piątek, 27 czerwca 2014

Uzdrawianie umysłowe

Twoje prawo do bogactwa.


Masz prawo do bogactwa. Urodziłeś się, aby prowadzić szczęśliwe i beztroskie życie w dostatku. Dlatego powinieneś posiąść tyle pieniędzy, ile potrzeba do takiego życia.
Przyszedłeś na świat, aby rozwijać się fizycznie, psychicznie i duchowo; masz niepodważalne prawo do wszystkiego, co pomogłoby ci znaleźć sens życia. Powinieneś otaczać się pięknem i luksusem.

Czemu miałbyś zadowalać się tylko tym, co niezbędne do życia, skoro możesz czerpać z niewyczerpanych bogactw podświadomości? Z rozdziału tego dowiesz się, co zrobić, aby pieniądze towarzyszyły ci w życiu jak wierny przyjaciel. Twoje pragnienie bogactwa to tęsknota za pełniejszym, szczęśliwszym i piękniejszym życiem; to pewien kosmiczny instynkt. Nie tylko wiec możesz, ale nawet powinieneś dążyć do bogactwa.

Pieniądze to tylko symbol

Pieniądz to symboliczny środek wymiany. Ich posiadanie oznacza nie tylko uwolnienie od nędzy i niedostatku, ale też piękno, luksus i życie na wyższym poziomie.
Pieniądze to ni mniej, ni więcej tylko symbol gospodarczego zdrowia w danym kraju. Dopóki w organizmie krew krąży bez przeszkód, człowiek jest fizycznie zdrów. Dopóki w życiu jednostki trwa obieg pieniędzy, człowiek jest zdrów gospodarczo. Źle się dzieje w gospodarce wtedy, kiedy ludzie zaczynają z leku chomikować pieniądze w pończosze.
W różnych kulturach istniały różne środki wymiany, na przykład sól, szklane paciorki czy inne przedmioty wartościowe. W epoce wczesnohistorycznej bogactwo człowieka mierzono wielkością jego stada wołów i owiec. Dziś zamiast tego stosujemy pieniądze i inne bankowe papiery wartościowe, ponieważ znacznie praktyczniej mieć przy sobie banknoty i bilon niż owce i woły.

Najwygodniejsza i najkrótsza droga do bogactwa

Droga do pomyślności - psychicznej, fizycznej, materialnej - otwarta jest przed tym, kto zna niezwykłą moc podświadomości. Znawca praw duchowych wierzy i wie, że nigdy nie będzie cierpiał niedostatku - i to bez względu na koniunkturę gospodarcza, kursy giełdowe, kryzysy, strajki czy wojny. Wystarczy bowiem, żeby wpoił podświadomości wyobrażenie dobrobytu, a ona - obojętne, gdzie się będzie znajdował - dostarczy mu z nawiązką wszystkiego, czego trzeba. Nabrał on niezachwianego przekonania, że w każdej chwili jego życia pieniądze będą zawsze w zasięgu jego możliwości. Choćby jutro zbankrutowało państwo, a cały jego dobytek stracił wartość, on szybko odzyskałby bogactwo - bez względu na to, jaki byłby nowy ustrój gospodarczy i waluta.

Masz kilka wolnych minut?
Kliknij któryś z poniższych linków - jestem pewien, że znajdziesz tam coś dla siebie:

czwartek, 26 czerwca 2014

Uzdrawianie umysłowe

Czas na kilka zdań podsumowania:
Twoje ciało stworzyła podświadomość, która dzień i noc stoi na posterunku.
Myśleniem negatywnym zakłócasz jej czynności, dające i podtrzymujące życie.
Przed zaśnięciem wyznacz podświadomości zadanie rozwiązania jakiegoś problemu, a
nie będziesz na nie długo czekać.
Poświęcaj należytą uwagę własnym nawykom myślowym. Twój mózg prześle każdą
myśl, jaką uznasz za słuszną, do splotu słonecznego - czyli do centrum podświadomości - i
urzeczywistni ja w twoim życiu.
Przyjmij jako bezsporny fakt to, że możesz się gruntownie zmienić fizycznie i
psychicznie, przedkładając podświadomości odpowiedni nowy „plan budowy”.
Twoja podświadomość zawsze służy życiu. Ulega jednak wpływom świadomości.
Ukazuj wiec podświadomości tylko pozytywne założenia i prawdziwe stany rzeczy.
Podświadomość reaguje przecież wiernie na twoje myśli i wyobrażenia.
Co jedenaście miesięcy ciało ludzkie odnawia swoja materie. Zorganizuj wiec sobie
ciało od nowa przez trwałą i pozytywną zmianę postawy.
Zdrowie jest norma, choroba odstępstwem od niej. We wszystkich istotach tkwi
zasada harmonii.
Myśli naznaczone zazdrością, lekiem, troska albo wrogością niszczą nerwy i gruczoły,
pociągając za sobą wszelkiego rodzaju duchowe i fizyczne cierpienia.
To, co świadomie twierdzisz i uznajesz za słuszne, przybierze postać w twoim umyśle,
ciele i w życiu. Stwierdzaj rzeczy dobre, a życie będzie dla ciebie radościa.


środa, 25 czerwca 2014

Uzdrawianie umysłowe

Uzdrowienie z gruźlicy rdzenia kręgowego

W marcu 1917 roku czasopismo „Nautilus” opublikowało artykuł o niezwykłym
uzdrowieniu chłopca cierpiącego na gruźlicę rdzenia kręgowego. Nazywał się Frederik Elias Andrews, pochodził z Indianapolis, a obecnie jest duchownym i wykładowca Unity School of Christianity w Kansas City (stan Missouri). Lekarz uznał jego chorobę za nieuleczalna.
Wtedy chłopiec zaczął się modlić - aż garbaty, zniekształcony kaleka chodzący na
czworakach zmienił się w silnego i postawnego mężczyznę. Układał sobie w wyobraźni wymarzoną wizję siebie, po czym duchowymi środkami zdobywał te fizyczne właściwości, których mu poskąpiono.
Wiele razy w ciągu dnia powtarzał następujące słowa: „Jestem całkiem zdrów i
sprawny, silny, życzliwy, zrównoważony i szczęśliwy”. Nic nie było w stanie zbić go z tropu; opowiadał, że odmawiał tę modlitwę pierwsza po przebudzeniu i ostatnia przed zaśnięciem.
W modlitwie pamiętał też o innych chorych. Jego upór, wiara i chrześcijańska miłość bliźniego przyniosły stokrotny owoc. Kiedy tylko groziło, że owładnie nim lęk, złość albo zazdrość, zaczynał zwalczać te myśli cała siła swojej pozytywnej postawy.
Podświadomość zareagowała w pełnej zgodzie z jego nowym, pozytywnym nawykiem myślowym. 
Taki jest też prawdziwy sens biblijnego cytatu: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Mk 10,52).

Jak wiara w siłę podświadomości uzdrawia

Pewien młody człowiek, który uczęszczał na moje wykłady o uzdrowicielskiej sile podświadomości, dotknięty był ciężka wada wzroku, która zdaniem specjalistów usunąć mogłaby tylko operacja. 
On jednak powiedział sobie: „Podświadomość stworzyła moje oczy, wiec potrafi je też wyleczyć!”
Co wieczór przed zaśnięciem wprawiał się w rodzaj transu. Skupiał myśli i
wyobraźnię na osobie okulisty. Wyobrażał sobie, że lekarz staje przed nim, po czym głośno i wyraźnie powiada: „Stał się cud!” Scenę te przywoływał co wieczór przed zaśnięciem przez jakieś pięć minut. Po trzech tygodniach znowu zgłosił się do specjalisty, a on po długim, starannym badaniu stwierdził: .,Toż to cud!”
Co się zdarzyło? Młody człowiek skutecznie wpłynął na swoją podświadomość,
używając lekarza jako środka albo medium, które pozwoli przenieść jego pragnienie do głębszych warstw świadomości. Poprzez stałe powtarzanie, niezachwianą wiarę i ufność przepełnił podświadomość wyobrażeniem o swoich pragnieniach. 
To przecież ona stworzyła jego oczy; ona znała ich doskonały wzorzec, dzięki czemu przyniosła mu ozdrowienie. 
Oto kolejny przykład, jak wiara wyzwala uzdrowicielską moc podświadomości.