wtorek, 2 października 2018

Rozwój duchowy.

       Bardzo trudno jest mówić o rzeczach, które sięgają wnętrza człowieka. Każdy wie o tym doskonale. Istnieje tyle granic we wszystkich obszarach życia, które zostały zbudowane przez systemy i religie, że bardzo trudno się jest pogodzić z faktem wolności człowieka przynależnej mu od początków życia na planecie Ziemia. Bóg Stwórca stworzył nas wolnymi nawet pomimo, że nasza Ziemia jest planetą czyśćcową w naszym Uniwersum. Jak wiadomo nasz Stwórca stworzył siedem różnych Uniwersów, a we wszechświecie jest takich Uniwersów niezliczona ilość. Zatem takich planet jak nasza jest wiele.
       Niestety niektóre cywilizacje ludzi dysponujący dużo wyższą techniką niż możemy sobie w ogóle wyobrazić, wykorzystują swoje możliwości do czerpania korzyści z innych ludzi z innych zacofanych w rozwoju cywilizacji. Ci ludzie - kosmici, albo lepiej UFO - wykorzystują ludzi do różnych celów, jako siłę roboczą, jako zestawy części zamiennych dla ich ciał, jak również wykorzystują dusze ludzi jako zasilacze przedłużające ich życie nawet do kilku tysięcy lat.
       Człowiek, który trafił tutaj na ziemię był potężną istotą, która miała bardzo wytrzymałe ciało, ale i bardzo rozwiniętą inteligencję. Ten człowiek rozmawiał z Bogiem bez żadnych przeszkód, jego intuicja działała bez zarzutu, Umiał regenerować swoje ciało, i był prawie niezniszczalny. Jego życie trwało około tysiąca lat czerpał energie ze światła i potrafił robić wiele rzeczy, o których mówi się w bajkach. Posiadał wszystkie te możliwości pomimo, że trafił tu bo jego postawa w poprzednim życiu była naganna i dopuścił się jakichś niegodziwości nagromadzając tzw. złą karmę.
      Ktoś powie opowiadasz bajki. Tak to tylko wygląda lecz daleki jestem od żartów i od kłamstwa. Tak si składa, że to system i religia skutecznie wyprała nam "mózgi" choć nie jest to prawda, bo nasz mózg jest wyłącznie komputerem zarządzającym i to nadzwyczaj sprawnie ciałem fizycznym. tutaj chodzi o świadomość, która jest podstawą egzystencji zdolnej do zbierania i przeżywania doświadczeń, które mamy w czasie trwania naszego życia zdobyć. Nasze dusze zostały skutecznie odcięte od nadduszy, ponieważ nasza świadomość jest jakby zamrożona i nie działa a bez obudzenia aktywności naszej świadomości nie mamy szans zapukać do drzwi poziomu nadduszy - naszego anioła stróża.
       Istnieje 12 poziomów wibracyjnych. W tym 4 poziomy nisko-energetyczne, 4 poziomy wysoko-energetyczne oraz 4 poziomy duchowe, z których człowiek obudzony może poprzez przebycie drogi rozwoju osiągnąć.
       Nie muszę oczywiście dodawać, że nie można tego dokonać będąc zwolennikiem zła. Niestety na początku drogi trzeba mieć niewzruszone pragnienie pójścia ścieżką ku Bogu. Tutaj należałoby zaznaczyć, że dopóki ścieżka nie przemieni się w drogę poruszanie się po niej jest bardzo trudne jak na wymagającym dużych umiejętności szlaku górskim. Bardzo łatwo znaleźć się bardzo nisko i trzeba wspinać się od nowa. W każdym razie jest to podróż dla wytrwałych. Jak osiągnie się już pewien poziomi znajdzie się na poziomach wysokoenergetycznych, opanuje się jasnowidzenie, wejdzie się w jasnowiedzenie i jasnoczucie pojawia się pomoc duchowych braci i otwiera się dostęp do wiedzy. Spotkania ze światem duchowym dają cudowne przeżycia. Zaczyna się odbudowa DNA energetycznego, duchowego, a nawet fizycznego.
       Ciało fizyczne zaczyna zdrowieć a wszystkie 12  powłok istoty ludzkiej współpracuje ze sobą na najwyższym poziomie. Wracają umiejętności, które kiedyś każdy z ludzi miał do dyspozycji w szczególności uzdrawianie siebie i innych na takim poziomie jak żaden z uzdrowicieli ezoterycznych nawet marzyć nie może, co oczywiście wcale nie znaczy, że każdy musi zostać uzdrawiaczem. Człowiek staje się powoli Małym Bogiem.
       Ktoś spyta dlaczego Małym Bogiem?
       Ano dlatego, że Bóg nasz ojciec postrzega nas jako małe dziecko pomimo, że jesteśmy dorośli i sami mamy fizyczne potomstwo. To i tak w oczach Boga Ojca zawsze jesteśmy małymi dziećmi.
       Każdy człowiek ma wybór, co gwarantuje mu Boskie Prawo Wolnego Wyboru i może pójść ku Ojcu drogą wąską i trudną. Bądź wybrać autostradę w kierunku ciemności, która zachęca do wybrania Prawa Totalnego Podporządkowania, gdzie niegodziwościami wobec innych ludzi bardzo łatwo zdobywa się władzę zaszczyty i pieniądze i gdzie traci się raz na zawsze duszę, a tym samym życie. Dlatego wszystkie niegodziwe formacje wykorzystują strach przed karą, śmiercią by omamić człowieka i zamknąć mu drogę do odrodzenia się i życia za pan brat z Bogiem.
       Dusza żyje przeciętnie około 6500 lat. Jeśli nie doładowuje swoich akumulatorów żyjąc w zgodzie z prawami Boskimi, po tym czasie rozproszy się - przestanie istnieć. Jeśli natomiast jest prawa po odpowiedniej ilości wcieleń niekoniecznie na Ziemi ale na innych planetach staje się nieśmiertelna co jeśli dotrze w swej wędrówce do wysokich poziomów duchowych nie będzie musiała się odradzać więcej i zacznie funkcjonować jako naddusza, a więc opiekować się i pośredniczyć innym duszom, które obudzą się i będą chciały wzrastać.

cdn.

     

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Przebudzenie



Znów sporo czasu zdążyło upłynąć od ostatnich moich wpisów.
Coś się zmieniło w moim życiu.
Jak teraz już wiem, że wszystko o czym Wam pisałem jest jak gonienie pieska za własnym ogonem. Otóż był to wynik swego rodzaju zakorzenionym w naszych umysłach programów ugruntowujących nas w naszej niemocy. Fałszywych procesów mających doprowadzić nas do "oświecenia", a tym czasem oprócz wprowadzenia się w stany energetyczne gdzie czyhają tylko i wyłącznie pułapki z których niema drogi do Boga tylko do unicestwienia. I tak musimy sobie przypisać za dobre to, że próbowaliśmy choć w sposób wysoce nieefektywny, ale próbowaliśmy znaleźć drogę do oświecenia, do Boga.

 Spytacie po co mielibyśmy być przez kogoś wmanewrowywani w ślepą uliczkę?

Proste po to, żeby zrobić z nas niewolników, którzy jak dotychczas służą "władcom" za budowanie dochodu /pieniędzy/i służą za tzw mięso armatnie w wywoływanych sztucznie konfliktach politycznych albo religijnych. Podzielonych granicami ludzie od ludzi oddzielani jakimiś zapiekłymi pretensjami po wojnach i innych konfliktach. Kształtowano nas od wieków po to, żeby nas odciągnąć jak najdalej od naszego ducha, od Boga, żeby strachem zmusić nas do uległości i podległości, która na końcu miała się zakończyć unicestwieniem naszej duszy i skazanie nas na zatracenie.

Klęcząc i klepiąc bez końca wkoło jakieś paciorki i tak stawaliśmy się coraz gorsi a nie lepsi. A gdzie tu miłość, którą nasz ojciec i stwórca nam daje i chce tylko jej odwzajemnienia. Za pomocą wszelkich dostępnych w danym czasie sposobów wpisują nam programy ograniczające nasze życie na wszystkich poziomach.
Nasze ciała służą również dla innych światów mam na myśli mieszkańców innych światów - to wykpiwane przez wszystkich rządzących UFO, którymi poruszają się również ludzie tylko z innych planet wykorzystujący nas jako części zamienne. Bo istoty w nich na ziemię przybywające to także ludzie, z którymi jesteśmy dość mocno związani bo mamy takie same kody genetyczne. My także wywodzimy się z tego samego korzenia, któremu dał początek nasz Bóg.
Za to oni będąc na wyższym znacznie niż nasz poziomie potrafią odbywać podróże nawet międzygalaktyczne i wpływać na rozwój wypadków na planetach takich jak nasza Ziemia.

Pośród nich są tak jak i na naszej planecie ludzie dobrzy, oddani boskiemu Prawu Wolnego Wyboru jak i tacy jak na naszej ziemi ludzie źli podtrzymujący za wszelką cenę Prawo Totalnego Podporządkowania. Prawo Wolnego Wyboru / PWW/ jest podporządkowane naszemu Stwórcy i manifestuje się energią świetlistą - Jedyną. Prawo Totalnego Podporządkowania /PTP/ jest podporządkowane Szatanowi i siłom ciemności i manifestuje się energią ciemną - Przeciwną.

Człowiek rodzi się czystym, ale tuż po urodzeniu albo nawet w czasie porodu przyklejają  się do niego węzły karmiczne, stad płacz bo jest to bolesne i ta duszyczka cierpi. Jeśli mroczna strona nie przyklei się do tego malęńkiego człowieka, która też czyha żeby zniszczyć prawość i każdego człowieka, którego uda im się usidlić a w efekcie zniszczyć, albo zamknąć w cierpieniu.
Wszystkie choroby noworodków albo małych dzieci jest wynikiem działania ciemnych mocy, którymi dowodzi szatan i cały jego świat gdzie obowiązuje PTP, który mocno przenika się z naszym świtem światłości, w którym obowiązuje PWW.
Z tego też powodu Bóg nie może sam z siebie walczyć z ciemnością dopóki my sami o to nie poprosimy. Jak jednakże mamy poprosić skoro nawet nie zdajemy sobie sprawy co się z nami dzieje bo wpisano nam programy o potrzebie cierpienia, że musimy pokutować za jakieś grzechy, których tak na prawdę nie ma i nigdy nie było. Rodzimy się bowiem lepsi niż umieramy więc skąd miałyby być te grzechy?

Żeby się uwolnić z tych więzów to co zrobić - musimy się obudzić.
A to już niedługo nastąpi.

Najwcześniej wprowadzały człowiekowi programy wszelkiego rodzaju religie z naszym Kościołem na czele i to wszystkie po kolei i bez wyjątku.

Człowiek przecież został stworzony jako doskonały - podobny Bogu, Obdarzony nieograniczoną mocą i wyposażony w wolną i nieprzymuszoną wolą. Ale zawsze znajdowali się ludzie, nieuczciwi przesiąknięci złem i kierujący się wyłącznie własnym interesem, którzy z pomocą wymyślonych przez siebie forteli i pomocy diabelskich zastępów, przekazane nam przez Boga prawa ubierali w otoczkę super rozwiniętych zakazów i nakazów jakichś chorych rytuałów i obrzędów, które miały wyłącznie za zadanie odsunięcie człowieka od prawdy zastraszając tylko po to by nim władać i wykorzystywać dla własnych celów.

Mając w sercach swoich nienawiść i zło sprzymierzyli się z ciemną stroną i zaszczepiając strach chcą raz na zawsze odciąć nas od naszej duszy, która w tej chwili znajduje się w oddzieleniu, bo nie potrafimy kontaktować się z nią, bo nie mamy czystych intencji w stosunku do drugiego człowieka.
Postęp techniczny rozwija coraz to nowe możliwości wpływania na całe społeczeństwa i jest to ostatni dzwonek, żeby wszyscy Ci, którzy są prawi i chcą podążać do Boga otrząsnęli się - obudzili, z pomocą Boga zrzucili jarzmo założone przez ciemność i raz na zawsze wyprzeć ją z naszej Ziemi i dostąpić do życia jakiego dla nas pragnie Bóg - zbudować Eden.
Bo dzięki sprytnym zabiegom sił ciemności nie kochamy siebie i nie potrafimy kochać innych, a miłość to podstawa funkcjonowania Edenu. Nasza miłość nie może być taka objawiana datkami na tacę ale taka bezwarunkowa, do siebie, do innych ludzi, do wszystkiego co nas otacza i przede wszystkim do Boga.

Czytając te słowa powiesz - znowu jakiś nawiedzony.

Nie nie nawiedzony, tylko jeden z tych, którzy już wiedzą, że jedyny ratunek dla nas wszystkich jest w PRZEBUDZENIU, że najwyższy czas odnaleźć drogę do Boga, który ciągle oczekuje by pomóc swoim dzieciom i czeka tylko na ich okazanie woli z mianom jakie powinny nastąpić.

No cóż i kościół o tym mówi, tyle, że nic w tym kierunku nie robi i nie ma zamiaru nic zrobić żeby jego członkowie dostąpili przebudzenia.

A dlaczego?

Bo gdyby do tego doszło to w tej samej chwili staliby się niepotrzebni, czyli stracili by dochody z darów, kapłani nie mieli by prawa bytu, bo każdy z nas najprostszych i najbiedniejszych stałby się więcej wart niż cały kler wraz z papieżem wzięty i kościół sterowany przez stojących w cieniu iluminatów, którzy dobrze wiedzą, co ich czeka w takim przypadku.

Świątynia, którą stworzył Jezus to Świątynia Serca, która stoi przed nami otworem, gdzie czeka na nas miłość i cała wiedza jaką powinniśmy posiąść, żeby wzrastać w duchu do świętości, a która znajduje się w naszym sercu, tylko dostęp do niej nam zablokowano.
Zaś nasze życie powinno być wypełnione miłością i radością.
Możecie mi wierzyć albo i nie, ale już niedługo wszystkie religie upadną bo nie będą do niczego i nikomu potrzebne, zło zostanie powstrzymane, a na ziemi, która jest planetą czyśćcową zapanuje Eden.

Czy ktoś z Was nadal chce by obecne warunki nadal trwały a my rodzić się będziemy ciągle i żyć w znoju i upodleniu nie mając żadnych perspektyw na życie godne, szczęśliwe wolne od trosk i przeciwności?

Jest rzeczą oczywistą, że to wyzwolenie z jarzma ciemności nie nastąpi natychmiast i nie wszędzie to znaczy nie na całej planecie .w jednej chwili. Na pewno "władcy" ziemi nie zrobią tego dobrowolnie, nie zrzekną się profitów i wpływów jakimi do teraz dysponowali. Gdyby tak miało się stać doszłoby do wielkiej wojny, a przecież nie o to chodzi, żeby zrobić to poprzez sprowadzenie jeszcze większych cierpień. Musi więc to trochę trwać.

Jeśli nastąpi przebudzenie jest szansa, że nie dotkną naszej Ziemi żadne wstrząsające zapowiadane w różnych przepowiedniach kataklizmy.

Jak myślicie dlaczego Kościół nie opublikował wszystkich przepowiedni z Fatimy, tylko jakieś ich fragmenty ....?

Według wskazówek, które można ocenić jako pewne bo otrzymane ze źródła, nasza ojczyzna Polska stanie się zupełnie inną niż jest. Będzie gospodarczo silna i przyjazna ludziom a będzie to możliwe gdzieś w okolicach 2030 roku. Już w tej chwili istnieją już dostępne środki, które mogą sprawić, że niegodziwość i zło pielęgnowane przez nasze rządy sterowane przez bardzo mocno osadzonych po ciemnej stronie mocy przywódców stowarzyszonych w lożach masońskich kierujących światem, a w kościele przez iluminatów. Oni dobrze wiedzą co robią, i współpracują z UFO zdobywając technologię.

Nawet Satya Say Baba na pewno o nim słyszeliście / wiele ludzi wyjeżdżało do niego zarówno z Polski jak i z całej Europy i świata/ wielki oświecony hindus uzdrawiający i czyniący cuda został wciągnięty w pułapkę i zniszczony stracił swoją moc i już stracony nie zdoła się podnieść.

Ci "wielcy" mają dostęp do mocy prawie tak wielkiej jak ta płynąca od Boga tyle, że wywodzącej się z ciemności opierającej się na energii "przeciwnej" przypisanej jak wyżej już mówiłem PTP.
My jesteśmy zbudowani z energii świetlistej zwanej energią "jedyną". Kiedy obudzi się prawda oni nie przetrwają bo zło niestety na naszej planecie więcej niż do tej pory nie będzie miało żadnego wsparcia z zewnątrz. Nawet ze strony UFO, które w wielu wątkach silnie wspierało Amerykę i inne kraje w zamian za ludzi, których uprowadzają dotychczas z ziemi na różne cele, najczęściej jednak na części zamienne, bo wbrew wszystkiemu oni tez są ludźmi tylko takimi, którzy osiągnęli dużo wyższy poziom cywilizacyjny.

Jezus, ten prawdziwy /nie mylić z Jezusem uśmierconym przez kościół na krzyżu/, który już przychodził na ziemię kilkakrotnie i jak dotychczas jego wysiłki nie dały większych rezultatów.
Za każdym razem ludzie nie rozumieli go i szli za wypaczonymi wskazówkami i podszeptami zła, bo ono przekonało ich, że źle jest właściwie i łatwiej. Najważniejsze, że Jezus wciąż nas kocha - zresztą nic dziwnego, przecież jesteśmy jego dziećmi - chce żebyśmy się obudzili świadomie z własnej woli zapragnęli zmian, a ON  jest wciąż wśród nas gotowy przyjść z pomocą, kiedy tylko zwrócimy się do niego o pomoc
.
Żeby to wszystko się stało, wystarczy wyrazić swoją wolę i poprosić Jezusa żeby nas wsparł i pokazał drogę ku zjednoczeniu ze swoim duchem.
Potem otworzyć swe serce, pokochać siebie i ludzi.
A potem pokochać wszystko.
Po prostu - Obudzić się by żyć.
Wielu z Was uzna zapewne, że to co napisałem za jakiś zbiór wymyślonych historii z pogranicza bajek z mchu i paproci.

No cóż wasza wolna wola.
Wydaje mi się nieskromnie, że dałem powód do przemyśleń.
Nikogo do niczego zmusić nie mogę, każdy bowiem ma wolną i niczym nie przymuszoną wolę i jeśli podoba mu się obecny stan rzeczy - jego osobista sprawa.



Ja natomiast te gryzmoły traktuję jako wstęp i powiem tylko, że dalszy ciąg nastąpi.






czwartek, 2 lutego 2017

Tajemnice z Fatimy



Trzecia Tajemnica Fatimska – czy na pewno znamy jej prawdziwą treść?

"Jeżeli ludzkość nie będzie potrafiła im się przeciwstawić przez moralną odnowę ducha i pokutę, będę zmuszona uwolnić karzące ramię Mojego Syna. Jeśli wielcy tej ziemi i Kościoła nie będą chcieli przeszkodzić temu, to ja sama zażądam od Boga Ojca, by spadła na ludzi wielka kara".
Trzecia bardzo tajemnicza Część objawień w Fatimie od samego początku czyli od 1917 roku budzi olbrzymie wręcz zainteresowanie, oczywiście nie tylko wśród badaczy przedmiotu i naukowców, ale równie wielkie wśród zwykłych ludzi. Zgodnie wszyscy uważają, że trzecia tajemnica fatimska stanowi jeden z największych sekretów Kościoła.
Niektórzy przypuszczają, że jest to apokaliptyczny opis III wojny światowej. Jest sporo zwolenników teorii, że zawiera ona opis unicestwienia Kościoła spowodowane tym, że większość ludzi otrząśnie się ze zbudowanej przez Kościół iluzji i pozna właściwą drogę do Boga, w czym Kościół swoich wiernych w żaden sposób nie wspomógł. Na co wskazuje przytoczony cytat na początku tekstu.
Jak wiadomo powszechnie niewielką część zapisków ujawnił już papież Jan Paweł II, i jak należy przypuszczać tylko niewielki fragment. Benedykt XVI z kolei zapewniał uspokajając wiernych, że nie ma powodu do paniki, i ludzie niepotrzebnie robią przysłowiowy szum wokół sprawy objawień w Fatimie. Dlaczego zachował się w ten sposób? Czy dlatego, że należy do fundamentalistów? Co tak naprawdę kryje przepowiednia?
W niektórych kręgach błąkają się teorie, że na wskutek niedyskrecji całość tekstu przesłania przedostała się do szerszego kręgu ludzi. Czy jednak ten tekst był zgodny z pierwowzorem? Pewnie między innymi dlatego spotyka się ją w różnych publikacjach, lecz w żadnym wypadku nie można niestety jednoznacznie stwierdzić, czy jest to tekst w stu procentach oryginalny, czy też nie.
Jak wszyscy dobrze wiedzą, Trzecia Tajemnica Fatimska została powierzona Łucji. Opierając się na sensie obecnych informacji trudno nadawać temu przesłaniu rangę tajemniczości. Wątpliwym jest, czy to, co jest w tej chwili znane wyczerpuje temat informacji objawionych Łucji w Fatimie? Zgodnie z przesłaniem tajemnica powinna być ujawniona w 1960 roku. Tak się jednak nie stało, chociaż jej treść została w 1953 roku przekazana Piusowi XII od siostry Łucji z jej własnoręczną adnotacją na kopercie - „Po 1960 roku, można ogłosić go całemu światu.” , który zapoznawszy się z jej treścią, zapieczętował i skierował do archiwum Watykanu. Dwa lata później papież Jan XXIII zapoznał się z jej treścią. Był nią wstrząśnięty. Jednakże stwierdził, że zapowiedziane w „Orędziu” straszliwe „Kary”, nie odnoszą się do jego czasu. Po czym polecił schować dokument wraz z innymi, najbardziej strzeżonymi tajemnicami watykańskimi i w żadnym wypadku nie udostępniać na zewnątrz żadnych informacji na ten temat. Motywem takiego postępowania miała być obawa, że opublikowanie „Orędzia”, mogłoby wywołać panikę na skalę światową.
Przepowiednie Fatimskie – zostały w efekcie zablokowane przez papieża. Tak naprawdę trudno ocenić czy słusznie postąpił, papież Jan XXIII uniemożliwiając opublikowanie tajemniczego dokumentu całemu światu?
Papież Paweł VI, również zapoznał się z tekstem, jednakże po przeczytaniu „Orędzia”, podtrzymał decyzje swoich poprzedników, uznając, że przez jakiś czas dokument ten powinien pozostać tajemnicą Watykanu. Papież Paweł VI stanowczo wzbraniał się przed upublicznieniem Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej. Jednocześnie nie miał wątpliwości, że należy ją wykorzystać, przynajmniej częściowo, odpowiednie fragmenty, do zapewnienia pokoju na świecie. Oczywiście doszło do tego, a stało się to podczas tak zwanego kryzysu kubańskiego. Watykan zapoznał z fragmentami tego „Orędzia” przywódców ówczesnego Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. I w latach 1963-1964 było ważnym przyczynkiem do zawarcia porozumienia pokojowego.
Papież Jan Paweł II po zapoznaniu się z treścią „Orędzia” po zamachu na Jego życie 13 maja 1981 na placu św. Piotra, zachował się w sposób identyczny jak jego poprzednicy, po prostu odesłał dokument do sejfu. Czas jednakże upływał, a „Orędzie” z Trzecią Tajemnicą Fatimską, nie ogłoszone całemu światu pozostawało w sejfie.
W 1982 roku pewnej nocy samo „Niebo” zainterweniowało, w apartamencie papieża Jana Pawła II. Co opisał w książce pt. „Dotknięcie Boga” „Tajemnicza wizja Jana Pawła II” Stefan Budzyński w następujący sposób:
Ze źródeł kościelnych dowiedziałem się o dramatycznej wizji jaką przeżył Jan Paweł II na krótko przed kanonizacją o. Maksymiliana Kolbego. Jego sekretarz osobisty ks. prałat Dziwisz usłyszał głośno mówiącego papieża w Jego apartamencie. Był tym zaskoczony, gdyż wiedział, że oprócz papieża, o tej godzinie w rozkładzie dnia papieskiego nikt nie może być obecny, a ponadto Jan Paweł II nie ma zwyczaju samotnie modlić się na głos. Gdy usłyszał słowa papieża: „Proszę o miłosierdzie dla Polski”, wszedł do pokoju i ujrzał Ojca św. trzymającego twarz ukrytą w dłoniach. Z jego oczu spływały łzy. Dotknął papieskiego ramienia, pytając: „Czy Waszej świątobliwości coś się stało?” Po chwili milczenia papież odpowiedział: „Nie, nic mi nie jest ! – To dlaczego, Ojcze święty płaczesz? zapytał ks. Dziwisz. – „Gdybyś ty widział to, co ja ujrzałem, też byś zapłakał”. Można się tylko domyślać, że Najświętsza Maryja Panna objawiła papieżowi, przyszłe i jak się wydaje tragiczne losy świata i Polski. Po tej dramatycznej wizji, papież Jan Paweł II, poprosił o przetłumaczenie z oryginału portugalskiego pełnego w przygotowaniu siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej. Jeden egzemplarz tłumaczenia z oryginału portugalskiego siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, przekazał papież Jan Paweł II, Kardynałowi Jozephowi Ratzingerowi, prefektowi Kongregacji Doktryny Wiary, do ogłoszenia przez telewizje, całemu światu.” Przepowiednie Fatimskie okiem Łucji Drugi egzemplarz tłumaczenia z oryginału portugalskiego siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, papież Jan Paweł II przekazał, polskiemu pisarzowi katolickiemu Stefanowi Budzyńskiemu do ogłoszenia drukiem w Polsce. Stefan Budzyński w książce Pt. „Dotknięcie Boga” gdzie informuje: „Obecnie dysponuję pełnym przygotowaniem III tajemnicy fatimskiej będącym tłumaczeniem z oryginału portugalskiego s. Łucji, chociaż muszę się zastrzec, że nie pochodzi on ze źródeł oficjalnych”.
Co w moim mniemaniu jest trochę jakby niezrozumiałe, coś tu nie jest tak – dlaczego nieoficjalne choć otrzymał od papieża?
Czytamy o tym na str. 73. W przygotowaniu tak zwanej „Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej” został wydany przez Stefana Budzyńskiego w książce pod tytułem „Dotknięcie Boga” w artykule „Orędzie Madonny z Akita, a III tajemnica fatimska”, na str 72-74.
Oczywiście opisane jako przepowiednie Fatimskie siostry Łucji Całość tłumaczenia z oryginału portugalskiego siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, otrzymane od papieża Jana Pawła II, Stefan Budzyński wydał w książce pt. „Przepowiednie dla świata” wraz z między innymi przepowiedniami pt. „FATIMA 1917´´.
W skład tego zbiorku „FATIMA 1917´´, wchodzą otrzymane od papieża Jana Pawła II, jak też późniejsze „Orędzia” Matki Bożej Maryi, przekazane siostrze Łucji.
FATIMA 1917´´, to całość przekazanego, przez Matkę Bożą Maryję „TESTAMENT” Boga Ojca, spisany w „Biblii nazywanej Apokalipsą”, ręką św. Jana, apostoła i ucznia Pana Jezusa, w 95 roku nowej ery, kiedy to św. Jan był zesłańcem i został pozostawiony na wyspie Patmos. Żeby jednak treść wizji, którą otrzymał i spisał św. Jan, w „Biblii”, pozostała „Nieznana ludzkości”, św. Jan swój opis zaszyfrował, wprowadzając wyrażenia pochodzące jakby od Proroków.
W „Orędziach” fatimskich, Matka Pana Jezusa Maryja, przekazuje wprost prostymi słowami już nie zaszyfrowane wizje „Kar”, jakie mają dotknąć ludzkość całego świata. Ponieważ ludzkość oddaliła od Boga, na wskutek czego światem rządzi masoneria i diabeł, dążący do całkowitego zniewolenia i podporządkowania sobie kościoła /którego działania wspierają jeszcze tamte niegodziwe praktyki/, oraz ludzkości całego świata.
FATIMA 1917´´, to „Orędzia” przekazane przez Matkę Bożą Maryję, siostrze Łucji, które wchodzą w jej skład. Trzecia Tajemnica Fatimska, przekazana została przez Matkę Bożą Maryję dzieciom w Fatimie w lipcu 1917 roku, od czego wywodzi się nazwa historyczna również dalszych przekazywanych „Orędzi” fatimskich.
Tekst trzeciej tajemnicy fatimskiej zawiera przewidywany przebieg trzeciej wojny światowej. Zaburzenia w przyrodzie na skutek działań gospodarczych. Późniejsze orędzia przekazane siostrze Łucji. Orędzie Matki Bożej z 1954 roku. ”Słowa” Jezusa, dotyczące poznania „Czasu” wtargnięcia „Obcego ciała z kosmosu” w obszar ziemi i jego upadek w wody Oceanu Atlantyckiego w pobliżu Morza Karaibskiego. Zatrute powietrze, które ogarnie całą ziemie. Jak jest podane początek Apokalipsy: „Zapowie ZNAK, który ukaże się na niebie”. Są to „Słowa” od Boga Ojca przekazane dnia 09 marca 2008 roku, w kościele przy ul. Gwiaździstej 17, podczas Mszy św. do Wandy Stańskiej - Prószyńskiej. Żadnej innej daty początku Apokalipsy nie będzie, tylko „ZNAK” na niebie, który ją zapowie.
Ta część przepowiedni dotyczy główne Polski.
I tak: Wybuchnie wojna na wschodzie Azji, w której ma być użyta broń jądrowa. Chiny dążą do panowania ludności żółtej rasy nad światem. Do szybszego rozwoju gospodarczego, Chiny potrzebują nowych terenów bogatych w pokłady ropy, gazu i innych bogactw mineralnych. Te tereny obecnie w Azji, należą do Federacji Rosyjskiej. Aby je mieć, Chiny wydadzą wojnę Federacji Rosyjskiej. Przewidywany przebieg trzeciej wojny światowej jest przekazany w „FATIMIE 1917´´ – w Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej. Pokonanie Federacji Rosyjskiej na terenie Azji, zajmie Chinom około 2 miesięcy.
Podane są także różne szczegóły o zaburzeniach w przyrodzie: „Od północy kataklizmy zaskoczą armię chińską już w Europie, w trakcie walk z Rosją. Chińczycy cofną się wskutek potwornych kataklizmów. To będzie trwało zaledwie kilka tygodni, ale będzie w swej grozie tak okropne, że podobnych klęsk nie było dotąd na ziemi”. Ten powyższy fragment dotyczy „Wyłonienia się nowego lądu” na samej północy z głębi Morza Arktycznego. Potworne trzęsienia ziemi pod dnem Oceanu Atlantyckiego i Morza Arktycznego, spowodują wybuch i wyłonienie „Nowego lądu” – wydźwignięcie dna morskiego, wraz z wodą do góry. Woda runie na lądy i do mórz i oceanu, powodując POTOP, półkuli Północnej. Wydźwignięte do góry „Dno Morza Arktycznego” zostanie „Nowym lądem”.
Matka Boża Maryja, pragnie uratować ludzi z POTOPU, którzy wierzą w Boga Ojca i Jego Syna Jezusa Chrystusa, lub uwierzą, żeby w ciągu 30 dni od pokazania się „ZNAKU”, na niebie opuścili nizinne tereny północne, na które runie olbrzymia ilość wody morskiej. Woda rozpłynie się po morzach i oceanach, zatapiając tereny nizinne lądu. Poziom wody w morzach i oceanie będzie wyższy niż jest obecnie o kilka metrów. To samo dotyczy Polski Północnej, na teren Morza Bałtyckiego z Północy, będzie spływała woda morska wyrzucona na teren Szwecji, Finlandii i Rosji Europejskiej. Z zachodu z Morza Północnego napłynie wysoka fala wody morskiej POTOPU, która po zalaniu i zatopieniu terenów Niderlandów-Holandii, zalaniu i zatopieniu nizinnych terenów Danii, brzegów Południowej Szwecji i brzegów Północnych Niemiec, będzie wpływała jeszcze wysoką falą POTOPU do Morza Bałtyckiego, z dużą ilością utopionych ludzi i zwierząt. Ludność zamieszkała na terenie Świnoujścia, Szczecina i całego terenu nizinnego i terenów brzegowych morskich, w celu ratowania swojego życia, powinna opuścić nizinne tereny brzegowe w ciągu 30 dni i przenieść się na wyższy teren w głębi lądu. Na tereny nizinne napłynie wysoką falą wody morskiej zatapiając, porty, mierzeje, Gdańsk, i inne miejscowości brzegowe, woda wtargnie w dolinę Wisły, zaleje nizinne tereny Żuław. Trudno jest określić o ile podniesie się poziom wody w Morzu Bałtyckim.
Powoli będzie następował odpływ, wody morskiej z zalanych terenów, gdy wysoka fala „Potopowa”, rozleje się po całym Oceanie Atlantyckim i Morzu Karaibskim, podnosząc w nich poziom wody o kilka metrów. Przez kanał Panamski i nizinne tereny Ameryki Środkowej, nastąpi samoczynny przelew wody z Morza Karaibskiego do Oceanu Spokojnego. Drugi przelew wody z Oceanu Atlantyckiego będzie do Morza śródziemnego przez cieśninę Gibraltarską. Następne dwa przelewy w pobliżu bieguna Południowego, do Oceanu Indyjskiego i Oceanu Spokojnego. Dużo ludności z terenów nadmorskich w Polsce, może stracić mieszkania, ze względu na wyższy poziom wody w Morzu Bałtyckim.
Również podane jest, że wojsko niemieckie wyda wojnę: Polsce, Czechom Słowacji i Rosji. Partia niemiecka NPD, której szefem jest Pan Ugo Voigt, dojdzie do władzy w Niemczech. Dążeniem partii NPD, jest ziszczenie idei Adolfa Hitlera utworzenie „Wielkich Niemiec”. Aby utworzyć „Wielkie Niemcy”, partia NPD przygotowuje się do ataku na Polskę i na Rosyjski Kaliningrad – dawny polski Królewiec a niemiecki Königsberg.
Podane jest także o tym, w Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej w przewidywanym przebiegu trzeciej wojny światowej. Cytuje: „To co zrobią Niemcy, będzie krokiem samobójczym. Będą liczyć na zajęcie Polski”.
Dalej podane jest: „Polska, Czechy i Słowacja wiedząc, że w razie zwycięstwa Niemiec czeka ich zagłada, stworzą wspólną obronę przeciwko Niemcom”. Niemcy chcą włączyć tereny Polski, Czech i Słowacji bez ludności Słowiańskiej. Czeka nas zagłada. Niemieckie wojsko wtargnie na teren Sudetów, aby niszczyć i mordować ludność Polską tam zamieszkałą. Mogą dotrzeć do Wałbrzycha i zaatakować Wrocław. Podane jest w Fatimie 1917, że to ma się stać. Atak wojsk niemieckich runie z Berlina w kierunku Łodzi i Warszawy. Wojsko niemieckie zaatakuje Szczecin i z morza przypuszczą atak na porty i Gdańsk. Tylko wspólnie z Czechami i Słowacją, będzie można odeprzeć atak wojsk niemieckich na Polskę.
Nie należy także obecnie żadnych projektów rozpoczynać na terenie nadmorskim. Bo te, które są trudno będzie ocalić, mogą zostać zalane wodą. Ponieważ zniszczenia w innych państwach będą duże, wspólnie należy się wspomagać. Niemcy nie tylko będą mieli zalane nizinne tereny północne, ale głębinowe trzęsienie ziemi pod rzeką Ren w „Zagłębiu Rury”, spowoduje zniszczenie miast i teren się zapadnie. Olbrzymia ilość ludzi może zginąć. Polacy powinni powrócić do Polski. W obszar ziemi ma wtargnąć z kosmosu „Planetoida-głaz”, która uderzy w wody Oceanu Atlantyckiego, w pobliżu Morza Karaibskiego, powodując olbrzymie zniszczenia na terenie trzech Ameryk.
Słowa Pana Jezusa skierowane do ludzkości, o wtargnięciu „Planetoidy- głazu” w obszar ziemi (prawdopodobnie chodzi o planetę Nibiru. Rozpocznie się to w noc bardzo zimną. Grzmoty i trzęsienia ziemi trwać będą dwa dni i dwie noce. To będzie dowodem, że Bóg jest Panem nad wszystkim. Ci, którzy będą mieli we Mnie nadzieję i uwierzą Mym słowom, niech się niczego nie boją, bo ja ich nie opuszczę, a także ci, którzy niniejsze objawienia rozpowszechnią dla opamiętania się ludzkości. Kto będzie w stanie łaski uświęcającej i u Mojej Matki, temu też nic się nie stanie.
Abyście byli na to przygotowani, podaje wam znaki. Uważajcie: ostatnia noc będzie bardzo zimna, wiatr będzie huczał, a po pewnym czasie powstaną grzmoty. Wtedy zamknijcie okna i drzwi, nie rozmawiajcie z nikim spoza domu. Uklęknijcie pod krzyżem, żałujcie za swoje grzechy i proście Matkę Moją o opiekę. A kto tej rady nie posłucha, w okamgnieniu zginie. Serce jego nie wytrzyma tego widoku. Powietrze będzie nasycone gazem i trucizną. Ogarnie całą ziemię. Kto będzie cierpiał niewinnie, nie zginie, będzie męczennikiem i wejdzie do Królestwa Bożego. W trzecią noc nastanie ogień i trzęsienia ziemi, a w dniu następnym będzie już świecić słońce. Aniołowie zstąpią z nieba w postaci ludzkiej i przyniosą z sobą pokój na ziemię. Niezmierna wdzięczność uratowanych wzniesie się do nieba w dziękczynnej modlitwie. Kara jaka spadnie na ludzkość, nie może być porównywalna z żadną karą, jaką Bóg zesłał od stworzenia świata. Jedna trzecia ludzkości zginie.
Inne źródła
Według innego źródła w III Tajemnicy Fatimskiej, Matka Jezusa przekazała również apel o nawrócenie ludzi do Boga, o modlitwę, o odnowę moralną.
W żadnej części świata nie ma porządku i szatan króluje na najwyższych stanowiskach, wyznaczając bieg rzeczy. Ostatecznie uda mu się usytuować na szczycie Kościoła. Uda mu się zwieść umysłowość wielkich naukowców, którzy wymyślają bronie, jakimi będzie możliwe zniszczenie w kilka minut większej części ludzkości. Będzie miał władzę nad przywódcami rządzącymi narodami i będzie ich podżegał do produkowania ogromnych ilości tej broni. Jeżeli ludzkość nie będzie potrafiła im się przeciwstawić przez moralną odnowę ducha i pokutę, będę zmuszona uwolnić karzące ramię Mojego Syna. Jeśli wielcy tej ziemi i Kościoła nie będą chcieli przeszkodzić temu, to ja sama zażądam od Boga Ojca, by spadła na ludzi wielka kara. Wiedz o tym teraz, że Bóg ukarze z większą surowością ludzkość, niż to uczynił w czasie potopu. Przyjdzie czas czasów, koniec wszystkich czasów, jeżeli ludzkość się nie nawróci!
Przyszłość Kościoła
Również dla Kościoła przyjdzie czas wielkiej próby. Kardynałowie przeciwstawią się kardynałom, biskupi biskupom. Szatan będzie chodził w ich szeregach, a w Rzymie nastąpią wielkie zmiany. To, co jest skorumpowane - upadnie i nie powstanie więcej. Kościół zostanie zasnuty ciemnymi chmurami, a świat wstrząśnięty strachem. Nadejdzie czas, gdy król, władca, kardynał, biskup nie będzie oczekiwał tego, który przyjdzie, aby sądzić według planów Boga Ojca.
Trzecia wojna światowa i jej przebieg
W drugiej połowie XX wieku rozpęta się straszna wojna. Ogień i płomienie uderzą z nieba. Wody oceanu będą parować. Piana wzbije się wysoko w górę, pokrywając wszystko śmiertelną pokrywą. Z godziny na godzinę zginą miliony ludzi. Ci zaś, którzy pozostaną przy życiu, będą zazdrościli zmarłym. Gdzie spojrzeć, tam ziemię będą pokrywały ruiny; we wszystkich krajach nędza, strach i bieda. Zginą zarówno dobrzy, jak i źli. Całe narody wraz ze swymi rządami.
Kataklizmy - ich zasięg i skutki
Kataklizmy przerwą wojnę, gdyż spowodują taką panikę i tyle nieszczęścia, że nie będzie można prowadzić dalej planowanych działań wojennych. Nie nastąpią jednak od razu i wszędzie w równej sile. To będą ruchy skorupy ziemskiej, nasilające się aż do bardzo potężnych i gwałtownych. Wstrząsy sejsmiczne będą się nasilać. Zaczną wybuchać wulkany, odżyją nawet dawne, uważane za nieczynne. W Europie Etna spowoduje katastrofę na całej Sycylii. Włochy będą ewakuowane - wyspy i okolice Wezuwiusza. Wybuchy Etny i innych wulkanów wywołają zaburzenia atmosferyczne, deszcze popiołów, huragany, wylewy rzek, konsekwencją będą powodzie.
Na Morzu Śródziemnym ruchy dna wywołają potworne fale. Kraje w basenie Morza Śródziemnego będą częściowo zniszczone przez fale. Zmieni się konfiguracja brzegów, zatoną niektóre wyspy. Gdy wystąpią ruchy dna morskiego w Oceanie Atlantyckim, wynurzy się nowy ląd czy wielka wyspa. Trzęsienia ziemi i lądów pod wodą wywoływać będą dalsze skutki, jak wybuchy wulkanów, huragany i olbrzymie fale. Te fale spowodują największe zniszczenia przy brzegach oceanu. W Europie, w obu Amerykach, ale w Południowej mniej zniszczeń, tak jak i w Afryce. Ucierpią przede wszystkim Europa, Anglia i Stany Zjednoczone oraz wiele wysp na Morzu Karaibskim.
Te ostatnie zdarzenia nastąpią w ciągu kilku godzin i potem nadejdą dni łagodniejsze. Uszkodzone będą prawie wszystkie miasta przybrzeżne. Ląd będzie bardzo zniszczony, również cała Holandia, Belgia mniej. Niemcy będą zalane. W Ameryce wielkie trzęsienia ziemi będą trwały jeszcze długo po tym, jak już w Europie nastąpi spokój. Od strony Pacyfiku również Kalifornia będzie zniszczona aż do gór, a fale Pacyfiku zaleją wiele miast, Los Angeles i inne. Zniszczenie poszczególnych miast to sprawy zmienne - mogą być oszczędzone te, które miały ulec zagładzie, jeśli nie zmieni się w nich stan umysłów, będzie żal i chęć pokuty, ale są takie, które ściągnęły na siebie tyle win, że muszą przez nie - przez swoje własne postępowanie - być zniszczone. Do nich należą Nowy Jork i Waszyngton, a także inne miasta tolerujące bezprawie.