Boga Geometrii”:
„Kluczem do tych drzwi była kontemplacja, dzięki której uwaga się rozwijała,
zapuszcza korzenie, jej gałęzie, na których siadają >ptaki niebieskie<,
stają się coraz większe i doceniają coraz większy obszar...
Uwaga początkowo
>punktowa< obejmuje coraz więcej punktów, staje się >liniowa<, a w
końcu zaczyna obejmować zupełnie nowe przestrzenie...”
„Jedną z podstawowych korzyści, jaką przyniosło mi rozwijaniu uwagi, była możliwość wizualizacji w wyobraźni moich figur, przy czym mogłem równocześnie obserwować ich właściwości oraz tak je modyfikować, by tworzyć >miejsca geometryczne<”.
„Jedną z podstawowych korzyści, jaką przyniosło mi rozwijaniu uwagi, była możliwość wizualizacji w wyobraźni moich figur, przy czym mogłem równocześnie obserwować ich właściwości oraz tak je modyfikować, by tworzyć >miejsca geometryczne<”.
Widzimy więc, że pojawiły się dwa słowa kluczowe:
KONTEMPLACJA
I WIZUALIZACJA
Cordonnier opis je również głęboką potrzebę samotności, która sprawia, że
starał się izolować od wszelkich możliwych hałasów. Chciał pogodzić potrzebę
głębokiego odprężenia fizycznego ze skupieniem uwagi.
Termin „relaksacja” nie
był jeszcze znany w tych czasach, ale tak można by nazwać metodę, którą
stosował: oddychając powoli i głęboko starał się rozluźniać wszystkie mięśnie.
„Moja ciało zapadło w głębokie odrętwienie i wkrótce zasypiał, podczas gdy
uwolniony umysł budził się w świecie czysto intelektualnym, w którym nie miał
już świadomości swego ciała ani przestrzeni fizycznej”.
Po osiągnięciu takiego
stanu „metasnu”, umysł nie miał już żadnych ograniczeń: „Umysł budził się w
przestrzeni intelektualnej mając wiele wymiarów.. miał nawet możliwość
obserwowania samego siebie w trakcie kontemplacji. Pomimo bezruchu pojawiały
się efekt powolnego wznoszenia się, który pozwalał na spojrzenie z góry na
panoramę intelektualną...
Mgła pokrywała pewne dziedziny bliższe, ale których
nie zgłębiłem do końca. Pewnego rodzaju odbicia oświetlały relację pomiędzy
poszczególnymi obszarami, a cel moich aktualnych poszukiwań rozświetlał się
prawie w tym samym czasie...
Pojęcie mgły jest bardzo istotne w moim
doświadczeniu. Następuje przejście od stanu czuwania do stanu rozbudzenia, a
nie natychmiastowość wizji... umysł zapuszcza sondę w problemy, które zna,
słucha jak radar, jakie są ich odbicia, i rozwiązanie pojawia się na
wielowymiarowej tablicy... ale najważniejsza jest postawa kontemplacyjna, która
pozwala na objęcie całości na raz”.
Łącząc motodę Gerarda Cordonnier ze swoimi
zdolnościami wizjonerskimi, Sophros całkowicie kontroluje swój umysł tworząc
ekran, na którym wyświetlają się szczęśliwe numery przyszłych gier liczbowych.
Aby jednak móc osiągnąć takie wyniki, niezbędny jest element wizualizacji, gdyż
bez tego nie może być mowy o ekranie tworzącym się w umyśle.
Ta zdolność
wizualizacyjna jest częścią składową różnych metod mantycznych wielkich
jasnowidzów...
Amerykanka Hella Hemmid i Rosjanin Vienamin są tego doskonałym
przykładem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz