niedziela, 17 lipca 2011

Abracadabra...każdy to zna, a jakie pochodzenie słowo to ma?

 Autorem artykułu jest Joanna Makurat

Abracadabra to słowo tak często używane dziś powszechnie, począwszy od dzieci po zawodowych sztukimistrzach zakończywszy.Każdy zna to słowo, jest obecne nam każdego dnia i automatycznie przywoływane przez mózg jak bułka w chwili poczucia głodu...ale czy zdajemy sobie sprawę, że jest to słowo "stare jak świat"?

ABRAKADABRA to bardzo stare zaklęcie, talizman i wielka magiczna formuła stosowana od tysiącleci jako obrona przed złem, chorobami, plagami i zarazami. To piękne i długie słowo, stosowane dziś jako zabawne zaklęcie przez iluzjonistów, magików i dzieci, ma bardzo stare korzenie i bogaty, istnie tajemniczy rodowód. Pierwsze wzmianki o użyciu tego zaklęcia można już znaleźć w zapiskach z początków naszej ery a rozkwit jego "magicznej" działalności przypadła na średniowiecze, kiedy to plagi chorób i śmiertelne epidemie nawiedzały ludzkość, która oprócz żarliwej modlitwy wybierała również inne, zabronione i przemilczane sposoby na obronę przed dziesiątkującym mordercą.
Podczas plagi dżumy w 1665 roku tak właśnie niekonwencjonalnie i profilaktycznie chroniono się przed epidemią, wypisując na kawałku drewna, kamienia, materiału magiczne zaklęcie w jedenastu linijkach, w każdej kolejnej ujmując po jednej literce, aby zakończyć samą A. Miało to symbolizować ubywanie choroby, zła, oddalanie niebezpieczeństwa i epidemii. Ostatecznie amulet taki miał kształt trójkąta, co miało przypominać kształt krzyża i zalecano go noszenie na szyi przez 9 dni, aby dziesiątego wyrzucić go przed wschodem słońca przez lewe ramię do strumienia wartkiej wody, aby potem szczęśliwie i w pełni sił witalnych powrócić do domu. podobno w dobie małej edukacji ludności, gdy niejednokrotnie w małym miasteczku jedynie parę osób umiało czytać i pisać, powstawał szeptany rynek magicznych amuletów, które zgodnie z uprzednio rozsianą plotką mogły sporządzić jedynie osoby wykształcone, władające umiejętnością pisania i czytania, które sprawnie i dokładnie napiszą plontaninę tajemniczych znaków...........czyż i ówcześnie nie odnajdziemy podobnych " magików" próbujących dorobić się kosztem choroby i cierpienia innych?
Wraz z nadejściem epoki odrodzenia, rozwojem kultury, sztuki i odrodzenia, abrakadabra poszło w zapomnienie, oddane do zabawy wędrownym trupom cyrkowym jako relikt przeszłej zacofanej epoki ....choć ponoć i w naszym wieku istnieją "szamani" i "czarownice" korzystające z magii ABRAKADABRA w celach sobie tylko znanych.
Nasuwa się pytanie czy wykształcony, poinformowany i świadomy człowiek dwudziestego pierwszego wieku wyzbył się wszystkich zabobonów, zaklęć i talizmanów? Na pewno nie, każdemu towarzyszy wiara w coś innego, niezrozumiałego i przekazanego od pokoleń.
Czyż krzyżyk czy medalika na szyi nie mógłby wydać się komuś z całkiem obcej kultury typowym talizmanem odganiającym zło od nas?? Czyż nie po to je nosimy?? Podobnie jak ongiś wyryte czy wypisane magiczne słowo zawieszone na szyi.......
---
www.horoskopowo.net

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz