Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sen. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 lipca 2014

Uzdrawianie umysłowe

Sen przynosi radę

Pewna młoda osoba pracująca w dużym mieście opowiadała kiedyś, że
zaproponowano jej dwa razy lepiej płatną posadę w innym mieście. Stojąc wobec wyboru, była w wielkiej rozterce czy przyjąć tę propozycje czy nie, modliła się przed zaśnięciem wypowiadając mniej więcej następujące słowa:
„Moja podświadomość wie, co dla mnie najlepsze. Sprzyja dobru i podszepnie mi właściwą decyzję, która wyjdzie na dobre mnie i wszystkim zainteresowanym. Jestem wdzięczna, ponieważ wiem, że na pewno doczekam słusznej inspiracji.”

Powtarzała tę modlitwę, aż zasnęła. Rano jakiś wewnętrzny głos przestrzegł ja z
naciskiem, żeby nie zmieniała pracy. Nie skorzystała, zatem z oferty. 
Wkrótce miało się okazać, jak słusznie postąpiła: parę miesięcy później firma, która chciała ją zatrudnić, ogłosiła upadłość.
Świadomy rozum jest absolutnie zdolny do podjęcia właściwej decyzji na podstawie znanych sobie faktów; podświadomość jednak widzi o wiele głębsze i szersze zależności.
Dlatego też jej rady i ostrzeżenia należy - tak jak w opisanym przypadku - brać bardzo poważnie.

Uniknięcie niechybnej katastrofy

Tą historię opowiedział mi mój ojciec usłyszał to od kolegi, którego poznał j a jest to przykład jak podświadomość w razie wątpliwości pomaga podjąć właściwą decyzję.
Wiele lat temu, jeszcze przed drugą wojną światową, jego koledze poznanemu już po wojnie w Wielkiej Brytanii a mieszkającemu na stałe w USA zaproponowano bardzo intratną posadę na Dalekim Wschodzie. 
Człowiek ten poprosił podświadomość o radę wypowiadając następujące słowa: „Przed powszechną mądrością, która spoczywa we mnie, nie ukryje się nic; w zgodzie z boskim porządkiem wskaże mi ona słuszną drogę. Potrafię poznać i zrozumieć daną mi odpowiedź.”
Powtarzał tę prostą modlitwę, aż zasnął. We śnie roztoczyła się przede nim bardzo plastyczna wizja wydarzeń, które miały nastąpić dopiero trzy lata później. Ukazał mu się jeden z
jego przyjaciół i powiedział: „Przeczytaj te nagłówki - nie jedź
Kiedy spojrzał na gazetę /we śnie/ i przeczytał wielkimi literami: 
„Atak Japończyków na Pearl Harbour! Wojna wypowiedziana!”
Prorocze sny, które i ja miewam, są jednym ze sposobów, w jaki porozumiewa się z nami nasz subiektywny umysł. 
We wspomnianej wyżej wizji podświadomość wcieliła ostrzeżenie w osobę człowieka, do którego miał zaufanie i szacunek. Innym ludziom z ostrzeżeniem ukazuje się często matka, która odradza im pewne decyzje, podając powody.
Podświadomość wybiera też często głos człowieka, którego na jawie darzymy pełnym zaufaniem.
Znane są przypadki, że przechodnie, sądząc, iż słyszą ostrzegawczy krzyk bliskiego człowieka, stawali jak wryci i w ten sposób unikali pewnej śmierci, bo z góry coś spadało.
Szef wydziału psychologii na uniwersytecie Duke, dr Rhine, zgromadził bardzo
obszerne dowody na to, że wielu ludzi na całym świecie przewiduje przyszłe wydarzenia lub otrzymuje w plastycznych snach ostrzeżenia przed grożącym nieszczęściem, dzięki czemu mogą go uniknąć.
Wspomniany wyżej sen ukazał z największą jasnością wizje nagłówków „New
York Timesa”, donoszące o ataku na Pearl Harbour, którego za trzy lata mieli dokonać Japończycy. 
Po tym ostrzeżeniu oczywiście nie przyjął pracy na Dalekim Wschodzie. Natomiast wybuch drugiej wojny światowej dowiódł rzetelności jego wewnętrznego głosu.


sobota, 15 marca 2014

Sen - dobry sen

Sen

Kilka porad by dobrym był sen.




Kiedy sen ma odpowiednią długość i jakość to wówczas pozytywnie wpływa na zdrowie człowieka. Albowiem sen jest podstawowym procesem w naszym życiu odpowiedzialnym za regenerację i odnowę naszego organizmu.

Przeprowadzono wiele badań z których jasno wynika, że regularne wysypianie się ma nad wyraz pozytywny wpływ na długie zachowanie młodości oraz dobrego samopoczucia. Wówczas jesteśmy w dużo mniejszym stopniu narażeni na depresję a także znacząco zwiększa się nasza odporność na stres i wszelkiego rodzaju infekcje.

Co zrobić by nasz sen miał lepszą jakość ?


Oto kilka wskazówek jak to uczynić.

1. Kładź się i wstawaj o stałych porach.
        Każdego dnia staraj się wstawać i zasypiać o tej samej porze, zasada ta dotyczy również dni wolnych od pracy. Proces zasypiania i budzenia się ma ogromny wpływ na nasz "cykl dobowy". Regularne wysypianie się ma kluczowe znaczenie na regenerację naszego mózgu, gdyż potrzebuje on zrównoważonego czasu snu jak i budzenia się.

2. Nie objadaj się na noc.
        Ostatni posiłek staraj się spożyć minimalnie na 2-3 godziny przed snem. Objadanie się może bowiem powodować poczucie dyskomfortu oraz problemy z zasypianiem. Pamiętaj, by unikać ciężkostrawnych i pikantnych potraw, które mogą obciążać Twój żołądek i wywoływać zgagę. Nadmierne spożycie płynów tuż przed snem może być przyczyną korzystania z toalety w nocy, co przerywa i znacznie utrudnia regularność snu.

3. Wycisz się przed snem.
        Staraj się odprężyć przed snem. Unikaj stresu, nie oglądaj programów telewizyjnych, które wywołują silne emocje. Nie bierz udziału w grach, których podstawą jest współzawodnictwo. Zamiast tego weź gorącą, relaksacyjną kąpiel, odpręż się, przeczytaj książkę lub posłuchaj kojącej muzyki.

4. Ćwicz regularnie.
        Wykonuj regularnie ćwiczenia, jednak pamiętaj, że wzrasta po nich temperatura naszego ciała oraz stajemy się bardziej wyczuleni na otoczenie. Ćwiczenie takie jak joga bądź pilates uprawiane późnym popołudniem są doskonałym sposobem na szybkie zaśnięcie w nocy.

5. Ogranicz stosowanie używek przed snem.
        Unikaj spożywania kofeiny i nikotyny przed snem. Produkty te są środkami pobudzającymi, co znacznie utrudnia zaśnięcie. Spożywanie alkoholu również nie jest najlepszym pomysłem. W znacznym stopniu zakłóca on sen i prowadzi do przebudzeń w ciągu nocy.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

czwartek, 13 marca 2014

Sen - po śmierci?

Sen

Wyśpię się po śmierci... a może jednak nie? Każdy z nas spotkał się pewnie w swoim życiu z powiedzeniem "Wyśpię się po śmierci".

Sen po śmierci. Czy to ma sens?

Przecież to totalna bzdura, bo jeśli nie ma nic po śmierci to nie zasypiamy, ale przestajemy istnieć. Jeśli jest jednak inaczej to nasza cielesna powłoka jest dla nas bezużyteczna, swoją rolę w minionym życiu spędziła i jak roślina jesienią po prostu usycha rozpada się i zamienia w proch. A więc jeśli tak to nasza dusza nieśmiertelna poszukuje już następnego miejsca dla siebie by zbierać nowe doświadczenie w następnym wcieleniu. Więc stwierdzenie "Wyśpię się po śmierci" nie ma sensu.

 

 Zapewne swoim wywodem napytałem sobie wiele różnych komentarzy pod swoim adresem. No cóż jeśli tak to pewnie dobrze bo może ktoś z moich czytelników napisze mi coś na ten temat Wielu z nas używa stwierdzenia: "Wyśpię się po śmierci", nie wiadomo jednak, kto użył go po raz pierwszy i w jakim kontekście. Według informacji, jakie można znaleźć, osobie tej chodziło o wieczny odpoczynek i tak należy rozumieć  to zdanie także obecnie. Zapewne ma to jakiś sens, jednak ciężko powiedzieć, czy po śmierci trwamy w błogim stanie podobnym do tego, jaki zapewnia nam sen tego niestety nie wiemy.

Kto potrafi wyjaśnić sen?

Nikt nie jest w stanie tego udowodnić, wręcz przeciwnie, niektórzy uważają, że wraz z nadejściem końca naszego życia przestaje także funkcjonować nasz mózg to pewne - nasza podświadomość nie tworzy już przecież nowych obrazów.. tego niestety nie wiadomo. Jednak niektóre sny i wydarzenia można również skojarzyć z tworzonymi przez ludzkość wyjaśnieniami snów, które można znaleźć w różnych sennikach. Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, i po prostu wiem, jak wielu uważa, że jest to literatura niemal fantastyczna. Jednak jest w tym coś na rzeczy i nie można odrzucać wszystkiego, zwłaszcza w sytuacji, gdy dla niektórych zjawisk nie ma innego wytłumaczenia.

 Musimy podejść do lektury sennika bardzo spokojnie, z dużą dawką obiektywizmu. Nikt nigdzie nikomu nie rozkazał wzorować się ślepo na opisanych w tejże literaturze niektórych wydarzeń i powinniśmy starać się zachować jak najdalej posuniętą trzeźwość umysłu. Wiele osób bowiem postradało czasem zmysły, gdy próbowało na siłę interpretować swoje sny i na ich podstawie przepowiadać przyszłość...

 To nie o to chodzi, warto raczej skupić się na spokojnej analizie wspólnych szczegółów. Jeśli kiedykolwiek przyjdzie Wam do głowy sięgnąć do sennika to oczywiście nie wszystkie senniki są warte uwagi. Dlatego zalecam duży rozsądek przy poruszaniu się na rynku. Proszę byście przede wszystkim wybierali tylko wśród rzetelnych i adekwatnych do swej wartości merytorycznej tytułów. Wyszukujmy tylko takie, które spotkały się z dobrym przyjęciem w tym środowisku. Należy mieć na uwadze, że niektóre z pozycji naprawdę przedstawiają historie wyssane z palca -  a takiej literatury dla własnego dobra lepiej jest unikać.

 Czytanie takich książek nie ma na celu przekonanie nas do jakiegokolwiek niezrozumiałego wydarzenia, raczej zaprezentowanie pewnej sytuacji, która wydarzyła się też innym ludziom. Jest to jak takie łączenie klatek z różnych filmów, jednak bardzo zbliżonych do siebie a także odpowiednia analiza tego, co się potem wydarzyło aby mieć przybliżony ogląd przekazu z naszego snu. Pamiętać należy jednak, że sny różnych ludzi pomimo, że mają podobną treść nie mają podstaw by być tłumaczonymi w identyczny sposób choćby z powodu tego, że życie każdej z osób, którym przydarzyły się te sny jest całkowicie inne.

 Jeśli mogę coś sugerować to powiem tak. Nie ufaj sennikom i nie wierz w to, że "wyśpisz się po śmierci. Cała sprawa polega na tym, że choć wiele osób uważa , że są przeprowadzane różne eksperymenty dotyczące na przykład poruszonego powyżej tematu. Czy mówi się nawet o jakichś badaniach wielu naukowców w różnych fałszywych ,wymyślonych opracowaniach. To dopóki nie zostaną zaprezentowane prawdziwe i zweryfikowane efekty, to trzeba mieć na uwadze dobro własne, bo żaden sennik nie ma takiej mocy by wyjaśnić dogłębnie co ze sobą niesie dla nas nasz sen. 

Zatem póki co nie ma o czym i nie ma po co prowadzić bezproduktywnej dyskusji. Mój głos proszę raczej potraktować jako ostrzeżenie przed bezwolnym przyjmowaniem dla siebie wskazówek zawartych w niepewnej jakości źródłach. Pamiętajmy o tym, że jest bardzo wielu ludzi, którym zależy nie na tym by służyć pomocą innym, ale że pod płaszczykiem fałszywej pomocy chodzi im wyłącznie o pieniądze jakie wydacie na ich bibliograficzne kompilacje bzdury z czczym wymysłem nie popartym nawet najmniejszą obserwacją.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

środa, 12 marca 2014

Sen

Sen
Czy we śnie można opuścić swoje ciało?

        Sen to prawie połowa naszego życia. Z poprzednich moich wpisów jasno wynika, że sen to nie tylko odpoczynek dla naszego zmęczonego całodzienną aktywnością.
        Podczas snu możemy jak się okazuje zarówno doświadczać cofania się w czasie jak również przenosić się w przyszłość czyli dokonywać tzw prekognicji.           A wiec uczestniczyć w przyszłych wydarzeniach bądź być ich świadkiem.
        Czy to tylko wytwory naszego mózgu?
        A może jednak nie tylko, przecież mózg to nasz fizyczny komputer zarządzający czynnościami naszego ciała. Czy przypadkiem nasze sny nie pochodzą od naszej duchowej istoty, od naszego niższego i wyższego "JA"?

        Można powiedzieć, że sprawa nie jest taka sobie. W naszym życiu na co dzień jest tyle magicznych wydarzeń, że nie zwracamy uwagi na sygnały jakie ciągle otrzymujemy. Nasza cywilizacja przez wieki różnorodnych nacisków i religijnych wszelkie przejawy świadomości pozazmysłowej zostały dokładnie zniszczone. Oduczono nas skutecznie postrzegać wszystkie przejawy niewidzialnego świata, z którym jesteśmy nierozerwalnie związani, a który jest jak wszystko na to wskazuje ważniejszy dla nas niż ten fizyczny, który dostrzegamy.
        Jak się okazuje i co udowodniono naukowo, opuszczanie swojego ciała jest czymś co rzeczywiście istnieje i nie jest żadnym wymysłem.
         Przez wieki ludzie doświadczali projekcji astralnych, nie rozumiejąc natury tego zjawiska oraz ewentualnych konsekwencji. Dzięki nowoczesnym metodom badawczym naukowcy są bliżej rozwiązania wielkiej tajemnicy.
         Chyba większość z nas słyszała o zjawisku opuszczania ciała podczas snu lub transu. Eksterioryzacja, znana także pod skrótem OOBE (ang. out of body experience), objawia się wrażeniem czasowego opuszczenia i przebywania poza swoim fizycznym ciałem. Doświadczająca OOBE osoba ma wrażenie poruszania się, obserwowania, a nawet komunikowania z innymi istotami, podczas gdy jej ciało pozostaje nieaktywne.
          Eksterioryzacja często pojawia się u osób, które doświadczyły śmierci klinicznej. Ale umiejętność tę można podobno także wytrenować. Jedną z kobiet, która posiadła takie zdolności, postanowili przebadać naukowcy z Uniwersytetu w Ottawie.
         Zaangażowana do eksperymentu kobieta potrafiła osiągać stan eksterioryzacji tuż przed zaśnięciem, dzięki latom treningu intensywnej wizualizacji swojej osoby z góry. Wykorzystując funkcjonalny, magnetyczny rezonans jądrowy (fMRI) uczeni zyskali niepowtarzalną okazję uzyskania skanów mózgu osoby znajdującej się "poza ciałem".
         W trakcie doświadczenia niektóre z obszarów mózgu kobiety były bardziej pobudzone, a inne mniej. Zaskakujące, że podczas OOBE odnotowano silną dezaktywację kory wzrokowej, przy jednoczesnej aktywacji lewej strony - kilku obszarów związanych z obrazowaniem kinetycznym, m.in. koordynacją ruchową.           Te części mózgu umożliwiają interakcję człowieka ze światem, pozwalając odnotować, gdzie w odniesieniu do świata zewnętrznego znajduje się nasze ciało. 
                 Aktywność mózgu podczas wizualizacji własnego ciała przez kobietę doświadczającą OOBE
              Podobne zmiany aktywności mózgu można zaobserwować u osób przez lata poddających się medytacji. Naukowcy zjawisko to określają mianem samodzielnie wywoływanej halucynacji, która jest podobna do stanu synestezji, w którym niektórzy ludzie mogą czuć kolory czy słyszeć zapachy.
        Przeprowadzone przez naukowców z Ottawy badania są pierwszymi, w których środowisko naukowe w tak kompetentny sposób podeszło do zjawiska eksterioryzacji. Mimo iż podstawy działania projekcji astralnych sugeruje parapsychologia, to OOBE wydaje się stanem jak najbardziej osiągalnym przez ludzki mózg. 
        Może go powodować deprywacja sensoryczna, uszkodzenia mózgu, niektóre leki czy substancje psychodeliczne. Do tej pory nie udało się jednak w żadnym stopniu stwierdzić, "co" dokładnie opuszcza ciało podczas OOBE - dusza, świadomość, a może coś jeszcze innego?

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!



wtorek, 11 marca 2014

Sen

Sen

Pozycja podczas snu, a osobowość


Wiele razy i to prawie zawsze zasypiamy po kilku czy kilkunastu zmianach pozycji jaką przyjęliśmy na początku. Wyjątek stanowi zasypianie po totalnie dużym wysiłku, kiedy zapadamy w sen mówiąc przesadnie w powietrzu. Na co dzień jest jednak tak, że prawie za każdym razem, coś nam nie pasuje w pierwotnie zajętej pozycji, a to ręka nie tak, a to noga nie tak, tu coś uwiera, tam coś gniecie.

Człowiek wcale nie zasypia w pozycji, którą sam wybiera. Podczas snu układamy ciało w sposób, który nie podlega całkowitej naszej świadomej kontroli. Poniżej pozwoliłem sobie na przedstawienie naukowych opisów najbardziej znanych pozycji, które człowiek przyjmuje podczas snu. Do każdej z nich na podstawie obserwacji i badań przypisano rys charakteru, który ona obrazuje.



Pozycja embrionalna. 
Pozycja ta chyba jest najbardziej znana ze wszystkich, ale także i najbardziej powszechna. Każdy z nas "przechodził" przez nią w swoim życiu. Tak najczęściej bowiem śpią małe dzieci. Z wiekiem jednak odchodzimy od pozycji embrionalnej, a podczas snu nasze ciało zaczyna inaczej się układać. Pozycja embrionalna bardzo często wyraża niepewność i brak poczucia bezpieczeństwa. Osoby takie w życiu otaczają się skorupą, która pozwala utrzymać im określony dystans.
Przy pierwszym kontakcie mogą wydawać się nieśmiałe i wycofane, ale przy bliższym poznaniu okazują się wesołe i bardzo towarzyskie. Jest jednak granica, której starają się nie przekraczać w codziennych kontaktach. Blisko dopuszczają do siebie tylko nielicznych. Bardzo ważna jest dla nich wolność i autonomia, nie tolerują zachowań, które zagrażają tym dwóm potrzebom. Łatwo je więc do siebie zranić, a odzyskać ich zaufanie jest już niezwykle trudno.

Pozycja tęskniącego.
Osoba taka zasypia na boku. Jej ręce ułożone są do przodu, jakby w geście obejmowania. Osoby, które zasypiają w taki sposób, na pierwszy rzut oka wydają się bardzo empatyczne i otwarte. Można powiedzieć, że często bywają. Często spotkać je można na imprezach w klubach, na domówkach, w pubach. Ich życie towarzyskie jest bardzo rozbudowane. W głębi serca jednak czują się bardzo samotne i niedowartościowane. Podejrzliwie patrzą na każdą obcą osobę. Nawet przyjaciołom nie są w stanie nigdy zaufać w stu procentach.
Jest w nich zazdrość, której w żaden sposób nie są w stanie się pozbyć. Pragną najbardziej bliskiej relacji. Ale gdy mają szansę stworzyć coś stałego, zaczynają wyczuwać spisek, tracą grunt pod nogami. Trudno jest im się opanować.
Osoby te mają także problem z asertywnością. Nie umieją szybko podejmować decyzji. Są uparte, to znaczy, że jeśli już uda mi się na coś zdecydować, istnieje mała szansa, że zmienią swoje plany. Top też z pewnością stwarza problemy w kontaktach z drugim człowiekiem. Czasami brak im również tolerancji. Nie zawsze potrafią zrozumieć, że ktoś inny może mieć sprzeczne do ich zdanie.

Pozycja rozgwiazdy. 
Polega na tym, że zasypia się na plecach z rękami rozłożonymi po bokach. Osoby, które zasypiają w taki sposób, są bardzo otwarte. Można na nich polegać nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Są wrażliwi, lubią pomagać. Nawet jeśli zadzwoni się do nich w środku nocy, z pewnością odpowiedzą, przyjmą albo sami przyjadą. Ich niesamowitą zaletą jest to, że potrafią słuchać. Jest to bardzo rzadka cecha tak naprawdę, więc tym bardziej cenna.
Osoby te jednak wolą pozostać w cieniu. Nie grają pierwszych skrzypiec, nie są liderami, mimo że mają często najlepsze pomysły. Wolą stać z tyłu. Nie zależy im na nagrodach i innych odznaczeniach. Po prostu lubią dobrze wykonywać swoją pracę i tyle. To daje im największą satysfakcję.

Pozycja kloca.
To znaczy, że ciało ułożone jest na boku. Ręce spoczywają wzdłuż niego. Osoby, które wybierają taką pozycję snu są zazwyczaj służbistami. Nie wychylają się, nie mają własnego zdania. Polegają raczej na opinii innych. Bardzo często należą do jakichś ugrupować, bądź też stowarzyszeń. Grunt, żeby mieli przewodnika i określone zasady.
Nie mają zbyt wielu przyjaciół, gdyż nie udzielają się towarzysko. Trzymają się raczej swojego środowiska, które znają i w którym czują się bezpiecznie.
Bardzo często są też i niestety wykorzystywane przez osoby silniejsze osoby, które szybko poznają się na ich naiwności. Grają często rolę kozła ofiarnego albo "udawanej" przyjaciółki, która faktycznie służy tylko do ściągnięcia lekcji itp.

Pozycja żołnierza. 
Osoby takie śpią na plecach, ich ręce spoczywają luźno wzdłuż tułowia. Są to ludzie, którzy nie wychylają się z szeregu. Zachowują postawę konformizmu. Ufają autorytetom, w pełni zgadzają się z ich zdaniem. Osoby te jednak stawiają sobie i innym bardzo wysoko poprzeczkę. Nieustannie też ją podnoszą. Nie ma dla nich maksimum, ono zawsze się zmienia. W związku z tym też i nigdy nie są w pełni zadowolone ze swoich osiągnięć.
Może to stwarzać poważne problemy w kontaktach z drugim człowiekiem. Nie każdy jest bowiem w stanie znieść tak ogromną falę krytyki pod swoim adresem. Dlatego osobom tym najlepiej jest w związku z człowiekiem, który jest dla nich autorytetem. Wówczas w pełni mu się podporządkowują i próbują każdego dnia mu dorównać. Co, oczywiście, jest misją niewykonalną. Przynajmniej w ich mniemaniu.

Pozycja na brzuchu. 
Osoby, które zasypiają na brzuchu są zwykle zuchwałe i nie dają sobie w kaszę dmuchać. Trudno jest je przekonać do swojego zdania. Raczej słuchają tylko i wyłącznie siebie. Są za to bardzo towarzyskie i spontaniczne. Jeżeli ktoś szuka towarzysza do clubbingu, to z pewnością w tej osobie znajdzie wszystko, czego potrzebuje.
Niestety ta zbytnia zabawowość i zuchwałość czasami obraca się przeciwko nim. Przez to, że nie chcą nigdy słuchać rad, mogą stracić wiele szans na sukces. A jest to tym bardziej przykre, że osoby te zazwyczaj są naprawdę utalentowane i inteligentne.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

sobota, 8 marca 2014

Sen


Sen - czym jest i skąd pochodzi?

Jestem pewien, że wszyscy zetknęliśmy się z określeniem "życie jest magią".
I szczera to prawda. Wszystko w naszym życiu jest magiczne ciekawe, zaskakujące z nutką niewiadomego. Bo dzieje się przeważnie tak, że nawet gdy coś szczegółowo zaplanujemy to nigdy nie jesteśmy pewni czy coś nam nie umknęło. 

W większości przypadków wszystko realizuje się zgodnie z naszymi przewidywaniami - magicznie, bo czujemy się wtedy jak czarodzieje, którzy kreują rzeczywistość.


Tak jest na jawie, czyli w tym naszym fizycznym życiu. Ale przecież połowę naszego życia spędzamy we śnie. Nie zawsze pamiętamy po przebudzeniu co podczas naszej nieświadomości nam się śniło. I są takie magiczne chwile, które dają nam bardzo dziwne uczucia z pogranicza fantazji, bo nie jesteśmy pewni czy to co pamiętamy było na prawdę czy tylko się śniło.


Sen. Czym właściwie jest nasz sen?

Spotykamy się z wieloma definicjami powstawania i obecności snów w naszej egzystencji. Począwszy od tego, że są wytworem naszego mózgu, który stale musi pracować, a kończąc na tak irracjonalnych jak podróże astralne, których odwiedzonymi miejscami i spotkanymi osobami są właśnie historie ze snów.

Ciekawą teorią z jaką się kiedyś spotkałem dotyczy powtarzania się snów i przeradzania się ich w koszmary. Mianowicie, śniąc o czymś, mózg stara się rozwiązać problemy dnia codziennego, jeśli nie potrafimy czy to świadomie, czy podświadomie znaleźć odpowiedzi na nurtującą nas sprawę, sen powtarza się, a gdy brak rozwiązania nas trapi coraz bardziej, pojawiają się koszmary. Ale jak jest naprawdę? Do końca nie wiadomo i nie zdołaliśmy dotychczas poznać tego procesu. Nasz mózg w wielu aspektach jest dla nas nadal wielką zagadką. Ale nie zostajemy z całkiem pustymi rękami.

Wielu naukowców stara się wciąż dotrzeć do sedna snu, pewnie kiedyś a może już w bardzo nieodległej przyszłości rozwiążą tą fascynującą zagadkę. Jest jednakże i taka możliwość, że tej tajemnicy nie uda się im wyjaśnić nigdy i pozostanie magiczna niewiadoma sfera w naszym życiu na, którą możemy wpływać stosując techniki magiczne.

Pierwsze naukowe próby wyjaśnienia obecności snów pojawiły się w XIX wieku, wtedy to naukowcy na podstawie badań doszli do wniosku, że marzenia senne źle zinterpretowanymi wrażeniami zmysłowymi. Natomiast teorię tę uzupełniono w XX wieku, dodając do niej informację, że na rodzaj snów wpływają sytuacje życiowe śniących.Również Sigmund Freud maczał palce w teoriach związanych ze snem, była to tematyka, która go bardzo zainteresowana, po analizie doszedł do wniosku, że sny są ukrytymi pragnieniami człowieka, które przedzierają się do świadomości. W tym miejscu gorąco polecam książkę \"Wstęp do Psychoanalizy\", w której Freud poświęca jeden z rozdziałów właśnie snom.

Istnieje jeszcze jedna teoria, mówiąca o tym, że sny są sposobem na uporządkowanie ważnych informacji i pozbycie się napięć, z którymi stykaliśmy się w ciągu dnia. Stąd tak znane powiedzenie \"Muszę się z tym przespać\".Tak więc, przynajmniej częściowo wiemy (a przynajmniej zakładamy), że źródłem snów jest bezpośrednio nasz mózg, procesy w nim zachodzące, myśli, które nas dręczą za dnia oraz stany i sytuacje w jakich się znajdujemy za dnia.

A na koniec tych wywodów mam pytanie do Was.
Czy zdarzyło Wam się śnić o czymś nieprzyjemnym, toksycznym, ciężkostrawnym, co w rzeczywistości okazywało się mdłościami lub zatruciem pokarmowym?
Czy śniło Wam się, że sikacie w różnych dziwnych miejscach (do kosza na śmieci, w windzie, etc.) co w rzeczywistości okazywało się bardzo silnym parciem na pęcherz kończącym się biegiem do toalety, bądź w gorszych przypadkach już mokrym łóżkiem?

Pytania może i nie na miejscu, ale to również magia, magie życia. Bo gdy nasza świadomość jest nieświadoma nasz organizm mówi do nas obrazami o swoich potrzebach.
Ale to jest już temat na inne rozważania, "magiczne" o naszej rzeczywistości.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

piątek, 7 marca 2014

Sen


Sen

Śnić świadomie



Powszechnie wiadomo, że śpiący człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, że śni. Co więcej nie kontroluje swoich zachowań we śnie. A co gdyby w marzeniach sennych, z pełną świadomością robić dokładnie to na co mamy ochotę? Takie zjawisko nie jest wytworem pisarzy s-f, a fenomenem występującym naturalnie, co jeszcze ciekawsze, można się tego nauczyć!

Według badań Stephena LaBerge'a, jednego z najbardziej znanych badaczy tego zagadnienia, większość ludzi chociaż raz w życiu miała świadomy sen, zazwyczaj w okresie dzieciństwa lub wczesnej młodości, stąd zazwyczaj nie przypomina sobie tego doświadczenia, natomiast nawet 20% osób może doświadczać tego niezwykłego uczucia raz w miesiącu.

Sen na jawie czy jawa we śnie?

Świadomy sen lub, inaczej mówiąc, jasny sen pozornie nie różni się niczym od normalnego snu, w który zapadamy każdej nocy. W rzeczywistości cechą wyróżniającą to zjawisko jest fakt, że śpiący zdaje sobie sprawę, z tego że śni, że wszystko co go otacza to TYLKO sen. Czy tylko? Jakże wiele ograniczeń można w ten sposób pokonać, we śnie nie obowiązują przecież żadne reguły – moralne, fizyczne czy nawet logiczne. Dlatego oneironauci (gr. oneiros – sen, nautike – żeglować) w swych snach najczęściej spełniają najskrytsze fantazje.
Z drugiej strony jasne sny nie są jedynie źródłem przyjemności i nowych doświadczeń. A gdyby tak wszystkie nasze pomysły wypróbowywać najpierw „na sucho”? Sprawdzić jak się rozwiną we śnie i dopiero później zastosować je w życiu rzeczywistym? Podobno Mendelejew i wielu innych naukowców na swoje genialne odkrycia wpadli właśnie podczas świadomego snu. Świadome sny są tak realne, że można użyć ich do doskonalenia różnego rodzaju umiejętności - w sporcie, w tańcu, w muzyce, w publicznym przemawianiu itp. Wiele badań w tym zakresie zawdzięczamy niemieckiemu psychologowi sportowemu Paulowi Tholeyowi. Ponadto jeżeli nauczymy się kierować swoim postępowaniem we śnie, to na jawie także będziemy mieli więcej sił i zaufania do siebie. Pomoże nam to zrealizować nasze marzenia w realnym życiu.
Występują dwa typy świadomego snu i dwa zasadnicze sposoby jego osiągnięcia. Można się obudzić w trwającym śnie, po prostu zdając sobie sprawę, z tego, że to tylko sen. Druga możliwość to „wejście” bezpośrednio w fazę REM (faza snu, w której pojawiają się sny) ze stanu jawy. Doświadczenia, których doznają w tym wypadku oneironauci zbliżone są do zjawiska zwanego OBE (out of body), które występuje np. podczas śmierci klinicznej (oglądanie otoczenia z innego punktu widzenia niż własne ciało).

Czy starożytni śnili świadomie?

Badania i zainteresowania snem nie są wynalazkiem naszych czasów. Wręcz przeciwnie zagadnienie snu było niezwykle istotne wśród prymitywnych plemion na całym świecie, bardzo poważnie podchodzili do niego także Aborygeni i Indianie Ameryki Północnej. Sen był metodą kontaktu z duchami, przodkami lub boskimi mocami. Prawdopodobnie najważniejsze w każdym plemieniu osoby czyli szamani posiadały tajemniczą moc rozmowy z nadprzyrodzonymi siłami właśnie dzięki świadomemu śnieniu.
Sztukę „opanowania” swojej świadomości podczas snu do perfekcji opanowali hinduscy i tybetańscy jogini. Klasyczna joga zna cztery stany świadomości. Poza trzema, które znane są nam wszystkim tzn.: czuwaniem, snem z marzeniami i snem bez marzeń, wyodrębnia się jeszcze czwarty stan, zwany turija albo samadhi, czyli właśnie świadomy sen. Wpływając na oddech jogin steruje stanem swojego umysłu i uniezależnia się od wrażeń duchowych. Jego mózg pogrążony jest w całkowitej medytacji, żadne bodźce z zewnątrz nie są w stanie go zdekoncentrować. Z zewnątrz wygląda to jak sen, jednak jogin, mimo braku pobudzeń zmysłowych, jest w pełni świadomy tego snu. Zdaniem mnichów tybetańskich przekonanie o iluzoryczności snu pomoże joginowi zrozumieć podstawową buddyjską doktrynę o iluzoryczności świata.
Co ciekawe świadome zasypianie czyli płynne przejście ze stanu jawy do stanu snu bez utraty świadomości traktowane jest w buddyzmie tybetańskim jako swoisty trening w procesie umierania. Kolejne etapy procesu umierania opisane w Tybetańskiej Księdze Umarłych bardzo przypominają proces zasypiania. Ten kto potrafi utrzymać świadomość podczas zasypiania, będzie lepiej przygotowany na świadome przyjęcie śmierci.
Także u źródeł naszej, europejskiej kultury możemy odnaleźć ślady przypisywania marzeniom sennym niezwykłej roli. Kultura antycznej Grecji (w greckiej mitologii możemy znaleźć postać Morfeusza, boga marzeń sennych, starszego niż inni, bardziej nam znani, bogowie z Olimpu) wymieszała się z wierzeniami staroegipskimi. Pitagorejczycy na przykład uważali, że podczas snu dusza wychodzi z ciała i wznosi się w górę, by prowadzić rozmowy z duchami i bogami. Widać tu wyraźny wpływ doktryn egipskich, według których duchowy sobowtór człowieka oddziela się od ciała podczas śmierci i we śnie. Podobnie mistyczny stosunek do snu mieli Sokrates i Platon, który uważał, że we śnie człowiek może zbliżyć się do świata idei i otrzymać przesłanie od bogów, a także poznać uniwersalną Prawdę. Pierwszym naukowcem, który opisał zjawisko świadomego snu był natomiast... Arystoteles.
Motyw snu pojawia się także w podwalinach kultury chrześcijańskiej. Jak bowiem Bóg kontaktował się z ludźmi jeżeli nie przez marzenia senne właśnie? Przykładem niech będzie opowieść o śnie jakubowym lub o snach św. Józefa.

Sen jogina - jak mu dorównać?


Oczywiście, prawie niemożliwym jest by przeciętny człowiek osiągnął biegłość w procesie świadomego śnienia dorównującą tybetańskim mnichom, poświęcającym na medytację całe swe życie. Istnieje jednak kilka technik mogących pomóc nam w doświadczeniu tego niezwykłego stanu.

1. Przede wszystkim zapamiętuj swoje sny. Naucz swój własny umysł zwracania na nie uwagi. Normalną reakcją ludzkiego mózgu jest wyparcie ze świadomości czegoś tak, pozornie, nielogicznego i niekonstruktywnego jak nocne rojenia. Jeśli jednak będziesz przed zaśnięciem i tuż po obudzeniu myślał o swoich snach, analizował je i próbował sobie przypominać, twój umysł zrozumie, że ta część życia jest dla ciebie ważna. Prowadź dziennik snów. To najprostszy (acz wymagający konsekwencji) sposób.
2. Poszukuj znaków snu. Doskonale wiemy, że we śnie zdarzają się rzeczy, które mogą się zdarzyć... tylko we śnie. Zapamiętuj je, skupiaj się na nich. To mogą być dziwne odczucia, możesz przeczyć prawom fizyki latając lub chodząc po wodzie, możesz być kimś innym. Zaobserwuj jakie znaki pojawiają się najczęściej w twoich snach.
3. Rób test snu na jawie. Co pewien czas w ciągu dnia zadawaj sobie pytanie: Czy wszystko jest normalnie? Czy to jawa czy sen? Zwątp przez chwilę w realność tego co widzisz. Jeżeli twoim głównym znakiem snu (czyli tym co niezwykłego zwykle ci się śni) jest to, że otaczające cię osoby i przedmioty mają nierealne kształty, zwracaj uwagę na swoje otoczenie w świecie rzeczywistym, analizuj. Jeśli często śnisz o samochodach, rób test rzeczywistości za każdym razem gdy wchodzisz do auta. Jeżeli śni ci się, że latasz, spróbuj oderwać się od ziemi. Nie udało się? Cóż, człowiek nie lata. Udało się? To oznacza, że właśnie śpisz i to śpisz świadomie.
4. Ćwicz pamięć. Ten trening ma ścisły związek z testami rzeczywistości. Nie możesz popaść w rutynę, bo zaczniesz wykonywać go mechanicznie, a przecież chodzi o rzetelne analizowanie realności świata. Postanów sobie, że jednego dnia robisz test za każdym razem, gdy np. wchodzisz do autobusu, wybierasz numer w telefonie i gdy widzisz mężczyznę w okularach. Drugiego dnia zmień kryteria, rób test, gdy widzisz dziecko, gdy dotykasz biurka i gdy wsiadasz do windy. Po kilkunastu dniach praktyki zauważysz, że twoja pamięć ulega poprawie i coraz łatwiej będzie ci reagować przypomnieniem o zrobieniu testu rzeczywistości w zaplanowanych sytuacjach, a także... we śnie.
5. Wykonuj ćwiczenia umysłu przed położeniem się spać. Zacznij od wizualizacji tego, że budzisz się rano i pamiętasz sen, następnie przejdź do wyobrażania sobie, że budzisz się we śnie. Ważniejsze od plastycznych wyobrażeń wzrokowych jest uaktywnienie pozytywnych emocji. Najlepiej przeprowadzać tę wizualizację rano, przed ponownym położeniem się spać. Wstań po około sześciu godzinach snu i zapisz to co ci się przyśniło. Przez następną godzinę rób coś, co wymaga przytomności umysłu. Następnie zacznij myśleć, że za chwilę znów położysz się spać po to, by mieć świadomy sen. Kiedy ponownie znajdziesz się w łóżku, wizualizuj scenę osiągnięcia świadomości we śnie. Najłatwiej będzie wykorzystać do tego scenę z ostatniego snu. Wyobraź ją sobie dokładnie i zadaj sobie pytanie „czy to sen czy jawa?”. Wykonaj test rzeczywistości, który uświadomi ci, że to jednak sen. Powtarzaj to ćwiczenie i postanowienie, że obudzisz się we śnie aż do momentu zapadnięcia w sen.
6. Naukowcy z Lucidity Institute odkryli kilka niezwykłych prawidłowości dotyczących zapadania w świadomy sen. Okazuje się, że o wiele łatwiej go osiągnąć podczas popołudniowej drzemki, niż w ciągu nocy. Świadome śnienie podczas drzemki występuje dziesięciokrotnie częściej niż podczas normalnego snu! Prawdopodobnie uzasadnieniem tego odkrycia jest fakt, że marzenia senne są częstsze podczas późniejszych godzin snu, podczas tego eksperymentu okazało się, że ilość śnienia na godzinę snu była cztery razy większa właśnie podczas drzemki.
7. Kolejnym niezwykłym odkryciem Instytutu był fakt, że świadome śnienie częściej przydarza się gdy śpimy na prawym boku. Prawdopodobnie ma to związek z fazami aktywności mózgu i naprzemiennym oddychaniem raz prawym, raz lewym nozdrzem.

Oprócz możliwości przebudzenia się we śnie istnieją praktyki, których celem jest wejście w świat snu bezpośrednio ze stanu jawy, z zachowaniem nieprzerwanej świadomości.

1. Metoda liczenia polega na wejściu w świat snu zachowując świadomość poprzez liczenie od jednego do stu. Po wejściu w relaks zacznij liczyć: “jeden, to jest sen, dwa, to jest sen...” itd. Słowa “to jest sen” pomagają zapamiętać cel.
2. Metodę sennego paraliżu wykorzystaj gdy budzisz się rano. Zauważ, że czasami ciało budzi się później niż umysł, jest jeszcze głęboko rozluźnione, ale ty odzyskałeś już świadomość. Nie ruszaj się więc, ani nie otwieraj oczu, skup uwagę na swoim ciele i staraj się zauważyć wszystkie odczucia z niego płynące. Czujesz, że ciało pogrąża się w stan „paraliżu”? Wyobraź sobie więc, że na przykład się wznosi, albo że po prostu wstajesz z łóżka i wchodzisz w świat snu.
To wszystko wydaje Ci się nieprawdopodobne? Wymyślone przez szalonych ezoteryków i wróżbitów? To jak wytłumaczyć tony opracowań na temat świadomego śnienia i powstanie choćby takiej naukowej placówki jaką jest wspomniany Lucidity Institute założony przez Stehena LaBerge'a. Może jednak warto przekonać się jak to jest być świadomym, bez świadomości...

Opracowane na podstawie: A.Bytof „Oneironautyka. „Sztuka świadomego śnienia” 1996; A.Bytof „Techniki świadomego śnienia” w www.adambytof.pl; Lynne Levitan „A thousand and one night of exploring lucid dreaming” w „Nightlight” 4(2) 1992

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

czwartek, 6 marca 2014

Sen


Sen

Świadomie śnij


Każdy chciałby mieć super moce, co chwile przeżywać wspaniałe przygody i robić co tylko sobie zamarzy. Teraz masz taką okazję.

Dla wielu ludzi świadomy sen to normalność (w dzień żyją jak każdy inny człowiek, a w nocy: walczą z potworami, latają, podróżują w czasie i robią co tylko chcą), ale niektórzy ludzie nie wiedzą, bądź nie pamiętają o tym, że można w pełni reżyserować swoje sny. Dla tych właśnie osób piszę od podstaw. Do zaawansowanych technik przejdziemy z czasem, dlatego uzbrój się w cierpliwość.
Jeżeli jesteś zainteresowany kontrolowaniem swoich snów, musisz być świadomy, że to wymaga dyscypliny i trochę zaangażowania (przynajmniej na początku, ale obiecuję, że to czego doświadczysz sprawi, iż będziesz zadowolony).
Jako podstawę i wielkie ułatwienie proponuje dziennik snów, który sam w sobie przynosi wiele korzyści. Jest to notes, w którym po przebudzeniu zapisujesz wszystko, co Ci się śniło.

Ludzie mówią ''nic mi się dziś nie śniło'' - to nieprawda. Ci ludzie po prostu tego nie pamiętają. Prowadząc dziennik, zapisywać będziesz przeważnie od jednego do sześciu marzeń sennych i nauczysz się je zapamiętywać. Jeśli jesteś zdecydowany, to już dziś znajdź zeszyt i długopis. Połóż je przy łóżku, by zaraz po przebudzeniu zapisać wszystko co Ci się przyśniło.
Dziennik proponuję prowadzić według szablonu - łatwiej wypełniać rubryki, niż je za każdym razem na nowo tworzyć, a i dzięki temu wszystko będzie bardziej przejrzyste i zorganizowane.

Jak mieć świadomy sen?

A o to jeden z przykładowych schematów:
Kluczowe elementy: wymieniasz tutaj słowa, które mają pobudzić skojarzenia np. czarny kot, palma, średniowiecze, rzeka.
Opis: tutaj starasz się jak najdokładniej opisać treść snu (piszesz dla siebie, więc nie musisz się starać pisać ładnie) np."Idę pustynią. Widzę ogromną palmę, na której siedzi wielki czarny kot. Przygląda mi się bacznie, gdy go mijam, jeszcze z oddali czuję jego spojrzenie. Docieram do miasta, które kojarzy mi się ze średniowieczem. Miasto jest wielkie, a przez jego środek przechodzi rzeka. Gdy do niej dochodzę, budzę się."
Nastrój: opisujesz tutaj jaka była ogólna aura snu np. sen był pozytywny, świetnie się czułem - tylko gdy ten kot mnie obserwował poczułem chwilowy dyskomfort.
Tytuł: nazwa która przyjdzie Ci na myśl np: wielkie miasto.
Data: tu już wpisujesz swoją indywidualną datę snu.
* dziennik równie dobrze możesz zastąpić dyktafonem, czy nagrywać się na krótkich filmikach video itp. Wybierz to, co będzie dla Ciebie wygodniejsze.
Dzięki dziennikowi zwiększy się Twoja umiejętność zapamiętywania snów, ale także:
- nauczysz się rozpoznawać oznaki snu (elementy we śnie, które się powtarzają, dzięki czemu będziesz mógł uświadomić sobi, że śnisz), a gdy oznaki zaczną się zmieniać, Twój dziennik znowu Ci pomoże odnaleźć nowe;
- poprawi się twoja umiejętność koncentracji i skupienia;
- dokładniej poznasz swoją podświadomość, a zarazem siebie obserwując swoje sny.
Zapisuj sny najlepiej zaraz po przebudzeniu, dzięki temu zdążysz zapisać więcej szczegółów zanim ulecą z pamięci. Rodzaj dziennika zależy od Twoich upodobań, ale lepiej żeby kartki były jasne na wypadek, gdybyś zapisywał sen w pół mroku. Ze względu na prywatną naturę tego notatnika proponuję pomyśleć nad zabezpieczeniem go przed niepożądanym ciekawstwem.

Sen świadomy - testy


Drugą pomocą są testy świadomości (sam czasem ich używam, aby zwiększyć częstotliwość wilczych snów). Polegają one na sprawdzaniu w ciągu dnia czy śpisz. Brzmi śmiesznie, bo przecież teraz nie śpisz tylko czytasz ten artykuł i o tym wiesz, nie musisz tego sprawdzać. Ale wykonując to ćwiczenie codziennie, stanie się to nawykiem. Gdy nawyk ten uzewnętrzni się we śnie, wtedy będziesz się cieszył, że możesz świadomie go kontrolować. Wykonując to ćwiczenie (codziennie) wyobrażasz sobie jak śnisz i uświadamiasz sobie, że to sen (pomocą będzie wiedza, iż tam świat się zmienia: tam gdzie przed chwilą było drzewo teraz jest ławka, budynki mają inny kolor albo patrząc w to samo miejsce dwa razy widzisz całkiem inne samochody - wyobraź sobie jak to widzisz). Musisz robić to z przekonaniem. Możesz także podskoczyć - we śnie grawitacja się różni, zauważysz. Następnie wyobraź sobie co będziesz robił (przypominam - możesz wszystko!) i jak się cieszysz przeżyciami. Dla większej skuteczności wymyśl jakiś impuls, który będzie wywoływał test np. rób test za każdym razem, kiedy spojrzysz na zegarek, gdy będziesz mijał sklep lub gdy zobaczysz literę Z. Te techniki kontynuuj codziennie i wytrwale.
Testy świadomości należy wykonywać systematycznie za każdym razem, gdy dany bodziec wystąpi w ciągu dnia. Proponuję jako bodźce używać chwil, w których patrzycie na zegarek, czytacie coś lub zapalacie światło, ale mogą to być Twoje indywidualne elementy dnia: tak jak reklamy w telewizji, dźwięk ptaków lub cokolwiek co zdarza się w ciągu Twojego dnia dość często. Za każdym razem trzeba być podejrzliwym, by nie przenieść wzorca odpowiedzi przeczącej (nie, nie śpię) do snu. Dlatego zaproponowałem, by udawać czasem, że jest się we śnie i się to sobie uświadamia.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

środa, 5 marca 2014

Sen


Sen świadomy  




Naucz się w pełni kontrolować własne sny i żyj w nim tak, jak Ci się tylko podoba. Doznania w śnie są bardzo zbliżone do tych z życia rzeczywistego, więc umiejętność kontroli własnego snu może być niezwykle przyjemna.

Co można robić we śnie?
wyobraźnia
Dosłownie wszystko. Sny są nielogiczne, więc jedynym ograniczeniem jest Twoja wyobraźnia. Zapewne czasem gdy się obudzisz, zdajesz sobie sprawę z tego, że Twoja senna rozmowa z nietoperzem była co najmniej nielogiczna i w rzeczywistości nie ma prawa się zdarzyć. Będąc w śnie wydawało Ci się to jednak bardzo naturalne i nic Cię w tym nie dziwiło. Sny mają swoje nielogiczne prawa, które w bardzo ciekawy sposób wpływają na naszą podświadomość. Akceptujemy je jako coś normalnego, zwykłego.
Polecane do wypróbowania:
Spotkania ze znanymi osobami – intymne spotkanie z Shakirą, J.Lo, Angeliną Jolie, a może z wszystkimi na raz? ;-) Zawsze chciałeś pogadać z Elvisem? A może chciałbyś lekcję Wing Chun od Bruce’a Lee? (Kiedyś czytałem [nie pamiętam docelowego źródła] o dziewczynie, która w trakcie swojego snu przeleciała przez chmurę w kształcie penisa i dostała tak silny orgazm, że obudziła się cała drżąca) ;-)Latanie – wyżej od samolotów, wyżej od rakiet. Lataj gdzie chcesz i pooglądaj świat z wysokości.Teleport – To jest ciekawe, ponieważ możesz oglądać miejsca, których w rzeczywistości nie widziałeś. W mgnieniu oka możesz przenieść się gdziekolwiek i oglądać cokolwiek.Tworzenie – Możesz np. zaprojektować samolot i przetestować jego możliwości nad lotniskiem w USA.
Jak się tego nauczyć?
Kilka technik pozwalających osiągnąć stan świadomego snu.
Visual Induction of Lucid Dreas – Wyobraź sobie cały sen, zaśnij, a następnie będąc już w śnie odkryj, że śnisz.
Wake Induced Lucid Dream (WILD) – Spróbuj zasnąć bez utraty świadomości.
Cycle Adjustment Technique – Staraj się kłaść spać codziennie o tej samej porze.
Mnemonic Induced Lucid Dream (MILD) – Przypomnij sobie w czasie snu, że śnisz.
Wake - Back to Bed – Metoda często stosowana z w/w WILD i MILD, polegająca na budzeniu się w środku nocy. Wypróbuj ją i sprawdź, czy coś pamiętasz ze swojego snu, z którego właśnie obudził Cię budzik.
Autosugestia – Wmawiaj sobie, że będziesz świadomie śnić. Metoda ta nie jest zbyt skuteczna, ale dla ludzi podatnych na hipnozę może zadziałać.

Zapisy snów
latanie
Przydałby się jakiś notatnik służący jako dziennik snów. W tym wypadku sprawdzi się wszystko, co zapamięta treść naszego snu, którą mu podamy np. zeszyt, komputer, telefon, dyktafon itp. Najodpowiedniejszą rzeczą do sprawowania tej funkcji jest zeszyt, ponieważ jest on bardzo szybki w obsłudze i podręczny, więc nie będzie takiego problemu, jaki może być z komputerem, czyli w trakcie jego uruchamiania – nie będziemy już pamiętać naszego snu.
Zapisuj tyle szczegółów, ile tylko pamiętasz. Jest to bardzo ważne, ponieważ zdecydowanie poprawia to naszą pamięć co do snów.
Jak to robić?
morze
Gdy się już przebudzisz, poleż chwilę i uporządkuj to co pamiętasz, po kolei w głowie. Gdy już sobie wszystko poukładasz – zapisz to. Zapisuj wszystko, co pamiętasz. W nocy nie masz tylko jednego snu, więc jeśli pamiętasz ich więcej – zapisuj (oddzielając każdy sen kreską). Im więcej szczegółowych informacji, tym lepiej. Tytułuj sny: „Lot nad Egiptem”, „Spotkanie z delfinem” itd.
Do zapisywania snów przeznacz „specjalny” długopis i „specjalny” zeszyt. Dobrze, jeśli te rzeczy będą używane tylko i wyłącznie do tego celu i nic innego nie będziesz nimi robić.
Gdy już coś zapiszesz w swoim dzienniku, przed pójściem spać poczytaj sobie swoje sny. Polepszy to pamięć i pozwoli odkrywać nowe znaki senne, o których będzie poniżej.
Sen, a rzeczywistość
Sprawdźmy, czy rzeczywiście śnimy, czy tylko nam się tak wydaje.
Test rzeczywistości: Kiedy zauważymy znak senny (często powtarzający się element snu, np. co kilka snów czerwone Ferrari), zróbmy tzw. „test rzeczywistości”. Bardzo ważne jest przeprowadzenie go szybko, ponieważ jeśli będzie on trwał dłużej, to nasza logika wmówi nam, że jazda samochodem bez kół jest normalna. Znak senny = test rzeczywistości. Zawsze, gdy tylko zauważysz jakikolwiek znak senny – zrób w/w test.
Przykładowe testy:Zobacz, czy Twoje odbicie w lustrze wygląda normalnie.Spróbuj oddychać z zatkanym nosem.Uszczypnij się (w śnie nie poczujesz bólu).Przeczytaj tekst, odwróć się i jeszcze raz przeczytaj ten sam tekst. Jeśli będzie inny – jesteś w śnie.Spójrz, czy Twoje dłonie mają właściwy kolor i odpowiednią liczbę palców.


Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!



wtorek, 4 marca 2014

Sen


Każdy miewa sny?




Sny generowane przez nasze umysły w ciągu nocy albo i dnia, kiedy decydujemy się na zrobienie sobie małej drzemki, bywają przeróżne. Zmęczony organizm jest w stanie nie śnić wcale, albo przeciwnie – wytworzyć tak dziwne zjawiska senne, że kiedy w końcu budzimy się, niejednokrotnie jesteśmy w szoku.


Czasami sny, jakie nam się śnią, bywają bardzo dobre, aż tak miłe, że nie mamy najmniejszej ochoty się z nich wybudzać i kiedy już się to stanie, czujemy nawet pewnego rodzaju żal. Innym razem śnią nam się koszmary i w takim wypadku przebudzenie jest istnym zbawieniem, bowiem kiedy śni nam się coś złego, cierpimy, mimo że jest to tylko sen. Nierzadko bywa, że dzieci, a nawet dorośli, budzą się przerażeni albo z płaczem, a wszystko tylko dlatego, że śnił im się jakiś zły sen.
Jak temu zaradzić? Właściwie nie da się, bo sny są niestety odzwierciedleniem stanu naszego umysłu. Mimo że wydaje nam się, że o czymś nie myślimy, wpływ na sen może mieć wszystko – możemy na przykład podświadomie o czymś marzyć, pomyśleć o tym w ciągu dnia nawet przez chwilę, a w nocy nam się to przyśni. Możemy się czegoś obawiać albo odczuwać ogromny stres i również będzie to miało wpływ na sny. Niekiedy tak jest, ale są tacy, którzy twierdza, że w ogóle nie śnią – specjaliści twierdzą, że to niemożliwe, że każdy śni, tylko nie zawsze pamięta sny.
Wśród tych, którzy sny pamiętają, są nawet tacy, którzy doszukują się w nich jakiś specjalnych znaczeń. Kiedy śni im się coś wyjątkowego, sięgają po sennik, w którym odnaleźć mogą znaczenie snów. Jak to robią? Załóżmy, że komuś śni się, że jest nad morzem, ale morze to jest bardzo brudne, wręcz czarne, albo wzburzone. Sięgając do sennika musimy odnaleźć hasło takie jak morze i/albo woda i w tym miejscu zwykle opisane są różne stany tejże wody albo morza. Wzburzone morze oznacza co innego niż spokojne, a woda jasna co innego niż ciemna. Z reguły to co ciemne, wzburzone, wydaje się oznaczać coś złego, ale nie zawsze tak jest – czasami może oznaczać to na przykład gwałtowne zmiany, co niekoniecznie musi nieść za sobą złe konsekwencje, bo niekiedy zmiany wychodzą nam przecież na dobre.
Trzeba jednak uważać wykorzystując sennik, bowiem nie można popadać w pewnego rodzaju paranoję. Są oczywiście tacy, których sny wiążą się w pewien sposób z życiem, ale nie jest tak z każdym. Niektórzy chcąc doszukać się czegokolwiek, popadają wręcz w skrajności, a nie o to przecież chodzi. Możemy korzystać z sennika, ale zawsze miejmy odrobinę dystansu do tego, co on przewiduje.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!

poniedziałek, 3 marca 2014

Sen


Sen

Tłumaczenie snów - najprostszy sposób


Sny są nieodzowną częścią naszego życia. Odzwierciedleniem naszych doświadczeń, myśli i marzeń. Są językiem podświadomości, która rzadko przekazuje nam coś dosłownie. Ten artykuł pomoże Ci, poznać ten język.

Nabierając praktyki w świadomym śnie, nie będziesz miał problemu z ich tłumaczeniem, ponieważ możesz zapytać się postaci ze snów co one w nim oznaczają. Później już intuicyjnie będziesz wiedział co znaczą Twoje sny, ale także i innych ludzi.

Zanim nabierzesz takiej wprawy, przedstawię Ci, niezwykle prosty schemat tłumaczenia snów. Jest nie tylko prosty, ale też bardzo skuteczny.


Sen - Dziennik snów


Teraz przyda Ci się dziennik snów. Już dziś możesz powiększyć jego zakres o punkt: tłumaczenie snu.

No to zaczynamy:

Kiedy masz zapisany sen możesz przyjść do punktu następnego.

Podziel sen na 4 części, oto przykład:

1. Wprowadzenie, sytuacja - "Jestem w swoim mieście, ale wygląda ono inaczej. Stoję między marketem, a sklepem malarskim."

2. Wyzwanie, zmiana sytuacji - "Ktoś pyta mnie, czy nie dam mu pięciu złotych. Niestety nie mam, ale widzę, że On je potrzebuje, więc postanawiam pomóc mu je zdobyć."

3. Reakcja - "Pytam się o pomoc kilku znajomych, lecz oni też nie mają takiej możliwości. Postanawiam wejść do sklepu malarskiego. Okazuje się, że są tam sprzedawane obrazy. Pytam o pożyczkę."

4. Rozwiązanie - Malarz zgodził się na moją propozycję, ale mam coś namalować i sprzedać. On da mi płótno i farby."

Sen - Dzielenie snów

Teraz podziel ten sen na proste elementy i dodaj do nich znaczenie. Niech to będą Twoje skojarzenia:

1
Miasto, równocześnie Ci znane i nie - wykorzystanie wiedzy i potencjału na innej płaszczyźnie;
Market - kreatywność, różnorodność, intuicja;
Sklep malarski - kreatywność, sztuka, coś nowego.

2
Prośba o pieniądze - zależność;
Brak pieniędzy - ograniczenia.

3
Znajomi nie mogą Ci pomóc - niewystarczające działania.

4
Malarz - intuicja, pasja, sztuka;
Płótno - pole do tworzenia;
Farby - wiedza, doświadczenie.

Teraz masz już wystarczający materiał. Wykorzystaj ten wariat, aby przetłumaczyć sen.

W tym przypadku moje tłumaczenie tego snu wygląda tak:

"Miałem różne zamiary, co do mojej działalności i przyszłych kierunków mojego rozwoju. Trzeba zmienić punkt widzenia, by zobaczyć coś innego niż zawsze. Muszę podjąć nowe decyzje i rozwiązania. Będzie to miało związek ze współpracą z ludźmi. Może nie są to jeszcze konkrety, ale wiem, że to pomoże rozwiązać ograniczenia, które mnie blokują. Podejmowane przeze mnie działania były niewystarczające i mało skuteczne. Dlatego trzeba znaleźć rozwiązanie, które będzie jak miasto, równocześnie czymś starym i nowym. Trzeba pobudzić kreatywność. Swoją pasję przenieść na płótno, znaleźć pole do tworzenia tak, by efekty były widoczne na wystawie. Muszę użyć do tego wiedzy i doświadczenia, ale potrzebuje ludzi, z którymi coś osiągnę, a wtedy wszyscy będziemy zadowoleni."

Prosty sen i proste tłumaczenie. Pisz tak, byś sam to dobrze rozumiał. Nie musisz używać trudnych słów, piszesz to dla siebie.

Życzę miłej zabawy i powodzenia w tłumaczeniu Swoich własnych snów

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!