Kierowana autoregulacja pojawiła się nieco później, kiedy
lotnik-kasmonauta Nikołajew zaproponował, by pomyślał nad tym, co zrobić, żeby dla
włączenia punktów nie trzeba było hipnotyzować kosmonautów na odległość, przez
systemy łączności. Takie zadanie musi być bardzo proste i do zrobienia w każdej
chwili bez pomocy osób trzecich.
Pomyśleć nad tym jak nauczyć kosmonautów samodzielnie włączać
u siebie punkty leczniczo-wzmacniające?
Prowadząc badania w klinice, na kolejnym seansie
psychoterapii prądem zaproponował jednemu z pacjentów, żeby odtworzył z pamięci
doświadczone przed chwilą odczucia.
Kiedy pacjent usiłował skoncentrować się na tym zadaniu,
nieoczekiwanie dla samego siebie (dla lekarza też!) ponownie popadł w sen
hipnotyczny, podczas którego realizowały się pożądane reakcje.
Wtedy opowiada dalej lekarz - pomyślałem, że opanowawszy
autohipnozę, mógłby nastawić się na samodzielne wywołanie nie tylko odczuwania
prądu, ale także innych reakcji organizmu.
Lekarz już wiedział, że jego decyzja była słuszna.
Wystarczyło rozdzielić dwa stadia: przyjęcie komendy oraz
jej automatyczną, odruchową realizację przez organizm.
Dzięki temu podziałowi przestała istnieć sprzeczność,
hamująca świadomą-wolą autoregulację. Wykorzystując w sposób właściwy
autohipnozę, człowiek nie staje się po prostu "śpiącym robotem", ale
zachowuje całkowitą swobodę twórczej realizacji zadanych poleceń.
Zamiast poleceń hipnotyzera może wykorzystywać swoje własne
wskazówki.
Pozostaje jedna rzecz do zrobienia, wystarczy tylko nauczyć
go kierowanej autohipnozy.
Na początku było tak:
hipnotyzowano pacjenta zwykłymi, klasycznymi metodami. W
hipnozie sugerowano, że teraz sam może w odpowiednim momencie z łatwością
wprowadzić się w stan hipnotyczny.
I posługując się nim zdolny jest realizować własne cele.
Należy wyobrazić je sobie w formie obrazu żądanych zmian w
organizmie, bezpośrednio przed włączeniem autoregulacji.
Dla ułatwienia włączenia samodzielnie wywoływanego stanu
hipnotycznego, dodatkowo sugerowano pacjentowi, że autohipnoza nastąpi
automatycznie. Wystarczy, że policzy w myśli do pięciu patrząc w jeden punkt –
i przebudzi się w dokładnie ustalonym momencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz