niedziela, 24 lutego 2013

Reinkarnacja

      Reinkarnacja to temat skrzętnie omijany przez Kościół Katolicki - to tabu.
      Dlaczego tak jest?
      Czy wszyscy podlegamy reinkarnacji? Czy to przekleństwo czy błogosławieństwo? Co nam daje reinkarnacja? Dlaczego tylko na dalekim wschodzie mówi się o tym otwarcie? Po co odradzamy się na nowo?  Jeśli jest faktem, to dlaczego tyle sprzeciwu ze strony religii? itd, itd... Co by nie powiedzieć na ten temat to i tak pytań będzie prawie tyle co ludzi. Daleki wschód szokuje nas ludzi zachodu takimi właśnie pewnikami jak reinkarnacja. Czy dlatego więc odradzamy się by poznać wszystkie możliwe aspekty ziemskiego życia? - odpowiedź wydaje się oczywista

 Mamy przecież prawo do prawdy, bo prawda prowadzi do Boga czyli do Stwórcy.

„Z łatwością potrafię sobie wyobrazić, że mogłem żyć w
ubiegłych stuleciach i napotkać tam pytania, na które nie
znałem jeszcze odpowiedzi i że musiałem urodzić się ponownie,
ponieważ nie wypełniłem powierzonego mi zadania”.
C.G. Jung

      Dla wyznawców religii katolickiej reinkarnacja to temat bardzo drażliwy, zwłaszcza, że już na Soborze w Nicei w 325 r. zostały z Pisma Świętego wyrzucone wątki o reinkarnacji. Duchowni ówczesnego Kościoła katolickiego w to miejsce wprowadzili grzech i spowiedź, co znacząco fałszuje prawa dane przez Stwórcę.
Istnieje wiele dowodów na reinkarnację, gdyż przeprowadzane regresje, świadczą o wielu wcieleniach. Regresja hipnotyczna sięga jedynie do dziecięcej Podświadomości, gdzie zapisane są emocje i niskie uczucia. Dlatego odkrywane są przeżycia duszy z jej emocjonalnych zapisów.
      W większości chodzi o przeżyty ból, który zostawia ślady w psychice. Jest to niepełna wiedza o przeszłości a właściwie nie ma jej wcale. Podświadomość działa na zasadzie umysłu 4 letniego dziecka.
 A jaką wiedzę może mieć 4 – latek?
      Pani Dolores Cannon prowadzi na całym świecie seanse regresyjne, sięgające do Wyższego Ja czyli        Pod – Podświadomości. Jest to poziom lunatyczny, jak sama o tym mówi. Tam odczytuje z ust ludzi poddanych regresji całą historię świata i ludzi.
      To bardzo głębokie cofanie w czasie, pozwala dojrzeć przebieg losów danej duszy ( Wyższe Ja) przez tysiące wcieleń. Wiedza ta zdaje się być kompletna, dopóki nie znajdzie się jakaś jeszcze inna.
Po co jest reinkarnacja?
      Ma ona na celu podnoszenie świadomości danej duszy do coraz wyższych poziomów. Wyższe Ja ma pamięć przeszłości i można to odczytać na sesji regresyjnej. Mniejsze człony tej historii są zapisane w horoskopie Astrologicznym i Numerologicznym. Ta wiedza pozwala zobaczyć jak poprzednie wcielenia, wyznaczają danej istocie drogę życia.
      Nazwać to można  karmą, losem albo przeznaczeniem, które ma za zadanie wznieść człowieka na wyższy poziom świadomości. Jak widać nie ma to nic wspólnego z grzechem. Przeznaczenie u każdego człowieka jest wmontowane jak klocek z układanki do całego obrazka przestrzeni życia.
      Znajdujemy się właśnie tu i w tym czasie i miejscu, aby się czegoś nowego nauczyć, od osób z najbliższego otoczenia, których na drodze swojego życia spotkamy. Gdy zakończymy pobieranie nauki, pozostawiamy obecne ciało aby w nowym przebraniu tu powrócić i kontynuować naukę.
Nie zawsze reinkarnacja odbywa się tylko na Ziemi. Są inne planety gdzie istnieje życie.
      W obecnym czasie jest bardzo wiele dusz z innych planet, o wysokim poziomie świadomości, które zgodziły się pomóc Ziemi w Transformacji, swoją wysoką wibracją. To one jako dzieci indygo lub kryształowe, wspomagają nasz rozwój abyśmy wszyscy podnieśli swoją świadomość na wyższy poziom.
Przeciętny człowiek jako dusza, przechodził przez wiele setek wcieleń, począwszy od roślin, zwierząt i ludzi aby poznać życie w każdym jego aspekcie. Żył sobie jako roślina, zwierzę a teraz człowiek. Może być raz kobietą a raz mężczyzną. Bogaty i biedny, samotny i pełen przyjaciół oraz rodziny.
      Obecnie widać, że uzdrawiana jest przeszłość życia roślin i zwierząt, gdyż niektóre istoty mocno czują ich życie a zwłaszcza szamani. Zaczynają dostrzegać ból ścinanych i okaleczanych drzew, zadawanych przez człowieka. Wielu z nich czuje ból zabijanych zwierząt hodowlanych i dlatego przechodzi na wegetarianizm.
Oczyszcza się sfera emocjonalna człowieka aby móc pójść dalej, poza emocje w światy ponadzmysłowe. Wszystko co żyje to cierpi albo się cieszy z życia. Doświadczenia świata biegunowego w 3 gęstości 3D, polegają na balansie emocji. Z radości przechodzi się w ból i vice versa.

cdn
  

piątek, 22 lutego 2013

Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie III

To właśnie odkryjesz, gdy zaczniesz się obserwować.
Będziesz przerażony!
W gruncie rzeczy nie jesteś ani OK., ani nie OK.
Możesz pasować do aktualnych nastrojów albo trendów mody! Czy to znaczy, że stałeś się OK.? Czy to twoje bycie OK. zależy od tego? Czy zależy od tego, co o tobie ludzie myślą?
Ty nie jesteś OK. i ty nie jesteś nie OK., ty jesteś ty.
Mam nadzieję, że przynajmniej dla niektórych z was będzie to duże odkrycie. Jeśli kilku z was dokona tego odkrycia, to… cóż za wspaniała sprawa! Niezwykła!
Wyrzuć ten cały bełkot z byciem OK. i nie OK., wyrzuć wszystkie te osądy i po prostu obserwuj, patrz. Dokonasz wielkich odkryć. Odkrycia te zmienią ciebie. Bez najmniejszego wysiłku, wierz mi.
Przychodzi mi tu na myśl pewien facet, żyjący w Londynie zaraz po wojnie. Siedzi, trzymając na kolanach owiniętą w brązowy papier paczkę. Jest duża i ciężka. Konduktor autobusu podchodzi do niego i pyta:
- Co pan tam trzyma na kolanach?
A człowiek ten odpowiada: To niewypał. Wykopaliśmy go w ogródku i wiozę go na posterunek policji.
Na to konduktor:
- Nie może pan tego trzymać na kolanach. Proszę to położyć pod siedzeniem.
Psychologia i religia, tak jak je generalnie pojmuję, przenoszą bombę z twoich kolan pod siedzenie. Tak naprawdę nie rozwiązują twoich problemów. Zamieniają jedynie jeden problem na drugi. Czy nigdy cię to nie zastanowiło?
Miałeś problem, teraz zamieniłeś go na inny.
Zawsze tak będzie, dopóki nie rozwiążemy problemu zwanego – ty sam.

Czy naprawdę poczujesz się lepiej gdy zmieni się ktoś inny…?

Wyobraźcie sobie pacjenta, który idzie do lekarza i mówi mu, na co cierpi. Doktor odpowiada:
- Rozumiem pańskie symptomy. Wie pan, co zrobię? Zapiszę lekarstwo dla pana sąsiada.
Pacjent odpowiada:
- Dziękuje, bardzo dziękuje. To bardzo poprawi moje samopoczucie.

Idiotyczne to, prawda? Ale właśnie tak czynimy. Osoba pogrążona we śnie sądzi, że poczuje się lepiej, jeśli zmieni się ktoś inny. Cierpisz, bo śpisz, ale myślisz sobie: “Jakże piękne byłoby życie, gdyby ktoś inny się zmienił. Jakże piękne byłoby życie, gdyby zmienił się mój sąsiad, żona, szef”.
Zawsze chcemy, by dla naszego dobrego samopoczucia zmienił się ktoś inny. Ale czy nigdy nie pomyśleliście, co by się stało, gdyby rzeczywiście twój mąż, twoja żona się zmienili?
Byłbyś równie bezradny jak przedtem, równie nie przebudzony jak dotąd.
Ty jesteś tym, który ma się zmieniać, który musi zażyć lekarstwa.

Twierdzisz: “Czuję się dobrze, bo świat jest w porządku.” Błąd! Świat jest w porządku, ponieważ ja czuję się dobrze. Tak twierdzą wszyscy mistycy.
 Życzę sukcesów w zmianach.

czwartek, 21 lutego 2013

Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie II

Albo mówią mi:
- Ten twój kraj z całą tą nędzą, to okropne. Czuje się zawstydzony. Ale przecież to nie ja stworzyłem tę nędzę. O co tu idzie? Czy kiedykolwiek przestaniesz tak myśleć?
Mówią mi:
- Sądzę, że jesteś bardzo czarującą osobą. I już czuję się świetnie. Zostałem pogłaskany. Dlatego nazywają to: Ja jestem OK. i ty jesteś OK. Noszę się z zamiarem napisania książki, której tytuł brzmiałby: “Ja jestem osłem i ty jesteś osłem”. Otwarte przyznanie się do bycia osłem, to największe wyzwolenie, coś najpiękniejszego na świecie. Jakże jest to cudowne. Kiedy ktoś by mi powiedział: “Nie masz racji”, ja mu odpowiem: “A czego się spodziewałeś po ośle?”
Rozbrojeni. Wszyscy powinni być rozbrojeni. To jest ostateczne wyzwolenie. Ja jestem osłem i ty jesteś osłem. W normalnym życiu dzieje się tak: naciskam guzik i jesteś “na górze”, naciskam guzik i jesteś “na dole”. I taki właśnie jesteś. Ilu znasz ludzi, na których nie działa pochwala i oskarżenie?
To nieludzkie – powiesz.
Ludzkie – to znaczy, że trzeba być trochę mała małpką, aby każdy mógł pociągnąć cię za ogon, a ty robisz to, co robić powinieneś?
Ale czy to jest ludzkie? Jeśli uważasz, że jestem czarujący, znaczy to że właśnie w tym momencie jesteś w dobrym nastroju i nic więcej. Znaczy to też, że pasuję do twojej listy zakupów. Wszyscy nosimy przy sobie taką listę zakupów i trzeba się do tej listy dopasować – wysoki, hmm, ciemny, hmm, przystojny, hmm – zgodnie z naszymi upodobaniami.
“Lubię brzmienie jej głosu. Jestem zakochany” – mówisz.
Nie jesteś zakochany, ty głupi ośle. Ilekroć jesteś zakochany – waham się, czy to powiedzieć – jesteś osłem w sposób szczególny. Usiądź i popatrz, co się z tobą dzieje. Chcesz uciec.
Ktoś kiedyś powiedział: “Dziękuj Bogu za rzeczywistość i możliwość ucieczki od niej”. I to właśnie ma miejsce. Jesteśmy tacy mechaniczni w swym życiu, zmanipulowani jak marionetki,  tak bardzo pod kontrolą.
Piszemy książki o tym, jak się kontrolować i jak cudownie być kontrolowanym i jak bardzo potrzebujemy, by nam mówiono: “Jesteś OK.” Czujesz się wtedy wspaniale.
Jak cudownie jest siedzieć w więzieniu. Albo, jak to ktoś kiedyś powiedział, być w swej klatce. Czy lubisz być w więzieniu? Czy lubisz być pod kontrola?
Powiem wam coś. Ilekroć pozwalacie sobie na dobre samopoczucie, kiedy mówią wam, że jesteście OK., tylekroć przygotujcie się na złe samopoczucie – z chwilą gdy powiedzą wam, że nie jesteście dobrzy. Dopóki żyjesz po to, by spełniać cudze oczekiwania, lepiej dobrze zważ, w co się ubierasz, jak się czeszesz i czy masz dobrze wyczyszczone buty. Krótko mówiąc, bacz na to, czy spełniasz każde ich cholerne oczekiwanie. I to ma być ludzkie?