wtorek, 23 kwietnia 2013

Relaks, Medytacja i Wizualizacja I


„Podstawowe wiadomości na temat relaksu i koncentracji"
           Koncentracja i relaks
           Koncentracji umysłu dobrze jest uczyć się przez pisanie afirmacji, ale są i inne sposoby. Wybierz dla siebie najlepszy.
Ćwiczenie: Usiądź lub połóż się wygodnie, a następnie zrelaksuj się. Pozwól rozluźnić się wszystkim twoim mięśniom, a następnie weź kilka głębokich oddechów aby rozluźnić swój umysł. Następnie spróbuj nic nie robić, tylko obserwować swoje myśli. Pozwól, aby w tym momencie nie było dla ciebie nic ważniejszego niż twoje myśli, lecz nie wymuszaj tego na sobie. Nie staraj się robić niczego na siłę, bo jedynie się zmęczysz i zniechęcisz. Kiedy poczujesz się zmęczony, ćwiczenie przerwij natychmiast. Staraj się praktykować to ćwiczenie regularnie np.: rano i wieczorem, a oprócz tego w wolne chwile w ciągu dnia. Z każdym dniem staraj się (w miarę możliwości} zwiększać czas przeznaczony na obserwację swoich myśli.
Ćwiczenie to pomoże ci nie tylko nauczyć się koncentracji, lecz również obserwacji siebie, swoich myśli i wszelkich procesów zachodzących w tobie. Po pewnym czasie nauczysz się być ich świadomym przez dwadzieścia cztery godziny na dobę.
           Koncentracja "twarda": Wybierz sobie wyraźny punkt (narysuj) na ścianie lub kartce. Usiądź przed ścianą w odległości ok. 1 metra, tak abyś musiał podnieść wzrok (nie głowę!) o około 20-40 stopni w górę, by zobaczyć narysowany punkt. Pozwól twojemu ciału i twoim oczom, żeby się rozprężyły Skoncentruj swą uwagę na punkcie tak, jakby nic poza nim nie istniało na świecie. Wpatruj się w punkt tak długo, dopóki nie poczujesz się zmęczony. Wtedy natychmiast przerwij ćwiczenie. Każdego następnego dnia spróbuj przedłużyć koncentrację o jedną minutę, aż dojdziesz do 20 min. (40 - 50 min. takiej koncentracji może uzdrowić umysł}.Koncentracja "miękka": Na wysokości oczu ustaw zapaloną świecę ok. 1 metra przed sobą. Pozostała część jak w ćw. 1. Pamiętaj, żeby ćwiczyć w pomieszczeniu, w którym nikt ci nie przeszkadza, do którego nikt w czasie ćwiczeń nie wchodzi. Ćwicz raz dziennie.
           Koncentracja przy muzyce: Puść sobie jakąś muzykę a następnie usiądź lub połóż się wygodnie. Pozwól się zrelaksować swojemu ciału i wyciszyć swojemu umysłowi. Przez chwilę słuchaj muzyki, a następnie zacznij sobie w umyśle nucić inną melodię (nie wyłączając magnetofonu) Ćwiczenie to, tak jak i poprzednie, wykonuj codziennie, W miarę postępów zacznij podgłaśniać sobie muzykę, Ćwiczenie to ma na celu usprawnienie koncentracji w otoczeniu i w obecności innych ludzi, i pomoże ci nauczyć się szybkiej i łatwej koncentracji niezależnie od warunków otoczenia. Afirmacje wspomagające:
To bezpieczne i korzystne dla mnie, gdy jestem zrelaksowany
To bezpieczne i korzystne, gdy jestem skoncentrowany na tym, co robię. Koncentracja na tym, co robię, jest dla mnie przyjemna i zapewnia mi wypoczynek
Świat jest dla mnie bezpiecznym miejscem, w którym z łatwością relaksuję się i koncentruję na tym, co robię.
Bóg odnawia mnie w relaksie i medytacji
Radosny spokój, relaks i medytacja są dla mnie atrakcyjne i przyjemne. Relaks i medytacja są pożyteczne dla mnie i dla mego otoczenia Wszyscy zyskują, gdy relaksuję się i medytuję.
Moja praktyka jest bezpieczna i korzystna dla mnie i dla mego otoczenia. Spokój wnosi radość do mojego życia i do mojego serca.
Niektórym ludziom możliwość koncentracji wydaje się bardzo trudna, ponieważ są rozbiegani i mają chaos w umyśle. W takim przypadku powinni nauczyć się wyciszać umysł, a także uświadomić sobie, że korzystnie jest tak sobie zagospodarować czas, by znaleźć go trochę dla siebie.
- Ja ... mam zawsze wystarczająco dużo czasu dla siebie.
- Ja ... z łatwością i bez wysiłku potrafię relaksować swój umysł
- Zawsze mam wystarczająco dużo czasu dla siebie i swojej praktyki. Koncentracja na początku praktyki może przychodzić z wielkim oporem. Podświadome umysły bronią się szczególnie wtedy, gdy chodzi o ich przeprogramowanie i wprowadzenie jakichkolwiek zmian. Powodem tej obrony jest zazwyczaj przywiązanie i uzależnienie od starych programów zawartych w umyśle, jak i niechęci do ich zmiany.
- Ja ... z łatwością, lekkością i bez wysiłku wprowadzam pozytywne zmiany w moim życiu.
- Ja ... pozwalam sobie na cudowne przemiany w moim życiu.
- Ja ... akceptuję zachodzące zmiany w moim życiu i w pełni się na nie zgadzam.
Czasem koncentracja może się wydawać głupia, nudna i bezsensowna, dlatego dobrze przekonać swoją podświadomość, że jest korzystna i przyjemna, realna i osiągalna dla ciebie i dla każdego.
- Ja ... lubię się koncentrować.
- Koncentracja jest dla mnie mila, łatwa i przyjemna
Niektórzy czują się winni z tego powodu że praktykują, dlatego dobrze jest zaakceptować możliwości koncentrowania się:
- Ja ... w pełni akceptuję praktykę koncentracji w moim życiu
- Ja ... jestem bezpieczny i niewinny, gdy pozwalam sobie na świadomą koncentrację
Cisza i odpowiednie warunki są korzystne i pomocne podczas koncentracji, lecz jeżeli się od nich uzależniasz, to już nie jest w porządku, gdyż staje się to przeszkodą. Na początku swej praktyki jednak ćwicz koncentrację w miejscu, w którym nikt ci nie przeszkodzi, a później ucz się jej dosłownie wszędzie.
- Każdy dźwięk wspiera moją koncentrację.
- Cokolwiek słyszę, pomaga to mojej koncentracji.
- Moja koncentracja jest niezależna od czynników zewnętrznych.
Kiedy ci się nie udaje skoncentrować, bo np.: hałas czy otoczenie ci przeszkadza, afirmuj:
-Ja ... akceptuję hałas w moim życiu i otoczeniu. - Otoczenie wspiera mnie w mojej koncentracji.
- Otoczenie wspiera mnie i pomaga mi bezwysiłkowo koncentrować się.
- Moje zdolności koncentrowania się są niezależne od otoczenia zewnętrznego.
Niektórym osobom koncentracja przychodzi z trudnością i często z ogromnym wysiłkiem Przyczyną tego są zazwyczaj zakodowane wzorce wysiłku i zmęczenia, które są skutkiem wielu niewłaściwych praktyk i poczynań (np. wyniesionych ze szkół walki). Przyjemną i bezwysiłkową koncentrację opanujesz dopiero wówczas, gdy będziesz ją praktykować wtedy, kiedy chcesz, jak chcesz i na jaki temat chcesz.
- Ja ... zawsze bezwysilkowo koncentruję się, na czym chcę. - Moja koncentracja jest bezwysiłkowa i spontaniczna.
-Ja ... akceptuję fakt, że bezwysilkowo mogę się koncentrować.
Nie traktuj koncentracji jako czegoś obowiązkowego i rutynowego. Jeżeli chce się dojść do mistrzostwa w rozwoju duchowym to trzeba pracować z umysłem, a jeżeli chce się pracować z umysłem, to trzeba się umieć na nim skupiać i obserwować go, a to wymaga koncentracji.
- Dla mnie ... koncentracja jest miła, atrakcyjna i przyjemna - Ja ... dobrze się bawię gdy się koncentruję.
Czasami praktykujący boją się poznać siebie i zawartość swojego umysłu: - Koncentracja jest dla mnie bezpieczna i niewinna
- Ja ... jestem bezpieczny i niewinny, gdy się koncentruję.
Ludzie zazwyczaj przekonani są, że podczas koncentracji powinni siedzieć bądź leżeć nieruchomo i że tylko ta, a nie inna postawa gwarantuje im możliwość skoncentrowania się. Niektórzy wierzą, że koncentracja polega na ciągłym myśleniu tylko i wyłącznie o jednym i odcinają się od otoczenia zewnętrznego. Praktykując w ten sposób zaczynasz się nie tylko męczyć, ale i walczyć, by się nie rozproszyć, by nic nie słyszeć i nie widzieć poza tym, co robisz. Otóż koncentracja nie na tym polega. Polega ona na bezwysiłkowym przykuciu uwagi do czegoś, a jednocześnie bycia świadomym wrażeń na zewnątrz siebie. Postawa podczas koncentracji również nie jest ważna. Bylebyś się czuł przyjemnie i wygodnie.
Są ludzie, którzy zamiast koncentrować się zaczynają kontrolować swoją koncentrację. Kontrolują ją, by mieć pewność, że przebiega właściwie tzn.: na miarę ich wyobrażeń na temat koncentracji. Kiedy będziesz koncentrować się na kontroli, to nigdy tak naprawdę nie nauczysz się koncentrować, ponieważ twój umysł zawsze będzie zajęty kontrolowaniem tego, co robisz i jak to robisz, a nie na tym, na czym chcesz się skupić. Z kontrolą wiąże się duży wysiłek.
Niektórzy uzależniają swoją koncentrację od tego, czy jest jasno czy ciemno, a także od tego, czy jest zimno, czy ciepło. Przekonani są zazwyczaj o tym, że jeżeli jest ciepło i jasno, to taki stan rzeczy uniemożliwia koncentrację. Poglądów tych uczono w niektórych szkołach magicznych, praktykowali je także niektórzy szamani
- Ja ... mogę i potrafię bezwysiłkowo koncentrować się nawet wtedy, gdy jest ciepło i jasno.
- Światło jak i ciepło wspierają moją koncentrację.
- Koncentracja jest dla mnie miła, łatwa i przyjemna.
Niektórzy uzależniają swoją koncentrację od muzyki W efekcie daje im to tylko tyle, że bez muzyki nie potrafią się skoncentrować i czegokolwiek zrobić. Muzyka jest korzystna, ale jeżeli ktoś się od niej uzależnienia (a większość ludzi tak robi), to staje się dla niego ograniczeniem.
- Ja ... jestem wolny i niezależny od muzyki - Muzyka wspiera mnie i moją praktykę.
Radzę przestać się denerwować, a nauczyć się być cierpliwym, ponieważ przez zdenerwowanie jeszcze nikt nic dobrego nie osiągnął.
- Koncentracja gwarantuje mi powodzenie.
- Ja ... ze spokojem mogę i potrafię się koncentrować Ćwicz cierpliwie i wytrwale. 

Życzę powodzenia.

cdn

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Relaks, Medytacja i Wizualizacja



           Relaks zapewnia nam poczucie przyjemności i regenerację. Praca z Afirmacjami powinna być zawsze poprzedzona i uzupełniona ćwiczeniami oddechowymi i relaksem, natomiast na ugruntowanie i działanie afirmacji korzystnie wpływa wizualizacja, która ułatwia kreację zdarzeń i przedmiotów.  
          Opanowanie relaksu jest niezbędne, by wejść w stan medytacji i skutecznie wizualizować. Zanim jednak przystąpisz do relaksu i medytacji, upewnij się, że miejsce, w którym chcesz ćwiczyć, jest czyste energetycznie (przewietrzone, wolne od szkodliwych promieniowań cieków wodnych itd.) oraz że nikt nie będzie ci zakłócał spokoju.
1.     wykonaj zamierzony wdech. Gdy zakończy się wpływ powietrza. Bez zatrzymania go pozwól powietrzu wypłynąć, nie wypychając go. I znów bez zatrzymania rozpocznij zamierzony wdech. Wykonaj cztery średnie oddechy, po czy jeden głęboki, powtarzając całą serię czterokrotnie. Wdychanie powietrza należy doprowadzić do szczytów płuc. Ćwiczenie to skutecznie relaksuje ciało i umysł.
2.     Relaks można pogłębić np. przez rozluźnianie kolejnych grup mięśni, poczynając od palców u nóg, a kończąc na czubku głowy (lub odwrotnie). Najlepiej powtarzać przy tym: „Rozluźniam teraz palce u nóg, rozluźniam stopy” , itd.. w kolejności: łydki, kolana, uda, podbrzusze, brzuch dolną część klatki piersiowej, ramiona barki, ręce i palce rąk, kark, żuchwę i mięśnie twarzy, oczy, czoło; i kończyć: „a teraz rozluźniam wszystkie pozostałe mięśnie”.
           Gdy stosujesz sam relaks, kończ go w taki sam sposób jak medytację o zawsze tak samo. Np.: „Gdy odliczę od jednego do pięciu, będę całkowicie przebudzony, będę się czuć całkowicie doskonale i bezpiecznie” Odliczam (co 2-4 sekund): jeden, dwa, trzy, cztery, pięć. Jestem całkowicie przebudzony. Czuje się doskonale i bezpiecznie”.
           Teraz możesz powoli otworzyć oczy. Zanim zaczniesz medytować, warto wiedzieć, po co się to robi. Medytacja jest najlepszym sposobem uświadomienia sobie swojej Boskości, otwarcia się na nią. W samej medytacji bądź świadkiem, a nie twórcą - to zostaw Bogu. Przecież otwierasz się na niego. Jeśli jest ci trudno, zacznij od relaksu ciała i krótkimi afirmacjami. To też działa. Określ temat. Pamiętaj, że medytacja nie jest autohipnozą, więc pozwól być temu co się pojawia., nie oceniaj tylko oglądaj.
          Niech intuicja podpowie ci, co z tym zrobić; zaufaj jej. Jednakże nawet wtedy gdy nie zrozumiesz lub nie dostrzeżesz wskazówek, podziękuj Bogu albo Mistrzowi Duchowemu za najkorzystniejsze rozwiązania swego problemu. Tak! Podziękuj, zanim rzecz się dokona, tak jak by już się dokonała. Zobaczysz co się stanie. Zobaczysz co się stanie. Dziękuj szczerze i nie sprawdzaj Boga - On najlepiej działa, gdy nikt mu nie przeszkadza Ty się tylko otwórz i pozwól na Jego działanie.
           Po pewnym czasie gdy zauważysz w swoim życiu zmiany, podziękuj Bogu za to, co już masz, za to co dostajesz w tej chwili za to, co ma On jeszcze dla ciebie. Zauważysz wtedy, że fakt twojego istnienia nie jest przypadkowy. Jesteś najwonniejszą istotą dla Boga, tak jak i wszyscy inni. Bój bowiem nie stosuje żadnej hierarchii.
           Wszystko to zdarzy ci się, jeśli pozwolisz sobie na uspokojenie i wypełnienie twego umysłu miłością, która według niektórych nie ma żadnej mocy.
           W rzeczywistości jest to najdelikatniejsza wibracja, najsubtelniejsza energia.  Medytacje i relaks najlepiej wykonywać zaraz po przebudzeniu lub też przed spaniem. Ta uwaga dotyczy przede wszystkim początkujących.

Ćwiczenie
1.     Usiądź wygodnie lub połóż się.
2.     wykonaj relaks.
3.     Wejdź w stan medytacyjny. By osiągnąć go przez pierwsze dziesięć dni odliczaj w myślach od 100 do 1, przez następne 10 dni od 50 do 1, później od 20 do 1 i wreszcie od 5 do 1. Zawsze powoli, jedna cyfra to 2-4 sekund. Gdy się pomylisz zacznij od początku. To umożliwia ci szybkie wchodzenie w stan medytacyjny. Gdy chcesz go pogłębić, znów odlicz od 5 do 1, będę głęboko zrelaksowany, będę w stanie medytacji: pięć, cztery, trzy, dwa, jeden. Już jestem w stanie medytacji.”
4.     Tu następuje właściwa procedura, która za każdym razem może być inna, jak podają dalsze przykłady.
5.     Po medytacji podziękuj Opiekunowi Duchowemu za pomoc, opiekę i inspirację. Pozwól, aby przez czubek głowy płynęła do twego ciała świetlista, uzdrawiająca energia miłości, wypełniając je całkowicie, a nawet wypełniając przestrzeń wokół ciebie. Podziel się jej nadmiarem wszystkimi otwartymi na nią istotami. Podziękuj Bogu lub Mistrzowi Duchowemu za pomoc i opiekę w życiu i w medytacji.
6.     Zakończ medytację odliczając od 1 do 5.
7.     Powoli otwórz oczy. Pozostań przez chwilę w ciszy i spokoju.
          Pamiętaj, aby wszystkie ćwiczenia medytacyjne opisane w tym tekście wykonywać z uwzględnieniem punktów od 1 do 7. Za każdym razem medytuj tylko na jeden temat. Niech twoje wizje i odczucia, będą jak najbardziej pełne, wyraziste żywe. W ten sposób uczysz się skuteczniej i precyzyjnej wizualizacji. Wizualizacja jest obrazem powstającym przed twoim wewnętrznym wzrokiem. Z obrazem tym łączy się szereg powiązanych z sobą myśli, odczuć i wrażeń.
          W sztuce wizualizacji liczy się umiejętność utrzymywania koncentracji na obrazie, który wewnętrznie widzisz, oraz na towarzyszących mu odczuciach. Należy myśleć obrazowo i plastycznie. Wizualizacja staje się prawdziwie efektywna, gdy wiąże się z uczuciami. Jeśli jesteś mocno skoncentrowany, rzutujesz swoje wyobrażenia na otaczające cię istoty.
           One je odbierają i reagują na ciebie zgodnie z twoimi wyobrażeniami, które jednak mogą być różne od twoich świadomych oczekiwań. Stąd czasem poczucie zawodu: oczekiwałeś czegoś przyjemnego, a dostałeś to, co podświadomie sobie wyobrażałeś. Pracuj dokładnie z kolumnami reakcji przy afirmacjach oraz testach skojarzeń, a dowiesz się wiele o swoich realnych wyobrażeniach i o tym jak są one sprzeczne z deklarowanymi przez ciebie oczekiwaniami.
           Wywołując określone myśli, wysyłamy je w przestrzeń, gdzie wchodzą one w kontakt z podobnymi im myślami. W ten sposób kreujemy zmiany, czy tego chcemy czy nie. Trzeźwy, zdecydowany skoncentrowany umysł na w ten sposób zdolność świadomego wpływania na otoczenie. Aby to osiągnąć, musisz mieć pewność, że tak długo utrzymujesz koncentrację na swoich wizualizacjach, myślach czy zamiarach, jak długo będzie to konieczne, by uzyskać zamierzony rezultat.
             Medytacja i wizualizacja nie służą temu, by uciekać od rzeczywistości. W wyniku właściwie praktykowanej medytacji otwierasz się na intuicję i ufność. Przyjmuj, że każda chwila w twoim życiu jest inspiracją, by być szczęśliwym, pełnym i spokojnym. \
            Za każdym razem na to samo pytanie możesz otrzymać inną odpowiedź. Jakość odpowiedzi zależy tylko od twojej otwartości i ufności oraz od sposobu postawienia pytania. W miarę systematycznej praktyki medytacyjnej, modlitewnej i afirmacyjnej możesz zaobserwować, że twoje życie wewnętrzne zmienia się na lepsze, zgodnie z twoim najwyższym dobrem. To z kolei powoduje zmiany zewnętrzne, ponieważ to, co spostrzegasz jest odzwierciedleniem stanu twojego umysłu.
            Ugruntowanie się na poczuciu bezpieczeństwa i pewności z łatwością otrzymujesz odpowiedzi na zadawane ci pytania i nie masz powodów, by oskarżać się albo innych o swoje ewentualne niepowodzenia albo błędy. Podnosząc swoją samoocenę zapewnisz sobie wewnętrzny relaks, spokój umysły i poczucie, że tak naprawdę jesteś pełny i doskonały, bo jesteś jednością z Bogiem i poza dwudziestoczterogodzinną podświadomością tego niczego ci nie brakuje.
           Twoja samo ocena jest wtedy na tyle wysoka, że nie dopuszcza, by w twoim umyśle miało miejsce kreowanie sprzecznych z twoim dobrem idei i myśli. Uwalniasz się w ten sposób również od oczekiwania ataków i kontrataków ze strony innych. To tylko część korzyści wynikających ze stosowania medytacji na co dzień. O innych z pewnością przekonasz się sam.
          Na początku możesz wykonać ćwiczenie z innym sposobem wchodzenia w stan medytacyjny.

Ćwiczenie

           Usiądź wygodnie i zrelaksuj się. Oddychaj. Skoncentruj uwagę tylko na oddechu, tak jak by nic innego nie istniało na świecie. Obserwuj, jak powietrze wpływa do płuc i jak z nich wypływa. Poddaj się jego falom. Pozwól sobie odczuwać przyjemność płynącą z oddychania. 
           Oddychaj miło, swobodnie i przyjemnie. Oddychaj i zauważaj, jak miło i przyjemnie czujesz się z swym oddechem. Oddech to życie. Życie to miłość. Oddychasz teraz energią miłości. Poddaj się jej i zaufaj. Niech uzdrawia twój umysł, twoje ciało i twoje serce. (Jeśli oddech sprawia ci trudność i ból, powinieneś odreagować opór przed oddychaniem poprzez sesje rebirthingu lub regresingu.).

          Wykonuj to ćwiczenie od 5 do 30 minut, gdy tylko masz na nie ochotę. Podobnie jak wszyscy inni ludzie masz wolną dolę i nieograniczone pole wyboru. Wybieraj więc mądrze! Kochaj i bądź kochanym. Prawda leży tam gdzie jest miłość. Dla ciebie miłość jest tam, gdzie Ty sam jesteś. Nie ma żadnej drogi ani ścieżki, nie ma szukania ani straty, nie ma brania ani dawania. Jest miłość. Ty tylko możesz o tym nie wiedzieć. 
           A może sam sprawdź!? Pozwól się prowadzić Bogu, a wszystko będzie dla ciebie proste i bezpieczne. Utrzymuj siebie w stanie medytacji. Bądź świadomy, a wszystko stanie się zrozumiałe. Kochaj a wszystko stanie się przyjazne i oświecające. Naucz się medytować, to dobrze, ale to nie wszystko. Teraz naucz się żyć w medytacji. Nauczysz się zyć w medytacji, to dobrze, teraz utrzymuj Boga, jego świadomość w swoim umyśle w każdej chwili. Już to umiesz? To dobrze, teraz porzuć wszystko pozostałe. 
           Udało ci się? Więc teraz JESTEŚ. Wiedz, że w swej istocie jesteś doskonały i nieśmiertelny. Pozwól więc tylko, aby twój wewnętrzny kwiat radości i oświecenia zakwitł w twym sercu. Wtedy wszystko, o co się troszczysz, zostanie uzdrowione i wypełnione miłością. Pozwól sobie napełnić się światłością, czystością i radością. Niech twoja dusz stanie się nareszcie w pełni Boska.
            Nie szukaj, nie uciekaj, nie niszcz się. Jesteś przecież obdarzony wszystkim tym, czy jest wszechmogący Bóg. Pozwól sobie abyś stał się Nim, pozwól aby każdy twój ruch przepełnił się radością, aby każda twoja myśl wychodziła z serca, z miłości, jaka tętni w samym środku ciebie.     
            Usłyszysz głos Boga: „Kocham cię takim, jaki jesteś, szanuję każda twą decyzję”. Obdarz siebie tym samym, a stanie się cud! Podejdziesz do człowieka, którego nie znasz, i powiesz mu: „Kocham cię i szanuję każdą twoją decyzję”.

cdn

sobota, 20 kwietnia 2013

Skupienie myśli - koncentracja. III


Skoncentrujemy nasze myśli na pewnym przedmiocie bez jego oglądania, a więc tylko na duchowym wyobrażeniu o nim. Przedstawmy sobie na przykład oraz naszego zegarka i koncentrujmy myśli w podobny sposób jak przy drugim ćwiczeniu, myśląc o przeznaczeniu danego przedmiotu, o materiale, z którego jest skonstruowany, i o sposobie jego budowy. Później przechodzimy do przedmiotów nie złożonych. Stopniowo możemy wybrać do naszych ćwiczeń znajome osoby lub domowe zwierzęta, a w końcu także oderwane pojęcia itd. Jeżeli i te ćwiczenia się nam udały, wtedy przystępujemy do szybkiego przechodzeni od jednego wątku myśli do innego i natychmiastowego wracania (jakby na komendę) do pierwszego. To będzie świadome zbaczania z jednego przedmiotu na inny. 
           Do tego ćwiczenia przygotujmy się przez inne, łatwiejsze. Już poprzednio, zacząwszy od drugiego ćwiczenia, poświęcamy dwie-trzy minuty zadaniu: Myślimy o jakimkolwiek pojęciu, przedmiocie lub istocie i nagle staramy się wyobrazić sobie coś przeciwnego. Myślimy na przykład o opróżni i natychmiast musi się pojawić idea pełni. Po pojęciu wody musi następować pojęcie ognia, po światłości - ciemność, po błękitnym, słonecznym niebie - brzydki deszczowy dzień, po gołębiu - wąż lub orzeł itd. Takie ćwiczenia powtarzajmy codziennie i staramy się uprzytomnić każde pojęcie, każdy przedmiot i istotę z błyskawiczną szybkością, aby obraz ten ukazał się naszemu wewnętrznemu, duchowemu oku z wielką wyrazistością, tak jakby powstał w samej rzeczywistości. Zwróciłem na przykład na moją małą, córeczkę i wyobrażam sobie, jak milutko obejmuje mnie swoimi rączkami, opierając głową na moim ramieniu. W tej chwili wpatruje się w moje oczy swoimi jasnymi, uśmiechniętymi oczkami i odzywa się do mnie w dziecinny, słodziutki sposób ulubionym słówkiem „Tatusiu". W tej chwili zwracam błyskawiczną uwagę na inną rzecz. Przedstawiam sobie na przykład nowo wynalezione liczydło, które nie dawno widziałem u mojego przyjaciela, i kieruję myśl na ten przedmiot. Potem - po dwóch lub trzech minutach, bez wahania i namysłu wracam z pełną świadomością, siłą i bystrością do poprzedniego toku myśli i rozpoczynam w dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przerwałem. Jak gdyby nic nie zeszło, jakbym wcale nie przerwał moich myśli - snuje dalej poprzedni wątek w znany już sposób. Taką zmianę należy przeprowadzić cztery do pięciu razy podczas jednego ćwiczenia; całość również nie powinna trwać więcej niż trzydzieści minut. Teraz musimy wszystkie ćwiczenia przeprowadzić z odetkanymi uszami. Początkowo napotka to na trudności i wymagało wielkiego wysiłku woli; lecz nie powinniśmy się zrażać - i to się musi udać, chociaż nie za pierwszym razem. Nie wolno niczego lekceważyć, musimy tak długo ćwiczyć, aż będziemy potrafili pewnie i niezachwianie skupić się nawet wśród zgiełku. Podczas ćwiczeń z „otwartymi" uszami należy codziennie wykonywać następujące zadanie.
           W wolnym czasie usiądźmy w miejscu bardzo ruchliwym i hałaśliwym, a w porze zimowej lub w czasie niepogody - kiedy nie można udać się w takie miejsce - w bardzo zatłoczonym lokalu, na przykład w restauracji, gdzie przechodzi, rozmawia i hałasuje wiele ludzi. Weźmy do ręki gazetę lub książkę i przeczytajmy jakiś ciekawy fragment. Potem spróbujmy napisać z pamięci to, co wśród największego zgiełku przeczytaliśmy. Im bardziej potrafiliśmy skoncentrować nasze myśli podczas czytania, tym wierniej będzie służyła nam pamięć, a im więcej ćwiczyliśmy się w skupieniu myśli z „otwartymi" uszami - tym mniej otaczający nas hałas potrafi nas oderwać od naszego przedsięwzięcia. Nie wymaga się dosłownie dosłownego oddania tekstu, lecz tylko wyczerpującego streszczenia. Oczywiście jest rzeczą zrozumiałą, że im wierniej potrafimy - nawet dosłowne brzmienie - powtórzyć, tym większy uczyniliśmy postęp w naszym rozwoju. I w tym przypadku przechodziliśmy do prostej do trudniejszej lektury. Ciekawe i zajmujące rzeczy są łatwiejsze do oddania. Stopniowo przechodźmy do rzeczy obojętnych a nawet do tematów obrażających, sprzecznych z naszymi poglądami. Jeżeli uczeń jest na przykład naturą artystyczną, to koncentracja myśli na sprawozdaniu giełdowym nie będzie mu sprawiała przyjemności, a streszczanie tego tekstu będzie dla niego z początku bardzo żmudne. Podobnie rzecz się będzie miała z człowiekiem zajętym poważnymi badaniami naukowymi, jeżeli do swoich ćwiczeń wybierze sprawozdanie sportowe lub uwagi z dziedziny mody i strojów kobiecych! Zaczynać należy od małych ustępów. Ćwiczenie takie nie powinno przekraczać trzydziestu minut. Lepiej częściej niż za długo! Wyższą koncentracją myśli można także ćwiczyć z powodzeniem, jeżeli wśród hałaśliwego otoczenia próbujemy rozwiązać trudniejsze rachunki. Kiedy osiągnęliśmy już większą biegłość i pewność, zaleca się częste przerywanie ćwiczenia, aby się zaraz potem na nowo z całą siłą i gorliwością zabrać do niego, zaczynając tam, gdzie przerwaliśmy. Ćwiczenia koncentracji myśli muszą być stale powtarzane. Doprowadzają one do zadziwiających wyników ; trzeba tu szukać tajemniczego klucza do zagadki niejednego finansowego geniusza, wodza na polu walki lub wielkiej postaci artystycznej.
           Jednym słowem koncentracja polega na skupieniu uwagi na całym ciele, na staniu się świadomym wszystkich zdarzeń mających miejsce w naszym ustroju bez pozwalania sobie na ingerencję w nie. Jest jak stan permanentnej gotowości do działania, bez podejmowania jakiejkolwiek akcji. Jest to myślowa gotowość do wykonania ruchu. By osiągnąć i poznać ten stan należy (w sytuacji możliwie najbardziej komfortowej) skupić swoje poznanie i emocje na wszystkich odczuciach i informacjach płynących z ciała, bez oceniania ich i bez ingerencji. Należy jedynie być świadomym (świadomą) ich obecności. Należy obserwować własne myśli i (w przeciwieństwie do relaksacji) czynić świadomy wysiłek, by powstrzymać strumień myśli. W osiągnięciu koniecznego stanu bezemocjonalnego skupienia pomaga świadome oddychanie: wdech - zatrzymanie - wydech - zatrzymanie. Niech myśli podążają za tym co się dzieje z ciałem a nie na odwrót.