sobota, 2 sierpnia 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a małżeństwo

Po co trzykrotnie popełniać ąd?

Niedawno pewna pani napisała na swoim blogu:
„Byłam trzy razy zamężna i wszyscy moi partnerzy byli bierni, ulegli i nie mieli cienia inicjatywy. Dlaczego ja trafiam wciąż na zniewieściałych mężczyzn?”

Zadano jej pytanie, czy już zawczasu odkryła w drugim mężu niezbyt wyrazistą osobowość.
Wyjaśniła następująco:
„Oczywiście, że nie – przecież inaczej nigdy bym za niego nie wyszła!”
Jak widać najwyraźniej niczego się nie nauczyła po pierwszym błędzie. Całe jej nieszczęście leżało w jej własnej osobowości. Miała raczej męską naturę – była zbyt energiczna i władcza. Podświadomie pragnęła człowieka uległego i biernego, który jej pozostawi rolę przywódcy.
I w swoim postępowaniu powodowała się wiec podświadomością, przez co jej skryte wyobrażenia musiały się zrealizować. Stanęła przed nią konieczność teraz nauczenia się, jak poprzez umiejętną modlitwę przerwać ten łańcuch przyczyn i skutków.

W jaki sposób pewna pani uwolniła się od negatywnej postawy?

Najpierw owa niemłoda już kobieta poznała prostą prawdę: jeśli wierzy, że
przyciągnie idealnego partnera, zjawi się on wkrótce w jej życiu.
Aby uwolnić się od negatywnych wyobraż i znaleźć naprawdę idealnego towarzysza życia, odmawiała następującą modlitwę:
 „Wpajam umysłowi cechy takiego mężczyzny, za jakim tęsknię. Mój idealny towarzysz życia to silna, oryginalna osobowość. Jest po męsku czuły, uczciwy, lojalny, wierny i ma inicjatywę. Przy mnie znajdzie miłość i szczęście. Z radością pójdę za nim, dokądkolwiek zechce. Wiem, że mnie pragnie i ja pragnę jego. Jestem uczciwa, szczera, czuła i dobra. Mam go czym obdarzyć: dobrą wolą, radością, zdrowym ciałem. To samo on da mnie; wszystko jest wzajemnością, ja biorę i daje. Boska mądrość zna tego mężczyznę wie, gdzie on jest. Podświadomość nas połączy - rozpoznamy się od razu. Ufam mojej podświadomości i wiem, że spełnienie jest blisko. Już teraz z całego serca za to dziękuje !”

Modlitwę tą odmawiała codziennie rano i wieczorem. Przejęta szczerością swoich słów miała pewność, że stałe rozmyślanie o idealnym partnerze odmieni także ją - jak obraz w zwierciadle.


piątek, 1 sierpnia 2014

Uzdrawianie umysłowe

Podświadomość a małżeństwo

A w jaki sposób przyciągnąć idealnego męża?

Przestałaś być naiwną kobietą, która nie zna działania własnej podświadomości.
Wiesz, że wszystko, co jej wpoisz, nabierze w życiu widzialnych kształtów.
Wypełnij zatem podświadomość żywym wyobrażeniem wszystkich cech, jakie powinien posiadać twój mąż.
Nie ma powodu do rezygnacji. Trzeba działać - jeszcze dziś! Siądź wieczorem w wygodnym fotelu, zamknij oczy, zapomnij o zmęczeniu i codziennych troskach, odpręż się i wpraw w dobry nastrój. Jesteś całkiem bierna i chłonna.
Przemów teraz do podświadomości mniej więcej takimi słowami:
 „Czuję, jak zwraca się ku mnie mężczyzna - uczciwy, szczery, lojalny, wierny, spokojny, szczęśliwy i zamożny. Wszystkie te zalety utrwalają się ęboko w mojej podświadomości. Kiedy oddaję się ich rozważaniu, stają się częścią mojej jaźni i nabierają kształtów w podświadomości. Wiem, że istnieje nieodparta zasada przyciągania, i ufając jej wzywam teraz mężczyznę, który odpowiada moim podświadomym przekonaniom.
Jestem niezachwianie pewna, że wszystko, w co uwierzy moja podświadomość, stanie się rzeczywistością. Wiem, że mogę się przyczynić do spokoju i szczęścia tego mężczyzny.
Mamy takie same ideały. On pragnie mnie takiej, jaka jestem, a ja też nie chciałabym go zmieniać. Łączy nas uczucie miłości, wolności i wzajemnego szacunku.”

Ucz się tych słów, aż wejdą ci w nawyk. Przeżyjesz wielką radość, kiedy w twoim życiu pojawi się mężczyzna o wymarzonych przez ciebie cechach charakteru. Połączy was twoja mądra podświadomość. Rozbudzaj w sobie wszystko, co masz najlepszego - całmiłość i poświęcenie, do jakiego jesteś zdolna. Miłość, jaką będziesz obdarzać, zostanie ci po stokroć wynagrodzona.


W jaki sposób mężczyzna przyciągnie idealną żonę?

Tak samo powinien zrobić mężczyzna, posługując się podobnymi słowami:
 „Czuje, jak zwraca się ku mnie kobieta, z którą doskonale się uzupełniamy. Miedzy nami zadzierzga się ęboka więź duchowa, a nasza wzajemna skłonność stanie się naczyniem boskiej miłości.
Wiem, że potrafię obdarzyć tę kobietę serdecznością, spokojem, szczęściem i radością.
Zdołam wypełnić jej życie samym dobrem.
Widzę ją przed sobą. Jest wrażliwa, dobra, wierna, szczera, uczuciowa, pełna spokoju i szczęścia. Coś nieodparcie ciągnie nas ku sobie.
Będziemy żyć razem w miłości, prawdzie i pięknie.
Wierzę i widzę, że przypadnie mi w udziale idealna towarzyszka życia.”

Kiedy rozmyślasz tak w skupieniu o upragnionym towarzyszu życia i o jego cechach, jego zalety stają się częścią twojej osobowości. Moc porozumiewania, jaką rozporządza podświadomość, połączy ciebie i ukochaną kobietę zgodnie z Bożym zamysłem.


czwartek, 31 lipca 2014

Uzdrawianie umysłowe

Małżeństwo a podświadomość

Podświadomość a problemy małżeńskie

U podstaw wszelkich kłopotów małżeńskich leży nieznajomość sił umysłu i ich działania. Wykorzystując prawa umysłu można usunąć wszystkie tarcia miedzy współmałżonkami. Kto modli się razem, ten razem przetrwa.
Rozważanie boskich ideałów, poznawanie praw życia, wypełnianie wspólnych zamierzeń i wspólnie wytyczonych celów oraz korzystanie z odpowiedzialnej wolności stwarzają warunki dla idealnego małżeństwa, do szczęścia i poczucia więzi, które nierozerwalnie łączy dwoje ludzi.
Rozwodowi najlepiej zapobiec zawczasu, a mianowicie już przed ślubem.
Nikomu nie można robić zarzutu z tego, że chce się uwolnić od sytuacji nie do zniesienia. Czy jednak musi do niej dojść? Czy nie lepiej zawczasu zwrócić uwagę na przyczyny trudności małżeńskich, czyli uchwycić zło u korzenia?
Rozwody, separacje, unieważnienia małżeństw i związane z nimi nie kończące się
spory prawne, podobnie jak wiele innych ludzkich problemów, tłumaczyć można
nieznajomością relacji miedzy świadomością a podświadomością.

Podstawa każdego małżeństwa

Prawdziwe i trwałe małżeństwo opiera się na duchowej podstawie.
Jest ono sprawą miłości.
Uczciwość, szczerość, dobroć i prostolinijność są zarazem warunkiem i wynikiem
miłości.
Jeśli ktoś żeni się z kobietą wyłącznie dla pieniędzy, pozycji społecznej albo dla
dowartościowania siebie, nie zawiera prawdziwego małżeństwa. Takie małżeństwo pozostanie tym, czym było na początku: oszustwem, farsą, pustą maskaradą.

Jeśli z kolei kobieta mówi: „Mam dosyć pracy zawodowej, chciałabym wyjść za mżeby się ustabilizować”, wychodzi z fałszywego założenia. Robi zły użytek z praw umysłu i nieprędko zazna szczęścia.
Nikt, kto poprawnie zastosuje omawiane w tej książce metody, nie będzie mógł nigdy narzekać na nędzę ani chorobę. W dążeniu do zdrowia, spokoju, radości i wiedzy kobieta nie jest wcale zdana na sukcesy męża, ojca czy brata.
Musi jednak poznać drzemiące w jej wnętrzu siły oraz prawa własnego umysłu, będące jedyną niezawodną podstawą bezpiecznej i pomyślnej egzystencji.