piątek, 3 maja 2013

Wizualizacja II


           Aby uzyskać przeładowanie siłą życiową, oddychaj głęboko i wyobrażaj sobie siłę życiową wzrastającą jak woda w fontannie, coraz wyżej, aż do przelania się. Podobnie można energetyzować się świetlistą, uzdrawiającą energią tylko dzięki wyobrażeniu sobie jej przepływu przez ciało. Podświadomość wie jak gromadzić siłę życiową, jest to bowiem jej zwykła praca. Oddychanie jest czynnością automatyczną, kiedy więc zaczynamy oddychać świadomie, wolno i głęboko, wywiera to wrażenie na niższej jaźni Zwraca ona wówczas większą uwagę na myśli i życzenia świadomości. A kiedy już pozyskamy uwagę niższej jaźni, wyjaśniamy jej po prostu, czego od niej chcemy i prosimy o wykonanie tego.
Oto szczegółowy przebieg praktyki autosugestii:
1.     Zdecyduj co masz zamiar sobie sugerować
2.     Przemyśl to, abyś był pewny, że wiesz czego chcesz. Ustal szczegółowo, co chcesz sugerować.
3.     Zrelaksuj się.
4.     Oddychaj głęboko w celu zgromadzenia nadmiernej siły życiowej
5.     Powiedz sugestię po cichu lub głośno swemu niższemu ja (5 - 20 razy)
6.     Wyobraź sobie wyraźnie to, co sugerujesz i ujrzyj siebie w tym pożądanym stanie (kilka do kilkunastu minut)
7.     Na zakończenie powiedz swojemu niższemu ja, że sesja jest zakończona i że kończysz relaks
8.     I najważniejsze - spodziewaj się że sugestia staje się rzeczywistością.

Zawsze i wszędzie warto wybrać więc spontaniczność. Twoja prawdziwa natura jest boska, więc wolna, więc niezależna od opinii i ocen ludzi. Bądź sobą - Boską istotą i przejawiaj boskość w swoim zachowaniu, myśleniu, w każdej twojej kreacji.

Uzdrawianie wizualizacji (temat do afirmacji i medytacji):


           Każdego dnia uświadamiam sobie, że wizualizacja jest naturalnym sposobem osiągania zdrowia i sukcesu. Pozwalam więc Bogu, by oczyścił mój stosunek do wizualizacji i do jej wykorzystywania. Uświadamiam sobie, że wizualizacja może być wykorzystywana tylko do pozytywnych celów. Przebaczam sobie wszystkie praktyki, w których wizualizowałem sobie: śmierć, zagładę, katastrofę, zniszczenie. Pozwalam Bogu, by uwolnił mnie od takich wizualizacji i ich skutków. Przebaczam sobie, że wykorzystywałem wizualizację do pogorszenia warunków życia swego i innych.          Pozwalam Bogu, by uwolnił mnie od takich wizualizacji i ich skutków. Przebaczam wszystkim, którzy zakazali mi wizualizować sobie pozytywne osiągnięcia bądź cele. Przebaczam wszystkim, którzy zakazali mi wizualizować sobie cokolwiek. Przebaczam wywieranie presji wszystkim, którzy ograniczyli mi moją wizualizację na miarę ich ograniczeń. Przebaczam wszystkim, którzy wywierali na mnie presję i straszyli karą za kontynuowanie wizualizacji. Przebaczam wszystkim, którzy negowali każdą moją pozytywną wizualizację i wmawiali mi, jakoby był marzycielem, głupcem, albo naiwnym, jeżeli wierzę, że moje życie, moja przyszłość i moje związki od tego zależą. Przebaczam sobie, że zacząłem się na tych ograniczeniach wzorować i opierać. Uwalniam się od przymusu uzależniania swojej wizualizacji od ograniczeń i i uzależnień innych. Przebaczam sobie, że wizualizowałem sobie zniszczenie bądź samozniszczenie. Uwalniam się od oczekiwań na ich materializację. Uświadamiam sobie, że moja wizualizacja jest wspomagana realną mocą Boba, więc ma szczególną moc realizacji. Wiem, że zawsze mogę swobodnie polegać na mocy materializacji mojej wizualizacji, więc jestem wolny od niecierpliwości oczekiwań na jej realizację. Pozwalam Bogu, by całkowicie oczyścił moje intencje dotyczące wizualizacji. Pozwalam Bogu, by uwolnił mnie od skutków wszystkich błędnych praktyk związanych z używaniem wizualizacji. Ufam sobie nieograniczonym możliwościom twórczym związanym z wizualizacją i z je działaniem. Ufam bożemu wsparciu, gdy wizualizuje sobie coś fajnego, wartościowego, twórczego, pozytywnego, i pożytecznego. Wiem, że wizualizacja jest dla mnie bezpieczna, łatwa, korzystna i niewinna. To łatwe, i bezpieczne i korzystne dla mnie i dla innych, gdy wizualizuję sobie cudowne życie, niezależne od tego, co inni o tym myślą i mówią. To łatwe, bezpieczne i korzystne dla mnie i dla innych, gdy wizualizuje sobie cudowne związki, niezależne od tego, niezależnie od tego, co inni o tym myślą i mówią. To łatwe, bezpieczne i korzystne, gdy wizualizuję sobie cudowną przyszłość, niezależnie od tego, co inni o tym myślą i mówią. To łatwe, bezpieczne i korzystne, gdy przez wizualizację realizuję to, co chcę, niezależnie, co inni o tym mówią myślą. Moja wizualizacja jest zgodna z wolą Boga oraz z naturalnym biegiem wszechświata, a to daje jej naprawdę szczególną moc realizacji. Moja wizualizacja jest niewinna. To bezpieczne i niewinne, gdy uświadamiam sobie, że każda moja wizualizacja jest całkowicie bezpieczna i niewinna. Niewinność jest naturalną cechą mojej wizualizacji. Bóg wspiera moją czystą, pozytywną wizualizację. Moja wizualizacja przebiega zawsze w bezwysiłkowym skupieniu, ciszy, spokoju oraz w głębokiej medytacji. Skutecznie wizualizuję sobie zawsze to, co chcę i jak chcę bez przeszkód i oporów. Podczas wizualizacji czuję się zawsze dobrze, miło i bezpiecznie. Poza wizualizacją, jak i w jej trakcie, jestem zawsze życzliwy nastawiony do wszystkiego i do wszystkich. Gdy coś sobie wizualizuję, robię to z miłością, radością i ufnością. Podczas wizualizacji, jak i po niej, zawsze odczuwam wdzięczność za jej realizację. Nie kontroluje już tego, na jakim etapie jest treść mojej wizualizacji. Jeżeli jest coś, czego nie dostałem, to wiem, że Bóg ma dla mnie zawsze coś lepszego od tego, o co prosiłem. Wiem, że wizualizacja, jak i jej moc materializacji, jest dla mnie darem od Boga, więc chętnie, łatwo i z wdzięcznością z niej korzystam.

czwartek, 2 maja 2013

Wizualizacja




           Usiądź lub połóż się wygodnie, a następnie zrelaksuj się. Pozwól, aby twoje ciało i twój umysł rozluźnił się. Weź kilka głębokich oddechów. Następnie zwizualizuj sobie np.,: jabłko. Nic z nim nie rób. Nie kręć i nie baw się nim. Pozwól, aby nic poza tym jabłkiem dla ciebie nie istniało. W tej właśnie chwili pozwól, aby wszystko inne stało się dla ciebie nieważne. Najważniejsze w tym momencie jest tylko jabłko. Pozwól sobie je widzieć jak najlepiej i jak najwyraźniej. Ćwicz tak każdego dnia nie robiąc żadnych przerw, lecz nie rób nic na siłę. Jeśli się zmęczysz to ćwiczenie przerwij. Każdego następnego dnia pozwól sobie przedłużyć ćwiczenie. Ćwicz 1-2 razy dziennie.
           Ćwiczenie te ma na celu rozwijać nie tylko koncentrację, ale także sztukę wizualizacji, które jest niezbędna w kursie doskonalenia umysłu. Wizualizacja jest obrazem powstającym przed twoim wewnętrznym wzrokiem. Z obrazem tym łączy się szereg powiązanych ze sobą myśli, odczuć i innych wrażeń. Wizja, z towarzyszącym jej uczuciem, tworzy odpowiadający jej myślokształt. W sztuce wizualizacji liczy się umiejętność utrzymania koncentracji na obrazie, który w sobie widzisz i na towarzyszących mu odczuciach. Należy myśleć obrazowo i plastycznie. Jeśli jesteś mocno skoncentrowany, projektujesz swoje myślokształty na otaczające cię istoty. W praktyce metafizycznej czy parapsychicznej koniecznie staje się jasny, przytomny i spokojny umysł. Skoncentrowany umysł ma zdolność świadomego wpływania na wibracje i potrafi przez to zmienić warunki energetyczne i społeczne otoczenia. Wywołuję on określoną wibrację myśli, którą wysyłamy w przestrzeń, gdzie wchodzi ona w kontakt z inną, podobną jej poziomem energetycznym wibracją. W ten sposób kreujemy zmiany, czy tego chcemy czy nie. Ten proces jest podstawą techniki kreowania sobie warunków życia. Tą technikę możesz też wykonywać przemiany w pełni świadomie. Aby to osiągnąć, musisz mieć pewność, że tak długo trzymasz koncentrację na swoich wizualizacjach, myślach czy zamiarach, jak długo będzie to konieczne, by uzyskać zamierzony sukces. Musisz się nauczyć myśleć dokładniej i plastyczniej, niż dotychczas.
           Ćwiczenie: Wpisz na kartce papieru nazwy 15 do 20 przedmiotów nie znajdujących się w twym polu widzenia. Początkowo niech to będą przedmioty codziennego użytku. Wybierz z listy pewien przedmiot, wymień głośno jego nazwę i staraj się, by jego obraz momentalnie zjawił się przed twym okiem wewnętrznym. Powinien on być tak plastyczny, jakbyś miał go dotknąć rękami. Oczy możesz przy tym zamknąć. Oczywiście doskonale plastycznej wyobraźni nie osiąga się od razu, więc wywołuj dany przedmiot przed oko wewnętrzne tak długo, aż eksperyment uda się ci się bez zarzutu. Dopiero potem przechodź do następnych przedmiotów. Ćwiczenie trwa najmniej kwadrans.
           Ćwiczenie plastycznej wyobraźni będziesz po kilku tygodniach wykonywać z otwartymi oczami. W ten sposób wykształcisz sobie tak dużą siłę wyobraźni, by widzieć przedmioty wyobrażone, pomimo patrzenia na coś zupełnie innego. Powinieneś skoncentrować swą wolę tak, by bez wysiłku i napięć zobaczyć wyobrażone przedmioty jako wiszące przed tobą w powietrzu. Staraj się, by twoje myśli i wyobrażenia były jak najbardziej plastyczne. Staraj się łączyć myślenie słowami z myśleniem obrazami. Każde twoje słowo powinno wywoływać odpowiadający mu obraz z pełną plastyką i wyrazistością. Próbuj też ożywić każdą z myśli właściwym jej uczuciem. To niezwykle ważna i cenna umiejętność. Myślenie właściwie polega na duchowym przeżywaniu wszystkiego, co pomyślne. Za każdym razem kiedy myślisz, wyobrażasz sobie coś, albo wizualizujesz, wywołujesz wibrację w swoim mentalnym ciele. W ten sposób wytwarzasz wibracje myśli i tworzysz myślokształty. W praktyce parapsychicznej, podczas projekcji myśli lub wizualizacji, korzystasz z myśli, oraz z myślokształtów. Każda konkretna myśl wytwarza promieniujące wibrację oraz towarzyszący jej kształt. Możliwość wywierania przez ciebie skutecznego wpływu na otoczenie zależy głównie od jasności twych myśli i od zawartej w nich siły. Koncentrując się więc na pozytywnym nastawieniu. Myślokształt utworzony z subtelnej, mentalnej wibracji ma wielką siłę i energię i może służyć za potężne narzędzie, jeśli kieruje nim siła, niezłomna wola. Niektórzy używają myślokształtów do manipulacji bądź do wywierania negatywnych wpływów na innych. Pamiętaj jednak, że każdy myślokształt zawsze trzyma się swojego twórcy, niezależnie od twego, ku komu jest wysyłany. I wpływa na swojego twórcę w sposób właściwy dla jego wibracji i zależny od intencji stworzenia go. To dlatego ze złe życzenia pokutuje się, a w wyniku wysyłania dobrych korzysta się według ich miary. Powstającej myśli, zazwyczaj towarzyszy pewna ilość prany, która udziela jej dodatkowej mocy i często wywołuje nadzwyczajne wyniki. Myśl wysłana dla osiągnięcia jakiegoś celu lub wpływu, jest o wiele silniejsza od myśli stworzonej bez celu. Myśl obdarzona życiową energią staje się nieomal żywą istotą. Taki myślokształt, który styka się z ciałem mentalnym innego człowieka, ma moc oddziaływania prawie równą osobie, która go wysłała. Pozytywne myślokształty mogą spowodować pozytywne zmiany w uczuciach otaczających nas ludzi i budzić w innych świadomość dopływu nowej siły i odwagi. Takie myśli, wysłane w intencji leczenia albo poprawy samopoczucia danej osoby, pędzą w jej kierunku z wielką prędkością. Myślokształty wpływają na odbiorcę, dopóki poświęca się im swoją uwagę.
Kotwiczenie myślokształtów:
           Usiądź i skoncentruj się na jakimś napisanym zdaniu lub na fotografii. Wpatruj się w obraz długo i w skupieniu tak, byś zapamiętał dokładnie każdy szczegół. Odłóż swą pomoc techniczną i teraz wpatruj się w jasną ścianę lub w miejsce na fotelu. Siłą swej wyobraźni zobacz napis lub osobę w miejscu w którym się wpatrujesz. Siłą swej woli nanieś obraz na to miejsce. Zamknij na chwilę oczy. Spróbuj po ich otwarciu zobaczyć obraz. Jeśli się udało, możesz wyjść z pokoju i po kilkunastu minutach wrócić, aby sprawdzić, czy pozostawiony myślokształt jeszcze się w nim utrzymuje? To ćwiczenie może się bardzo przydać jako wstęp do uzdrowienia.
Skuteczna prośba:
Dzięki skoncentrowanej autosugestii można osiągnąć to, że usmył podświadomy będzie precyzyjnie reagował na żądania umysłu świadomego . Najbardziej wyrafinowana forma autosugestii to taka, kiedy nie tylko uzyskamy współpracę naszego niższego ja, lecz również otrzymamy pomoc naszego Wyższego Ja. 
Według zasad wiedzy Tajemnej (Huna), wszystkie prośby, modlitwy, są przesyłane telepatycznie przez podświadomość do Nadświadomości. Bez znaczenia jest, do kogo się modlimy. Jest tylko jedno miejsce do którego modlitwa może trafić - nasze Wyższe Ja, Kapłani Wiedzy Tajemnej mówią, że musimy prosić poprzez umysł podświadomy, czyli niższe ja i za jego pośrednictwem zwracać się do Nadświadomości, informacje powinny być przekazywane w formie wyobrażenia do niższego ja Stanowi to pewną formę telepatii. Średnie ja przekazuje prośbę najpierw niższemu ja. Ono akceptuję ją i przesyła telepatycznie do Wyższego Ja.
Jeśli stworzysz obraz siebie w stanie doskonałym zdrowia i tę myśl narzucisz niższemu ja jako wyobrażenie, ono wytworzy obraz ciebie, będącego w doskonałym zdrowiu i prześle Wyższemu Ja komunikat o akceptacji doskonałego stanu zdrowia. Wyższe ja odpowie na tą prośbę „materializując” ową obrazową formę myślową w twojej rzeczywistości.
Oto jest tajemnica odkryta przez twórców Huny: tworząc swą prośbę musisz stworzyć obraz już pełnionego, skończonego, doskonałego faktu.Obraz twej sugestii nie może zawierać choroby. Jeśli będziesz prosił „uzdrów mnie z choroby”, niższe ja stworzy obraz ciebie chorego i pośle go jako modlitwę. Na szczęście nic z tego nie powinno się zmaterializować. Warto też nauczyć się sposobu gromadzenia nadzwyczajnego ładunku siły życiowej, a następnie przekazywania go do Wyższej Jaźni, gdyż wspomaga to moc sugestii czy modlitwy.


cdn

środa, 1 maja 2013

Medytacja, czy to takie trudne?



           Zanim zaczniesz medytować, naprawdę warto wiedzieć, po co się to robi. Otóż medytacja jest najlepszym sposobem uświadomienia sobie swojej boskości, otwarcia się na nią. Tak prawdę mówiąc, to nie ma innego. Chociaż podczas swojej ścieżki możesz napotkać na wiele różnych metod.

          Ćwiczenia (Uwaga. Medytacje i relaks najlepiej jest wykonywać zaraz po przebudzeniu lub przed spaniem):
1.     Zwróć się z twarzą na południe lub wschód (medytację z mantrą wykonuj tylko na siedząco). Usiądź na krześle, stopy postaw luźno na podłodze. Jeśli będzie ci wygodniej, możesz skrzyżować nogi. Siedź z wyprostowanym kręgosłupem.
2.     Wykonaj relaks, kilkanaście spokojnych, głębokich oddechów. Wykonaj też ćwiczenie na uziemienie.
3.     Wejdź w stan medytacyjny: przez pierwsze 10 dni odliczaj w myślach od 100 do 1, przez następne 10 dni od 50 d0 1, później od 20 o 1 i wreszcie od 5 do 1. Zawsze powoli, jedna cyfra to 2 do 4 sekund. Gdy się pomylisz, zacznij od początku. To umożliwi ci szybkie wchodzenie w stan medytacji. Gdy chcesz go pogłębić, znów odlicz od 5 do 1.
Stwórz mentalny ekran (czarny lub biały) w odległości ok. 1m. przed sobą. Najpierw będzie ci służył do „wyświetlania” na nim cyfr, które właśnie odliczasz Później pomoże ci w rozwiązywaniu zdolności zdalnego czytania w medytacji.
4.     (tu następuje opis właściwej procedury):
Wyobraź sobie na ekranie jakiś przedmiot (np. jabłko) i obejrzyj go dokładnie z zewnątrz, zbadaj wszystkimi zmysłami. Potem przekrój go, też go obejrzyj, dotknij, powąchaj, a potem poczuj, że jesteś jedno z nim, że czujesz tak, jak on.
5.     Po medytacji podziękuj opiekunowi duchowemu za pomoc, opiekę i inspirację. Pozwól, aby przez czubek głowy wpłynęła do twojego ciała czysta, świetlista, uzdrawiająca energia, wypełniając je całkowicie, a nawet wypełniając przestrzeń wokół ciebie. Podziel się jej nadmiarem ze wszystkimi potrzebującymi istotami, wypromieniowując ją z serca (bez wysiłku).
6.     Wyjdź z medytacji odliczając od 1 do 5.
7.     Pozostań chwile w ciszy i spokoju.


Gdy jesteś na etapie wchodzenia w medytację poprzez odliczanie od 10 do 1, to wprowadź sobie kod: gdy odliczę od 5 do 1, będę głęboko zrelaksowany, będę w stanie medytacji 5,4,3,2,1. Już jestem w stanie medytacji..
           Za każdym razem medytuj tylko na jeden temat. Niech twoje wizje i odczucia będą jak najbardziej pełne, wyraziste żywe. W ten sposób uczysz się wizualizacji. Proponuje, abyś podczas medytacji świadomością był obecny w swoim duchowym sercu. To naprawdę jest dosyć skuteczny sposób. Swoją drogą, warto wiedzieć, o czym będzie medytacja.
           Określ temat.
           W samej medytacji bądź świadkiem ,a nie twórcą to zostaw Bogu. Przecież otwierasz się na Niego nieprawdaż? Jeśli jest ci trudno, zacznij od relaksu ciała i krótkich afirmacji. To też działa! Pozwól być temu, co się pojawi, nie oceniaj, obejrzyj, niech intuicja ci powie, co z tym zrobić. Zaufaj temu. Gdy jednak nie zrozumiesz lub nie dostrzeżesz tych wskazówek, podziękuj bogu, czy mistrzowi duchowemu za najkorzystniejsze rozwiązania tego problemu. Tak! Podziękuj zanim się dokona, tak jakby już się dokonało.
           Po pewnym czasie zauważysz zmiany w twoim życiu, Podziękuj wtedy Bogu za to, co już masz, z to, co dostajesz w tej chwili i za to, co On ma jeszcze dla ciebie. A wtedy zauważysz, że fakt twego istnienia nie jest przypadkowy. Jesteś najważniejszą istotą dla Boga, tak jak i wszyscy inni. Bóg bowiem, nie stosuje żadnej hierarchii. To wszystko pojmiesz, jeśli pozwolisz sobie na uspokojenie i wypełnienie twego umysłu boskością.
           To najdelikatniejsza wibracja, najsubtelniejsza energia wypełniona mocą twórczą. Nie mażna ją doświadczyć inaczej, niż poprzez medytację. Praca z medytacjami zajmuje się rozszerzeniem naszego prawdziwego, boskiego ja. Aby twoja praca była efektywna, musisz się poświęcić i stać się kanałem, poprzez który może działać twórcza siła Wszechświata. By to osiągnąć, musisz nauczyć się utrzymywać stan duchowej równowagi Podświadoma pamięć i przyzwyczajenie do błędów, niestety, działa. I można to łatwo zaobserwować, jak paczy się wyczyny niektórych medytujących.
            Żeby było śmiesznie, to niektórzy uczą jeszcze tych dziwów. Zamiast medytować, siadają i to tyle, jeśli chodzi o ich medytację. Potem to jest makabra. Myślą nie wiadomo o czym, a medytacja nie ma nic wspólnego z myśleniem. Prawdę mówiąc, to nie można ich za nic winić, tak ich nauczono.
            Nierzadko uczyli tego ludzie , którzy podawali się za kwalifikowanych guru z najlepszej linii przekazu. Oczywiście, każdy trafia na takiego nauczyciela, na jakiego go stać. Zachęcam cię więc do zbadania, a potem oczyszczenia, twoich intencji dotyczących medytacji.

Medytacja:
nie jest hipnozą.
nie jest autohipnozą.
nie jest stanem nawalenia narkotycznego.
nie jest transem.
nie zawęża świadomości.
nie jest myśleniem.
nie polega na wysiłku
nie polega na kontroli (telepatycznej otoczenia)
nie służy do tworzenia fenomenów astralnych. (buddyzm tyb.)
nie służy do proroctw.
nie służy do niszczenia.
nie jest ucieczką od rzeczywistości (jest raczej powrotem)
nie polega na tworzeniu (to działka Boga)
nie jest bezczynnym siedzeniem.
nie jest podnieceniem (też seksualnym)
nie jest snem (chociaż bardzo zbliżona)
Uff! Teraz już wiesz, czym ona nie jest. Tak prawdę mówiąc, to tu należałoby skończyć. Życzę powodzenia w praktyce.