Mistrzowie to chodzące dowody na to, że duchowa miłość istnieje, że ma ogromną
moc i że warto się na nią otwierać. Rola Guru (czyli mistrza) w rozwoju
duchowym jest wieloraka i wielopoziomowa i dlatego wartą ją doceniać.
Mój Guru powinien mieć takie cechy jak ...
Ktoś, kto chce być moim guru, musi
przede wszystkim ...
Nigdy nie zaufam nauczycielowi,
który ...
Boję się oszustów na duchowej ścieżce,
ponieważ ...
Na mojego nauczyciela z pewnością
nie nadaje się ...
Po pierwsze, twój guru niczego nie powinien.
Jeśli jest urzeczywistniony, to takie słowa nie wywierają oddźwięku w Jego
umyśle, gdyż jest spontaniczny.
Po drugie, ktoś, kto chce być twoim guru, z pewnością nie jest urzeczywistniony, a powinien sobie rozwiązać (oczyścić) związek karmiczny z tobą.
Po trzecie, nigdy nie zaufasz nikomu, jeśli nie zaufasz sobie i Bogu.
Po czwarte, boisz się oszustów, ponieważ twoje poczucie bezpieczeństwa i twoja ufność do Boga nie są ugruntowane. Krótko mówiąc, podejrzewasz siebie, i słusznie, o nieczyste intencje wobec siebie samego i wobec duchowego rozwoju.
Po drugie, ktoś, kto chce być twoim guru, z pewnością nie jest urzeczywistniony, a powinien sobie rozwiązać (oczyścić) związek karmiczny z tobą.
Po trzecie, nigdy nie zaufasz nikomu, jeśli nie zaufasz sobie i Bogu.
Po czwarte, boisz się oszustów, ponieważ twoje poczucie bezpieczeństwa i twoja ufność do Boga nie są ugruntowane. Krótko mówiąc, podejrzewasz siebie, i słusznie, o nieczyste intencje wobec siebie samego i wobec duchowego rozwoju.
Tak naprawdę, żaden oszust nie może cię
oszukać, jeśli twoja ufność do Boga i i intencja oświecenia są czyste i
ugruntowane.
Po piąte, na twojego nauczyciela nadaje się każdy, kto cię inspiruje. Jeśli potrafisz korzystać z negatywnych inspiracji, to nie musisz nawet szukać kogoś, kto ci da dobry przykład.
Po piąte, na twojego nauczyciela nadaje się każdy, kto cię inspiruje. Jeśli potrafisz korzystać z negatywnych inspiracji, to nie musisz nawet szukać kogoś, kto ci da dobry przykład.
Taka umiejętność wymaga jednak
rozwinięcia rozróżniającej podświadomości i zaakceptowania, że cudze błędy
możesz traktować nie jako uzasadnienie swojej słabości czy ograniczoności, lecz
jako odpowiedź, z czego zrezygnować, ponieważ prowadzi to do upadku,
pomieszania, stagnacji, nieprzytomności czy innych negatywnych skutków.
Jeśli masz czyste intencje wobec
siebie i potrafisz poznawać „drzewo po owocach”, to z pewnością nie będziesz
chciał stać się drzewem rodzącym chore owoce.
Negatywna inspiracja pokazuje ci,
czego nie warto się trzymać i urzeczywistniać pokazuje, jaką cenę płaci się za
podejście drogą błędów.
Intencje, by wybierać nauczycieli będących na niższym poziomie urzeczywistnienia niż twój, może świadczyć o mechanizmie obronnym działających przeciw procesowi urzeczywistnienia Boskości - czystej świadomości, oświecenia.
Intencje, by wybierać nauczycieli będących na niższym poziomie urzeczywistnienia niż twój, może świadczyć o mechanizmie obronnym działających przeciw procesowi urzeczywistnienia Boskości - czystej świadomości, oświecenia.
Zejście w rozwoju niżej może nawet
spowodować, że poczujesz się tym bardziej komfortowo, bardziej w harmonii z
sobą (nie mylić z Boskością w sobie).
To jest potencjalnie niebezpieczne. Inną
formą przejawiania się związku z Mistrzem, czasem bardzo silnego, jest bunt
przeciw autorytetowi.
Bunt może być twórczy i inspirujący tylko w
wyjątkowych okazjach, wówczas kiedy uświadomisz sobie, że nie musisz naśladować
(małpować) swojego guru, by odkryć i urzeczywistnić Boskość w sobie.
Wówczas stajesz się Mu wdzięczny za pomoc w
uświadamianiu twych słabości i ograniczeń, zamiast obrażać się na niego.
Zbadaj swój lęk przed zmianami. Jeśli
jest on duży, to nie wybieraj na swojego guru istoty, którą podziwiasz za jego
dokonania, gdyż przestraszysz się ceną, jaką „musisz zapłacić” za dojście do
tego, do czego Ona doszła.
Ty też możesz do tego dojść, lecz nie od razu,
z małymi kroczkami. I nawet nie musisz płacić za to wysokiej ceny.
Cena zależy tylko od ciebie.
Otwartość umożliwia korzystanie z
wszelkich darów i błogosławieństw, z wszelkich bogactw bez płacenia ceny.
Jeśli między guru a uczniem jest zbyt
duża różniąca w poziomie urzeczywistnienia, taki związek często przestaje być
inspirujący.
Zbyt duże różnice uniemożliwiają
porozumienie, choć wydawało by się, że guru na wyższym poziomie wie więcej niż
ten, który jest na niższym.
To prawda.
Jednak uczeń na niższym poziomie nie
jest w stanie ani zrozumieć, ani zaakceptować miłości i mądrości kogoś, kto
bardzo od niego odstaje.
Tylko ten z nauczycieli, którego
jesteś w stanie zaakceptować, jest dla ciebie najbardziej kompetentny na
poziomie, na którym akurat jesteś.
O urzeczywistnionym nauczycielu
możesz, co prawda, marzyć, ale jego życie prawdopodobnie odstraszyłoby cię od
praktyki.
Ale uważaj: obraza na nauczyciela
czy lęk przed nim często wynikają z tego, że on nie urzeczywistnia tego, co ty
sobie wyobrażasz za cechu urzeczywistnienia.
Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować
Boskości cech w sobie, jeśli trzymasz się z uporem maniaka swoich wyobrażeń o
doskonałości, to twoim wymaganiom może sprostać tylko inny, podobny ci maniak.
On
jednak nie stanie się twoim guru, lecz ugruntuje cię w stagnacji. Mistrz jest
bliższy urzeczywistnienia Boskości niż większość ludzi.
Dzięki swej otwartości i urzeczywistnieniu
płynącemu z medytacji, promieniuje na otoczenie z miłością i duchowym światłem,
często z dużą mocą. Z tego powodu wzmacnia pozytywne, wysokie wibracje w jego
otoczeniu - i to nie tylko najbliższym.
Przebywając w bliskości guru łatwiej ci
osiągnąć i ugruntować dostrojenie siędo wysokich wibracji, związanych z
urzeczywistnieniem czystej świadomości i Boskich cech.
Jedni reagują na taką propozycje
zbliżeniem się do guru i korzystają z jego wsparcia, podczas gdy inni, bardziej
zamknięci lub zakłamani, odczuwają wyraźny dyskomfort.
Coś im
nie gra, gdyż wysoka wibracja guru nie harmonizuje z ich niską wibracją, a
przepełnione miłością i uduchowione myśli i wibracje guru są dla nich
odstraszające, gdyż nieznane.
W buddyzmie ostatnią praktyką
wstępną jest guru-joga, dzięki, dzięki której na trwałe ustalasz swój związek
ze swoim osobistym guru i guru jego linii przekazu nauk.
Naucza się tam, że wyłącznie wskutek
doskonałego przestrzegania ich wyjaśnień, będziesz w stanie w końcu przynieść
pożytek wszystkim innym istotą.
Takie podejście może zrodzić uzależnienie od
guru i strach przed utratą jego prowadzenia, jego wsparcia.
W guru-jodze nie ma miejsca ani na
miłość, ani na intuicję. Guru-joga jest możliwa wyłącznie między umysłami istot
nieoświeconych i po pewnym czasie praktykowania hamuje proces ostatecznego
urzeczywistnienia.
Jeśli się ją więc praktykowało lub
praktykuje, należy być gotowym do zaprzestania tej praktyki i próbować otworzyć
się na miłość z towarzyszącą jej spontanicznością.
Uważa się powszechnie, że związek między
uczniem, a jego guru jest najtrwalszym ze związków.
Jeśli w istocie tak jest, wynika to
z wzajemnego uzależnienia, ktoś prędzej czy później stanie się hamulcem na
duchowej ścieżce dla obu z nich. Świat widziany z punkty guru-jogi jest pełen
niesamowitych, nieudolnych i zagubionych istot, którym należy pomagać za cenę
wyrzeczenia się swoich praw do oświecenia.
W istocie więc światopogląd, który legł u
podstaw praktyk guru-jogi, wynika z pozornie pozytywnego nastawienia do innych
istot, podczas gdy pielęgnuje negatywne o nich wyobrażenia, przepisując im np.
słabość, nieudolność, nieświadomość.
Jeśli chcesz pozytywnie, inspirująco
wpływać na inne istoty, musisz nauczyć się przejawiaćowoce swojego
urzeczywistnienia i dawać w ten sposób dobry przykład swoim życiem, swoim
szczęściem i swoim powodzeniem.
Bacz
jednak, byś tego nie robił tylko na pokaz.
Potrzeba nauczania bazuje najczęściej na
poczuciu misji, a z kolei misja bazuje na objawieniu lub zobowiązaniu związanym
z zawężonym stanem świadomości.
Twój związek z guru, tak jak każdy inny, może
być oświecający lub prowadzić do stagnacji.
Takie
stwierdzenie może cię zdziwić, ale tak właśnie jest. Jakość twego kontaktu z
guru nie zależy od guru i od jego wysokiego czy niskiego poziomu
urzeczywistnienia bądź fachowości. Jakość twego związku z guru zależy od twoich
intencji.
Z
niesmakiem patrzę na tłumy czcicieli Sai Baby, którzy otaczają mistrza
pozostając w transie zachwytu i uwielbienia. Będąc w najbliższym otoczeniu
Boskiej inkarnacji są zaślepieni na Boskość w sobie.
Chcą dostrzec Boskość tylko w Sai, a
nie chcą jej dostrzec w sobie. Nie tylko nie chcą. Nie mogą, gdyż trans zawęża
ich świadomość i kieruje ją ku uwielbieniu Boskości na zewnątrz.
Sai jest dla większości z nich jedynym
źródłem miłości, mądrości czy bogactwa. Są blisko niego nie po to, by odkrywać
w sobie samych tę zdolności i możliwości, które podziwiają i uwielbiają w
Awatara. Są tym, by świadczyć o nim, by być świadkiem jego cudów.
Związek z guru może być dla ciebie
oświecający, jeśli dostrzegasz, że całe dobro, które podziwiasz w swoim guru,
jest również w tobie. Wówczas guru jest dla ciebie świadkiem i potwierdzeniem
możliwości, jakie sam nosisz w sobie., i inspiruje cię do ich odkrycia i do
korzystania z nich.
Podziw dla innych jest budujący i
inspirujący dopóty, dopóki pomaga odkrywać w sobie samych to, co podziwiasz u
innych.
Jeśli tak właśnie traktujesz Jezusa,
możesz wiele korzystać z jego nauk i inspiracji.
Jeśli inaczej, wówczas ulegasz brudzeniu o
jedynorodzonym synu Bożym i odcinasz się od możliwości błogosławieństw, które
Bóg ma i dla ciebie, i dla wszystkich Jego ukochanych dzieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz