Uzdrowienie z
gruźlicy rdzenia kręgowego
W
marcu 1917 roku czasopismo „Nautilus” opublikowało artykuł o niezwykłym
uzdrowieniu
chłopca cierpiącego
na gruźlicę rdzenia
kręgowego.
Nazywał się
Frederik Elias Andrews,
pochodził z Indianapolis, a obecnie jest duchownym i wykładowca Unity
School of Christianity w Kansas City (stan
Missouri). Lekarz uznał jego chorobę za nieuleczalna.
Wtedy
chłopiec zaczął
się modlić -
aż garbaty,
zniekształcony kaleka chodzący na
czworakach
zmienił się
w silnego i postawnego mężczyznę. Układał sobie w
wyobraźni wymarzoną wizję siebie,
po czym duchowymi środkami zdobywał te fizyczne właściwości, których
mu poskąpiono.
Wiele
razy w ciągu
dnia powtarzał następujące słowa: „Jestem całkiem zdrów i
sprawny,
silny, życzliwy,
zrównoważony
i szczęśliwy”.
Nic nie było w stanie zbić go z tropu; opowiadał,
że
odmawiał tę
modlitwę
pierwsza
po przebudzeniu i ostatnia przed zaśnięciem.
W
modlitwie pamiętał
też o
innych chorych. Jego upór, wiara i chrześcijańska miłość bliźniego
przyniosły stokrotny owoc. Kiedy tylko groziło, że owładnie nim lęk,
złość
albo zazdrość,
zaczynał zwalczać te myśli cała siła swojej pozytywnej postawy.
Podświadomość zareagowała
w pełnej zgodzie z jego nowym, pozytywnym nawykiem myślowym.
Taki jest też prawdziwy
sens biblijnego cytatu: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Mk 10,52).
Jak wiara w
siłę podświadomości uzdrawia
Pewien
młody człowiek, który uczęszczał na moje wykłady o uzdrowicielskiej sile podświadomości,
dotknięty
był ciężka wada wzroku,
która
zdaniem specjalistów usunąć mogłaby
tylko operacja.
On jednak powiedział sobie: „Podświadomość stworzyła moje
oczy, wiec
potrafi je też
wyleczyć!”
Co
wieczór przed zaśnięciem wprawiał się w rodzaj transu. Skupiał myśli
i
wyobraźnię na
osobie okulisty. Wyobrażał sobie, że lekarz staje przed nim, po czym
głośno
i wyraźnie
powiada: „Stał się cud!” Scenę te przywoływał co wieczór przed zaśnięciem
przez jakieś pięć minut.
Po trzech tygodniach znowu zgłosił się do specjalisty, a on po długim, starannym
badaniu stwierdził: .,Toż to cud!”
Co się zdarzyło?
Młody człowiek skutecznie wpłynął na swoją podświadomość,
używając
lekarza jako środka
albo medium, które pozwoli przenieść jego pragnienie do głębszych
warstw świadomości.
Poprzez stałe powtarzanie, niezachwianą wiarę i ufność przepełnił
podświadomość wyobrażeniem
o swoich pragnieniach.
To przecież ona stworzyła jego
oczy; ona znała ich doskonały wzorzec, dzięki czemu przyniosła mu ozdrowienie.
Oto kolejny
przykład, jak wiara wyzwala uzdrowicielską moc podświadomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz