sobota, 23 maja 2015

Intuicja

Medytacja – drogą do świadomości mistrza.

Zadbaj o odpowiednie otoczenie - spokojne pomieszczenie, w którym nikt ci nie będzie przeszkadzał i w którym ty czujesz się dobrze. Jeżeli na przykład przeszkadza ci światło, zapal świecę. Znajdź wygod­ną dla siebie pozycję, usiądź lub połóż się, rozluźnij ubranie, pasek, krawat itp.     
Usiądź na krześle, w fotelu lub połóż się z prostym kręgosłupem (ułatwi to przepływ energii), zamknij oczy. Oddychaj głęboko i spo­kojnie. 
Dojdziesz do świadomości mistrza poprzez przypomnienie.
Przy­pomnij sobie, że jesteś mistrzem. Zawsze byłeś mistrzem i zawsze mistrzem pozostaniesz. To jest rzeczywistość, twoja rzeczywistość. Ta rzeczywistość poszła jedynie na jakiś czas w zapomnienie. Przyjąłeś założenie, że jesteś na właściwej drodze i nie zauważyłeś, jak zgubiłeś swoją drogę. Teraz jednak wracasz - powracasz na swoją drogę. I znaj­dujesz swojego mistrza w sobie, rozpoznajesz swoją prawdziwą istotę.
    Twój mistrz czekał na ciebie. Jest tutaj dla ciebie, gotowy by móc się pojawić. Czeka tylko na to, żebyś ty sam uwolnił się od „latania ja” wokół Jaźni. Nastąpi to, kiedy tylko odejdziesz na bok - wtedy mistrz będzie mógł się ujawnić. Zrób ten krok - teraz, w tej chwili.
Czy czujesz, jak teraz przepełnia cię mistrz?
Odczuwaj to, wyczuwaj, jak to wygląda głęboko w tobie.
Wszystko przedstawiaj sobie obra­zowo, każdą zmianę obserwuj w formie dużego, jasnego obrazu, który pojawia się przed twoim duchowym okiem, i całkowicie oddaj się temu uczuciu, które przy tym powstaje.
Zobacz mistrza w sobie jako światło, które pojawia się jakby za twoim ja. Teraz możesz wyraźnie zrozumieć, że pomiędzy tobą a twoim mistrzem stało tylko twoje ja.
Pozwól świecić temu światłu i zobacz, że jest coraz jaśniej. Zobacz, jak to światło przenika przez ciebie.
Czujesz to i widzisz.
Stopniowo sam stajesz się światłem. Dzieje się w tobie coś wspaniałego: widzisz, jak twoja świadomość się rozświe­tla, jak stajesz się rozświetloną świadomością – i już jesteś tylko świe­tlistą świadomością.
Czujesz tę zmianę?
Światło przenika przez całe twoje jestestwo. Jesteś światłem, jesteś rozświetloną świadomością, jesteś świetlistą świa­domością mistrza.
Czy czujesz, co ta świetlista świadomość w tobie uwalnia, co wywołuje?
Zdrowie, szczęście, pokój, miłość, harmonię. Ustępuje wszelki ból. Ciało i dusza mogą zostać uleczone, mogą być szczęśliwe i pełne, mogą w jasnym świetle stopić się w jedność.
    Co się w tobie teraz dzieje?
    Jakie poznanie staje się teraz twoim udziałem?
    Odczuj całkiem świadomie, jak stajesz się szczęśliwy, jak zmienia się twoje ciało, jak zrastasz się z całością.
Spostrzegasz przekaz i uzyskujesz zrozumienie, którego potrze­bujesz w tej właśnie chwili.
Ból staje się coraz mniejszy, coraz słab­szy i stopniowo całkowicie ustępuje. Twoja świadomość poszerza się w takim stopniu, w jakim zanika ból. Teraz wiesz także, dlaczego potrzebny był ci ten ból. Ale teraz wiesz również, że już nie będzie ci potrzebny. Ty już go nie potrzebujesz. Dla twojej świadomości mistrza jest już jasne, co należy zrobić.
Wypełnia cię ogromna jasność i pewność.
    Pozwól, by to wrażenie na ciebie oddziaływało. Nie po­trzebna jest przy tym twoja aktywność, ponieważ dzieje się to całkiem samo­istnie. To, co się właśnie teraz dzieje, jest przypominaniem.      Twoja prawdziwa istotatwój mistrz, czeka na to, byś pozwolił mu teraz ujawnić się, pozwolił działać.
Wystąp z szeregu i żyj jako Ty sam. Teraz, w tej właśnie chwili, poczuj swój Wieczny BytOdczuwasz siebie, jak kogoś, kim rzeczy­wiście jesteś. Rozumiesz, że z taką świadomością nie jest możliwe być chorym lub nieszczęśliwym. Choroba i nieszczęście ustępują i znikają.
   Wszystko, co niezdrowe, oddala się z twojego życia, z ciała, z partnerstwa, z wszystkich okoliczności życiowych. Jesteś zdrowy. Uzdrawiaj wszystkie okoliczności życia - teraz.
    Twoja świa­domość mistrza - a wiesz już, że ty sam nią jesteś - leczy wszystko, na co skierujesz tę świadomość.
Pozostań w tym stanie, odczuwaj to uzdrawianie, poczuj, że będziesz zdrowy we wszystkich sferach swojego bytu.
A teraz bardzo powoli uwalniaj się od tego obrazu, od tego uczucia, i powróć do codziennej świadomości, bądź znowu w pełni tu i teraz. Porywa cię uczucie szczęścia, poczucie tworzenia całości, stapiania się z wszechświatem i światłem. Towarzyszy ci tak długo, jak tego zechcesz.
Pozostań w świadomości mistrza...
A gdy poczujesz, że światło w tobie staje się coraz słabsze, po prostu powtórz tę medytację.

Kiedy obudzisz w sobie świadomość mistrza, może się zdarzyć, że w twoim życiu nastąpią duże zmiany: skończyć się mogą obecne wyboiste koleiny twojego życia zawodowego, być może zerwie się związek z two­im partnerem. Być może będzie to bolesne i cię przestraszy, ale skoro taka zmiana następuje, to z pewnością po to, żeby ci pomóc.
Takie zmiany wskazują mianowicie, że aby móc odnaleźć drogę do siebie samego, powinieneś najpierw się uwolnić od czegoś w swoim życiu. Wejdziesz w nowe stadium swojego bytu; w stan, który podaruje ci prawdziwe spełnienie i głębokie szczęście.`
Świadomość mistrza nie jest stanem, w którym raz się jest, a za innym razem z niego wypada. Ważne, że jesteś w zgodzie z mistrzem w sobie - i w zgodzie pozostajesz.
    Potem możesz rozszerzać świadomość mistrza, możesz wyjść poza siebie i swoje ciało, możesz też wciągnąć w to innych ludzi. I nie ma przy tym znaczenia, czy osoby te są obecne fizycznie czy też nie.
Pozwól, żeby twoja świadomość mistrza działała w bliźnich i dla bliźnich. Im więcej swojej świadomości mistrza używasz wobec in­nych, tym bardziej wynosi ona w górę ciebie samego.
Twoja świado­mość staje się dzięki temu coraz bardziej przejrzysta, ty zaś coraz szczęśliwszy. Wszystko, co czynisz dla innych ludzi, oddziałuje także na ciebie samego. Jeśli uzdrawiasz innych, to w takim samym stop­niu leczysz siebie.

Zauważ, że reguła ta dotyczy zarówno tego, co pozytywne, jak i negatywne: cokolwiek uczynisz innemu człowiekowi, zdarzy się i tobie!

Możesz być zdrowy pod każdym względem.
Twoje ciało może wy­zdrowieć, twoja dusza i twoje okoliczności życiowe mogą zostać uzdro­wione. Weź jako przykład swój zawód: świadomość mistrza w tobie wie, czy jest to rzeczywiście odpowiednie dla ciebie zajęcie, czy czu­jesz ten „zew”, to wewnętrzne powołanie.
Podążaj za tym wezwa­niem, a osiągniesz sukces zawodowy i uzyskasz nowe zrozumienie, prowadzące często do określonych następstw. W ten sposób będziesz w mógł wprowadzić zmiany we wszystkie dziedziny swojego życia.
    Dzięki ćwiczeniom możesz dalej pozostawać w świadomości mi­strza.
    Uzdrawiaj siebie, uzdrawiaj swoje środowisko, uzdrawiaj świat! Będziesz błogosławieństwem dla każdego, kto cię spotka. Łącz świa­domość mistrza nie tylko z jakimiś szczególnymi czynnościami, lecz włączaj ją także w życie codzienne, połącz ją z całkiem banalnymi zajęciami, jak na przykład odkurzanie, jazda samochodem czy pisa­nie listów.
    W każdą sytuację życia wchodź jako mistrz i pozostawaj w świadomości mistrza.
    Ćwicz stapianie swojej świadomości ze świadomością innego człowieka. Myśl, czuj i przeżywaj sytuacje z perspektywy na przykład swojego partnera. Jeśli to ci się uda, wówczas następny krok nie będzie trudny: będziesz wiedział, co partner chce powiedzieć , zanim otworzy usta.
Mała osobowość postrzega siebie jako ofiarę swoich myśli - nie potrafi ich kontrolować, ani nadawać im określonego kierunku. Dlatego właśnie staje się „ofiarą” swoich myśli.
Taka osobowość żyje „niedbale” i wcześniej czy później życie ją za to ukarze, podob­nie jak sąd karze niedbałe zachowania w ruchu drogowym. Dojście do świadomości mistrza otwiera ci wiedzę, że TY jesteś mistrzem swoich myśli: tobie podporządkowują się myśli.

Ty decydujesz, o czym myślisz!

piątek, 22 maja 2015

Inruicja

Jak wejść na drogę od małej osobowości do świadomości mistrza?

Jeśli chcesz pójść drogą duchową, powinieneś wiedzieć, że nie jest to po prostu inna droga, którą możesz sobie znaleźć, czy też inny sposób życia.
    Ta droga duchowa jest w ogóle jedyną drogą, którą każdy kiedyś prędzej czy później musi pójść. Ponieważ jest to droga do same­go siebie – jest to droga, która prowadzi do „domu”. Zanim przekroczysz próg swojej Jaźni, trzeba, abyś pozostawił swoje ego w szatni, po­nieważ tutaj kończy się strefa „ja”. Twoje „ja” nie może ci już od tej chwili dalej towarzyszyć, ponieważ nie zdoła cię doprowadzić do twoje­go celu – do  świadomości mistrza. Jeśli usuniesz „iluzję własnego ja”, droga stanie się otwarta.
    Dopiero wtedy możesz uczynić ostatni krok.
    Możliwości „Ja” są bowiem ograniczone, natomiast nie­ograniczone możliwości są do dyspozycji jedynie prawdziwej „jaźni”. Dlatego jest tak ważne, abyś się z nią właśnie identyfikował.
    Żadna droga nie może pominąć identyfikacji z Jaźnią.
Przypomnij sobie własną tożsamość, obudź swoją Jaźń, naucz się ją poznawać. Nie chodzi tylko o osobiste przebudzenie, indywidual­ne cele i pragnienia – w tym wypadku chodzi o obudzenie całości. Wciąż powinni­śmy przypominać sobie, że mamy w swoim „wnętrzu” ten potencjał i musimy go jedynie rozwijać.


czwartek, 21 maja 2015

Intuicja

Trzeba zacząć przekraczać granice
czyli
       „uaktywniać wewnętrzny duchowy potencjał”

    Intuicja jest naturalną zdolnością człowieka.
    Wynika z tego, że nie musimy się jej uczyć, musimy ją jedynie ćwiczyć. Biorąc ściśle rzeczy, nawet to nie jest konieczne, ponieważ wystarczy tylko sobie przypomnieć i uświadomić sobie swoją wewnętrzną wiedzę. Najłatwiej jest to uczynić w spokoju, nie­jako nieumyślnie - wystarczy skierować postrzeganie tylko na jeden punkt. Co prawda wielu z nas ma z tym trudności, ponieważ jesteśmy przyzwycza­jeni do tego, by każda nasza czynność miała jakiś cel i sens. Dlatego trzeba będzie oczywiście trochę poćwiczyć, zanim się nam uda taka bezzamiarowość.


„Świadomość dwupłaszczyznowa

Trzeba pamiętać, że nasza świadomość jest wielowymiarowa, dlatego możemy rów­nocześnie postrzegać wiele płaszczyzn.
Spróbuj wyobrazić sobie nurka. Kiedy jego maska jest zanurzona w wodzie do połowy, wówczas nurek może spo­glądać zarówno pod wodę, jak i nad wodę, a nawet widzieć jedno­cześnie oba światy. Jest to stan, w którym umysł przekracza granice świadomości, a jednak myśli, chociaż nieświadomie. Dzięki temu powstaje uczucie dużej wewnętrznej ufności i ogromnej pewności - a wszyst­ko to jest wyrazem naszej intuicji.
Ty także posiadasz zdolności postrzegania wielowymiarowego. Jeżeli twoje fizyczne zmysły są aktywne, postrzegasz w sposób materialny. Swoją świadomość możesz także skierować na sferę energetyczną - i postrzegać energetycznie. Dzięki takiej świadomości będziesz w stanie rozpoznać, co jest i co będzie, będziesz mentalnie przeżywał przyszłą sytuację. Również tę zdolność posiadasz, ale – dlatego, że używasz jej bardzo rzad­ko albo nawet nigdy - zdolność ta mniej lub bardziej jest dla ciebie znacząca.
Życie współczesne zdominowane jest przez aktywność i nerwowy pośpiech, które to stanowią przeciwieństwo spokoju i opanowania.
Spokój i opanowa­nie było kiedyś uważane za cnotę, a w czasach dzisiejszych stało się niczym innym jak luksusem. Wielość bodźców zewnętrznych, stres, nadmierne rozbudowane potrzeby i stały brak czasu po­wodują, że większość ludzi permanentnie znajduje się w stanie chronicznego przemęczenia. Rzeczywistość codzienna sprawia, że prawie wcale nie znajdujesz już czasu dla samego siebie, niezbędnego aby zregenerować swoje wewnętrz­ne i zewnętrzne zmysły.
Ten ciągły brak spokoju nie jest i nie może być korzystny dla two­jej intuicji, ponieważ jest tak, że najlepiej się ją właśnie odbiera w stanie odprężenia – oczywiście dotyczy to szczególnie fazy początkowej, kiedy dopiero uczysz się ją uwalniać, słuchać jej i rozumieć.
Jednakże trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nie tylko intuicja może się lepiej rozwijać, kiedy jesteś spokojniejszy i bardziej zrównoważony. Wraz z osiągniętym spokojem jakość twojego życia poprawi się ogólnie, kiedy spróbujesz zredukować stres i nerwo­wy pośpiech, gdy spróbujesz odprężyć się i udać się do swojego wnętrza.
Jeżeli jednak mimo tego całego nerwowego pośpiechu, nauczysz się uzyski­wać stan odprężenia, to wówczas kiedy tylko zechcesz będziesz w stanie wejść w stan wyciszenia myśli. Umożliwi ci to potem kierowanie w dowol­nej chwili swojej świadomości na przyszłość i pozwoli, aby intuicja działała na twoją rzecz.
Możesz już teraz oczami duszy „zobaczyć” siebie w takim zrelaksowanym stanie podczas decydującej rozmowy na przykład z sze­fem kadr. „Słyszysz” jego pytania i od razu wiesz, jak się przygotować do tej rozmowy, która odbędzie się przecież dopiero w przyszłym tygodniu. Albo „słyszysz", jak twój lekarz mówi, że wszystkie wyniki badań są w porządku i że możesz spokojnie udać się w zaplanowaną podróż do Chile i przebywać na dużych wysokościach.

       Wykorzystuj swój duchowy potencjał, a będziesz dokładnie wiedział,
 kiedy będzie najlepszy czas
i gdzie znajduje się odpowiednie miejsce dla twoich działań.