niedziela, 24 sierpnia 2014

Uzdrawianie umysłowe


Podświadomość a otoczenie


Twoja podświadomość przypomina narzędzie, które wiernie zapisuje i utrwala twoje
codzienne myśli.
Myśląc dobrze o bliźnim, będziesz tym samym dobrze myślał o sobie.
Myśl pełna nienawiści albo zazdrości to trucizna dla umysłu.
Nie myśl o innych źle, bo będziesz myśleć źle o sobie.
To ty stwarzasz sobie świat myślami, rozwijającymi twórczą moc.
Twój umysł jest twórczym medium.
To, co myślisz o innych i co do nich czujesz, urzeczywistni się w twoim życiu.
Oto psychologiczny sens ewangelicznej złotej zasady:
„Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie” (Mt 7,12).
Myśl o bliźnim tak, jak chciałbyś, żeby on myślał o tobie.
Oszukiwanie albo okradanie bliźnich przynosi winowajcy tylko nieszczęścia i straty.
Podświadomość bowiem wiernie zapisuje wszystkie myśli, uczucia i motywy działań.
Jeśli motywy są negatywne, wywołują odpowiednio negatywny skutek.
Nie sposób podważyć
prawdy, że to, co czynisz bliźniemu, czynisz sobie.
Każdy dowód twojej dobrej woli, każda uprzejmość i przysługa będą po stokroć
wynagrodzone.
To ty myślami stwarzasz sobie świat.
Ty jeden decydujesz i odpowiadasz za to, co myślisz o innych ludziach.
Pamiętaj, że odpowiedzialnością za własny sposób myślenia nie zdołasz obarczyć innych. Twoje myśli i uczucia odbija się na tobie.
Co zatem myślisz o bliźnich?
Bądź dojrzały także w reakcjach uczuciowych.
Przyznawaj innym prawo do własnych poglądów, odmiennych niż twoje.
To samo prawo przyznaj też sobie.
Można przecież bronić własnego zdania nie popadając w nieuprzejmość czy grubiaństwo.
Zwierzęta wyczuwają niechęć, na która reagują przekora lub agresja.
Jeśli ktoś odnosi się do zwierząt z miłością, nie napadną go nigdy.
Taki sam szósty zmysł rozpoznawania aury emocjonalnej maja niektórzy ludzie.
Twoje wyobrażenia o innych i rozmowy, jakie z nimi w duchu prowadzisz, wywołują
odpowiednie reakcje u danych osób.
Życz bliźnim tego samego, czego życzysz sobie.
Oto klucz do harmonii w stosunkach międzyludzkich.
Zmień stosunek do szefa.
Pomyśl i poczuj, że żyje on według ewangelicznej złotej zasady i że podlega prawu miłości. Korzystna reakcja nie każe długo na siebie czekać.
Ludzkie słowa i czyny mogą urazić cię tylko wtedy, kiedy przyznasz im taka moc.
Twoje myślenie ma twórczą moc - wiec pobłogosław drugiemu.
Komuś, kto ci ubliża, możesz zawsze powiedzieć: „Pokój z tobą”.
Duch miłości rozwiązuje wszystkie problemy w stosunkach międzyludzkich.
Miłość to nic innego jak bezkonfliktowość, to dobra wola i szacunek dla boskiego pierwiastka w drugim człowieku.
Garbus albo kaleka nigdy nie wywołałby w tobie nienawiści, lecz tylko współczucie.
Okazuj takie samo współczucie ludziom kalekim duchowo i skrzywionym psychicznie.
Wszystko rozumieć to wszystko przebaczać.
Ciesz się z sukcesu, zysku, awansu innych.
Taka postawa otworzy szczęście przed tobą.
Nie pozwól, żeby na twoje decyzje wpłynęły czyjeś krokodyle łzy albo scena, która ci
ktoś zrobił.
Uległość nie popłaca.
Nie rób z siebie cudzego podnóżka.
Nie daj się sprowadzić z dobrej drogi.
Trzymaj się swoich ideałów, bo tylko pozytywna wizja świata gwarantuje spokój, szczęście i radość.
Coś, co dla ciebie jest dobrodziejstwem, uszczęśliwi też wszystkich innych ludzi.
Miłość to wszystko, co jesteś winien bliźniemu.
Kochać zaś znaczy życzyć każdemu tego, o czym marzysz dla siebie: zdrowia, pomyślności i dobrodziejstw życia. 

sobota, 23 sierpnia 2014

Uzdrawianie umysłowe


Uległość nie popłaca

Z drugiej strony nie pozwalaj nikomu, aby cię wykorzystywał lub narzucał swoją wolę
wybuchem gniewu, spazmami czy udawanym atakiem serca. Tego rodzaju ludzie to tyrani -
próbują zrobić z ciebie niewolnika swoich humorów. Uprzejmie, ale stanowczo im odmawiaj.
Uległość w tym wypadku nie popłaca. Nie daj się wrobić w popieranie samolubstwa, zaborczości i nieopanowania takich ludzi. Rób zawsze to, co słuszne. Przyszedłeś na świat po to, żeby realizować swoje największe zdolności i aby dochować wierności wiecznym prawdom i wartościom duchowym. Nie pozwól nikomu odwieść cię od celu, który polega na rozwijaniu twoich ukrytych talentów, służeniu ludziom i codziennym świadczeniu o Bogu. Dochowaj wiary swoim ideałom. Miej zawsze na uwadze prawdę o tym, że cokolwiek służy twojemu spokojowi, szczęściu i samourzeczywistnieniu, siła rzeczy przyczyni się do pomyślności wszystkich ludzi. Harmonia części jest harmonia całości - całość jest bowiem obecna w części, a część w całości. „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemna miłością”, powiada św. Paweł (Rz 13,8). Miłość realizuje prawo zdrowia, pomyślności i wewnętrznego spokoju.

piątek, 22 sierpnia 2014

Uzdrawianie umysłowe


Rozumieć wszystko to wszystko wybaczać.
Czy nieszczęścia chodzą parami?

Człowiek owładnięty nienawiścią, zazdrością albo innymi negatywnymi uczuciami
jest chory na umyśle i duszy. Harmonia wszechświata budzi w nim sprzeciw.
To właśnie ludzie spokojni, szczęśliwi i pogodni budzą w nim dezaprobatę. Zazwyczaj krytykuje on i oczernia właśnie tych, którym coś zawdzięcza.
Dlaczego - powiada taki nieszczęśnik – inni mają być szczęśliwi, skoro ja mam się źle? Najchętniej wszystkich upodobniłby do siebie.
Nieszczęścia chodzą parami. Kiedy to weźmiesz pod uwagę, łatwo ci będzie uniknąć takiej
postawy i zachować spokój w razie, gdyby spotkał cię tego rodzaju atak.

Zdolność wczuwania się i jej znaczenie w stosunkach międzyludzkich

Młoda kobieta przyznała się, że kiedyś wręcz znienawidziła swoją koleżankę. „Nie tylko dlatego, że była ładniejsza, bogatsza i szczęśliwsza - ale na domiar złego została żoną szefa. Jednak pewnego dnia – jak mówiła – jej rywalkę odwiedziła w biurze córeczka z pierwszego małżeństwa. Dziecko było kalekie.
Dziewczynka objęła matkę za szyję i powiedziała: «Mamusiu, mamusiu, ja kocham nowego
tatusia! Zobacz, co mi dał!» Rozpromieniona pokazała matce piękną nową zabawkę.
„Nagle ta mała dziewczynka o rozpromienionych oczach przypadła mi do serca -
opowiadała młoda osoba. Wczułam się w sytuację tamtej kobiety i zrozumiałam, jakie to dla niej szczęście. Ciepło mi się zrobiło na sercu – mówiła - poszłam do niej i powiedziałam jej ze szczerą sympatia, że życzę jej wszystkiego dobrego.”
To, co wyjawiła ta młoda osoba, psychologowie nazywają „empatia”, czyli
zdolność wczuwania się - jest to po prostu umiejętność postawienia się na czyimś miejscu.
Młoda kobieta spróbowała zobaczyć sytuację oczyma danej osoby. Dzięki temu zdołała
utożsamić się z myśleniem i odczuwaniem nie tylko tamtej kobiety, ale i dziecka. Idąc za
głosem miłości, zrozumiała wszystko.
Kiedy nachodzi cię pokusa, żeby o kimś źle pomyśleć albo urazić go słowem lub
czynem, przemyśl swoje zachowanie w duchu dziesięciorga przykazań.
Jeśli ktoś ma skłonność do zazdrości albo gniewu, powinien spojrzeć na siebie w duchu ewangelicznym – a wtedy otworzy się na głęboką prawdę słów: „Miłujcie się wzajem „.