czwartek, 11 sierpnia 2011

Orgon - energia życia

Autorem artykułu jest Indi



Orgon jest niezwykłym rodzajem energii, która harmonizuje nasz organizm, nierzadko uzdrawia, podnosi witalność i uspokaja umysł. Technologia orgonu jest wykorzystywana m.im w odpromiennikach orgonitowych, które w prosty sposób każdy z nas może sam wyprodukować, bądź też kupić niedrogo.

Energię, nazwaną później "Orgon" odkrył w roku 1929 lekarz, dr.Wilhelm Reich, Austriak urodzony we Lwowie. Początkowo znalazł dla niej zastosowanie wyłącznie medyczne, używając jej do poprawy potencjału życiowego swoich pacjentów. Jak to zazwyczaj bywa nie znalazł uznania w kołach lekarskich i w niedługim czasie wyemigrował do USA. Ale i tam mu się nię wiodło, sfery oficjalne nie interesowały się "wątpliwym wynalazkiem". W latach II wojny zmarł w Nowym Jorku w nędzy.

W pierwszym okresie po zajęciu Niemiec przez armie alianckie, wywiad USA zainteresowął się znajdowaną niemiecką dokumentacją, w której wspominano o dr.Reichu i o jego odkryciach. To zwróciło uwagę władz na tego człowieka i na sam problem. W późniejszych okresach okazało się, że np. władze komunistycznego ZSRR stosowały "miotacz energii Orgon" wprawdzie do celów jak najbardziej pokojowych, ale jednak z wydźwiękiem politycznym. Zapewne nieraz obserwowaliście w TV defiladę 1-majową w Moskwie. Zauważyliście, że zawsze panowała tam piękna słoneczna pogoda, podczas gdy wiadomo, że pogoda w Europie środkowej nie zawsze taka była... Poprzedniego dnia, przed defiladą na obrzeżach Moskwy ustawiało się kilka samochodów-platform z zamontowanymi na nich dziwnymi urządzeniami podobnymi do szeregu rur ustawionych ukośnie i wycelowanych w zachmurzone niebo. Pozornie nic się nie działo, nic nie było słychać - a po kilkunastu minutach z chmur lał się deszcz na okoliczne pola wokoło miasta... Następnego dnia nie miało już co opadać z nieba i była "piękna , radziecka pogoda".

Na bazie energii orgonu powstają różnego rodzaju urządzenia orgoniczne, służące do poprawy zdrowia.
Z pośród nich najbardziej znane są trzy: duży akumulator orgonu, o rozmiarach "budki telefonicznej", do którego wprowadza się osłabionego chorobą człowieka. Siedzi on tam zamknięty przez parę godzin, mając zapewniony dopływ powietrza. Przez ten czas zakumulowany orgon wpływa dobroczynnie na jego ustrój.
Drugim, mniejszym urządzeniem jest akumulator skrzyniowy. Jest to pojemnik wykonany z cienkich deseczek drewnianych, z drewna z drzew liściastych. Żywność i lekarstwa umieszczone w takiej skrzyni- akumulatorze orgonu po kilkunastu godzinach uzyskują znacznie większe wartości odżywcze, a przede wszystkim, są o wiele łatwiej przyswajalne przez układ trawienny człowieka. W pewnym sensie na podobnym zjawisku wchłaniania pozytywnej energii orgonu polega mumifikacja mięsa, polepszanie smaku potraw i wzrost siły życiowej żywych organizmów, umieszczonych na 1/3 wysokości wewnątrz modelu piramidy Cheopsa (o tym dalej).

Trzecim, najmniejszym urządzeniem jest "wzmacniacz orgonu. Jest to mały instrument, którego głównymi częściami są: gruba na 3-4 cm rura metalowa, najlepiej żelazna, grubo złocona lub ze złota, przez nią, centrycznie przetknięty jest pręt żelazny, z jednego końca ostro zakończony a z drugiego przyspawany do niewielkiego, cylindrycznego naczynia, również złoconego. Gruba, zasadnicza rura tego urządzenia zamocowana jest w stojaku pozwalającym wycelowanie szpiczastej części pręta w splot słoneczny człowieka, poddawanego działaniu wzmocnionego orgonu.
W zbudowanych urządzeniach nie może być niczego, co zawiera chlor lub związki chlorowców, które są antagonistami energii życia.

Nauka dotychczas "oficjalnie" nie interesuje się Orgonem, gdyż nie istnieje żadna naukowa teoria mogąca go choć częściowo wyjaśnić. Ci sami naukowcy chętnie jednak "nieoficjalnie" przyglądają się poczynaniom "paranaukowców". Nie zauważa się więc, iż Orgon to rzeczywista energia życia. Wiadomo, iż pojęcie "energia" wcale nie jest równoważne z pojęciem "siła". W odniesieniu do ŻYCIA, zwykło się mówić "siła życiowa" chociaż nie ma żadnego na to dowodu, że pojęcie "życie" łączy się z potocznie uznawaną "siłą życiową", a nie "energią życiową".

W wiedzy dalekiego wschodu "siła życiowa", czy "energia życiowa" utożsamiana jest z pojęciami "Mana", "Chi", "czi" lub "ki", to również starogermańska siła "Od, atrybut boga Odyna, także dziewiętnastowieczna "siła magnetyczna" względnie "magnetyzm zwierzęcy" dr. Mesmera.
Koniec końców może się okazać, że te wszystkie pojęcia mieszczą się w pojęciu ORGON.

Od czasów Wilhelma Reicha minęlo już ponad 60 lat. Wiedza o Orgonie uległa znacznemu poszerzeniu. Obecnie wiemy, że energia ta posiada cztery stany: Orgon dodatni, Orgon ujemny, Oranur, DOR.
Omówimy je kolejno.
Wpierw jednak zwróćmy uwagę na coś innego. Otóż zachowanie się wszelkich energii orgonicznych w środowisku istot żywych wyraźnie preferuje te, które sprzyjają podtrzymaniu życia organizmów.
I tak, energia ta potrafi kumulować się w niektórych sztucznych tworzywach o budowie organicznej. Wykazuje też wyraźne powinowactwo do środowiska wodnego, nawet chętnie oddaje część swojego lokalnego natężenia temu środowisku. Nic więc dziwnego, że wpływa ona dodatnio na nasz organizm, skoro jak wiadomo w 80% składamy się z wody.
Z kolei - orgon jest wyraźnie przeciwnikiem niektórych pierwiastków chemicznych i ciał zawierających je w swej budowie. Pierwiastki z grupy chlorowców, a więc chlor, fluor, brom i jod - czyste i w związkach - niszczą orgon i likwidują siłę życiową. Dlatego w życiu codziennym są stosowane jako substancje antybakteryjne, dezynfekcyjne. Z doniesień prasowych wiemy, że właśnie związki fluoru, np. FREON zawarty w gazie sprężarkowym lodówek, w wybitnym stopniu rozbija trójatomowy tlen (ozon) w górnych warstwach atmosfery, wydatnie przyczyniając się do zagrożenie całości życia na Ziemi.

Orgon "czuje sympatię" w stosunku do żelaza. Dlatego w urządzeniach kumulujących go używa się drobnoziarnistej waty żelaznej, jako mającej największą powierzchnię kontaktującą się z tą energią. To również jest powodem, iż związki żelaza są dobroczynne w leczeniu chorób krwi i anemii u dzieci i osłabionych osób.
Orgon w pewnym sensie - podobny jest do grawitacji. Wiadomo, że grawitacja istnieje, pomimo że dotychczas nikomu nie udało się stwierdzić czym ona jest. Wiadomo tylko, że jest i wiadomo jakie są jej oddziaływania. Podobnie Orgon. Jest, wiadomo jak oddziałuje z istotami żywymi - ale czym jest w sensie fizycznym?

W początkach XIX wieku modna była teoria "eteru", nieważkiej substancji wypełniającej przestrzeń kosmiczną, tam gdzie istnieje prawie - próżnia. W miarę rozwoju fizyki teorię tą zarzucono, ale ostatnio znów wraca do łask, gdyż wielu zjawisk nie da się wyjaśnić inaczej, jak jednak jego istnieniem. Poważni naukowcy, przeważnie ze środowisk uniwersyteckich w USA, wprowadzają pojęcie "eteru" do swych rozważań, nie przejmując się tym, że dla wielu "przodujących w nauce" fizyków europejskich eter nadal jest "tabu". Wielu z nich twierdzi też, że pojęcie "eteru " jest dokładną przeciwnością Orgonu, traktując oba pojęcia jako coś dobrze sobie znanego.
Dwa stany ładunkowe orgonu, umownie dodatni i umownie ujemny, istnieją w przestrzeni w równowadze. Pod tym względem równoważne są wschodniemu pojęciu dwóch stanów natury: dodatniemu Yang i ujemnemu Yin. Technicy wojakowi jednakże już dawno zauważyli, iż nałożenie się na siebie dwóch pól orgonu o takiej samej wartościowości powoduje silną kondensację pary wodnej, aż do jej skroplenia. W oparciu o tą zasadę skonstruowano emitery orgonu wywołujące deszcze.

Badając obecność orgonu w różnych okolicach Ziemi stwierdzono, że orgon DODATNI szczególnie gromadzi się tam, gdzie w terenie przeważają kształty zbliżone do piramid, szczególnie skały granitowe, kwarcowe i wapienne - czyli takie, które w swym składzie nie zawierają chlorowców. Dlatego tak dobroczynne dla zdrowia człowieka są okolice górzyste... Dodatni orgon, szczególnie w okolicach górskich oraz tam, gdzie naruszono strukturę calizny Ziemi, np. poprzez duże prace odkrywkowe itp. zamienia się w trzeci rodzaj tej energii zwaną ORANUR. Działa on wysuszająco na żywe organizmy, a w skali większej - na teren na którym się pojawia. W obecności ORANURU pojawia się czarne promieniowanie radiestezyjne - fotografowane niekiedy również jako rozmyta czarna barwa...
Struktury architektoniczne o kształcie piramid, a więc właśnie piramidy egipskie oddziałują również z orgonem. Np. na zewnątrz piramidy gromadzi się ORGON DODATNI, co szczególnie zauważa się wzdłuż linii biegnącej na trasie północ-południe. Odwrotnie - wzdłuż linii wschód - zachód gromadzi się ORGON UJEMNY, działający wysuszająco. Plony roślin zmniejszają się tam, gdyż to promieniowanie pozbawia je siły (energii) życiowej. Działa on na podobieństwo słabego Oranuru. Silny, odwadniający Oranur gromadzi się wewnątrz piramidy na 1/3 jej wysokości.
Czwarty i ostatni rodzaj orgonu to promieniowanie DOR. Jeżeli na teren napromieniowany radioaktywnie, np. po wybuchu bomby jądrowej, lub po rozpyleniu w powietrzu substancji radioaktywnych nałoży się spontanicznie lub intencjonalnie silne promieniowanie ORANURU - wówczas promieniowanie gamma znika, a na jego miejsce pojawia się złowrogi DOR (DEATH ORGONE RADIATION). PROMIENIOWANIE ŚMIERCI.

Nieliczni radiesteci, wysoko uduchowieni i wiedzący co czynią, potrafią w wyjątkowych sytuacjach wywołać sztucznie słaby promień DOR-u, w celu zapobieżeniu gorszemu złu, lub leczenia, zlikwidowania tą drogą zagrażających życiu bakterii lub pewnych form nowotworów.

W odniesieniu do ORANURU i DORU zachodzi ta sama sytuacja jak w zastosowaniu trucizn w leczeniu chorób. Lekarzom i farmaceutom wiadomo, że pewne silne trucizny mogą być podawane chorym nie tylko nie szkodząc zdrowiu, ale wręcz pomagając mu, pod warunkiem, że stosowane są w bardzo znacznym rozrzedzeniu i w małej ilości. Stymulują wówczas system obronny organizmu, pobudzając go do odparcia innych podobnych zagrożeń. Podobnie jest z Oranurem i z DOR-em. Niejednokrotnie fotografuje się słabe obecności tych dwóch rodzajów orgonu, mając jednocześnie pewność, iż nie tylko nie szkodzą one żywym ludziom i zwierzętom, a nawet roślinom, ale wręcz poprzez stymulację poprawiają ich stan zdrowia dodając porcję siły, względnie energii życiowej.

Jeden z naukowców amerykańskich,dr. Carter publikujący swe prace w Interenecie napisał:
"Orgon może energetyzować powietrze poprzez serie tętniących wyładowań, których zapis podobny jest do "rozciągniętego akordeonu".
Orgon fotografowany na filmach barwnych rejestruje się w kolorach: fioletowy (bardzo rzadko) czerwony o różnym nasyceniu - niebieski (rzadko), róąne odcienie bieli i szarości - czarny, brązowy (bardzo rzadko).
(artykuł opracowany dzięki pracy K.Bzowskiego)

W Polsce możesz już kupić niedrogie odpromienniki i harmonizery orgonowe - Zobacz więcej informacji

---

W Polsce możesz już kupić niedrogie odpromienniki i harmonizery orgonowe -Zobacz więcej informacji

Green Harmony - Rozwojowy Sklep Internetowy
www.greenharmony.pl
www.greenharmony.com.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Prawda i błąd

Autorem artykułu jest Danuta Wachowska



Jesli uczciwie szukasz Prawdy o sobie i świecie oraz Bogu, to masz wspaniałe narzędzie jakim jest Kurs Cudów. Ten wspaniały podręcznik pozwolił mi zrozumieć ego, które kiedyś zawładnęło moim życiem aby nieść mi ból i niesamowite cierpienie. Polecam też Tobie jako balsam na wszystkie choroby i konflikty.

Prawda i błąd

Błędy tego świata, to urzeczywistnianie „prawdy” ego. Tak jak ono postrzega świat, tak go interpretuje. Cały system wartości ego jest oparty na postrzeganiu błędów i docenianiu ich wartości. Motywacja ego jest bardzo skomplikowana i zagmatwana. Prawda natomiast jest prosta i ukrywa się poza błędem.

Jak można zobaczyć prawdę?

Do rozpoznania prawdy i błędów służy książka pt: Kurs Cudów, który jest przesłaniem wiedzy Ducha Świętego, nieznanym dla ego. Cuda są przetłumaczeniem błędów na prawdę. Tylko Duch Święty zna prawdę i tylko On może ją objawić.

Wszystkie religie, sekty czy stowarzyszenia mają jeden cel aby służyć ego i ukrywać prawdę. Ten system powoli odchodzi, gdyż powoduje coraz więcej cierpienia, niesprawiedliwości a zwłaszcza konfliktów na dużą i małą skalę. Religie skłócają narody i rodziny. To gierki EGO.

Atak na innych jest główną bronią ego. To atak powoduje wojny, kłótnie i spory. Atak jest wołaniem o miłość, gdyż działa w całkowitej ciemności i strachu. Atak widoczny jest wszędzie: w polityce, w rządach i rodzinach.

Jak długo jeszcze pozwolimy EGO rządzić tym światem?
Jak czuje się Bóg, gdy Jego dzieci prawie wszystkie opuściły Go aby atakować jedno drugie i Jego samego? To koszmar tego świata, wytworzony przez wszechobecne rządy ego.

Nadchodzą wielkie zmiany, które w roku 2012 zakończą panowanie ego nad światem. Dzieci Boga muszą wrócić do swego Ojca! Największy upadek ludzkości w kolejnym cyklu ewolucyjnym dobiega końca. Teraz może nastąpić jedynie odwrót z dołu do góry, z upadku w ciemność do jasności.

Dziecko Boga lęka się swojego prawdziwego Ojca, siebie samego i swoich braci, dlatego atakuje ich. Bardzo się myli co do prawdy o sobie i Bogu. Wszyscy przecież pochodzimy od jednego Ojca i jesteśmy dla siebie braćmi oraz siostrami. Atak i nienawiść w takiej sytuacji są nieuzasadnione!

Zrodzeni jesteśmy z miłości Boga a nie z nienawiści. Brak miłości, to brak Boga w naszym życiu. Światło zastąpione jest ciemnością i nienawiścią do samego siebie oraz bliźnich. Stąd powstają lęki i strach oraz niemoc.

Czy chcesz zmienić swoje błędy na Prawdę?

Jedyna książka do studiowania i ćwiczeń, która prowadzi do prawdy jest Kurs Cudów. Wszystko jest wyjaśnione jak zmienić postrzeganie ego na prawdę. To prawdziwa skarbnica wiedzy, objawiona przez Jezusa dla współczesnego człowieka uwikłanego w gierki ego.

Prawda zawsze jest dawana jako łaska i objawienie przez Ducha Świętego. Tej prawdy nie znajdziesz w religiach, gdyż jest ukryta pod słowami. Kurs Cudów wyprowadza z poczucia winy i kary, którą posługuje się ego. Kurs ukazuje miłość Boga i twoją bezgrzeszność. Z wiedzy Kursu Cudów korzystają najwięksi psycholodzy amerykańscy, by nieść pomoc cierpiącym ludziom.

„Poczucie winy ukrywa Chrystusa przed twoim wzrokiem, gdyż jest zaprzeczeniem niewinności Syna Bożego” – Kurs Cudów.
Dzięki temu przesłaniu od Jezusa, pozbędziesz się lęków, osądów oraz kary za grzechy.

Prawda łączy wszystkich ludzi a błąd dzieli na dobrych i złych oraz oskarża tych złych i serwuje wyroki. Wina i kara tworzy koło karmy z którego wyjścia nie ma. Tym żyje ego prowadząc cię do cierpienia i śmierci. Sam wytworzyłeś ego i sam musisz go zlikwidować.

Jeśli chcesz pójść do światła i stać się niewinnym dzieckiem Boga jakim zawsze jesteś, to zostaw osądy! „Przestańcie osądzać, żebyście nie byli osądzeni…” Mat.7.1 Osądy są najważniejszą gierką ego. To one niosą ból i zniszczenie.

Błędy trzeba naprawić i rozgrzeszyć przeszłość aby nas więcej nie karała. Przebaczenie sobie i innym jest drogą wyjścia z ciemności do światła Boga. Przebaczenie jest posłańcem miłości ale nie jej źródłem.

Bóg jako źródło Miłości jest Prawdą, która dostępna jest poza nauką tego świata. Duch Święty jest mostem, który przetłumaczy wszelki fałsz na Prawdę.
„Jeżeli chcesz wierzyć w błąd, musisz go urzeczywistnić, ponieważ nie jest on prawdziwy. Prawda natomiast jest rzeczywista sama z siebie i aby w nią wierzyć, nie musisz nic czynić” – Kurs Cudów. (Roz. 12 Osąd Ducha Świętego).


Dziś jest święto Trzech Króli. Co to oznacza?

Będąc królem jesteś też mędrcem, który zna swoje powołanie i wolność. Wiesz, gdzie szukać Jezusa a zgromadzona wiedza pozwala ci odszukać właściwą drogę. Przesłanie Pisma jest dla każdego z nas. Kiedy zastosujesz zdobytą wiedzę, zostaniesz mędrcem i królem siebie samego oraz znajdziesz Boga tam, gdzie On przebywa. Znaczenie Pisma zawiera się poza słowami i tak należy je odczytywać. Prawda jest ukryta za ciemnym pismem a błąd widnieje na zewnątrz w postaci słów.

---

Danuta Wachowska www.danuta.stronawww.eu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dwa światy

Autorem artykułu jest Danuta Wachowska



Żyjemy po dwóch stronach barykady ułożonej z ciemności ego. To strach i lęk przed Bogiem Miłości utworzył ten mur. Potrzeba jest zburzyć te barykady aby odkryć szczerą Prawdę, która jest przed nami zakryta.

Dwa światy

Świat, który widzisz i wydaje ci się być prawdziwy, jest światem iluzji i wyobrażeń płynących z ludzkich umysłów. Podstawowym procesem widzenia jest osąd. Z niego rodzi się atak i obrona skierowana na przeciwnika. Wina i kara związana z osądem, wciąż dominują w naszym bolesnym życiu. Kat i ofiara zamieniają się rolami aby zakosztować swoich przeciwnych biegunów. Tak rodzi się karma, która przechodzi z wcielenia na wcielenie.

Świat zemsty, bo o nim mowa jest bardzo bolesny w doświadczenia. Obecnie następuje mocne przyspieszenie czasu co powoduje, że widzimy coraz wyraźniej powracające do nas ataki wysłane do innych ludzi. Aby przestać gmatwać się w osądach, musimy zobaczyć i odczuć, że wysłany atak na drugą osobę nawet w myślach, wraca do nas pomnożony. To nasz własny osąd powraca!

Iluzja życia rozciągnięta w czasie, nie pozwalała dotychczas tego dostrzec, gdyż odbicie powracało przeważnie w następnym wcieleniu. Stąd było trudne do wykrycia. Jedynie astrologia czy numerologia potrafiła ujawnić skrywane tajemnice.

Ludzie nie chcą uwierzyć, że istnieje reinkarnacja, gdyż łatwiej jest osądzać innych jako „złych” aby samemu wypłynąć na „dobrych”. To pycha! Reinkarnacja jest potrzebna aby dać każdemu możliwość naprawienia swoich przeszłych błędów.

Obecnie przy przyśpieszającym czasie jest możliwość na bieżąco odbierać swoje własne błędy atakujące i osądzające innych ludzi, gdyż mamy szybki zwrot wysłanych osądów. Aby z tego wyjść, należy usunąć przyczynę ataków a skutki się rozwieją.

Wina i kara jest skutkiem osądów przeciwko innym ludziom i w końcu przeciw sobie samemu. Pycha wydaje wyroki i sama w nie wpada. Więzień i strażnik więzienny żyją obok siebie w tych samych murach więzienia, pilnując się wzajemnie. Podobnie dzieje się w naszym nieświadomym życiu, kiedy trzymamy kogoś w myśli o jego winie. Jesteśmy strażnikiem a on więźniem.

Taki styl życia zafundowało nam „ego”, wytwarzając świat biegunowy z którego osąd bierze początek. Świat złudzeń potrzebuje ochrony, gdyż jest nieprawdziwy. Stąd mamy dziś tyle firm ochroniarskich nie tylko mienia ale i osób, które czują się zagrożone powrotem własnych ataków.

Poza tym światem istnieje drugi świat, do którego przepustką jest przebaczenie w formie pojednania przeciwieństw. Wina i kara są widoczne jako te same, powracające skutki własnych osądów. Prawdziwe przebaczenie nie postrzega już dłużej winy innych osób ani nie obwinia samego siebie. Jest uwolnieniem od przeszłości i zbawieniem.

Dwoisty świat został połączony w jedno. Powstało światło w którym znika wszelki błąd i chęć ataku. Pokora jest wyzwoleniem z piekła osądów. Pokora, to pogodzenie się z chwilą obecną czyli z losem jaki otrzymujemy na wskutek własnych błędów przeszłości.

Pokora jest drogą do zbawienia. Każdy z nas musi w końcu do niej dotrzeć, gdyż nie wytrzyma natłoku bólu i nieszczęścia. Tylko pokora pozwoli na wyjście z piekła własnych wyborów. Ujrzymy wówczas inny świat pełen przebaczających myśli. Światło ukaże prawdę i poznamy Boga w całej pełni. Poprzez zagrywki ego zostaliśmy odizolowani od prawdy i od Boga. Utworzony został między światami mur ciemności, zakrywający Prawdę.

Świat Boga nie da się opisać słowami, gdyż nie zawiera form. Można go jedynie odczuć i doświadczyć indywidualnie. Tłum nie ma dostępu do świata Boga. Jedynie poprzez własną wewnętrzną przestrzeń doznajemy innego świata, pełnego miłości i piękna.

Jedyną oznaką zanurzania się w świecie Boga jest wypływająca z niego twórczość wysokiej jakości i radość. Osoby z tego poziomu są niezwykle twórcze. Ich dzieła zadziwiają świat i ich samych. Osoba pozbawiona tego atrybutu żyje w świecie iluzji i lęku. Boi się sięgnąć do innego świata, gdyż boi się Boga.

Tak niewiele a jakże dużo aby osiągnąć spokój umysłu. Ciemność w której zawarte są osądy należy przynieść do światła a winę do świętości aby naprawić błąd u jego źródła. Ta szalona myśl osądu, winy i kary potrzebuje pomocy. Oddaj ją Duchowi Świętemu aby usunął barykady z ciemności, które stworzyłeś przed Bogiem. Za tymi barykadami jest światło miłości Boga, którego cząstką jesteś jako Syn Boga.

Porzuć piekło swojego umysłu, zostaw ciemności i zwróć się do wiecznego światła. Sam decydujesz w którym świecie chcesz przebywać; czy w świecie ciemności ego, czy w świetle Boga. Zawsze możesz zmienić zdanie jeśli uznasz, że się pomyliłeś.

Światło jest dostępne dla każdego, podobnie jak Słońce świeci dla wszystkich jednakowo. Jedynie więzień jest pozbawiony Słońca na własne życzenie, ponosząc konsekwencję ataku. Ale i on kiedyś opuści mury wiezienia i będzie korzystał z promieni Słońca.

Dwa światy jakże różne od siebie, są w zasięgu każdego z nas. Wystarczy porzucić wszystkie osądy, pogodzić się z losem i żyć chwilą obecną, która jest wyłącznie prawdziwa. Niebo od piekła oddziela cienka granica ciemności, którą burzy przebaczenie.

---

Danuta Wachowska www.danuta.stronawww.eu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl