czwartek, 27 czerwca 2013

Przykazania Boże

           Wiadomo, że nie wszyscy jesteśmy zgrupowani w jednym kościele ale wszystkie kościoły czczą jednego Boga, różnie go tylko nazywając. Pozwolę sobie zatem przedstawić kolejno różne gałęzie religijne.

Główne prawdy wiary 
1.     Jest jeden Bóg. 
2.     Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze. 
3.     Są trzy Osoby Boskie : Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. 
4.     Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. 
5.     Dusza ludzka jest nieśmiertelna. 
6.     Łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna. 
1.     Chrzest.
2.     Bierzmowanie. 
3.     Eucharystia. 
4.     Pokuta. 
5.     Namaszczenie chorych.
6.     Kapłaństwo. 
7.     Małżeństwo. 
1.     Wiara. 
2.     Nadzieja. 
3.     Miłość. 
1.     Roztropność. 
2.     Sprawiedliwość. 
3.     Wstrzemięźliwość. 
4.     Męstwo.
1.     Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca sweg, z całej duszy swojej, z
całej myśli swojej i ze wszystkich sił swoich. 
2.     Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego (Mt 23,37). 
Oba te przykazania serzej rozwija niżej podany Dekalog.

Dziesięć przykazań Bożych.

Jam jest Pan Bóg twój. 
1.     Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. 
2.     Nie będziesz brał imienia Pana Boga nadaremno. 
3.     Pamiętaj, abyś dzień dzień święty święcił. 
4.     Czcij ojca swego i matkę swoją. 
5.     Nie zabijaj. 
6.     Nie cudzołóż. 
7.     Nie kradnij. 
8.     Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. 
9.     Nie pożądaj żony bliźniego swego. 
10. Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego swego. 
1.     Ustanowione przez Kościół dni święte święcić. 
2.     W niedzielę i święta we Mszy więtej nabożnie uczestniczyć. 
3.     Posty nakazane zachowywać.
4.     Przynajmniej raz w roku spowiadać się i w czasie wielkanocy komunie św. 
przyjmować.
5.     W czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać. 
1.     Pokora - pycha. 
2.     Hojność - chciwość. 
3.     Czystość - nieczystość. 
4.     Miłość - nienawiść. 
5.     Umiarkowanie - nieumiarkowanie. 
6.     Cierpliwość - gniew. 
7.     Gorliwość i pracowitość - lenistwo. 
1.     Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 
2.     Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni. 
3.     Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
4.     Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, abowiem oni będą 
nasyceni. 
5.     Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. 
6.     Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. 
7.     Błogosławieni którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. 
8.     Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu . Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie
(Mt 5, 3-11).
1.     Głodnych nakarmić. 
2.     Spragnionych napoić.
3.     Nagich przyodziać. 
4.     Podróżnych w dom przyjąć.
5.     Więźniów pocieszać. 
6.     Chorych nawiedzać. 
7.     Umarłych pogrzebać. 
1.     Grzesznych upominać. 
2.     Nieumiejętnych pouczać. 
3.     Wątpiącym dobrze radzić.
4.     Strapionych pocieszać. 
5.     Krzywdy cierpliwie znosić. 
6.     Urazy chętnie darować. 
7.     Modlić się za żywych i umarłych. 
1.     Śmierć.
2.     Sąd. 
3.     Niebo albo piekło.
1.     Modlitwa i praca - narody wzbogaca.
2.     Msza św. nie znudzi, post nie schudzi, jałmużna nie zuboży. 
3.     Kto w niedzielę Mszę św. opuszcza - tego Pan Bóg do nieba nie wpuszcza. 
4.     Pan Bóg kocha takie dziadki - co słuchają ojca, matki. 
5.     Gniew i zemsta nas poniża - dobroć nas do niba zbliża. 
6.     Kto z kim przestaje - takim się staje. 
7.     Bóg widzi, czas ucieka! - wieczność czeka na człowieka.
8.     Największe szczęście i najleprze mienie jest dobre imie i czyste sumienie. 
9.     Szanuj starszych, dobrze radzą, ich nauki się przydadzą. 
10. Słodkie słowo gniew ukoi, jak oliwa ranę goi. 
11. Nie poprawisz nikogo złością, zrobisz wszystko łagodnością. 
12. Bóg dał ci dary, używajże miary. 
13. Kto nie ma chęci, wie, jak się wykręci. 
14. Grzech nie będzie odpuszczony, póki wziątek nie zwrócony. 
15. Kłamać nich się każdy wstydzi gdyż kłamstwem Pan Bóg się brzydzi.
16. Masz co robić, to się imaj, obiecałeś, to dotrzymaj.


środa, 26 czerwca 2013

JASNOWIDZENIE 9

5. Rosjanin Vienamin
           Profesor A.R Luria z Akademii Nauk w Moskwie badał ten przypadek człowieka o nadzwyczajnej, praktycznie nie omylnej pamięci przez ponad 30 lat. Przypadek jest ten o tyle intensywny, że metody amnezyjne Vinamina bardzo przypominają specyficzne warunki jasnowidzenia.
           W trakcie swoich doświadczeń profesor Luria szybko stwierdził, że pamięć Vienamina jest nieograniczona: mógł on odtwarzać bezbłędnie i bez żadnego wysiłku każdą listę, którą mu przedstawiano tydzień, miesiąc czy nawet kilka lat wcześniej.
          Odtwarzanie tabeli cyfr po kilku miesiącach nie zabrało mu więcej czasu niż za pierwszym razem. Dłużej trwało przypominanie sobie okoliczności, w jakich miał miejsce eksperyment: musiał „zobaczyć” pomieszczenie, w którym się wtedy znajdował, „usłyszeć” głos profesora,
         „Zobaczyć” samego siebie patrzącego na tablicę. Siadał on i zamykał oczy, chwile milczał, po czym mówił: Tak, to jest to... to było w pańskim poprzednim mieszkaniu, siedział pan przy stole a ja w fotelu bujanym... miał pan na sobie szary garnitur i patrzył tan na mnie tak... widzę, co mi pan wtedy mówił..., po czym wymieniał bezbłędnie wszystkie cyfry z tablicy. 

          Musiał on więc najpierw odtworzyć pewien klimat, zanim mógł przystąpić do ponownego odczytywania: to ostatnie określenie jest bardzo istotne, gdyż w przypadku Vinamina chodziło rzeczywiście o ponowne odczytanie - on po prostu cały czas widział zapisane tablice lub kartkę papieru. Mógł więc „czytać” w dowolną stronę, gdyż tablica „stała” mu przed oczami.
           Czasami Vienamin przekształcał słowa czy litery w obrazy, które były łatwiejsze do zapamiętania. Ale to jeszcze nie wszystko: każdemu słowu towarzyszą dodatkowe informacje w postaci odczuć zmysłowych (wizualnych, smakowych, dotykowych) wytwarzane przez dźwięk, bądź przez postać graficzną wyrazu; działają one jak dzwonek alarmowy w przypadku błędu w ponownym odczytywaniu: w takiej sytuacji, kiedy to dodatkowe informacje nie pasowały do cech charakterystycznych użytego synonimu czy wyrazu bliskoznacznego, pojawiał się jakiś rozdźwięk, który ostrzegał Vienamina, że popełnił błąd. 
           Każdy odgłos, każdy dzwięk, każdy głos wytwarza „linię”, ”plamę”. Ma swoją formę, swój kolor, swój smak. „A jest białe i długie - mówi Vienamin - I się oddala, nie sposób go namalować; J jest ostrzejsze, JU szpiczaste, bardziej wydłużone niż E, JA jest duże, można po nim jeździć, O wychodzi z płuc, jest szerokie i jego dźwięk opada w dół.. 
           Dla mnie 2,4,6,5 to nie są tylko cyfry. One mają kształt... 1 jest ostre, niezależnie od swojej formy graficznej, jest to coś skończonego, twardego; 2 jest płaskie, prostokątne, białe, czasem szarawe; 3 jest to zaostrzony odcinek, który się obraca; 4 jest prostokątne, tępe, podobne do 2, ale większe i grubsze; 5 jest doskonałe, w kształcie stożka, wieży, jest bardzo mocne; 6 jest pierwsze po 5, białawe; 8 jest niegroźne, mlecznoniebieskie, przypomina wapno.”.
            Po czym dodaje: „Kieruje się nie tylko obrazami ale, ale całym zespołem wrażeń wywołanych przez dany wyraz czy cyfrę. To trudne do wytłumaczenia, nie jest to kwestia wzroku lub słuchu... chodzi ogólnie o odczucia... zazwyczaj czuje smak i wagę słów i wtedy już bez żadnego wysiłku mogę sobie wszystko przypomnieć... ale nie potrafię tego wyrazić”. 
            Ta nadzwyczajna zdolność przekształcania w obraz każdego słowa, dźwięku, głosu miała także swoje złe strony: w czasie eksperymentów publicznych obce dźwięki z sali powodowały pojawianie się „plam”, „mglistych obłoków”, które przysłaniały mu obrazy tworzone w umyśle: „najmniejszy dźwięk mi przeszkadza, tworzy linie i mi przeszkadza... Słyszę słowo, widzę linie, próbuje je dotknąć, ale rozpływają się pod dotykiem moich rąk... pojawia się dym, mgła...” Sophros, w tym doświadczeniu „metasnu”, mówił także o mgle zasnuwającej pewne rejony, dopóki jego umysł się nie oświecił. Halla Hammid unikała wszystkich „szmerów umysłowych”, które mogły przeszkodzić pojawieniu się „błysku”.
             We wszystkich przypadkach światło wyłania się z ciemności!... 
             Wydaje się, że Sophros w tej dziedzinie doskonale panuje nad sytuacją - jego nadzwyczajna zdolności sprawiają, że na „wielowymiarowym ekranie” w jego umyśle pojawiają się „rozświetlone” i „błyszczące” numery wygrywające, podczas gdy pozostałe liczby pozostają w cieniu.

wtorek, 25 czerwca 2013

JASNOWIDZENIE 8

4. Amerykanka Hella Hammid
           Na temat tej Amerykanki, której zdolności paranormalne zadziwiły nawet największych sceptyków, nie tylko dużo się mówiło, ale także zużyto sporo atramentu.  
          Pisało o niej wielu autorów:
  -  dr Harold E. Puthoff, fizyk, specjalista od laserów,
  -  Russel Trag, fizyk, specjalista od laserów i fal mikrokrótkich,
  -  Keith Harary, psycholog (psychologia kliniczna i eksperymentalna),
  -  Stephane A. Schwartz, były asystent szefa operacji morskich u U.S. Navy.

         W Stanach Zjednoczonych wydane zostały 4 książki poświęcone Helli Hammid:

„Na granicach umysłu” Russela Targa i Harary,
„Energia umysłu” Russela Targa i Keitha Harary,
„Projekt Aleksandryjski” Stephane’a A. Schwartza,
„Psychic Warface: Threat or ilusion” Martina Ebona.

         Hella Hammid jest przede wszystkim utalentowanym fotografikiem i portrecistą; niewątpliwie istnieje jakiś związek między jej zdolnościami fotografowania i wizualizacji. 
        Według jej nie jest to żaden dar, każdy z nas ma takie możliwości... „Trzeba tylko (!) trochę popracować nad ich rozwojem” - twierdzi Hella Hammid. 
        W jaki sposób tworzą się jej wizje? Po pierwsze, nie są one spontaniczne. Hella Hammid przeprowadziła szereg doświadczeń „wizji na odległość” w SRI (Stanford Research Institute). 
        Chodziło jej o to, by w określonej godzinie „zobaczyć” jakiś nieznany, bardzo oddalony cel, który był wybierany losowo. 
        W momencie, kiedy zaczynała się koncentrować nad celem, jaki miała odkryć, otrzymywała „sygnał”: obraz wizualny, rodzaj „błysku”, który trwał i który wytwarzał się bezpośrednio w jej mózgu. Pojawianiu się „wizji” towarzyszyły też często inne sygnały niewizualne: odczucia, impresje. 
        W trakcie eksperymentu Hella rysowała swoje wizje i opowiedziała, co „widzi”, a to było nagrywane na taśmę magnetofonową”. 
        Po zakończeniu eksperymentu przeprowadzano feed-back, czyli sprawdzenie na miejscu wizji z rzeczywistością. 
        Ten moment, kiedy obraz rzeczywistego celu nakłada się na dokładne wspomnienie wizji, jaką miał na odległość w przestrzeni i w czasie, jest bardzo budujące psychicznie dla jasnowidza, który chce jak najszybciej de visu potwierdzić prawdziwość swojej wizji. Hella Hammid wykonywała te doświadczenia bez widocznych trudności. 
         Próbowała też trudniejszych zadań, jak na przykład opisanie miejsca, w którym ma się udać eksperymentator na pół godziny przed wylosowaniem celu. Jednym słowem, opisała miejsce, które jeszcze nie zostało wybrane! 
         Nie prawdopodobne ale prawdziwe!... (czyż nie to samo robi Sophros podając numery, które jeszcze nie zostały wylosowane!?) Hella Hammid przeprowadzała podobne eksperymenty na okręcie podwodnym w pełnym zanurzeniu; pomagała również w odnajdywaniu zatopionych okrętów. 
         Od lat 1978 r. Uczestniczyła w projekcie Aleksandryjskim na prośbę Stephane’a Schwartza, który włączył do poszukiwań grobu Aleksandra Wielkiego środki mediumiczne. Hella Hammid w ciągu całej operacji nie chciała rozmawiać na temat projektu, aby zachować swoją niewiedze w tej dziedzinie i uniknąć w ten sposób „szmerów umysłowych”. 
         Na szmer umysłowy składają się skojarzenia myślowe, wspomnienia, osobiste myśli, aktywność mózgowa. 
         Trzeba to wszystko wyeliminować z umysłu, aby móc odbierać jedynie „sygnał”, który pojawi się w trakcie eksperymentu. 
         Hella Hammid unikała szmerów umysłowych tak jak Gerard Cordonnier, który zatapia się w wewnętrznej ciszy sprzyjającej kontemplacji. 
         Hella Hammid doskonale panuje nad swoimi zdolnościami wizjonerskimi i posługuje się nimi na co dzień w bardzo naturalny sposób: pomaga przyjaciołom odnaleźć zagubione przedmioty, „patrzy”, czy są w domu, zanim do nich zatelefonuje, sprawdza gdzie będzie mogła zaparkować, kiedy zamierza wybrać się do miasta!