czwartek, 31 stycznia 2013

Pragnienie głębi serca, czyli o medytacji słów kilka

Autorem artykułu jest ewelina_pspo

„W swej istocie medytacja jest usuwaniem się na plan dalszy i przyzwalaniem na to, by Bóg zajmował w naszym życiu pierwsze miejsce; jest robieniem kroku do tyłu, przez co nie skupiamy się na sobie, lecz na Bogu.
W ten sposób odnajdujemy nasze miejsce w świecie, a nasze relacje porządkują się – nasze relacje z nnymi, ze stworzeniem, z Bogiem.”
John Main
Zazwyczaj kojarzy nam się z hinduizmem, buddyzmem, kwiatem lotosu, kadzidełkami, muzyką wprowadzającą w trans. W rzeczywistości medytacja nie służy jedynie uspokojeniu się, wyciszeniu - jest formą modlitwy, również modlitwy chrześcijańskiej, zakorzenionej w tradycji monastycznej. Mnisi udający się na pustynię, stosowali właśnie taką formę, jako najbardziej zbliżającą do Boga. Niestety, modlitwa medytacyjna została zepchnięta na dalszy plan i utożsamiona z religiami wschodu.
Być może jest szansa powrotu modlitwy kontemplacyjnej do „łask”. Benedyktyni tynieccy podjęli się zadania przedstawienia zasad i sposobów medytacji chrześcijańskiej. Powstała strona internetowa na której raz w tygodniu, w sobotę umieszczane są kolejne odcinki filmu z udziałem ojca Jana Pawła Konobrodzkiego.
Twórcy za cel przyjęli sobie, przybliżenie nam dziedzictwa medytujących mnichów, które otrzymaliśmy w Kościele Katolickim. Powoli i stopniowo wprowadzani jesteśmy w świat medytacji i modlitwy kontemplacyjnej. Na początku dowiadujemy się czym jest medytacja i co oznacza słowo „medytować”. Jak mawiał John Main „Medytacja jest bardzo, bardzo prosta. Nie powinniśmy jej komplikować. Jest doskonałym uspokojeniem ciała i ducha. W tym uspokojeniu otwieramy swoje serce na wieczną ciszę”.
Okazuje się, że medytacja to poznawanie własnego istnienia, świata w którym żyjemy, kultury, sztuki w całej ich głębi, prawdziwie, gdy opadną wszystkie maski i pozory. John Main, nauczyciel medytacji chrześcijańskiej, mistrz życia duchowego mówił, że „medytacja to droga do naszego centrum i pozostawanie tam w stanie przebudzenia, ożywienia, spokoju.” Medytując uciekamy od płytkości naszego życia, kierując się ku czemuś o wiele głębszemu. Oddalamy się od rzeczy przemijających i wkraczamy w to, co wieczne.
Medytować mogą wszyscy. Każdy z nas. Powstaje zatem pytanie: po co? Gdy obserwujemy uważnie, dostrzegamy więcej szczegółów. Medytując uczymy się widzieć patrząc i słyszeć słuchając, zamiast słyszeć i widzieć to, co chcemy. Staramy się uczyć odbierać rzeczywistość całym sobą, próbując jak najwięcej dostrzec. W dzisiejszych czasach, kiedy z każdej strony krzyczą do nas reklamy, media kreują nasz styl, wizerunek, sposób myślenia i postrzegania, nauczyliśmy się żyć pewnymi schematami, widzieć obrazami. Te wyobrażenia powodują, że znika prawdziwy obraz rzeczywistości.Medytujemy, by czuć w pełni rzeczywistość, w której jesteśmy, budować dobre i pozytywne więzy z ludźmi, by szukać i strzec prawdy, a nie naszych wyobrażeń. Nie chodzi o to, żeby ulecieć w zaświaty, stracić kontakt z rzeczywistością, ale by być tu i teraz. Nie o to, by się znieczulić na ból i cierpienie, ale by stać się bardziej współczującym. Medytujemy, by czuć w pełni rzeczywistość w której jesteśmy. By mieć więź z Tym, Który jest. Medytować to znaczy szukać prawdy. Zwłaszcza w czasach, kiedy coraz bardziej pędzimy, nie wiadomo za czym i po co, trzeba nam stanąć w ciszy i zastanowić się nad sensem tego, co robimy.
Jak medytować? John Main zaleca medytację dwa razy dziennie. Twierdzi, że aby medytować, powinniśmy nauczyć się trwać w bezruchu. „Druga rzecz to uspokojenie ducha, które osiągamy przez nieustanne powtarzanie w ciszy, w głębi naszego ducha słów modlitwy lub też krótkiej formuły, choćby słowa Maranatha. Powtarzaj słowo w głębi ducha, przysłuchując się mu uważnie. Skoncentruj na nim całą swoją uwagę. To wszystko, co masz robić.” Ważna tu jest regularność i rytmiczność. Ojciec Jan Paweł zaleca, by znaleźć czas, odpowiednie miejsce, ciche i spokojne. Staramy się skupić uwagę na własnym oddechu i nie dać się rozproszyć. Oddychamy świadomie, zostawiając w sobie to, co potrzebne, a to, co zużyte i szkodliwe - usuwając razem z wydychanym powietrzem. Okazuje się, że aby medytować wcale nie trzeba mieć specjalnych umiejętności, zdolności. Może to robić każdy, w każdym miejscu i czasie, nie obawiając się, że gdy usunie na bok wszystkie myśli i oczyści swój umysł, zostanie on opanowany przez nieczyste siły. Nie trzeba się bać medytacji. „W tradycji chrześcijańskiej praktyka medytacji oznacza tyle, co bycie otwartym na Ducha Miłości, Ducha Bożego.”
To dopiero początek. Seria zapowiada się na wiele odcinków, z których każdy wnosi coś nowego, ciekawego, świeżego. Jest jeszcze wiele kwestii do omówienia.
Ewelina Drela
---

Ewelina Drela
www.tyniec.benedyktyni.pl/pspo

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

ANIOŁOWIE Kim są

ANIOŁOWIE Kim są

Autorem artykułu jest argol68

WŁADCA potężnego imperium nie wierzy własnym oczom. Trzej mężczyźni skazani na śmierć w ogniu wychodzą z niego bez szwanku! Za czyją sprawą? Sam król tak mówi do ocalałej trójki: „Błogosławiony niech będzie wasz Bóg posłał bowiem swego anioła i wyratował swoich sług, którzy mu zaufali.
(Daniela 3:28). Ten babiloński władca, panujący dwa i pół tysiąca lat temu, był naocznym świadkiem wybawienia dokonanego przez anioła. W przeszłości miliony ludzi wierzyło w istnienie tych niewidzialnych stworzeń. Zdaniem wielu osób żyjących obecnie aniołowie nie tylko istnieją, ale też w jakimś stopniu wpływają na nasze życie. Kim są i skąd się wzięli?
Według Biblii aniołowie to byty duchowe, tak jak Bóg, który też jest istotą duchową (Psalm 104:4; Jana 4:24). Tworzą ogromną, wielomilionową rodzinę (Objawienie 5:11). Wszyscy oni są „potężni w mocy” (Psalm 103:20). Chociaż mają — podobnie jak ludzie — osobowość i wolną wolę, to jednak nie rozpoczęli swego życia jako istoty ludzkie. Bóg stworzył ich znacznie wcześniej niż człowieka czy nawet naszą planetę. W Biblii czytamy, że gdy ‛zakładał ziemię’, „wespół radośnie wołały gwiazdy poranne aniołowie] i zaczęli z uznaniem wykrzykiwać wszyscy synowie Boży” (Hioba 38:4, 7). Ponieważ aniołów stworzył Bóg, nazwano ich „synami Bożymi”
W jakim celu Bóg powołał do istnienia aniołów? Czy odegrali oni jakąś rolę w dziejach ludzkości, a jeśli tak, to jaką? Czy wpływają na życie ludzi w naszych czasach? Skoro mają wolną wolę, to czy którykolwiek z nich poszedł w ślady Szatana Diabła i stał się wrogiem Boga? Wiarygodnych odpowiedzi na te pytania udziela Biblia.
OPISUJĄC otrzymaną wizję anielskiej rodziny Boga, prorok Daniel zanotował: „Tysiąc tysięcy mu usługiwało, a stało przed nim dziesięć tysięcy dziesiątek tysięcy” (Daniela 7:10). Werset ten ukazuje cel, w jakim Bóg stworzył aniołów. Mają pełnić służbę dla Niego i być gotowi wykonywać Jego polecenia.To tyle jeżeli będzie zainteresowanie art.to napiszę dalsze części.
---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 30 stycznia 2013

Czym jest magia?

Autorem artykułu jest Michał Czarnecki

Wiele ludzi jest przekonanych, że byt ludzki przepełniony jest siłami, których nie sposób opisać prawami fizycznymi. Pojawia się tu zagadnienie magii, czym ona jest, czy jest to jedynie przypadek, czy może też świadoma ingerencja pewnych mocy, no i najważniejsze, czy można ją w jakikolwiek sposób kontrolować.
Czym jest magia, czy ona naprawdę istnieje? Pytanie to ludzie zadają sobie od wieków. Na samym wstępie pojawia się pytanie, co możemy rozumieć przez słowo "magia"? Najprościej jest rzec, że to ogół zjawisk, które nie dzieją się na mocy praw fizyki, które człowiek zna, lecz za sprawą sił nadprzyrodzonych.
Temat magii jest zgłębiany przez człowieka wielokrotnie. Powstał cały szereg książek na ten temat, prezentujące wyobrażenia człowieka na ten temat, jak chociażby saga Harry Potter, która bije rekordy popularności. Wielu ludzi twierdzi, że umie wykorzystać magię, dzięki posiadanym przez siebie nadprzyrodzonym umiejętnościom. Jest to jednak głównie tani sposób na wyłudzenie od ludzi pieniędzy.
Ogólnie rzecz biorąc, magia to wszystko, czego człowiek nie jest w stanie pojąć. Kiedy szereg zdarzeń zdaje się nie być przypadkowy, można w ten sposób wiele sobie wytłumaczyć. Kierując się jednak racjonalnym podejściem do życia, odrzucić możemy od siebie przyczynowość inną, aniżeli tę opierająca się na prawach fizyki, a próby przewidywania przyszłości to jedynie wybór najbardziej prawdopodobnej wersji zdarzeń na podstawie wielu czynników.
Szereg ludzi wierzy jednakże, że ludzie życie jest kierowane przez coś, czego nie sposób jest zrozumieć w prosty i jednoznaczny sposób. Wiara ta sprawiła, że od zarania dziejów prowadzi się przeróżne praktyki, rytuały, stara się przewidzieć przyszłość. Wszędzie tam, gdzie jest nadzieja i strach i pojawia się przypadek, który odwraca sytuacje o 180 stopni, pojawia się magia. Zasadniczo można ją podzielić na białą i czarną, czyli na taką, która przejawia się działaniem na korzyść człowieka i na taką, którą wymierza się przeciw niemu.
Skąd się bierze magia
Założeń jest wiele, wywodzą się one z różnych kultur i cywilizacji. Najstarszą prawdopodobnie jest wiara w ingerencję świata duchów w świat ludzi. Istotami, które mogą w ten sposób wpływać na ludzkie losy, są anioły i demony czy też zagubione duchy. Magia miała miejsce wtedy, kiedy osoba, która uważała, że potrafi się z nimi komunikować w trakcie rytuału, poznawała przyszłość bądź skłaniała istoty z zaświatów do wykonania czegoś dla człowieka. W taki właśnie sposób szamani mieliby przywoływać deszcz. Reasumując, głównym założeniem jest to, że człowiek nie umie korzystać z magii, lecz jest w stanie nakłonić postacie magiczne do czynienia ich pod swoją komendę.
Nieco odmienną teorią jest założenie, że poza siłami fizycznymi istnieje także w przyrodzie energia, która jest niezauważalna, lecz w zauważalny sposób wpływa na ludzkie losy. W teorii odgrywa ona kluczową rolę we wszechświecie. Podobnie jak poprzednio, niektóre osoby mogą ją wykorzystać i przekierowywać tak, by wywrzeć dzięki temu oczekiwane zjawisko. Magia można więc zdefiniować w ten sposób, że jest to nienaturalny przebieg energii, wywołany dzięki działaniu człowieka.
Ostatnim z głównych, teoretycznych źródeł magii jest siła umysłu. By wywołać określone zjawiska, wystarczy silnie skupić się nad tym, by coś się wydarzyło. Istnienie duchów i energii jest jakoby nie wymagane, jednakże niektórzy przedstawiciele tego podejścia uznają, że dzięki nim można zwiększyć własne zdolności. W modelu tym bardzo istotne są artefakty, które poprawiają zdolności mentalne człowieka. Źródło magii nie jest konkretnie określone, za to wiadomo, w jaki sposób się ją stosuje. Magia bazuje tu silnie na podświadomości i ma głównie podłoże psychologiczne.
Istnieje szereg innych źródeł magii, wszystko zależy od kultury, jednakże wspomniane należą do najczęściej spotykanych. W wielu źródłach historycznych widzimy przedstawicieli tych nurtów, takich jak szamani, czarownicy, wiedźmy, mnisi czy nekromanci.
Magia a religia i nauka
W zasadzie magię i religię łączy wiele, jest to wiara w siły nadprzyrodzone. W religii jednakże u podłoża leży byt, który góruje nad nami wszystkimi, a człowiek nie ma na to większego wpływu. Magię natomiast wyróżnia to, że człowiek może ją wykorzystać zgodnie z własnymi pobudkami. Nauka natomiast dementuje istnienie zarówno magii, jak i religii. Zdaniem większości naukowców pojawiają się one w wyniku przypadku, który pojawia się w wyniku nadziei i strachu.
W każdym razie magia jest inspiracją dla wielu artystów. Wiele osób uważa, że najlepszym przykładem magii jest miłość, która łączy dwoje osób tak różnych, że można to zdecydowanie uznać za niezgodne z zasadami logiki. W tak szarym życiu, jakie niesie ze sobą współczesność, magiczne zdają być się chwile, kiedy czujemy się naprawdę szczęśliwi. W świecie przepełnionym liczbami warto jest mieć w co wierzyć.
---

magia

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl