sobota, 2 maja 2015

Intuicja

Pierwotny realizm
    Dlaczego został stworzony wszechświat?
    Dlaczego powstał i w jakim celu? – Czy kiedykolwiek człowiek ma szansę poznać powód dla którego wszystko co widzimy, odczuwamy, co możemy dotknąć i poznać?
    Powinniśmy podjąć próbę żeby to zrozumieć - podobno przedtem nie istniało nic. Albo mówiąc jaśniej - panowała bez czasowa totalność, całkowita niepodzielność, absolutna symetria. W tejże nicości istniała tylko pierwotna zasada, nieskończona, bezgranicz­na siła, kwintesencja siły, harmonii i doskonałości. I wtedy coś się wydarzyło. Co? Tego chyba nikt z ludzi nie wie. Czy to było westchnienie nicości, czy jakieś zawirowanie próżni, czy wielkie „bum” w ciągu jednej, fantastycznej chwili Stwórca postanowił stworzyć zwierciadło swojej własnej egzystencji. Całą materię, wszechświat, od­zwierciedlenie swojej świadomości, ostateczne przerwanie harmo­nii pierwotnej nicości.
Najprawdopodobniej fizyk David Bohm twierdząc, że w głębinach realności istnieje ukryty porządek ma na myśli właśnie to. Prowadząc rozu­mowanie w ten sposób, musielibyśmy przyznać, że cały wszechświat wypełniony jest w takim samym stopniu inteligencją jak i motywem działania, począwszy od najdrobniejszych cząstek elementarnych aż po galaktyki. I chyba najbardziej niezwykłe jest to, że w obu przypad­kach chodzi o ten sam porządek i tę samą inteligencję.
    Natomiast sławny cybernetyk Heinz von Foerster mówi, że umysł ludzki nie za­uważa tego, co jest, lecz spostrzega to, o czym sądzi, że jest.
Przykładem może być to, że nasze zdolności widzenia zależą od siatkówki oka, która absorbuje światło, które potem przekazuje w postaci impulsów elektrycznych sygnały do naszego mózgu.
Ten sam schemat dotyczy całego naszego postrzegania zmy­słowego.
Siatkówka naszego oka – według  Foerster’a - nie przyj­muje jednak prawdziwych kolorów. Reaguje ślepo na jakość bodźców, natomiast wrażliwa jest tylko i wyłącznie na ilość tych bodźców.
    Po czym dodaje, że nie powinno to być zaskocze­niem, ponieważ w rzeczywistości nie ma ani światła, ani kolorów jako takich.
    Istnieją jedynie fale elektromagnetyczne.
    Według tego toku myślenia także samo nie ma ani tonów, ani muzyki, jedynie chwilowe zmiany ci­śnienia powietrza w naszym bębenku. No oczywiście co za tym idzie nie ma również ani zimna, ani ciepła, jedynie molekuły, które wraz z wielkością energii kinetycznej jaką posiadają, poruszają się wolniej lub szybciej.
    I tak dalej, i tak dalej.
    Ciekawy pogląd dla nas zwykłych śmiertelników, którzy wierzą, że jest zupełnie inaczej – prawda? – przecież to widać i czuć….
Uzmysłowić ma to nam, że „rzeczywistość" jako taka nie istnieje, że zależy ona wyłącznie od tego, w jaki sposób my postanowiliśmy ją obserwo­wać.
Okazuje się, że cząstki elementarne, z których składa się rze­czywistość, mogą być jedynie elektromagnetyczną falą ale jednocześnie także cząstką materii - i że w swojej głębi rzeczywistość ta w obydwu przypadkach jest nieokreślona. Pomimo, że od stuleci wpajane są nam fizyczne teorie i eks­perymenty, to materialistyczny obraz świata w obecnym stanie wiedzy niestety nam się trochę zaczyna rozmywać.
    Mu­simy być przygotowanymi do wejścia w całkowicie nieznany nie znany nam świat.
    No tak, w tym miejscu nasuwa się jedno bardzo ważne pytanie - a co to wszystko ma wspólnego z naszym tematem, z intuicją?
    Cóż chodzi bowiem o to, że po prostu dzięki intuicji rozpoznajemy rzeczy i robi­my doświadczenia, wysuwamy wnioski, które pozornie całkowicie pozostają w sprzeczności z materialistycznym widzeniem świata.
     Bo jeżeli naszym życiem kieruje tylko i wyłącznie intelekt, to prawdopodobnie będziemy odnosić sukcesy w naszym wewnętrznym świecie. W takim przypadku jednak zaniedbujemy swoje własne ja, i swoją własną rzeczywistość.
     Rozpoznanie własnej prawdy wcale nie jest łatwe, ze względu na to, że nie posiada ona żadnej formy, co więcej nie znajduje się w jakimś określo­nym miejscu, ale jest ukryta we wszystkim - wszędzie. Jeśli nato­miast dzięki intuicji dotrzeć możemy do świadomości, to ponownie będziemy mogli bezpośrednio „postrzegać" zarówno prawdę jak i rzeczywistość.
 Wniosek jest taki, że dopiero wtedy, kiedy będziemy postrzegać rzeczywistość poza jej zewnętrzną formą, będziemy mogli stać się tym, kim jesteśmy w rzeczywistości.

środa, 29 kwietnia 2015

Intuicja

1.   Co to jest ta Intuicja?
 Człowiek na początku swojego rozwoju miał za zadanie tylko jedno – żeby za wszelką cenę przeżyć. Najważniejszą dla niego troską było zapewnienie sobie pożywienia, walka z wrogimi plemionami, obrona przed atakami zwierząt, znalezienie schronienia przed złą pogodą.  W tej ciągłej walce o przetrwanie instynkt odgrywał bardzo ważną rolę. Całe życie pierwotnego człowieka było podporządkowane zapewnieniu sobie warunków do przeżycia i było wypełnione, tylko trudem i cięż­ką pracą. Jeśli człowiek nie posiadałby swojego instynktu to nie mógłby przeżyć.
Pod pojęciem instynktu należy rozumieć sterowanie pojedynczą żywą istotą poprzez sposób zacho­wania właściwy danemu gatunkowi. Dlatego też żywa istota nie jest samodzielna w swoich decyzjach, tylko jej zacho­wania związane są z pewnym określonym, wcześniej podanym wzorcem.
Ewolucja człowieka
Na początku ewolucji zarówno człowiek i zwierzęta znajdowały się na porównywalnym stopniu rozwoju. Człowiek bardziej jednak rozwinął potrzebę porozumiewania się z innymi ludźmi poprzez dotyk, gesty i dźwię­ki. Z dźwięków potem powstały słowa, które z upływem czasu nabrały stałe­go znaczenia. Stworzony język jako środek porozumiewania się stawał się coraz ważniejszy. Język migowy i znaki pisane zróżnicowały się, doświad­czenia zaczęto zapisywać w formie wierszy i opowiadań. Rysunki i obrazy służyły do przekazywania wiadomości i zachowania wie­dzy dla potomności.
Czas płynął a człowiek rozwijał także inne swoje zdolności, które ciągle udoskonalał. W pewnym momencie odkrył u siebie zdolność myślenia i w co­raz większym i większym stopniu używał tego rozumu. To wszystko spowodowało, że jego dotychczas wyraźne zachowania instynktowne zanikały proporcjonalnie do stopnia, w jakim zdawał się na swój rozum. Równocześnie rozwijała się także inna, wyższa forma komunikowania się. Człowiek uczył się inspirowania samego siebie i „wpadania" na jakieś pomysły. Coraz lepiej wyczuwał charakter inne­go człowieka, choć go nie znał bliżej. I potrafił robić coś jeszcze coraz lepiej przeczuwał wydarzenia, które mają dopiero nastąpić.
Potrafił wyczuć, a wręcz przewidzieć, co się wydarzy, choć miejsce wydarzenia było oddalone albo w ogóle niewidoczne.
Rozwijający się szybko rozum wyprzedził intuicję i coraz bardziej zyskiwał na znacze­niu we wszystkich aspektach życia człowieka. Z biegiem czasu człowiek wszystko sobie zdołał  podporządkować. Dlatego intuicyjne zdolności zaczęły być coraz mniej cenione i używane. Żeby w rezultacie za­częły powoli zanikać. Człowiek zaczął traktować sie­bie coraz bardziej jako istotę wyższą, właśnie przez wzgląd na zdolność myślenia. Odkrył wszechświat i usiłował go poznać i zrozumieć. Nauczył się odróżniać fakty od wizji, a wiarę od przesądów.
To, czego od razu nie potrafił pojąć, dostrzec, zrozumieć lub udo­wodnić, pomijał i ignorował. Takie podejście stało się podstawą jego postrzegania otaczającego świata od samego początku i tak rozwi­jał się obraz świata bardzo ograniczony, oparty na wiedzy przyrodniczej. Równolegle do tego rozwoju następowała z pokolenia na pokolenie ewolucja duchowa. Dzięki rozumowi i dążeniu do zrozumienia i poznania świata zewnętrznego, rozwinęła się także wyższa duchowość i ciągle wzrastały wi­bracje ludzkiego pola energetycznego.
Czas upływał a w raz z jego upływem wiedza i nauka osiągała coraz wyższe loty, te jednak nierzadko kończyły się upadkiem. Musiało tak się przydarzać, gdyż - jak powiedzielibyśmy dzisiaj - było to wcześniej zaprogramowane, ponieważ rozum ogarnia jedynie fragment całości.
A wykorzystując tylko część sił, można osiągnąć tylko część sukcesu. Fizyka naucza dzisiaj, że naszymi oczy­ma możemy spostrzegać jedynie 8 procent istniejącego widma pro­mieniowania, a więc dopóki ograniczamy się tylko do tego, co wi­doczne, dopóty wcale nie jesteśmy w stanie zobaczyć około 92 procent rzeczywistości.
Pomimo tego w dzisiejszych czasach wierzy się, że wykorzystując jedynie bardzo skomplikowanych i technicznie zaawansowanych wynalazków, możemy się wznieść ponad prawa natury. Teraz jest jednak jasnym, że droga ta zaprowa­dziła nas w ślepy zaułek. Coraz więcej dzieje się katastrof naturalnych, galopuje pogorsze­nie gospodarczej sytuacji na całym świecie, ciągle rośnie liczba wojen, które to wydarzenia są dowodem na to, że problemy ludzkości nie zostaną rozwiązane je­dynie dzięki rozumowi i że należy raczej skierować swoje dążenia do dalszego rozwoju duchowego.
Spytacie zatem, gdzie więc leży rozwiązanie? Przyglądając się obecnemu położeniu dzisiejszego świata można zauważyć, że rozum nie może być właściwą drogą do poprawy jakości życia jak również do stworzenia życia pełniejszego i szczęśliwszego.           
    Jeśliby tylko człowiek uaktywnił i zastosował wszystkie swoje zdolności, wtedy możliwa byłaby pozytywna zmiana na wszystkich płaszczyznach.

My ludzie odsunęliśmy instynkt bo odkryliśmy rozum. To prawda rozwinęliśmy go, wytrenowali, i daliśmy mu w naszym życiu tyle przestrzeni, że dla innych zdolności nie już prawie w ogóle miejsca. Im bardziej zaś myślenie stawało się racjonalne, tym mniej miejsca pozostawało dla następ­nego szczebla - dla rozwoju zdolności intuicyjnych.

Intuicja

INTUICJA

JAK DZIĘKI INTUICJI MOŻESZ ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE?

Zarówno ludzie jak i zwierzęta posiadają naturalną zdolność intuicyjną. Człowiek może decydować o tym czy podążać za swoim rozumem czy za swoją intuicją, może też stworzyć pewien rodzaj kombinacji – takie intuicyjne rozumowanie. Natomiast zwierzęta niestety nie mają żadnego wyboru – muszą podążać za swoim instynktem. Tak w dużym skrócie wygląda różnica między ludźmi a zwierzętami. Natomiast jeśli chodzi o intuicję to zdolności intuicyjne posiada każdy, jednakże przyzwyczajenie do korzystania tylko ze swojego rozumu skutecznie zagłusza głos intuicji. Stąd dla większości ludzi intuicja jest niestety prawie niesłyszalna, niezauważalna nie potrafią jej wykorzystać bo rozum ją skutecznie wypiera.
Każdy człowiek zatem powinien sobie przypomnieć i rozwinąć swoje zdolności intuicyjne wraz z duchową dojrzałością, żeby móc postrzegać /odbierać/ intuicję świadomie.
W większości przypadków przed każdym z nas bardzo trudno jest zaufać niezwykłym myślom czy błyskom myśli bo jej działanie polega w większości przypadków, że sprzeciwia się ona rozumowi, uczuciu czy przyzwyczajeniu. Jest niestety tak, że uczucie ma tendencję by wybierać drogę najprostszą, najwygodniejszą, bezproblemową, a nasz rozum natychmiast wysuwa argumenty, które całkowicie obalają przesłanie intuicyjne. Z tego wynika, że najchętniej podążamy za argumentami naszego rozumu, zamiast się przed samym sobą, że o właściwym wyborze wiedzieliśmy już intuicyjnie dużo wcześniej lecz wydało nam się to niewiarygodne i wcale nie zwróciliśmy na to swojej uwagi.
Gdybyśmy słuchali intuicji i podążali za jej wskazówkami, to nasze życie przebiegałyby całkiem odmiennie. Jeśli zaufasz swojej intuicji to w twoim życiu nie będzie żadnych pytań bo będziesz miał przewodnika, który poprowadzi cię przez życie, twoje życie będzie zharmonizowane i poukładane. Swego rodzaju przeżywanie przyszłych sytuacji, czy mentalne przekazywanie swoich myśli albo odczytywanie czyichś myśli będzie czymś całkowicie normalnym dla kogoś kto zaufa swojej intuicji.
Jeśli ktoś w swoim życiu utworzy przestrzeń dla siebie dla rozwoju swojej intuicji będzie ją mógł rozwinąć jeszcze bardziej i wówczas nie będzie musiał zadawać żadnych pytań dotyczących życia będzie wiedział co ma robić by życie płynęło bez przeszkód, w radości miłości i całkowitym spełnieniu.
Powiesz, że to co mówię nie może być prawdą. Otóż może być i jest bo posiadasz w sobie o wiele więcej niż możesz to sobie wyobrazić. Nie wahaj się zatem rozpal w sobie pochodnię bożej intuicji, żeby stać się tym kim naprawdę jesteś, żebyś żył w zgodzie z boskim porządkiem. Wiem, że nie będzie to takie łatwe ale nie masz nic do stracenia przystępując do próby odzyskania cudownej umiejętności zwrócenia swojej uwagi na swoją intuicję i obdarzyć ją swoim zaufaniem.