poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Intuicja


Jak pozbyć się tego, co obciąża i przytłacza?


Żeby móc być wolnym wewnętrznie, powinieneś uwolnić negatywne uczucia, przeszkadzające myśli, inaczej mówiąc, oddalić od siebie wszystko, co obciąża. W tym miejscu przytoczę kilka niszczących uczuć, powodujących cier­pienia wielu ludzi. Chodzi mianowicie o zawiść, nieżyczliwość, zazdrość, nie­uczciwość, wściekłość, agresja, chciwość, skąpstwo, tępota, ale rów­nież o wszystko inne, co nie jest w jakikolwiek sposób dla ciebie korzystne.

    Zadaj sobie pytanie, dlaczego nosisz w sobie to brzemię, co ono chce ci powiedzieć. Rozpoznanie tego da ci możliwość pozbycia się tego brzemienia.


Złość wyzwala tylko złość — więc należy ją natychmiast usunąć

Złość niczemu nie służy – złość nie poprawia złej sytuacji – wręcz przeciwnie.

Złość niczego nie zmieni na lepsze, gniew tylko tobie samemu przysparza kłopotów, zaś skutki twojej złości mają nega­tywne następstwa. Rozwiń świadomość tego, że nic i nikt na świecie nie ma takiej mocy, by ciebie złościć. Złościć możesz się tylko sam i dlatego jesteś jedynym, który może w każdej chwili przestać się złościć.

Zrób to teraz!


Lęk rodzi lęk – zatem należy go bezwzględnie usunąć

Musisz uświadomić sobie, że twój lęk chce ci tylko pokazać, że nie jesteś sobą, że twoja świadomość jest ciasna. Twój lęk jest szansą i wyzwa­niem, żebyś rozszerzył swoją świadomość i znowu przypomniał sobie, kim rzeczywiście jesteś.

Za pomocą strachu możesz odkryć, że nie istnieje na świecie nic, czego mógłbyś się bać, ponieważ ty sam przyczyniłeś się do tego. W ogóle przyczyniasz się do wszystkiego, co ci się przytrafia, i dlatego w każdej chwili możesz to zmienić.

Zrób to teraz!


Stres obniża jakość życia – również należy go bezwzględnie usnąć

Zauważ, że stres może powstać tylko wtedy, kiedy próbujesz w ograniczonym czasie załatwić więcej, niż jest to możliwe. Jeśli coś nie jest możliwe, nie powinieneś więc nawet próbować. Tylko od ciebie zależy, czy zmienisz tę niewłaściwą postawę i uwolnisz się od stresu – raz na zawsze.

Zrób to teraz!

niedziela, 9 sierpnia 2015

Intuicja


Koncentracja uwagi tylko w dwóch krokach.


Pierwszy krok

 -  Odejdź od traktowania „grzechu" jako grzech.

-  Uświadom sobie: Kim jestem rzeczywiście?

-  Jestem idealną nieśmiertelną świadomością. Zawsze byłem i zawsze będę, ponieważ jestem. Ja jestem sobą, autentycznie, szcze­rze, uczciwie, prawdziwie. Jestem tym, kim naprawdę jestem!


Drugi krok

   Myślę, czuję, działam, mówię jako ja sam.

   Ja podejmuję teraz decyzję. Wiem, co należy zrobić.

   Dostrzegam rozwiązanie zadania, problemu.

   Ponoszę konsekwencję tego zrozumienia.

   Odbieram teraz świadomie misję życia dla siebie, dla innych, dla wszystkich,

   dla sytuacji - dla życia.

   W pełni świadomie robię to, co robię. Dzięki tej świadomości, każdą myśl, każde słowo, każde działanie przenoszę na wyższy poziom.

   Rozpoznaję, czy coś rzeczywiście należy do mnie samego, czy ja tym rzeczywiście (jeszcze) jestem. Może przy tym chodzić o pra­gnienie, ideał, cel, wyobrażenie, zawód, sposób zachowania, part­nera lub po prostu o znajomych. Pozbywam się tego, o ile to faktycznie do mnie już nie należy.

   Świadomie postrzegam, czego ja sam chcę w tej chwili. Roz­poznaję „Wewnętrzną Rzeczywistość”. Mówię świadomie „Tak” sobie samemu, takim jakim jestem. Pozwalam sobie na to, by być sobą.

   Myślę, czuję, działam i mówię w każdym momencie tak, że mogę mieć szacunek do siebie samego i czuję się dobrze w sobie samym.

sobota, 8 sierpnia 2015

Intuicja


Medytacja „bycia”.


Rozkoszuj się uczuciem bycia i pogłębiaj je za pomocą medytacji.

Znajdź spokojne miejsce, w którym nikt ci nie będzie mógł prze­szkodzić, usiądź lub połóż się wygodnie i zamknij oczy (odpowiednie wskazówki w rozdziale Pt. Trening Mocy Intuicyjnych).

Uświadamiam sobie, kim naprawdę jestem.

Nie jestem ciałem.

Jestem doskonałą, wieczną świadomością.

Zawsze byłem i zawsze będę, ponieważ jestem.

Jestem częścią uniwersalnej świadomości.

Uświadamiam sobie teraz, gdzie jestem.

Jestem tutaj w swoim cie­le.

Jestem tutaj całkiem świadomie i chętnie tu jestem.

Koncentruję teraz ogromną ilość swoich myśli na jednym punkcie i doświadczam przy tym cudu prawdziwej koncentracji, uwalniając po prostu wszyst­ko inne, poza jednym, co właśnie robię:

obserwuję swój oddech.

    Podczas gdy go obserwuję, pozwalam mu działać i pojmuję:

to nie ja oddycham, lecz mi samo się oddycha. Mi się oddycha. Ja po prostu pozwalam, aby oddychanie się działo. Poprzez rytm własne­go oddechu jednoczę się z rytmem życia. Doświadczam tego świa­domie: mi się oddycha. I gdy pozwalam działać mojemu oddechowi, znika świat zewnętrzny, zapadam w siebie, zapadam w swoje wnętrze w światło we mnie. Wchodzę w to światło, całkiem świadomie jednoczę się z samym sobą, jestem jednym z samym sobą, znowu całkiem świadomy tego, kim rzeczywiście jestem: samym sobą.


Jako Jaźń poszerzam swoją świadomość, wciągam w tę świado­mość ludzi z mojego otoczenia, coraz bardziej poszerzam swoją świadomość, aż wypełni całą tę przestrzeń. Całą przestrzeń wypeł­niam swoją świadomością, całkiem świadomie jestem w jedności z wszechświadomością, w jedności ze wszystkim.

I w tej jedności ze wszystkim otwieram się na najpotężniejszą moc wszechświata: na miłość.

Jestem w najprawdziwszym sensie tego słowa przepełniony miłością – jestem pełen miłości.

Na znak mojej miłości przyjmuję każdego człowieka takim, jaki jest – pozwalam każdemu człowiekowi być takim, jaki jest – także sobie samemu. Z miłością przyjmuję siebie samego takim, jaki jestem. W tej świadomości będę od teraz szedł poprzez swoje życie.

 I dokądkolwiek się udam, dzięki mojemu bytowi świat sta­nie się jaśniejszy i życzliwszy, taki jaki ja. W tej świadomości wypełniam odtąd moje zadanie, żyję odtąd rzeczywiście świado­my siebie.

I w tej świadomości powracam teraz znowu na płaszczyznę bytu, z powrotem tu i teraz. Gdy tylko jestem gotów, otwieram oczy, pozwalam mojemu ciału poruszać się znowu swobodnie, znowu je­stem całkiem świadomie w tu i teraz. Ale jestem tutaj, jako ten, kim rzeczywiście jestem: jako ja sam.


Jeśli odczuwasz w sobie jeszcze blokady, jeśli nie udaje ci się znaleźć tej właściwej drogi do Jaźni, nie udaje ci się po prostu być, to zrób następujące ćwiczenie: