Technika „pozytywnego twierdzenia”
Technikę tę zainspirowały słowa: „Modląc się nie paplajcie
od rzeczy”.
Prawdziwa siła pozytywnego twierdzenia polega na rozważnym
podkreśleniu prawd obiektywnych. Trzy plus trzy to sześć, a nie siedem, jak
potrafi „wyliczyć” mały chłopczyk, któremu potem nauczyciel uświadamia błąd.
Fakt jednak, że trzy plus trzy to sześć, nie bierze się ze stwierdzenia
nauczyciela, lecz jest prawem matematyki. Chłopczyk stosuje się więc do
obiektywnych prawd, a nie do czysto subiektywnego poglądu nauczyciela.
Podobnie jest w życiu – zdrowie człowieka jest stanem
normalnym, a choroba nienormalnym.
I być naprawdę to być zdrowym.
A przekonanie, że zdrowie, harmonia i spokój to uniwersalne
zasady bytu, koryguje negatywne zachowanie twojej podświadomości.
Powodzenie tej afirmacyjnej metody – którą człowiek wierzący
urzeczywistnia poprzez modlitwę – zależy od tego, czy będziesz się trzymać
wyłącznie zasad życia, nie zwracając uwagi na pozory.
Jeżeli założymy, że istnieje prawo matematyki, ale bez
możliwości błędu, że istnieje prawo prawdy bez samej prawdy, że zapanuje zasada
powszechnego rozumienia, jednakże nie istnieje niewiedza, że istnieje zasada
harmonii, lecz nie ma jednak niezgody. Tak też w rzeczywistości istnieje prawo
zdrowia, nie ma natomiast zasady stanowiącej o chorobie, działa prawo bogactwa,
a nie prawo ubóstwa.
Stosowanie afirmacji dla bliskich działa bez względu na
miejsce pobytu geograficzne wypowiadającego modlitwę a miejsce dla wspieranego,
odległość i czas nie mają znaczenia.
Oto przykład stosowania przeze mnie dla mojej siostry.
„Moja siostra A.. jest całkiem odprężona, w zgodzie ze sobą
i światem, zrównoważona, spokojna i pogodna. Uzdrowicielska mądrość jej podświadomości,
która stworzyła jej ciało, przemienia w tej chwili każdą komórkę, każdy nerw,
każdą tkankę, każdy mięsień i każdą kość, układa wszystkie atomy ciała zgodnie
z doskonałym wzorcem, jaki przechowuje. Coś niepostrzeżenie wypiera z jej
podświadomości wszelkie uprzedzenia, a zasada życia tchnie w jej ciało
witalność, pełnię i piękno. Cała istota otwiera się przed uzdrowicielską mocą,
która przepłynie przez jej całe ciało, darzącą nowo zdrowiem, harmonią i
spokojem. Miłość i spokój gaszą teraz wszelkie szkodliwe myśli i wyobrażenia.
Tak się dzieje i nie inaczej.”
Taką afirmację powtarzałem po kilka razy, co dnia przez
około dwa tygodnie z pełnym przekonaniem. Po dwóch tygodniach okazało się, że
choroba została przezwyciężona.
„Twierdzenie” to nic innego jak uznawanie, że coś jest takie
a nie inne. Jeżeli zachowamy taką postawę, wówczas modlitwa zostanie spełniona.
Myśląc, człowiek stwierdza – nawet przeczenie jest
twierdzeniem.
Ktoś kto ze świadomą intencją stale powtarza swoje
twierdzenie, wprawia się w stan, w którym umysł przyjmie za prawdę wszelkie
poczynione stwierdzenia. Trzymaj się więc niezachwianie prawd życia i
stwierdzaj je tak długo, aż nastąpi pożądana reakcja podświadomości.