Sen - czym jest i skąd pochodzi?
Jestem pewien, że wszyscy zetknęliśmy się z określeniem "życie jest magią".
I szczera to prawda. Wszystko w naszym życiu jest magiczne ciekawe, zaskakujące z nutką niewiadomego. Bo dzieje się przeważnie tak, że nawet gdy coś szczegółowo zaplanujemy to nigdy nie jesteśmy pewni czy coś nam nie umknęło.
W większości przypadków wszystko realizuje się zgodnie z naszymi przewidywaniami - magicznie, bo czujemy się wtedy jak czarodzieje, którzy kreują rzeczywistość.
Tak jest na jawie, czyli w tym naszym fizycznym życiu. Ale przecież połowę naszego życia spędzamy we śnie. Nie zawsze pamiętamy po przebudzeniu co podczas naszej nieświadomości nam się śniło. I są takie magiczne chwile, które dają nam bardzo dziwne uczucia z pogranicza fantazji, bo nie jesteśmy pewni czy to co pamiętamy było na prawdę czy tylko się śniło.
Sen. Czym właściwie jest nasz sen?
Spotykamy się z wieloma definicjami powstawania i obecności snów w naszej egzystencji. Począwszy od tego, że są wytworem naszego mózgu, który stale musi pracować, a kończąc na tak irracjonalnych jak podróże astralne, których odwiedzonymi miejscami i spotkanymi osobami są właśnie historie ze snów.
Ciekawą teorią z jaką się kiedyś spotkałem dotyczy powtarzania się snów i przeradzania się ich w koszmary. Mianowicie, śniąc o czymś, mózg stara się rozwiązać problemy dnia codziennego, jeśli nie potrafimy czy to świadomie, czy podświadomie znaleźć odpowiedzi na nurtującą nas sprawę, sen powtarza się, a gdy brak rozwiązania nas trapi coraz bardziej, pojawiają się koszmary. Ale jak jest naprawdę? Do końca nie wiadomo i nie zdołaliśmy dotychczas poznać tego procesu. Nasz mózg w wielu aspektach jest dla nas nadal wielką zagadką. Ale nie zostajemy z całkiem pustymi rękami.
Wielu naukowców stara się wciąż dotrzeć do sedna snu, pewnie kiedyś a może już w bardzo nieodległej przyszłości rozwiążą tą fascynującą zagadkę. Jest jednakże i taka możliwość, że tej tajemnicy nie uda się im wyjaśnić nigdy i pozostanie magiczna niewiadoma sfera w naszym życiu na, którą możemy wpływać stosując techniki magiczne.
Pierwsze naukowe próby wyjaśnienia obecności snów pojawiły się w XIX wieku, wtedy to naukowcy na podstawie badań doszli do wniosku, że marzenia senne źle zinterpretowanymi wrażeniami zmysłowymi. Natomiast teorię tę uzupełniono w XX wieku, dodając do niej informację, że na rodzaj snów wpływają sytuacje życiowe śniących.Również Sigmund Freud maczał palce w teoriach związanych ze snem, była to tematyka, która go bardzo zainteresowana, po analizie doszedł do wniosku, że sny są ukrytymi pragnieniami człowieka, które przedzierają się do świadomości. W tym miejscu gorąco polecam książkę \"Wstęp do Psychoanalizy\", w której Freud poświęca jeden z rozdziałów właśnie snom.
Istnieje jeszcze jedna teoria, mówiąca o tym, że sny są sposobem na uporządkowanie ważnych informacji i pozbycie się napięć, z którymi stykaliśmy się w ciągu dnia. Stąd tak znane powiedzenie \"Muszę się z tym przespać\".Tak więc, przynajmniej częściowo wiemy (a przynajmniej zakładamy), że źródłem snów jest bezpośrednio nasz mózg, procesy w nim zachodzące, myśli, które nas dręczą za dnia oraz stany i sytuacje w jakich się znajdujemy za dnia.
A na koniec tych wywodów mam pytanie do Was.
Czy zdarzyło Wam się śnić o czymś nieprzyjemnym, toksycznym, ciężkostrawnym, co w rzeczywistości okazywało się mdłościami lub zatruciem pokarmowym?
Czy śniło Wam się, że sikacie w różnych dziwnych miejscach (do kosza na śmieci, w windzie, etc.) co w rzeczywistości okazywało się bardzo silnym parciem na pęcherz kończącym się biegiem do toalety, bądź w gorszych przypadkach już mokrym łóżkiem?
Pytania może i nie na miejscu, ale to również magia, magie życia. Bo gdy nasza świadomość jest nieświadoma nasz organizm mówi do nas obrazami o swoich potrzebach.
Ale to jest już temat na inne rozważania, "magiczne" o naszej rzeczywistości.
Sen. Czym właściwie jest nasz sen?
Spotykamy się z wieloma definicjami powstawania i obecności snów w naszej egzystencji. Począwszy od tego, że są wytworem naszego mózgu, który stale musi pracować, a kończąc na tak irracjonalnych jak podróże astralne, których odwiedzonymi miejscami i spotkanymi osobami są właśnie historie ze snów.
Ciekawą teorią z jaką się kiedyś spotkałem dotyczy powtarzania się snów i przeradzania się ich w koszmary. Mianowicie, śniąc o czymś, mózg stara się rozwiązać problemy dnia codziennego, jeśli nie potrafimy czy to świadomie, czy podświadomie znaleźć odpowiedzi na nurtującą nas sprawę, sen powtarza się, a gdy brak rozwiązania nas trapi coraz bardziej, pojawiają się koszmary. Ale jak jest naprawdę? Do końca nie wiadomo i nie zdołaliśmy dotychczas poznać tego procesu. Nasz mózg w wielu aspektach jest dla nas nadal wielką zagadką. Ale nie zostajemy z całkiem pustymi rękami.
Wielu naukowców stara się wciąż dotrzeć do sedna snu, pewnie kiedyś a może już w bardzo nieodległej przyszłości rozwiążą tą fascynującą zagadkę. Jest jednakże i taka możliwość, że tej tajemnicy nie uda się im wyjaśnić nigdy i pozostanie magiczna niewiadoma sfera w naszym życiu na, którą możemy wpływać stosując techniki magiczne.
Pierwsze naukowe próby wyjaśnienia obecności snów pojawiły się w XIX wieku, wtedy to naukowcy na podstawie badań doszli do wniosku, że marzenia senne źle zinterpretowanymi wrażeniami zmysłowymi. Natomiast teorię tę uzupełniono w XX wieku, dodając do niej informację, że na rodzaj snów wpływają sytuacje życiowe śniących.Również Sigmund Freud maczał palce w teoriach związanych ze snem, była to tematyka, która go bardzo zainteresowana, po analizie doszedł do wniosku, że sny są ukrytymi pragnieniami człowieka, które przedzierają się do świadomości. W tym miejscu gorąco polecam książkę \"Wstęp do Psychoanalizy\", w której Freud poświęca jeden z rozdziałów właśnie snom.
Istnieje jeszcze jedna teoria, mówiąca o tym, że sny są sposobem na uporządkowanie ważnych informacji i pozbycie się napięć, z którymi stykaliśmy się w ciągu dnia. Stąd tak znane powiedzenie \"Muszę się z tym przespać\".Tak więc, przynajmniej częściowo wiemy (a przynajmniej zakładamy), że źródłem snów jest bezpośrednio nasz mózg, procesy w nim zachodzące, myśli, które nas dręczą za dnia oraz stany i sytuacje w jakich się znajdujemy za dnia.
A na koniec tych wywodów mam pytanie do Was.
Czy zdarzyło Wam się śnić o czymś nieprzyjemnym, toksycznym, ciężkostrawnym, co w rzeczywistości okazywało się mdłościami lub zatruciem pokarmowym?
Czy śniło Wam się, że sikacie w różnych dziwnych miejscach (do kosza na śmieci, w windzie, etc.) co w rzeczywistości okazywało się bardzo silnym parciem na pęcherz kończącym się biegiem do toalety, bądź w gorszych przypadkach już mokrym łóżkiem?
Pytania może i nie na miejscu, ale to również magia, magie życia. Bo gdy nasza świadomość jest nieświadoma nasz organizm mówi do nas obrazami o swoich potrzebach.
Ale to jest już temat na inne rozważania, "magiczne" o naszej rzeczywistości.
Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:
Miłego Dnia!!!