sobota, 26 kwietnia 2014

Jak się modlić?

Jak się modlić?

Jak uważasz czy klepanie na okrągło "zdrowasiek" to właściwa forma modlitwy?Czy taka modlitwa przynosi ci ulgę i spełnienie próśb, w których intencji odmówiłeś 1000 zdrowasiek?
Jestem przekonany, że taka forma modlitwy na pewno ani razu nie odczułeś, że twoja modlitwa trafiła do Stwórcy i że została wysłuchana.

Pewnie się zdziwisz, ale Bóg nie oczekuje od ciebie wyszukanych, górnolotnych wierszyków, które tak dla ucha brzmią tak podniośle i nawet patetycznie dla naszego ucha i ma pochlebną opinię u kapłanów. Stwórca już raz tobie właśnie zaufał i obdarzył cię nieśmiertelną duszą, wolną wolą i dał swoją moc, przygotował dla ciebie wszystko czego możesz zapragnąć tylko ty nie umiesz po to sięgnąć.

Nauczono nas od dziecka modlić się w sposób, który nie ma nic wspólnego ze skuteczną modlitwą. Sposób modlenia się jaki znamy nie ma niestety nic wspólnego ze skuteczną modlitwą. Owszem zdarzają się przypadki, że klepanie zdrowasiek tak uniesie modlącego, ze intencja w jakiej się modlił zostanie urzeczywistniona. Pamiętać należy, że wyjątek jest potwierdzeniem reguły.
Taki sposób modlenia się - zanoszenie próśb do Boga, który stoi gdzieś daleko z boku od wszelkiego stworzenia. Boga, który wymaga, żeby go prosić i wtedy on w swoim nieskończonym majestacie rozpatrzy twoją prośbę i rozważy w zależności od ilości win spełni ją albo nie spełni bo uznał, że na to o co prosisz akurat nie zasługujesz.
Takie zaszczepione w dzieciństwie zasady religijne całkowicie pozbawiają cię przyrodzonej mocy i dają kapłanom do ręki narzędzie panowania nad owieczkami zgromadzonymi w kościele.
Jeśli to czytasz to mam prawo sądzić, ze chcesz wprowadzić w swoim życiu zmiany, które pozwolą ci żyć z głową podniesioną do góry, bez ciągłego strachu przed wiszącym nad tobą przeznaczeniem.

No więc - Jak się modlić?

Jeżeli chcesz by twoja wiara i twoja rozmowa z Bogiem przynosiła Ci oczekiwane rezultaty - ZAPAMIĘTAJ:
To ty jesteś tak potężny, że tworzysz swój wszechświat. 
To ty jesteś nieskończonym stwórcą - i już nigdy nie pozwól sobie wmówić cokolwiek innego.
Zapamiętaj:
 To Bóg sam obdarował cię swoją potęgą i to on zawsze i wszędzie gotów jest służyć ci pomocą i to on przygotował dla ciebie wszystko czego mógłbyś kiedykolwiek zapragnąć. Twoja skuteczna modlitwa - to twoja wibracja odciśnięta w Umyśle Boga, w Bezkształtnej Masie wszechświata.
Musisz uwierzyć, że jest to jedyny sposób modlenia się i na taką modlitwę Bóg nie może nie odpowiedzieć!

cdn

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:

wtorek, 22 kwietnia 2014

Podsumowanie

Twoja podświadomość steruje wszystkimi żywotnymi procesami w organiźmie i zna odpowiedź na wszystkie pytania.
Przed zaśnięciem wydaj podświadomości jakiś rozkaz, a przekonasz się o jej
niezwykłej mocy!
Cokolwiek wpoisz podświadomości, pojawi się to na ekranie czasu i przestrzeni jako sytuacja zewnętrzna, stan albo wydarzenie. 
Dlatego musisz starannie sprawdzać, czy twoje myśli i wyobrażenia mają pozytywną czy negatywną treść.
Powszechnym prawem jest współzależność akcji i reakcji.
Działaniem są twoje myśli, reakcja zaś samoczynny odzew podświadomości na daną myśl.
Strzeż się zatem myśli negatywnych!
Rozczarowanie to nic innego jak skutek niezaspokojonej tęsknoty.
Jeśli twoje myśli będą stale krążyć wokół jakiegoś problemu, podświadomość zareaguje odpowiednio do tego.
W ten sposób tylko zniszczysz własne szczęście.
Jeśli chcesz, by przez całą twoją istotę harmonijnie i rytmicznie przepływała zasada życia, powiedz sobie z całym przekonaniem: 
„Wierzę mocno, że nieświadoma moc, która podszepnęła mi to pragnienie, już je przeze mnie urzeczywistnia”
To zaklęcie pokona wszelkie kłopoty.
Poprzez zmartwienia i leki możesz zakłócić rytm serca, płuc i innych narządów.
Wypełnij podświadomość harmonijnymi, zdrowymi i uspokajającymi myślami, a wszystkie funkcje twojego organizmu szybko się unormują!
Naucz świadomość dostrzegać w tobie wybrańca losu, a podświadomość wiernie
urzeczywistni to wyobrażenie!
Stwórz w wyobraźni żywy obraz pożądanego sukcesu i ciesz się nim z całego serca;
podświadomość bowiem przyjmie to za fakt i urzeczywistni twoje uczucia i wyobrażenia.


poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Jak przekazywać podświadomości wyobrażenie pełnego zdrowia?

Pewien pastor z Johannesburga powiedział kiedyś a ktoś umieścił to w internecie, w jaki przekazywał swojej podświadomości wyobrażenie pełnego zdrowia.
Pastor bowiem chorował na raka płuc.
Poniższe słowa to dosłowny cytat z jego odręcznych zapisków:
„Kilka razy dziennie starałem się całkowicie odprężyć umysł i ciało. Najpierw
przemawiałem do ciała:
stopy mam rozluźnione, kostki rozluźnione, nogi rozluźnione, mięśnie brzucha rozluźnione, serce i płuca rozluźnione, głowę rozluźnioną, cały jestem rozluźniony.
Po jakichś pięciu minutach zapadałem zwykle w rodzaj półsnu, po czym
roztaczałem przed sobą taką wizję:
Oto w moim ciele wyraża się doskonałość Boga. Moja podświadomość wypełnia teraz wyobrażenie pełnego zdrowia. Bóg stworzył mnie na obraz własnej doskonałości, a teraz podświadomość stwarza moje ciało na nowo - zgodnie z doskonałym zamysłem Boga.”

Tym jakże prostym sposobem pastor zdołał wpoić swojej podświadomości
wyobrażenie pełnego zdrowia i doprowadzić do zdumiewającego uzdrowienia.
Wyobrażenie pełnego zdrowia można też bardzo skutecznie przekazać
podświadomości poprzez naukowe, czyli celowe wykorzystanie wyobraźni.
I tak, na przykład, pewnemu panu, cierpiącemu na funkcjonalny paraliż, poradzono, by jak najplastyczniej wyobrażał sobie, że chodzi po swoim gabinecie, siada przy biurku, podnosi słuchawkę, słowem - robi wszystko, co robił, gdy był całkiem zdrów. Wyjaśniono mu, że myśl o pełnym zdrowiu i związane z nią wyobrażenia wryją mu się w podświadomość i zostaną przyjęte za fakt.

Wczuł się w tę rolę, duchem przenosząc się do biura. W ten sposób zupełnie
świadomie stworzył podstawę jednoznacznej reakcji dla własnej podświadomości. Użył tej ostatniej jak filmu, który naświetlał żądanym obrazem. Po tygodniach wytężonego treningu umysłowego i usilnego wpajania podświadomości żądanych wyobrażeń nadeszła pora, by sprawdzić skuteczność takiego leczenia. Zgodnie z umową żona i pielęgniarka zostawiły go
samego. Po chwili zadzwonił telefon. Mimo, iż aparat znajdował się o cztery metry od jego wózka inwalidzkiego, chory zdołał wstać i odebrać telefon. Wyzdrowiał - uleczyła go własna podświadomość, reagując na wyobrażenia w umyśle.
W tym wypadku chodziło o blokadę ośrodka ruchowego. Chory mówił, że nie może chodzić, ponieważ bodźce ruchowe wysyłane z mózgu nie docierają do nóg. Kiedy jednak skierował myśli na ukryte w nim uzdrowicielskie moce, spowodowały one pożądaną reakcję przywracając mu zdolność ruchu.
 „A o cokolwiek będziecie prosić w modlitwie, wierząc - otrzymacie”