Aby uzyskać przeładowanie siłą życiową, oddychaj głęboko i wyobrażaj sobie siłę
życiową wzrastającą jak woda w fontannie, coraz wyżej, aż do przelania się.
Podobnie można energetyzować się świetlistą, uzdrawiającą energią tylko dzięki
wyobrażeniu sobie jej przepływu przez ciało. Podświadomość wie jak gromadzić
siłę życiową, jest to bowiem jej zwykła praca. Oddychanie jest czynnością
automatyczną, kiedy więc zaczynamy oddychać świadomie, wolno i głęboko, wywiera
to wrażenie na niższej jaźni Zwraca ona wówczas większą uwagę na myśli i
życzenia świadomości. A kiedy już pozyskamy uwagę niższej jaźni, wyjaśniamy jej
po prostu, czego od niej chcemy i prosimy o wykonanie tego.
Oto szczegółowy przebieg praktyki autosugestii:
Oto szczegółowy przebieg praktyki autosugestii:
1. Zdecyduj co masz zamiar sobie sugerować
2. Przemyśl to, abyś był pewny, że wiesz
czego chcesz. Ustal szczegółowo, co chcesz sugerować.
3. Zrelaksuj się.
4. Oddychaj głęboko w celu zgromadzenia
nadmiernej siły życiowej
5. Powiedz sugestię po cichu lub głośno swemu
niższemu ja (5 - 20 razy)
6. Wyobraź sobie wyraźnie to, co sugerujesz i
ujrzyj siebie w tym pożądanym stanie (kilka do kilkunastu minut)
7. Na zakończenie powiedz swojemu niższemu
ja, że sesja jest zakończona i że kończysz relaks
8. I najważniejsze - spodziewaj się że
sugestia staje się rzeczywistością.
Zawsze i wszędzie warto wybrać więc spontaniczność. Twoja prawdziwa natura jest boska, więc wolna, więc niezależna od opinii i ocen ludzi. Bądź sobą - Boską istotą i przejawiaj boskość w swoim zachowaniu, myśleniu, w każdej twojej kreacji.
Uzdrawianie wizualizacji (temat do afirmacji i medytacji):
Każdego dnia uświadamiam sobie, że wizualizacja jest naturalnym sposobem
osiągania zdrowia i sukcesu. Pozwalam więc Bogu, by oczyścił mój stosunek do
wizualizacji i do jej wykorzystywania. Uświadamiam sobie, że wizualizacja może
być wykorzystywana tylko do pozytywnych celów. Przebaczam sobie wszystkie
praktyki, w których wizualizowałem sobie: śmierć, zagładę, katastrofę,
zniszczenie. Pozwalam Bogu, by uwolnił mnie od takich wizualizacji i ich
skutków. Przebaczam sobie, że wykorzystywałem wizualizację do pogorszenia
warunków życia swego i innych. Pozwalam Bogu, by uwolnił mnie od takich
wizualizacji i ich skutków. Przebaczam wszystkim, którzy zakazali mi
wizualizować sobie pozytywne osiągnięcia bądź cele. Przebaczam wszystkim,
którzy zakazali mi wizualizować sobie cokolwiek. Przebaczam wywieranie presji
wszystkim, którzy ograniczyli mi moją wizualizację na miarę ich ograniczeń.
Przebaczam wszystkim, którzy wywierali na mnie presję i straszyli karą za
kontynuowanie wizualizacji. Przebaczam wszystkim, którzy negowali każdą moją
pozytywną wizualizację i wmawiali mi, jakoby był marzycielem, głupcem, albo
naiwnym, jeżeli wierzę, że moje życie, moja przyszłość i moje związki od tego
zależą. Przebaczam sobie, że zacząłem się na tych ograniczeniach wzorować i
opierać. Uwalniam się od przymusu uzależniania swojej wizualizacji od
ograniczeń i i uzależnień innych. Przebaczam sobie, że wizualizowałem sobie
zniszczenie bądź samozniszczenie. Uwalniam się od oczekiwań na ich
materializację. Uświadamiam sobie, że moja wizualizacja jest wspomagana realną
mocą Boba, więc ma szczególną moc realizacji. Wiem, że zawsze mogę swobodnie
polegać na mocy materializacji mojej wizualizacji, więc jestem wolny od
niecierpliwości oczekiwań na jej realizację. Pozwalam Bogu, by całkowicie
oczyścił moje intencje dotyczące wizualizacji. Pozwalam Bogu, by uwolnił mnie
od skutków wszystkich błędnych praktyk związanych z używaniem wizualizacji.
Ufam sobie nieograniczonym możliwościom twórczym związanym z wizualizacją i z
je działaniem. Ufam bożemu wsparciu, gdy wizualizuje sobie coś fajnego,
wartościowego, twórczego, pozytywnego, i pożytecznego. Wiem, że wizualizacja
jest dla mnie bezpieczna, łatwa, korzystna i niewinna. To łatwe, i bezpieczne i
korzystne dla mnie i dla innych, gdy wizualizuję sobie cudowne życie,
niezależne od tego, co inni o tym myślą i mówią. To łatwe, bezpieczne i
korzystne dla mnie i dla innych, gdy wizualizuje sobie cudowne związki,
niezależne od tego, niezależnie od tego, co inni o tym myślą i mówią. To łatwe,
bezpieczne i korzystne, gdy wizualizuję sobie cudowną przyszłość, niezależnie
od tego, co inni o tym myślą i mówią. To łatwe, bezpieczne i korzystne, gdy
przez wizualizację realizuję to, co chcę, niezależnie, co inni o tym mówią
myślą. Moja wizualizacja jest zgodna z wolą Boga oraz z naturalnym biegiem
wszechświata, a to daje jej naprawdę szczególną moc realizacji. Moja
wizualizacja jest niewinna. To bezpieczne i niewinne, gdy uświadamiam sobie, że
każda moja wizualizacja jest całkowicie bezpieczna i niewinna. Niewinność jest
naturalną cechą mojej wizualizacji. Bóg wspiera moją czystą, pozytywną
wizualizację. Moja wizualizacja przebiega zawsze w bezwysiłkowym skupieniu,
ciszy, spokoju oraz w głębokiej medytacji. Skutecznie wizualizuję sobie zawsze
to, co chcę i jak chcę bez przeszkód i oporów. Podczas wizualizacji czuję się
zawsze dobrze, miło i bezpiecznie. Poza wizualizacją, jak i w jej trakcie,
jestem zawsze życzliwy nastawiony do wszystkiego i do wszystkich. Gdy coś sobie
wizualizuję, robię to z miłością, radością i ufnością. Podczas wizualizacji,
jak i po niej, zawsze odczuwam wdzięczność za jej realizację. Nie kontroluje
już tego, na jakim etapie jest treść mojej wizualizacji. Jeżeli jest coś, czego
nie dostałem, to wiem, że Bóg ma dla mnie zawsze coś lepszego od tego, o co
prosiłem. Wiem, że wizualizacja, jak i jej moc materializacji, jest dla mnie
darem od Boga, więc chętnie, łatwo i z wdzięcznością z niej korzystam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz