Wariant I. Pozwól pomyśleć o czymś miłym, przyjemnym. Niech twoje myśli płyną z serca wraz ze strumieniem przyjemności. Teraz skieruj swoją uwagę ku miłej ci osobie. Koncentrując się nadal na sercu. Pozwól by Bóg uczynił się czystym, świetlistym kanałem, poprzez który do osoby, o której myślisz, popłyną wszystkie Boże dary i błogosławieństwa. Niczego nie wymuszaj, pozwól, by działo się tylko to, co chce się dziać. Cokolwiek się dzieje, bez wysiłku utrzymuj koncentracje na swoim sercu i na przepływających przez nie miłości i czystym świetle.
Wariant II. Spróbuj powiedzieć coś miłego, przyjemnego. Niech twoje słowa płyną prosto z serca wraz ze strumieniem przyjemności. Mów dalej koncentrując uwagę na sercu, na czystej energii miłości, która je wypełnia i płynie z każdym twoim słowem. Gdy kierujesz swoje słowa ku innym ludziom, pozwól, by niosła je fala miłości.
Wariant III. Wykonaj powyższe ćwiczenie w obecności słuchaczy. Obserwuj, jak czujesz się z tym co mówisz., jakie treści przekazujesz chętniej, z jakich masz ochotę zrezygnować. Zaufaj sercu, nie wszystko warto mówić, nie każdy rodzaj śmiechu wywołany jest radością. Niech wypowiedziane przez ciebie słowa płyną do innych z miłością.
Jeśli będziesz systematycznie wykonywać podobne ćwiczenia, po jakimś czasie przyjdzie ci ochota do filozofowania, do mędrkowania czy robienia głupich kawałów. Przejdzie ci również ochota do robienia jakichkolwiek świństw. Będziesz natomiast z miłością odnosił się do swego otoczenia, a także do siebie. Kiedy miłość popłynie przez twoje serce, kiedy bez oporu i wysiłku popłyną z nią piękne i ufne słowa, staniesz się gotowy do modlitwy serca. Podczas koncentrowania się na miłości w seru możesz zauważyć że „Coś” się modli w tobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz