Intuicja

Twój potencjał jest dużo większy!

    Na pewno wiesz, że każdy człowiek ma indywidualną pod­świadomość. Nie wiem czy wiedziałeś także o tym, że wszyscy ludzie i wszystkie kultury - czy poszukasz w Azji, Afryce, czy gdzieś na południo­wym Pacyfiku - posiadają pewne wspólne pierwotne doświadczenie? Niezwykle trudno jest również uwierzyć w to, że we wszystkich mitach ziemia opisywana jest w podobny sposób, i to tak, jak wyglądała w czasach, kiedy na ziemi nie było jeszcze człowieka.

   Jeszcze bardziej zadziwia­jące jest to, że opisy te nawet obecnie i to z naukowego punktu widzenia uwa­ża się za trafne. Mamy tutaj przekonujący dowód na istnienie jednej wspól­nej podświadomości, która łączy wszystkich ludzi wszystkich epok i odnosi się do prastarej i uniwersalnej formy myślowej ludzkości, a jej treści znane są każdemu. Tutaj nie ma żadnego znaczenia, czy cho­dzi o jakiegoś amerykańskiego przemysłowca, tybetańskiego mnicha czy też o południowoamerykańskiego chłopa - wszyscy ludzie, niezależnie od stanu, wieku, religii, rasy czy epoki i są podłączeni do owej uni­wersalnej podświadomości. Można to uważać za ogólną duchową podstawę ponadosobowej natury. Każdy noworodek, zanim jeszcze zacznie mówić, już posiada tę prawiedzę i zna porządek świata.

Amerykański psychoanalityk C.G. Jung zdołał wykazać naukowo, że wszędzie można spotkać pewne uniwersalne wzorce myślowe i nazwał je archetypa­mi. Oczywiście wynika stąd, że każdy człowiek posiada niesamowity potencjał wiedzy i doświadczenia. Zdolności intuicyjne opierają się na bezpo­średnim związku między świadomością i archetypami, które umoż­liwiają sensowną interpretację doświadczeń i inicjowanie w każdej danej chwili prawidłowych impulsów myślowych. Kto potrafi skorzystać z tych zdolności, jest w stanie rzeczywiście pojąć i zrozumieć, co się dzieje na świecie. Może on bowiem przewidzieć nadchodzące wydarzenia, od­kryć stojące przed nim możliwości i szansę.

Gdyby nasze życie i nasz świat były w innym stanie, lepiej wyko­rzystywalibyśmy ten cudowny potencjał. Kluczem do tego bogatego skarbca w nas samych jest to, czego nam brakuje lub co zaginęło.

Zasługujemy na dużo więcej niż na 15%.

Być może zaskoczy cię fakt, że nawet bardzo inteligentny człowiek wykorzystuje tylko około 15% swoich umysłowych zdolności. Wyobraź sobie, że zwiedzasz halę fabryczną, gdzie produkuje się samochody. W tej ogromnej hali pracuje tylko co piąta maszyna. Zdziwiony pytasz kierownika zakładu, dlaczego tak się dzieje i dowiadujesz się, że wszystko i wszystkie maszyny są w doskonałym stanie, jednakże niektórych po prostu nie uruchomiono  i dlatego się z nich nie korzysta. Nie musisz się już więc zastanawiać dlaczego, że firma niebawem idzie pod młotek.

No i dlaczego ty również zadawalasz się jedynie ułamkiem swojej po­jemności umysłowej?      Czy nie chciałbyś lepiej wykorzystać swojego umysłowego potencjału, obudzić swoje dotąd niewykorzystane zdolności do po­prawy swojego własnego życia? Nie trzeba aż tak wiele, musisz się tylko nauczyć opanować swoje „myślowe narzędzie". No i ma to jeszcze inny, przyjemny skutek ubocz­ny - będziesz w stanie podnieść swój iloraz inteligencji. Niech odtąd twoje myśli nie poruszają się starymi koleinami, rozwijaj własne drogi dla swoich myśli. Czasem mogą to być pomysły zupełnie zwariowane – to nic nie szkodzi. Najważniejsze jest bowiem to, że twoje myślenie się rozwija i rozszerza.

Bowiem mózg można trenować tak samo, jak mięśnie, wystarczy tylko wykonywać odpo­wiednie do tego celu ćwiczenia. Przykładowo możesz codziennie przed snem przy­pominać sobie pewne sytuacje ze wszystkimi szczegółami. Ponow­nie powrócić pod koniec tygodnia do tych wspomnień, które nagromadziły się w ciągu całego minionego tygodnia. Potem powtórzyć to pod koniec miesiąca. Możesz także samodzielnie tworzyć dla siebie gry myślowe. Postaw sobie jakieś zadanie do rozwiązania, na przykład sposób finansowa­nia podróży dookoła świata, albo w jaki sposób zdobyć pieniądze, żeby można wymienić sobie samochód.

A oto ćwiczenie, które może uwolnić twój umysłowy potencjał. Nauczysz się przy tym myśleć już nie linearnie - jak to miało miej­sce do tej pory - lecz holistycznie.