poniedziałek, 22 września 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a lęk

Strach przed niepowodzeniem

Przychodzą czasem do mojego kolegi psychologa studenci uniwersytetu, którzy cierpią na amnezję sugestywną (lękowy zanik pamięci).
Skarżą się, że(a kłopot ten miewają też ich nauczyciele):
„Ledwo egzamin się skończy, przypominają mi się wszystkie odpowiedzi. Ale na egzaminie
nie pamiętam nic.”
Po rozpoznaniu sprawy u wszystkich pacjentów stwierdził panoszący się w ich umysłach niewspółmierny strach przed niepowodzeniem. To lęk właśnie jest prawdziwą przyczyną takich chwilowych zaników pamięci.
Pewien młody student medycyny, którego miałem okazję poznać, i którego zaliczano do najzdolniejszych na roku. Na pisemnych i ustnych egzaminach nie był jednak w stanie odpowiedzieć na najprostsze pytania. Podczas sesji terapeutycznej, wyjaśniono mu na czym polega prawdziwa przyczyna jego niepowodzeń.
Jego problem polegał przede wszystkim na tym, że martwił się już na długo przed egzaminem i powstałe w ten sposób negatywne oczekiwanie urastało do trwałego, wręcz niemozliwego do przezwyciężenia lęku.
Każda myśl, wywołująca tak przemożne uczucie, podświadomość natychmiast wcieli w czyn.
Podświadomość tego młodego człowieka musiała odebrać jego paniczny strach jako wezwanie,
żeby przyciągnąć porażkę - co właśnie bardzo skutecznie zrobiła. 
Na wskutek tego w dniu egzaminu student ten znajdował się zawsze w stanie określanym przez psychologów mianem amnezji sugestywnej. Żaden z egzaminatorów nie mógł uwierzyć, że ten tak obdarzony talentem i posiadający wszechstronną wiedzę młody człowiek w taki właśnie sposób znajdował się nawet na najbłachszym egzaminie.
Trafił więc do terapeuty bo strach próbował zniszczyć mu życie.

niedziela, 21 września 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a lęk

Zrób to, czego się boisz

Emerson mawiał: 
„Zrób to, czego się boisz, a skończy się strach”.

Mnie również dręczyła dawniej trema - zdołałem ją jednak pokonać dzięki temu, że
zmuszałem się do publicznego mówienia. Wygłaszałem referaty, prowadziłem szkolenia na przekór odczuwalnym obawom i strachowi, że nie wyjdzie, że nie potrafię, bo się wstydzę ludzi, przed którymi mam wystąpićRobiłem to, czego się bałem - pierwszy raz był okropny dla mnie zaś już za następnym razem strach znikł, przepadł bez wieści, a ja bardzo szybko o nim zapomniałem i nie jestem w stanie zliczyć wszystkich moichpublicznych występów.
Kiedy stwierdzisz z przekonaniem, że potrafisz pokonać strach, zbierzesz się w sobie i podejmiesz
odpowiednią świadomą decyzję, uruchomisz zgodne z twoim myśleniem działanie twojej podświadomości.
Ona pomoże wymazać z twojego życia wszelki strach i zastąpić go pewnością siebie.
\
Jeszcze jeden przykład jak pokonała tremę

Nie wystarczy mieć dobry głos! Pewna debiutująca śpiewaczka, której zaproponowano próbne przesłuchanie w operze, powitała z radością szansę kontraktu – choć już trzy takie okazje zakończyły się całkowitą klęską na wskutek zżerającej ją tremy. Była przekonana, że i tym razem strach sparaliżuje jej struny głosowe i uniemożliwi występ na miarę umiejętności.
Tego rodzaju obawy podświadomość rozumie mylnie jako wezwanie, które należy wykonać.
Moi czytelnicy wiedzą już zapewne, że była to typowa dobrowolna autosugestia.
Otóż śpiewaczka swoim przesadnym strachem sprowadzała sama na siebie niepowodzenie.
Zdołała jednakże uwolnić się od prześladującej ją tremy dzięki znanej nam technice.
Trzy razy dziennie zamykała się w swoim pokoju. Siadała w wygodnym fotelu, zamykała oczy i odprężała ciało i umysł. 
Wiadomo wszak, że fizyczny spokój czyni umysł bardziej otwartym na sugestie.
Śpiewaczka, o której mowa zwalczała strach przygotowaną specjalnie dla siebie odpowiednią autosugestią:
Śpiewam pięknie. Jestem całkowicie zrównoważona, spokojna, pewna siebie i pogodna.”
Słowa te powtarzała trzy razy dziennie i dodatkowo przed zaśnięciem powoli, spokojnie i z przejęciem pięć do dziesięciu razy. Już po tygodniu nabrała niewzruszonego spokoju i pewności siebie. Ten strach przed wystepem, który tak bardzo mieszał w jej karierze znikł, przepadł bez śladu.
Tym razem zaśpiewała na przesłuchaniu i dostała engagement do opery, o którym tak bardzo marzyła.

sobota, 20 września 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a lęk

Jak siły podświadomości potrafią płoszyć lęk

Jeden ze studentów opowiadał kiedyś, że zaproszono go na bankiet, na którym miał
wygłosić przemówienie. Na myśl o licznym audytorium wpadł w panikę. Mimo to zdołał
przezwyciężyć strach.
Przez kilka kolejnych wieczorów siadał na krótko w wygodnym fotelu i powoli, spokojnie i stanowczo wbijał sobie do głowy zdania:
„Zapanuję nad tremą. Już jest mniejsza. Wygłoszę przemówienie bezbłędnie i bez zająknięcia. Jestem całkiem rozluźniony wewnętrznie i zewnętrznie.”
Umiejętne przemawianie do podświadomości dało pożądany efekt.
Nasza podświadomość jest zawsze podatna na sugestie. Kiedy rozluźnisz ciało i
umysł, świadome myśli (w procesie - jak opisywaliśmy - podobnym do osmozy) zapadną w
podświadomość, i dzięki jej twórczej dynamice spełni się twoje życzenie. W ten sposób z
dnia na dzień nabierzesz pewności i zaufania do siebie.

Największy wróg człowieka

Strach nazwano kiedyś największym wrogiem człowieka. Często jest przyczyną
niepowodzeń, chorób i napięcia w stosunkach międzyludzkich. Miliony ludzi boja się
przeszłości albo przyszłości, starości, choroby umysłowej albo śmierci. Strach jednak jest
tylko treścią i skutkiem twoich myśli - w istocie to ich się boisz.
Małego chłopca paraliżuje strach przed „czarnym ludem”, który leży pod łóżkiem i
zaraz go zabierze. Ale wystarczy, żeby ojciec zaświecił światło i wyjaśnił dziecku, że
niebezpieczeństwo istnieje tylko w jego wyobraźni, a strach pryska. Nie byłby on jednak
większy, gdyby straszny „czarny lud” rzeczywiście istniał. Chłopczyka jednak wyzwala
prawda - to, czego się bał, nie istnieje.
Większość ludzkich leków pozbawiona jest podstaw - to po prostu cienie rzucane przez
chory umysł.