piątek, 17 maja 2013

Aura




           Teraz pora na parę słów o aurze. Aura to energetyczna otoczka ludzi, zwierząt i roślin.
           Wszystko co żyje, ma aurę.
           Po pewnym przeszkoleniu możliwe jest widzenia aury na różnych jej poziomach.

1.-  Rośliny mają tylko aurę eteryczną, która jest odblaskiem energii życiowej każdego organizmu. Rozciąga się ona na ok. 1 cm od żywego organizmu. Tędy płynie energia życiowa - prana. Aby go „dotknąć” lub zobaczyć trzeba trochę treningu.

2.-  Zwierzęta oprócz aury eterycznej mają jeszcze aurę astralną. Jest to otoczka energetyczna, znacznie szersza i jaśniejsza, największe zwykle w okolicach dłoni.
          Wielkość jej jest bardzo zróżnicowana.
          W aurze astralnej zachodzą wszystkie procesy emocjonalne, także komunikacja telepatyczna między żywymi istotami.
          Aura astralna ulega zaburzeniom i odchyleniom w czasie chorób, jak i w pobliżu innych istot.
          Świat astralny, to także świat „duchów” zmarłych, „demonów” - wytworów chorej wyobraźni i wszelkich wyobrażeń formalnych.
          Ciało astralne czuje i pamięta.
          To tu zachodzą wszelkie kontakty telepatyczne, tu kodujemy emocje i obrazy.
          Czasami bywa, że ludzie zamykają świadomość na tym poziomie.

3.-  Ludzie też posiadają aurę mentalną. (Niektórzy upośledzeni umysłowo nie posiadają jej). Aura mentalna jest jeszcze szersza od aury astralnej, najczęściej widoczna w formie balonu lub gruszki.
          Zachodzą w niej procesy myślenia (za wyjątkiem myślenia abstrakcyjnego).
          Świat mentalny podobny jest do astralnego, tylko piękniejszy i przyjemniejszy.

4.-  Ponad głową lub w okuł głowy ludzi zaawansowanych w rozwoju duchowym, można dostrzec ciało przyczynowe w formie świetlistej kuli.
      Zachodzą w niej procesy myślenia abstrakcyjnego.
      To siedziba intuicji, źródło wyższej inspiracji - Wyższe Ja.

5.-  Prócz tego istnieją atmiczne i buddyczne ciała urzeczywistniania i oświecenia. Ich dostrzeżenie jest możliwe tylko przy wyjątkowych zdolnościach.
       Najłatwiej jest zobaczyć aurę eteryczną, najtrudniej przyczynową.
       W medytacji jest taka zasada, że możesz zobaczyć wszystko, co tylko potrafisz nazwać i zdefiniować.
       Nie musi ci się to udać za pierwszym razem, ale warto próbować.
       Widzenia barw, kształtów aury, zależy od indywidualnych zdolności jasnowidza.
       Widzenia auty może być niezwykłe ważne w procesie diagnozowania pacjentów.
       Zmiany koloru lub kształtu świadczą o chorobach, których medycyna nie może jeszcze wykryć.
      W niewidzialnych ciałach znajdują się tyk zwane czakry (centra energii psychicznej), które aktywizują się poprzez energię gromadzoną podczas energetyzujących oddechów czy medytacji.
      Tę energię możesz też wyzwalać w innych ludziach.

środa, 15 maja 2013

Jasnowidzenie aury




           Każdy z nas to nie tylko to co można dotknąć, zważyć i zmierzyć, to co widać to tylko mała fizyczna część naszej istoty, która istnieje ma wielu poziomach energetycznych. Jak wszystkim wiadomo Bóg stworzył nas na obraz i podobieństwo swoje więc obdarzył nas w wiele cech swoich i pozwolił nam nimi swobodnie dysponować.
           Człowiek jest istotą nie tylko fizyczną, a jego istnienie i aktywność również nie ograniczają się do świata fizycznego. Istnieje ogromny świat nie przejawiony, wobec którego nasze umysły zewnętrzne są nic nie warte.
           A przecież większość naszej aktywności ma miejsce właśnie na planach informacyjnych świata nieprzejawionego.
           Abyś mógł zacząć poznawać świat takim jaki on jest, musisz posłużyć się odpowiednimi narzędziami, które umożliwiają ci badanie.
           Wszystkimi z owych narzędzi dysponuje twój umysł już teraz w tej chwili.
           Co więcej, zawsze nimi dysponował.
           Rzecz w tym, że wychowałeś się w kulturze, która nie docenia możliwości umysłu, a przecenia intelekt /tak, jakby był on poza umysłowy/.
           To wydaje się nielogiczne, gdy ktoś mówi, że możesz poznać cały świat nie ruszając się z miejsca. Ale to zaczyna się wydawać możliwe ludziom przed telewizorem, komputerem lub czytającym książki!.
           Z nieświadomości siebie i swoich możliwości wynika zawsze tylko i wyłącznie pomieszanie. A jak możesz podjąć właściwie decyzje i skuteczne działania bez właściwej diagnozy, bez właściwego oglądu problemu?
           Żyjemy w doskonałym świecie.  
           Tylko nie potrafimy w nim doskonale funkcjonować, dopóki nie zaczniemy go doskonale postrzegać.
           Jestem pewien, a nawet założę się, że teraz nawet jesteś w stanie sprężyć własne siły, żeby mi udowodnić, że ten świat wcale nie jest taki dobry, jak mi się wydaje.
           No właśnie, teraz masz dowód na to, na czym tak naprawdę ci zależy.
                      Zapewne chodzi ci o to, żeby mieć rację. Tyle, że twoja racja wynika tylko i wyłącznie z twojej diagnozy. 
           Czy użyłeś sam wszystkich dostępnych ci środków do poznania rzeczywistości?  
           A jeśli nie, to skąd wiesz, że ona właśnie taką jest?
           Jak rozpoznać różnice między rzeczywistością, a wyobrażeniami?

           Przede wszystkim przez rozwijanie intuicji.

           Pierwsze próby poznawanie rzeczywistości mogą się wydawać przykre, ale są trzeźwiące. Wywołują płacz, łkanie, radość, ogólnie: przepływ energii.
           Podczas trzeźwienia, czyli przechodzenia do rzeczywistości, wyzwalają się czasami wielkie zasoby zgromadzonej energii, zablokowane we wzorcach przeżywania.
           W czasie trzeźwości umysłu mięśnie rozluźniają się, kręgosłup staje się bardziej prosty, a cała postać widocznie „atrakcyjniejsza”, posiada większą grację.
           Do takich stanów można dochodzić w medytacji przez proste, spokojne wypowiadanie pozytywnych sugestii.
           W praktyce parapsychicznej masz do czynienia nie tylko z podświadomym umysłem, ale i z niewidzialnymi ciałami energetycznymi: fizycznym, eterycznym, astralnym i mentalnym. Im bardziej będziesz świadomy istnienia tych niewidzialnych obszarów rzeczywistości, tym efektywniejsza będzie twoja praktyka.
            Dopiero po pewnym czasie zaawansowanych ćwiczeń możesz świadomie korzystać z ciała przyczynowego i eterycznego. Te ciała energetyczne człowieka układają się wokół fizycznego ciała w formie owalu.
            Można zauważyć, że w rzeczywistości każde ciało zawarte jest w następnym, wyższym energetycznie ciele.
            Każde z nich posiada własny poziom wibracji.
            Chociaż wszystkie one posiadają różną gęstość, są ze sobą połączone i reagują wzajemnie na siebie. W związku z tym zmiana w którymkolwiek energetycznym ciele wpływa na wszystkie pozostałe.
            Zmieniając coś na subtelnej płaszczyźnie, w rzeczywistości wpływasz bezpośrednio na wibracje ciała eterycznego, astralnego i czasami mentalnego.
           Po jakimś czasie zauważysz, że twoja koncentracja w wizualizacji zaczyna przynosić konkretne, fizyczne efekty.
           Kiedy pracujesz z medytacją i wizualizacją, masz do czynienia z bardzo subtelnymi energiami i wibracjami, które na co dzień mało kto postrzega.
           Powinieneś, więc poznać system energetyczny niewidzialnych ciał i swojego zewnętrznego otoczenia. A wówczas twoje przeżycia i doświadczenia będą bardziej świadome.
           Najczęściej w praktykach parapsychicznych spotykamy się ze sferą astralną.
           Płaszczyzna astralna, do której należy ciało astralne, zajmuje tą samą przestrzeń, co świat fizyczny. Ponieważ jednak wibrację płaszczyzny astralnej są znacznie wyższe od fizycznej, nie jesteśmy w stanie postrzegać jej naszymi zmysłami fizycznymi.
           Płaszczyzna astralna egzystuje niezależnie od intelektu. W świecie astralnym panują astralne prawa, a także istnieje światło, dźwięki i barwy nie występujące w fizycznym świecie.
           Postrzeganie na tej płaszczyźnie różnie się od fizycznej percepcji, co bywa mylące, dopóki nie nauczysz się orientować w swoich doświadczeniach dotyczących niewidzialnych światów.
           Wielu czuje się przyciąganymi przez niezwykłość i inność świata astralnego.
           Musisz jednak wiedzieć, że jeśli twoim celem jest oświecenie, to powinieneś traktować swój pobyt w świecie astralnym jako krótkotrwałą, a niekonieczną przygodę i otworzyć swą świadomość na znacznie subtelniejsze wibracje świata mentalnego i intuicyjnego.
           Kiedy podniosą się wibrację twego umysłu, a intuicja i wewnętrzna świadomość lepiej rozwiną, będziesz zdolny postrzegać również na jawie płaszczyzny świata nieprzejawionego.
           Wtedy twoja zdolność postrzegania rzeczywistości rozszerzy się ponad granice, które dotychczas ją ograniczały, a wówczas doświadczysz swej egzystencji niezależnie od ciała, emocji i umysłu.
            Szamani, mistycy, kapłani i uzdrowiciele od wieków wiedzieli, że wszystkie fizyczne manifestację są w istocie wibracjami energetycznymi, Mogli oni wykorzystywać swe praktyki do zmiany własnego ciała, uczuć, myśli i i innych form fizycznych a także do stworzenia realistycznych iluzji.
            Wszystko, co istnieje w niewidzialnych poziomach rzeczywistości, jest połączone łańcuchem przyczynowo - skutkowym z wszystkimi stworzeniami.
            Każda zmiana jednej formy energetycznej w danym miejscu przyczynia się do odpowiadającej jej zmiany wibracji innego przedmiotu na innym miejscu, itd.
            Kiedy praktykujemy medytację i wizualizację, wywołujemy zmiany na subtelnej, niefizycznej płaszczyźnie, wręcz fizyczną manifestację. Im wyższe i bardziej subtelne wibracje, tym wyższy poziom informacji z nimi związanych.

wtorek, 14 maja 2013

Mistrz i jego rola




           Mistrzowie to chodzące dowody na to, że duchowa miłość istnieje, że ma ogromną moc i że warto się na nią otwierać. Rola Guru (czyli mistrza) w rozwoju duchowym jest wieloraka i wielopoziomowa i dlatego wartą ją doceniać.
           Mój Guru powinien mieć takie cechy jak ...
           Ktoś, kto chce być moim guru, musi przede wszystkim ...
           Nigdy nie zaufam nauczycielowi, który ...
           Boję się oszustów na duchowej ścieżce, ponieważ ...
           Na mojego nauczyciela z pewnością nie nadaje się ...
           Po pierwsze, twój guru niczego nie powinien. Jeśli jest urzeczywistniony, to takie słowa nie wywierają oddźwięku w Jego umyśle, gdyż jest spontaniczny.
          Po drugie, ktoś, kto chce być twoim guru, z pewnością nie jest urzeczywistniony, a powinien sobie rozwiązać (oczyścić) związek karmiczny z tobą.
          Po trzecie, nigdy nie zaufasz nikomu, jeśli nie zaufasz sobie i Bogu.
          Po czwarte, boisz się oszustów, ponieważ twoje poczucie bezpieczeństwa i twoja ufność do Boga nie są ugruntowane. Krótko mówiąc, podejrzewasz siebie, i słusznie, o nieczyste intencje wobec siebie samego i wobec duchowego rozwoju.
         Tak naprawdę, żaden oszust nie może cię oszukać, jeśli twoja ufność do Boga i i intencja oświecenia są czyste i ugruntowane.
         Po piąte, na twojego nauczyciela nadaje się każdy, kto cię inspiruje. Jeśli potrafisz korzystać z negatywnych inspiracji, to nie musisz nawet szukać kogoś, kto ci da dobry przykład.
         Taka umiejętność wymaga jednak rozwinięcia rozróżniającej podświadomości i zaakceptowania, że cudze błędy możesz traktować nie jako uzasadnienie swojej słabości czy ograniczoności, lecz jako odpowiedź, z czego zrezygnować, ponieważ prowadzi to do upadku, pomieszania, stagnacji, nieprzytomności czy innych negatywnych skutków.
          Jeśli masz czyste intencje wobec siebie i potrafisz poznawać „drzewo po owocach”, to z pewnością nie będziesz chciał stać się drzewem rodzącym chore owoce.
           Negatywna inspiracja pokazuje ci, czego nie warto się trzymać i urzeczywistniać pokazuje, jaką cenę płaci się za podejście drogą błędów.
           Intencje, by wybierać nauczycieli będących na niższym poziomie urzeczywistnienia niż twój, może świadczyć o mechanizmie obronnym działających przeciw procesowi urzeczywistnienia Boskości - czystej świadomości, oświecenia.
          Zejście w rozwoju niżej może nawet spowodować, że poczujesz się tym bardziej komfortowo, bardziej w harmonii z sobą (nie mylić z Boskością w sobie).
          To jest potencjalnie niebezpieczne. Inną formą przejawiania się związku z Mistrzem, czasem bardzo silnego, jest bunt przeciw autorytetowi.
          Bunt może być twórczy i inspirujący tylko w wyjątkowych okazjach, wówczas kiedy uświadomisz sobie, że nie musisz naśladować (małpować) swojego guru, by odkryć i urzeczywistnić Boskość w sobie.
           Wówczas stajesz się Mu wdzięczny za pomoc w uświadamianiu twych słabości i ograniczeń, zamiast obrażać się na niego.
          Zbadaj swój lęk przed zmianami. Jeśli jest on duży, to nie wybieraj na swojego guru istoty, którą podziwiasz za jego dokonania, gdyż przestraszysz się ceną, jaką „musisz zapłacić” za dojście do tego, do czego Ona doszła.
          Ty też możesz do tego dojść, lecz nie od razu, z małymi kroczkami. I nawet nie musisz płacić za to wysokiej ceny.
          Cena zależy tylko od ciebie.
          Otwartość umożliwia korzystanie z wszelkich darów i błogosławieństw, z wszelkich bogactw bez płacenia ceny.
          Jeśli między guru a uczniem jest zbyt duża różniąca w poziomie urzeczywistnienia, taki związek często przestaje być inspirujący.
          Zbyt duże różnice uniemożliwiają porozumienie, choć wydawało by się, że guru na wyższym poziomie wie więcej niż ten, który jest na niższym.
          To prawda.
          Jednak uczeń na niższym poziomie nie jest w stanie ani zrozumieć, ani zaakceptować miłości i mądrości kogoś, kto bardzo od niego odstaje.
          Tylko ten z nauczycieli, którego jesteś w stanie zaakceptować, jest dla ciebie najbardziej kompetentny na poziomie, na którym akurat jesteś.
          O urzeczywistnionym nauczycielu możesz, co prawda, marzyć, ale jego życie prawdopodobnie odstraszyłoby cię od praktyki.
           Ale uważaj: obraza na nauczyciela czy lęk przed nim często wynikają z tego, że on nie urzeczywistnia tego, co ty sobie wyobrażasz za cechu urzeczywistnienia.
           Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować Boskości cech w sobie, jeśli trzymasz się z uporem maniaka swoich wyobrażeń o doskonałości, to twoim wymaganiom może sprostać tylko inny, podobny ci maniak.
           On jednak nie stanie się twoim guru, lecz ugruntuje cię w stagnacji. Mistrz jest bliższy urzeczywistnienia Boskości niż większość ludzi.
           Dzięki swej otwartości i urzeczywistnieniu płynącemu z medytacji, promieniuje na otoczenie z miłością i duchowym światłem, często z dużą mocą. Z tego powodu wzmacnia pozytywne, wysokie wibracje w jego otoczeniu - i to nie tylko najbliższym.
           Przebywając w bliskości guru łatwiej ci osiągnąć i ugruntować dostrojenie siędo wysokich wibracji, związanych z urzeczywistnieniem czystej świadomości i Boskich cech.
           Jedni reagują na taką propozycje zbliżeniem się do guru i korzystają z jego wsparcia, podczas gdy inni, bardziej zamknięci lub zakłamani, odczuwają wyraźny dyskomfort.
           Coś im nie gra, gdyż wysoka wibracja guru nie harmonizuje z ich niską wibracją, a przepełnione miłością i uduchowione myśli i wibracje guru są dla nich odstraszające, gdyż nieznane.
           W buddyzmie ostatnią praktyką wstępną jest guru-joga, dzięki, dzięki której na trwałe ustalasz swój związek ze swoim osobistym guru i guru jego linii przekazu nauk.
           Naucza się tam, że wyłącznie wskutek doskonałego przestrzegania ich wyjaśnień, będziesz w stanie w końcu przynieść pożytek wszystkim innym istotą.  
           Takie podejście może zrodzić uzależnienie od guru i strach przed utratą jego prowadzenia, jego wsparcia.
            W guru-jodze nie ma miejsca ani na miłość, ani na intuicję. Guru-joga jest możliwa wyłącznie między umysłami istot nieoświeconych i po pewnym czasie praktykowania hamuje proces ostatecznego urzeczywistnienia.
            Jeśli się ją więc praktykowało lub praktykuje, należy być gotowym do zaprzestania tej praktyki i próbować otworzyć się na miłość z towarzyszącą jej spontanicznością.
            Uważa się powszechnie, że związek między uczniem, a jego guru jest najtrwalszym ze związków.
           Jeśli w istocie tak jest, wynika to z wzajemnego uzależnienia, ktoś prędzej czy później stanie się hamulcem na duchowej ścieżce dla obu z nich. Świat widziany z punkty guru-jogi jest pełen niesamowitych, nieudolnych i zagubionych istot, którym należy pomagać za cenę wyrzeczenia się swoich praw do oświecenia.
           W istocie więc światopogląd, który legł u podstaw praktyk guru-jogi, wynika z pozornie pozytywnego nastawienia do innych istot, podczas gdy pielęgnuje negatywne o nich wyobrażenia, przepisując im np. słabość, nieudolność, nieświadomość.
           Jeśli chcesz pozytywnie, inspirująco wpływać na inne istoty, musisz nauczyć się przejawiaćowoce swojego urzeczywistnienia i dawać w ten sposób dobry przykład swoim życiem, swoim szczęściem i swoim powodzeniem.
           Bacz jednak, byś tego nie robił tylko na pokaz.
           Potrzeba nauczania bazuje najczęściej na poczuciu misji, a z kolei misja bazuje na objawieniu lub zobowiązaniu związanym z zawężonym stanem świadomości.
           Twój związek z guru, tak jak każdy inny, może być oświecający lub prowadzić do stagnacji.
           Takie stwierdzenie może cię zdziwić, ale tak właśnie jest. Jakość twego kontaktu z guru nie zależy od guru i od jego wysokiego czy niskiego poziomu urzeczywistnienia bądź fachowości. Jakość twego związku z guru zależy od twoich intencji.
           Z niesmakiem patrzę na tłumy czcicieli Sai Baby, którzy otaczają mistrza pozostając w transie zachwytu i uwielbienia. Będąc w najbliższym otoczeniu Boskiej inkarnacji są zaślepieni na Boskość w sobie.
           Chcą dostrzec Boskość tylko w Sai, a nie chcą jej dostrzec w sobie. Nie tylko nie chcą. Nie mogą, gdyż trans zawęża ich świadomość i kieruje ją ku uwielbieniu Boskości na zewnątrz.
           Sai jest dla większości z nich jedynym źródłem miłości, mądrości czy bogactwa. Są blisko niego nie po to, by odkrywać w sobie samych tę zdolności i możliwości, które podziwiają i uwielbiają w Awatara. Są tym, by świadczyć o nim, by być świadkiem jego cudów.
           Związek z guru może być dla ciebie oświecający, jeśli dostrzegasz, że całe dobro, które podziwiasz w swoim guru, jest również w tobie. Wówczas guru jest dla ciebie świadkiem i potwierdzeniem możliwości, jakie sam nosisz w sobie., i inspiruje cię do ich odkrycia i do korzystania z nich.
           Podziw dla innych jest budujący i inspirujący dopóty, dopóki pomaga odkrywać w sobie samych to, co podziwiasz u innych.
           Jeśli tak właśnie traktujesz Jezusa, możesz wiele korzystać z jego nauk i inspiracji.
           Jeśli inaczej, wówczas ulegasz brudzeniu o jedynorodzonym synu Bożym i odcinasz się od możliwości błogosławieństw, które Bóg ma i dla ciebie, i dla wszystkich Jego ukochanych dzieci.